Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Ten duży wkłada się razem z rurką w nogawkę spodni i przypina do paska. Nie przeszkadza w niczym i nic się nie plącze. Może wygodniej z mniejszym, nie wiem, nie miałam takiego.

Patrzta ją ...chwalipięta jedna ! Małych nie miała ...tylko duże ...same okazy ..prawie ! ....:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, asna napisał:

Sam się podciera. Najpierw mokrymi chusteczkami, a potem na sucho papierem jedzie.

Na Śląsku tak się na duży pokój gada :d

Bo ten mały jest umieszczony przy udzie, a duży wisi na krawędzi łóżka. Tak jest wygodniej nie tylko dla niego, ale też dla mnie. Ten szlauch mi się nie plącze pod nogami i nie muszę się zastanawiać, czy gdzieś nie zahaczę.

Juz Ci kolezanki wyjasnily, ze to nie cewnik, tylko worek.

A jesli pdp moze sie sam podcierac siedzac na sedesie to zrobi to tez na krzesle toaletowym.

Ono ulatwia prace a pdp jest bardziej bezpieczny.

Kiedys dojdziesz do tych wnioskow.

Edytowane przez hawana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, hawana napisał:

A jesli pdp moze sie sam podcierac siedzac na sedesie to zrobi to tez na krzesle toaletowym.

Ono ulatwia prace a pdp jest bardziej bezpieczny.

Nie ułatwia. Na sedesie wystarczy wcisnąć przycisk i ładunek sam znika w czeluściach niemieckich wodociągów. A to krzesło kiblowe trzeba jednak opróżnić i umyć -.-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, asna napisał:

Nie ułatwia. Na sedesie wystarczy wcisnąć przycisk i ładunek sam znika w czeluściach niemieckich wodociągów. A to krzesło kiblowe trzeba jednak opróżnić i umyć -.-

Nie napisales kiedy Twoj pdp robi ta kupe. Napisz, to wszystko wyjasnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, asna napisał:

@Maria Jolanta ale nie po każdym sraniu :całus: Ja zresztą po każdej kupie leję niemieckiej WCkaczki tam, gdzie kupa przywarła, a potem po kwadransie spuszczam wodę i ładnie schodzi.

Wode sie leje do czystego wiaderka i nic nie przywiera.Niewiele, tylko po to, zeby nie przywarlo.

I ta niewielka ilosc wody ma tam byc zawsze.

Edytowane przez hawana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, hawana napisał:

Nie napisales kiedy Twoj pdp robi ta kupe. Napisz, to wszystko wyjasnie.

W zasadzie to gdzieś między obiadem (11.30) a kawą i ciastkiem (15.00). Ostatnio dwa razy mnie o 14 zawołał, żeby go na sedes wysadzić. Pamiętam, bo akurat robiłem jedzenie dla siebie (nie umiem zjeść obiadu o 11.30) i trochę się zdenerwowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, asna napisał:

@Maria Jolanta ale nie po każdym sraniu :całus: Ja zresztą po każdej kupie leję niemieckiej WCkaczki tam, gdzie kupa przywarła, a potem po kwadransie spuszczam wodę i ładnie schodzi.

Myję po każdym. Inaczej bym czuła obrzydzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, asna napisał:

W zasadzie to gdzieś między obiadem (11.30) a kawą i ciastkiem (15.00). Ostatnio dwa razy mnie o 14 zawołał, żeby go na sedes wysadzić. Pamiętam, bo akurat robiłem jedzenie dla siebie (nie umiem zjeść obiadu o 11.30) i trochę się zdenerwowałem.

I tu jest sedno sprawy.

Malo, ze nie wyregulowales wyproznien (wiec o jakim spokoju mowimy, skoro jestes na zawolanie) to  jeszcze masz dodatkowe transfery na sedes, gdzie lozkiem specjalistycznym sobie nie pomozesz, bo w toalecie sie nie zmiesci.

Dziekuje.

Wole w rekawiczkach wyniesc wiaderko, niz dzwigac podopiecznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hawana napisał:

Malo, ze nie wyregulowales wyproznien (wiec o jakim spokoju mowimy, skoro jestes na zawolanie) to  jeszcze masz dodatkowe transfery na sedes, gdzie lozkiem specjalistycznym sobie nie pomozesz, bo w toalecie sie nie zmiesci.

Jak wyregulować wypróżnienia?

Ja go nie dźwigam. Wiozę go na tym krześle kiblowym do łazienki, tam on wstaje, ja mu opuszczam spodnie i pieluchomajtki, sadzam na sedesie i wychodzę. On jak zrobi co ma zrobić to mnie woła, ja przychodzę, podnoszę go, on poleruje tyłek mokrą chusteczką, potem jedzie papierem na sucho. Podciągam pieluchomajtki i spodnie. PDP siada na krzesło kiblowe i wywożę go z powrotem do woncymeru.

