Nigdy więcej wychodzacego kota!!!

Pierwszy i ostatni raz zgodziłam się do wychodzącego kota. Przez 2 tygodnie znosiłam przynoszenie myszy ale dzisiaj o 3 w nocy przyniosł ptaka, który latał jak oszalaly po całym mieszkaniu i brudzil krwią wszystkie ściany bo kot go nadgryzl ale nie zabił. 

Myślałeam że to sen. Nie wiedziałam! że koty tak mają. Teraz nie wiem kto to wszystko pomaluje bo doczyscilam tylko to co się dało podopieczna płacze że jest jak w rzeźni. 

Jak uslyszecie że jest kot to dopytujcie czy wychodzący bo można przeżyć horror.

W dniu 4.07.2023 o 12:23, Gość danuta napisał(a):

Pierwszy i ostatni raz zgodziłam się do wychodzącego kota. Przez 2 tygodnie znosiłam przynoszenie myszy ale dzisiaj o 3 w nocy przyniosł ptaka, który latał jak oszalaly po całym mieszkaniu i brudzil krwią wszystkie ściany bo kot go nadgryzl ale nie zabił. 

Myślałeam że to sen. Nie wiedziałam! że koty tak mają. Teraz nie wiem kto to wszystko pomaluje bo doczyscilam tylko to co się dało podopieczna płacze że jest jak w rzeźni. 

Jak uslyszecie że jest kot to dopytujcie czy wychodzący bo można przeżyć horror.

Współczuję. Budzisz się rano a tu krew i popłoch a potem weź to posprzątaj. A jak kot wychodzi? Przez takie małe drzwiczki czy go wypuszczacie?

Kot przynosi dziękując za właścicielowi za jedzenie. To takie dorzucanie się do puli. Kot niewinny bo to zwykły instynkt.

l.

W dniu 7.07.2023 o 15:09, Gość Lila napisał(a):

Kot przynosi dziękując za właścicielowi za jedzenie

Tak sobie tłumaczymy:

Eksperci ds. ochrony kotów twierdzą, że wcześniej uważano, że kot przyniósł do domu martwe zwierzęta jako prezent dla ich właścicieli, ale w rzeczywistości dzieje się tak dlatego, że kot woli przenieść zdobycz na swoje terytorium (na ogół jest to dom). Tam twój kot czuje się bezpiecznie i może zostawić jedzenie do zabawy lub nakarmienia później.

Jest to naturalny instynkt u wszystkich kotów, więc nie można go powstrzymać. Nawet jeśli twój kotek nie poluje (ponieważ może żyć w domu), zachowa do tego zdolności. To zachowanie jest zawsze obecne, ponieważ jest zakodowane w genomie gatunku. Kot jest i zawsze będzie drapieżnikiem.

Cześć. Byłam na ofercie z kotem, ale na balkonie na parterze była siatka bo jak jej nie było to ponoć polował na wszystko co przylatywało i nawet wyskakiwał a potem się darł. Koty...

O mój Boże to przeżyłaś. Ja byłam dwa razy z kotami, ale to był blok i siatka na balkonie więc takich przygód nie było, ale gdyby nie siatka to byłoby to samo bo skakał za ptakami po tej siatce jak szalony.

W dniu 4.08.2023 o 10:09, Gość Coco napisał(a):

O mój Boże to przeżyłaś. Ja byłam dwa razy z kotami, ale to był blok i siatka na balkonie więc takich przygód nie było, ale gdyby nie siatka to byłoby to samo bo skakał za ptakami po tej siatce jak szalony.

Bo jak się bierze kota w pakiecie to dobrze wiedzieć, że:

Codziennie trzeba 2 x dziennie zmienić i umyć mu miskę z wodą. 2 x dziennie podać mokre jedzenie. Dwa razy dziennie wyczyścić kuwetę. Raz w miesiącu wymienić żwirek i umyć kuwetę. Pilnować suchego jedzenia chyba, ze są inne zalecenia. Z kotem dobrze byłoby się te 15 minut dwa razy dziennie pobawić chyba, że stary. I zapytać koniecznie czy wychodzący czy nie bo jak wychodzący to wiadomo że je byle co, poluje i wchodzi w dziwne miejsca. 

Kot to obowiązek tyle, że nie trzeba z nim wychodzić. 

Zwirek, kupy, obsrane dupki, brudna sierść pod ogonem. Byłam raz i dziękuję. 

Zostaje pielęgnacja psa l)

Nie biorę w pakiecie kota bo jak już to wolę psa który będzie bardziej kumaty i chętny do wyrażania uczuć. Sorry kociarze. Kota lubię tylko pogłaskać u koleżanki. Kilka lat temu wychodzenie z psem było dla mnie ulubionymi przerwami.

Co kto woli. Ja jeźdżę do kotów a nie do psów bo nie znoszę lecenia po ciemku czy rano na spacer zwłaszcza na jakiś blokowiskach czy tym podobnych.

W dniu 14.09.2023 o 19:53, Gość BPKjD napisał(a):

Co kto woli. Ja jeźdżę do kotów a nie do psów bo nie znoszę lecenia po ciemku czy rano na spacer zwłaszcza na jakiś blokowiskach czy tym podobnych.

