Oczekiwania Polaków a praca w opiece...

Za kolejne 20 lat a pewnie i duzo mniej nie będziemy mieli problemu, bo już tylko niedobitki będą chciały jechać i nasze miejsce zajmą Rumunki, Bułgarki, Ukrainki. Powoli stajemy się dla Niemców za drogie i za bardzo wymagające.

I wiecie co i bardzo dobrze. 

W dniu 18.02.2024 o 21:52, Gość Barbie napisał(a):

Za kolejne 20 lat a pewnie i duzo mniej nie będziemy mieli problemu, bo już tylko niedobitki będą chciały jechać i nasze miejsce zajmą Rumunki, Bułgarki, Ukrainki. Powoli stajemy się dla Niemców za drogie i za bardzo wymagające.

I wiecie co i bardzo dobrze. 

W styczniu przeciętna krajowa 6800 brutto. Będzie więcej bo jest nadal niedobór pracowników co wymusza wyższe płace jak prognozują ekonomiści . Znów wzrośnie najniższe wynagrodzenie i bardzo dobrze.

W dniu 20.02.2024 o 15:04, Gość Ken napisał(a):

Znów wzrośnie najniższe wynagrodzenie i bardzo dobrze

Ale z cczym dobrze? Pracodawcy będą to musieli odbić w usługach i koniec końców my za to zapłacimy bo niby kto?

Hi. Moje oczekiwanie jest jedno móc za te pieniądze w moim wieku pracować w tym zawodzie w Polsce. Tylko tyle. 

Może to nastąpić bardzo szybko, jak 16.07.2008, kiedy to franek spadł poniżej 2. zyla, a niezabezpieczone w złocie ojro, nawet dziś jeszcze może paść na zbity... jeden złoty polski. Ok, dwa z małym ¿.
Nie jestem wróżką. Uważnie obserwuję i porównuję. 

28 minut temu, Gość Dominika napisał(a):

Hi. Moje oczekiwanie jest jedno móc za te pieniądze w moim wieku pracować w tym zawodzie w Polsce. Tylko tyle. 

Nie wiem o jaki wiek chodzi ale jak już ktoś koniecznie chce nadal "robić w opiece" to w Polsce jest taka możliwość. Średnio stawka 30 zł za godzinę w prywatnym domu. Zdarza się na pełny etat czyli 8 godz. dziennie 5 dni w tygodniu. Nie jest to tyle ile zarabia się siedząc 24h w domu staruszka w Niemczech ale za to krócej. Znajoma emerytka zadowolona ze dorobi i na starość nie musi uczyć się gadać po niemiecku:))  Za to Ukrainki choć chętne to  muszą jako tako po polsku rozmawiać . Nie jest tych ofert tyle ile w Niemczech , często szukają tylko na parę godzin w dużych miastach ale jak ktoś chce to znajdzie.W prywatnych domach opieki chyba też podwyższyli wynagrodzenie,  jest to około 5700 brutto średnio . To faktycznie nie za dużo w porównaniu z zarobkami w Heimie.

Jeśli napiszę, że "robię w krzakach", to co ja w tych krzakach robię?
A ja je tylko wiosennie przycinam, pracując sekatorem i mozoląc się właśnie z nadmiarem ich ubiegłorocznego przyrostu. Szacunek dla pracujących w opiece 🤝👋

W dniu 29.02.2024 o 11:59, Gość Dodo napisał(a):

To faktycznie nie za dużo w porównaniu z zarobkami w Heimie.

Ale za to nie 24h, nie w Niemczech, wracasz do własnego domu. Zależy kto na co stawia. 

a.

W dniu 2.03.2024 o 21:30, Gość A.M. napisał(a):

Ale za to nie 24h, nie w Niemczech, wracasz do własnego domu. Zależy kto na co stawia. 

a.

No dokładnie część wyjeżdżałaby dalej ale niemała część wolałaby u siebie, ale niemiecki przestałby być tu w Polsce atutem i byłoby dużo ciężej o pracę. 

Najlepiej być na swoim. Małym, ale swoim

Hej.

Możemy sobie oczekiwać ale po co jak stawki są podobne i zależą od zlecenia czyli w każdej agencji od śmiesznie małej kwoty do 1900 przy hardkorze. Jak ci nie pasuje to agencja dziękuje bo wie  ze przyjdą kolejni. taka prawda jest. Tam jest tyle czynników że głowa mała.  

Córka pracuje w biurze rachunkowym i zarabia w Katowicach 7500. Praca od 8 do 16. Wszystkim podskoczyły wynagrodzenia i to że my też zarabiamy lepiej niż 10 lat temu nie oznacza,  że jest dobrze, bo dalej uważam, że gra nie jest warta świeczki. 

W dniu 2.04.2024 o 12:39, Gość Senna napisał(a):

Córka pracuje w biurze rachunkowym i zarabia w Katowicach 7500. Praca od 8 do 16. Wszystkim podskoczyły wynagrodzenia i to że my też zarabiamy lepiej niż 10 lat temu nie oznacza,  że jest dobrze, bo dalej uważam, że gra nie jest warta świeczki. 