Dzisiaj nie wołał w ogóle. Możliwe, że zrobił jak miałem przerwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, asna napisał:

Jak wyregulować wypróżnienia?

Ja go nie dźwigam. Wiozę go na tym krześle kiblowym do łazienki, tam on wstaje, ja mu opuszczam spodnie i pieluchomajtki, sadzam na sedesie i wychodzę. On jak zrobi co ma zrobić to mnie woła, ja przychodzę, podnoszę go, on poleruje tyłek mokrą chusteczką, potem jedzie papierem na sucho. Podciągam pieluchomajtki i spodnie. PDP siada na krzesło kiblowe i wywożę go z powrotem do woncymeru.

Dzisiaj nie wołał w ogóle. Możliwe, że zrobił jak miałem przerwę.

Caly dzien siedzi na krzeselku toaletowym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na krzesełku kiblowym siedzi tylko podczas transferów między swoim pokojem, woncymrem i łazienką. Normalnie albo leży w łóżku, albo siedzi na kanapie w woncymerze. Z łóżka na krzesełko i z powrotem sam się transferuje. Podobnie jak przy kanapie. Trwa to trochę, bo słaby jest, ale ja go nie dźwigam. Co najwyżej przytrzymuję jak się zatoczy.

Chciałem go dzisiaj wywieźć na taras, żeby zaczerpnął trochę świeższego powietrza, ale powiedział, że chce leżeć w łóżku. Dzisiaj córka zakomenderowała, żebym jego wózek wyniósł do garażu. Czyli pewnie nie planują go już poza dom transferować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, asna napisał:

Na krzesełku kiblowym siedzi tylko podczas transferów między swoim pokojem, woncymrem i łazienką. Normalnie albo leży w łóżku, albo siedzi na kanapie w woncymerze. Z łóżka na krzesełko i z powrotem sam się transferuje. Podobnie jak przy kanapie. Trwa to trochę, bo słaby jest, ale ja go nie dźwigam. Co najwyżej przytrzymuję jak się zatoczy.

Chciałem go dzisiaj wywieźć na taras, żeby zaczerpnął trochę świeższego powietrza, ale powiedział, że chce leżeć w łóżku. Dzisiaj córka zakomenderowała, żebym jego wózek wyniósł do garażu. Czyli pewnie nie planują go już poza dom transferować.

A lozko masz specjalistyczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, asna napisał:

Od kilku dni tak. Wcześniej była zabawa z układaniem poduszek pod PDP, żeby miał odpowiednio wysoko nogi i głowę.

Lozko specjalistyczne jest potrzebne Tobie do pracy, konkretnie ten pilot. Mam nadzieje, ze wiesz co sie nim robi.

A corce wytlumacz , ze wozek inwalidzki zostaje  w mieszkaniu , bo pdp musi 2 do 3 godzin codziennie siedziec. Ale na pewno nie na twardym krzesle kibelkowym.

Pionizacja ciala jest niezbedna dla prawidlowej pracy jelit. I tych chorernych wyproznien.

W wozku musi byc poduszka przeciwodlezynowa a w lozku materac. Jesli tego nie bedzie, to w krotkim czasie opiekun bedzie wstawal , by chorego co 3 godziny przewracac na boki.

Twoj pdp jeszcze stoi na nogach , wiec niezbedna jest fizjoterapia, bo niedlugo juz ciezaru swojego nie utrzyma.

I ruch tez jest potrzebny do wyproznien. Po to sie psa na spacer bierze.

Edytowane przez hawana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, hawana napisał:

Lozko specjalistyczne jest potrzebne Tobie do pracy, konkretnie ten pilot. Mam nadzieje, ze wiesz co sie nim robi.

Pokazywał mi facet, który to łóżko przywiózł i zmontował. Ja potem pokazywałem córce PDP.

3 minuty temu, hawana napisał:

A corce wytlumacz , ze wozek inwalidzki zostaje  w mieszkaniu , bo pdp musi 2 do 3 godzin codziennie siedziec. Ale na pewno nie na twardym krzesle kibelkowym.

Na kiblowym nie siedzi. Na kanapie ma poduszkę i na niej go sadzam. Tam spędza czas od obiadu (kończymy coś koło 12) aż do momentu gdy mam go zacząć przygotowywać do spania (19.30). Zaobserwowałem za to, że PDP po jakimś czasie zaczyna się wiercić. A to pochyla się na boki i w takiej pozycji siedzi dłuższą chwilę, a to wraca do pozycji spionizowanej. Zapytałem go dlaczego tak robi, to powiedział, że mu niewygodnie w jednej pozycji przez dłuższy czas.

6 minut temu, hawana napisał:

W wozku musi byc poduszka przeciwodlezynowa a w lozku materac. Jesli tego nie bedzie, to w krotkim czasie opiekun bedzie wstawal , by chorego co 3 godziny przewracac na boki.