Dokładnie! Jedni nie chcą wychodzącego kota a inni wychodzącej podopiecznej. Ile opiekunek tyle preferencji. 

Trza przyznać, że ogłoszeń z kotkami nie brakuje i na miłego kiciusia można się nabrać. 

4 minuty temu, Gość Kwaka napisał(a):

ogłoszeń z kotkami nie brakuje

A gdzie ich tak wiele?

W dniu 18.09.2023 o 13:43, Gość Gość napisał(a):

A gdzie ich tak wiele?

W ogłoszeniach. https://opiekunkaradzi.pl/search/?&q=Kot&search_and_or=or

12 minut temu, Gość Manik napisał(a):

W ogłoszeniach. https://opiekunkaradzi.pl/search/?&q=Kot&search_and_or=or

Trzy aktualne, to nie tak wiele.

W dniu 19.09.2023 o 14:31, Gość Gość napisał(a):

Trzy aktualne, to nie tak wiele.

Jak kiedyś pojechałam to usłyszałam że kot jest wychodzacy i częściej go nie ma niż jest to go nie zglaszali. To że kot przychodIl o stałych porach jeść i korzystał z kuwety to już nie podobne o tym mówić. 

W dniu 4.07.2023 o 12:23, Gość danuta napisał(a):

Pierwszy i ostatni raz zgodziłam się do wychodzącego kota. Przez 2 tygodnie znosiłam przynoszenie myszy ale dzisiaj o 3 w nocy przyniosł ptaka, który latał jak oszalaly po całym mieszkaniu i brudzil krwią wszystkie ściany bo kot go nadgryzl ale nie zabił. 

Myślałeam że to sen. Nie wiedziałam! że koty tak mają. Teraz nie wiem kto to wszystko pomaluje bo doczyscilam tylko to co się dało podopieczna płacze że jest jak w rzeźni. 

Jak uslyszecie że jest kot to dopytujcie czy wychodzący bo można przeżyć horror.

To nie tylko wychodzący bo jak nie masz na balkonie siatki to u mojej siostry dzieje się podobnie i kot skacze i zabija gołebie. Ona mieszka na piątym piętrze i do dzisiaj nie ma siatki. Ja bym się bała, że kot skoczy i wyleci. 

7 godzin temu, Gość Doris napisał(a):

To nie tylko wychodzący bo jak nie masz na balkonie siatki to u mojej siostry dzieje się podobnie i kot skacze i zabija gołebie. Ona mieszka na piątym piętrze i do dzisiaj nie ma siatki. Ja bym się bała, że kot skoczy i wyleci.

Groźniejszy dla kota może być upadek z pierwszego piętra. Koty mają taki swój koci zmysł równowagi i w trakcie upadku z większej wysokości mają cza aby obrócić się wokół własnej osi  i odpowiednio rozstawić łapy zanim spadną. To zależy ile lat ma kot. Stary ma słabszy wzrok , nie potrafi ocenić  sytuacji i nie jest tak sprawny jak młodszy.

7 minut temu, Gość Minu Minu napisał(a):

Groźniejszy dla kota może być upadek z pierwszego piętra. Koty mają taki swój koci zmysł równowagi i w trakcie upadku z większej wysokości mają cza aby obrócić się wokół własnej osi  i odpowiednio rozstawić łapy zanim spadną. To zależy ile lat ma kot. Stary ma słabszy wzrok , nie potrafi ocenić  sytuacji i nie jest tak sprawny jak młodszy.

Czytała Krystyna Czubówna :)))

7 minut temu, Gość Gość napisał(a):

Czytała Krystyna Czubówna :))

Napisane na podstawie doświadczenia ze starym kociną , który  roztrzaskał  się z pierwszego piętra  a słyszy się , że koty  lądują bez szwanku na przysłowiowe " cztery łapy" z wyższych wysokości. Wyjaśnione i się już wie. Serio , serio.

Oh , Czubówna niestety nie czytała ale komentował  za to Czubek- ni to ptaszek ni  to rybka , taka złośliwa forumowa pipka.

Do wszystkiego się wtrąci i mąci.

Komentarze złośliwe i głupie.. trzeba olać i mieć w dooopie.

W dniu 10.09.2023 o 11:02, Gość Czarusia napisał(a):

Zwirek, kupy, obsrane dupki, brudna sierść pod ogonem. Byłam raz i dziękuję. 

Dzięki! Ty wiesz jak zachęcić innych. Ja jestem psiarą o kotach nic nie wiem ale jestem już pewna, że tej wiedzy nie poszerzę. 

@Gość Czarnecka pojechałaś na swoje życzenie a wiedziałaś, że tam jest Kot! ?

7 godzin temu, adamos6 napisał(a):

@Gość Czarnecka pojechałaś na swoje życzenie a wiedziałaś, że tam jest Kot! ?

Nie, raz tylko do psa, ale śmiałam się, że Czarusia już mnie do kotów zraziła. 

A ja lubie do kotów i najfajniej na stałą wymianę i cieszę się jak dziecko jak po powrocie zwierzak pamięta.