Uważam tak samo to znaczy nie mam ochoty ani możliwości żeby pracować cały rok ciągiem bo przecież mam tu męża i rodzinę i co z tego, że stawka 1800 jak trzeba ją dzielić na 2. Żadne kokosy jak widać a tyle o to szumu bo miesięcznie jest tak dużo może i tak, ale żyć trzeba z tego nie miesiąc tylko minimum dwa.

Racja, ale

przecież nikt nam nie każe tak pracować. Ta praca ma dla mnie swoje plusy i minusy jak wszystko, ale plusów jest więcej. Wszyscy tu piszą jakby nie mogli robić czegoś innego i chyba właśnie tak jest.

39 minut temu, Gość Tamara napisał(a):

Racja, ale

przecież nikt nam nie każe tak pracować. Ta praca ma dla mnie swoje plusy i minusy jak wszystko, ale plusów jest więcej. Wszyscy tu piszą jakby nie mogli robić czegoś innego i chyba właśnie tak jest. 

Dużym plusem jest możliwość zarobienia wcale niemałej kasy ( nie mam na myśli "extra" zarobków w pewnej znanej agencji)np przez okres dwóch miesięcy a potem wolne kiedy mi pasuje albo krótki  3-  4 tygodniowy wyjazd  , byłam nawet na zastępstwach przez 2 tygodnie..  Od początku " kariery" właśnie to mi się w tej pracy spodobało , ta tzw. elastyczność zatrudnienia co oznacza też mój zjazd rezygnacje z firmy z kiepskiej szteli ,  ,przejazd na inną  . Wierzę , że ta praca też wciąga chociaż na początku  tego nie rozumiałam

Na przykład znajoma emerytka spokojnie mogłaby siedzieć w domu  , ale jeśli ma możliwość zarobku  do tego wcale nie na ciężkiej z AL gównianej szteli to póki zdrowie  dopisuje jeździ do  pracy bo dlaczego nie ? Siedzieć jak sama trąba w domu? A tak zarobi sobie na prywatne sanatorium czy inne rzeczy.

Można się przyzwyczaić do takiego trybu zatrudnienia, potem trudno przystosować się do codziennego 8; godzinnego dnia pracy.

Od pandemii i tak się zmieniło i można pracować zdalnie z domu ,  czy z innego fajnego miejsca wiadomo ,że nie  w każdym zawodzie się da ale już wielu z tego korzysta chociaż kasa trochę mniejsza ale właśnie wszędzie są plusy i minusy.

.Inni szczególnie ci z długim stażem zaczynali kiedy o pracę zgodnie z  ich wykształceniem nie było tak łatwo jak teraz albo za marne wynagrodzenie. Teraz nie chcą nic zmieniać gdy po wielu latach musieliby startować od nowa że stażem i doświadczeniem w kompletnie innym zawodzie. Przyzwyczajenie też robi swoje. Pojechalo się na chwilę , ktoś namówił : jedź , przyda ci się taka szybka kasa::)) , przecież znasz niemiecki , zastąpisz mnie tylko na urlopie  A potem następny wyjazd i tak to trwa u jednych krócej u innych jeszcze na emeryturze.

Jakie mają powody ci co teraz zaczynają albo pracują od dwóch , trzech lat?  Trudno powiedzieć ale to już ich sprawa i problem. Bywa że wyjazd do pracy jest idealnym wyjściem nie tylko że względu na sytuację finansową.

19 godzin temu, Gość Klarowna napisał(a):

Uważam tak samo to znaczy nie mam ochoty ani możliwości żeby pracować cały rok ciągiem bo przecież mam tu męża i rodzinę i co z tego, że stawka 1800 jak trzeba ją dzielić na 2. Żadne kokosy jak widać a tyle o to szumu bo miesięcznie jest tak dużo może i tak, ale żyć trzeba z tego nie miesiąc tylko minimum dwa.

Wydaje mi się, że trochę źle podchodzisz bo za 2 m-ce pobytu w opiece w De zarobisz ok. 14 tyś zł więc przekładając to na pobyt w Pl przez 2 m-ce to i tak masz za m-c 7 tyś. co mało nie jest w naszych polskich warunkach a będąc w Pl te dwa m-ce siedzisz w domu nie pracując. 

Możliwe, że bywa również tak?
Miejscowość:  Bad-kurort- uzdrowisko.
Pakiet dwojga + zwierz, do obsługi jedno. 3 x w tygodniu Tagesplege, od 8.oo do 16.oo.
Obowiązki zrównoważone z prawami opiekunki.
Tylko czynności pielęgnacyjno-opiekuńcze. Katering.
Warunki socjalno-bytowe dobre.
30 € kieszonkowego do wolnej, każdej niedzieli.
Stawka: 2400 € × 4.29 zł= 10296 zł/m-c. x2 = 20592 zł. Bez suwenirów.
Kontrakt dwumiesięczny.
Zwrot za dojazd EC, ICE 1. Kl. 1200 km, ok. 10. h wygodnej podróży.
Swobodna komunikacja językowa, prawo jazdy, wykształcenie, doświadczenie, umiejętności poparte dokumentami. Niekarana.
Prysznic conajmniej raz dziennie/6 dni w tygodniu, obydwoje. Mycie  i pielęgnacja włosów, jeśli tylko zachodzi potrzeba.
Zwierz pielęgnowany w samoobsługowej łaźni na moniaki.