Specjalny materac został zamówiony parę dni temu i czekamy, aż go przywiozą. Był wcześniej specjalny ale to było stare łóżko i zdaje się, że ten materac nie pasował. Odleżyny na pięcie nabawił się w szpitalu, gdzie leżał wcześniej (z powodu upałów mu się pogorszyło), a potem trafił do altesheimu skąd go zabraliśmy następnego dnia po moim przyjeździe.

Poduszka z pewnością nie jest przeciwodleżynowa. PDP siedzi na takiej zwykłej, jakie czasami w domach się kładzie na kanapie do dekoracji.

7 minut temu, hawana napisał:

Twoj pdp jeszcze stoi na nogach , wiec niezbedna jest fizjoterapia, bo niedlugo juz ciezaru swojego nie utrzyma.

Problem w tym, że w tym domu cokolwiek załatwić graniczy z cudem. Ja sam musiałem codziennie przypominać córce i pflegedienstowi, że cewnik był zamontowany trzeci tydzień już w dniu kiedy przyjechałem. Po pięciu tygodniach w sumie udało się go wreszcie zmienić. A to cholera nie są moje obowiązki, żeby pilnować takich rzeczy. Krankengimnastik niby miało być, ale ostatecznie go nie ma i nie wiadomo czy będzie, bo ona to załatwia i załatwić nie może. Nawet z fryzjerem nie załatwiła, a mówię jej o tym już trzeci dzień. Sam go strzyc swoją maszynką nie zamierzam.

Teraz sobie uświadomiłem, że córka jeszcze mniej wie na temat PDP i tego jak się nim zajmować. A to cholernie mało budujące.

Nie wiem czy jest sens wszczynać kolejną wojnę tym razem o poduszkę przeciwodleżynową, wózek czy krankengimnastik. Z jednej strony mimo, że PDP jest upierdliwy, to nie ma złych intencji i jest bardzo pozytywnie nastawiony do świata (w przeciwieństwie do poprzedniego PDP, który był po prostu mrukiem). Z drugiej strony, i tak wystarczy mi tych konfliktów i chcę po prostu w spokoju dokończyć zlecenie i wrócić.

Mogłabyś mi więcej powiedzieć o tym regulowaniu wypróżnień? Przyda mi się to na przyszłość. Mój poprzedni PDP srał raz dziennie - z rana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, violka napisał:

I po jakie licho ja tu teraz wchodziłam :haha:

ja tez sie teraz dziwie tak samo jak ty 16 godz. temu :d wypróżnianie i WC krzesełko:d Praca w opiece jednak czyni straszne szkody w sposobie myślenia i spedzania wolnego czasu :trele: Zaczynam sie obawiac że sa i tacy co na urlopie z pampka z rak nie wypuszczają :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ORIM napisał:

ja tez sie teraz dziwie tak samo jak ty 16 godz. temu :d wypróżnianie i WC krzesełko:d Praca w opiece jednak czyni straszne szkody w sposobie myślenia i spedzania wolnego czasu :trele: Zaczynam sie obawiac że sa i tacy co na urlopie z pampka z rak nie wypuszczają :d

Może byś podpowiedział ...jako Gospodarz tego wątku ....koledze w sprawie w/ w wypróżnień ?....A nie jakieś wydziwianki !:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 1.04.2018 at 10:41, ORIM napisał:

 

 

O 1.04.2018 at 11:36, ORIM napisał:

Trzeba żadać tych podkładów,albo zaprosić rodzinę do zmiany pościeli czy ubrania.

@ORIM ,  wczoraj wieczorem i podczas bezsennej nocy zaczęłam czytać Twój wątek od początku. 

Przypomniało mi się podczas oglądania filmiku , że jakiś czas temu, poprosiłam córkę Pdp o zamówienie podkładów.

Owszem, zaraz przyszło zamówienie,tylko ze to sa te male podkłady, bodajże 60×90 cm.A nam chodziło o większe. 

I jakos zapomnialysmy o tym bo problem sie skończył.

A dziś pobiegłam do schowka i założyłam ten podkład. 

Rolator też sprawdziłam :szydera:, działa bez zarzutu. 

 

received_2107264039284797.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Barbara48 napisał:

 

@ORIM ,  wczoraj wieczorem i podczas bezsennej nocy zaczęłam czytać Twój wątek od początku. 

Przypomniało mi się podczas oglądania filmiku , że jakiś czas temu, poprosiłam córkę Pdp o zamówienie podkładów.

Owszem, zaraz przyszło zamówienie,tylko ze to sa te male podkłady, bodajże 60×90 cm.A nam chodziło o większe. 

I jakos zapomnialysmy o tym bo problem sie skończył.

A dziś pobiegłam do schowka i założyłam ten podkład. 

Rolator też sprawdziłam :szydera:, działa bez zarzutu. 

 

received_2107264039284797.jpeg

no to wszyscy w domu :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...