W dniu 4.04.2024 o 09:27, Gość Karyna napisał(a):

Wydaje mi się, że trochę źle podchodzisz bo za 2 m-ce pobytu w opiece w De zarobisz ok. 14 tyś zł więc przekładając to na pobyt w Pl przez 2 m-ce to i tak masz za m-c 7 tyś. co mało nie jest w naszych polskich warunkach a będąc w Pl te dwa m-ce siedzisz w domu nie pracując. 

bo one liczyć nie potrafią! Liczą tak zarabiam 14 tysięcy więc pracując 2/2 to mam na te 4 miesiące 14/4 czyli wychodzi 3500 na miesiąc, ale przecież w czasie tych 2 miesięcy w de nie płacisz za wyżywienie i zazwyczaj mało wydajesz jak jesteś w jakieś dziurze. Płacisz opłaty w polsce ale to wiemy. To co mają powiedzieć ci co w niemczech płacą za jedzenie i jeszcze za nocleg? Zapominamy, że warunki nie są takie złe patrząc na koszty, bo jakby nam przyszło płacić za wyżywienie i spanie to nie było ciekawie. 

Moim zadaniem pracując minimum 2/2 to i tak przez dwa miesiące masz fajne pieniądze leżąc do góry brzuchem.

Jest coś dla osób dla których praca w opiece jest mało płatna

Niemieckie Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki we współpracy z NASA poszukuje śmiałków, którzy zgodzą się nie wychodzić z łóżka przez 60 dni w ramach badań. Jako rekompensatę otrzymają 18 tysięcy euro. Początek eksperymentu zaplanowano na jesień 2024 roku. 

Trzeba znać niemiecki i nie palić. 

14 godzin temu, Gość AleAla napisał(a):

Jest coś dla osób dla których praca w opiece jest mało płatna

Niemieckie Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki we współpracy z NASA poszukuje śmiałków, którzy zgodzą się nie wychodzić z łóżka przez 60 dni w ramach badań. Jako rekompensatę otrzymają 18 tysięcy euro. Początek eksperymentu zaplanowano na jesień 2024 roku. 

Trzeba znać niemiecki i nie palić. 

Brzmi fajnie, ale pomyślcie sobie jak to jest nie wychodzić z łóżka do toalety czy pod prysznic i jeszcze eksperyment więc pewnie wiele kamer.

44 minuty temu, Gość Roksia napisał(a):

wiele kamer.

W Münster zdarzyło mi się pracować, gdzie dom naszpikowany był kamerami. Po pewnym czasie przyzwyczajasz się i traktujesz tak, że ich nie ma.
Ciekawe, czy jeszcze Theodor żyje? Teraz opiekunowie tam jeżdżą. Może tu zaglądają?

33 minuty temu, Gość Roksia napisał(a):

Brzmi fajnie, ale pomyślcie sobie jak to jest nie wychodzić z łóżka do toalety czy pod prysznic i jeszcze eksperyment więc pewnie wiele kamer.

Brzmi fajnie ale nie jest to po prostu zwyczajne leżenie w łóżku . To będą specjalne łóżka grawitacyjne , które mają symulować stan nieważkości człowieka w Kosmosie. Eksperyment ma pomóc naukowcom w przygotowaniach do lotu na Marsa i Księżyc i pomocy astronautom , którzy powracają na Ziemię ponieważ mają problemy ze zdrowiem: zawroty głowy i zaburzenia koordynacji.

Ochotnicy mają leżeć na łóżkach z głową w dół, głowa niżej niż stopy. Przy takim nachyleniu płyny w organizmie w dół , wzrasta ciśnienie w głowie a całkowity brak aktywności fizycznej powoduje rozpad mięśni i kości ,zaburzenie poczucia równowagi i zmiany w układzie sercowo- naczyniowym jak informuje - ostrzega ewentualnych ochotników Centrum .Aby zaradzić tym poważnym problemom uczestnicy eksperymentu podzieleni na  4 grupy będą mieć przywiązane stopy do deski co ma symulować że stoją - to pierwsza grupa ,druga ma mieć mięśnie stymulowane impulsami elektrycznymi  następna grupa trening wytrzymałościowo - siłowy chyba najlepsza dla uczestnika i najgorsza ostatnia gdzie tylko leży się z głową w dół ze wszystkimi konsekwencjami  zdrowotnymi o czym ostrzegają a przydział do grup jest losowy. Brak możliwości wyjścia do toalety czy pod prysznic to raczej najmniejszy problem. Higiena , toaleta, odżywianie - to ma być wykonywane w pozycji leżącej.

Nikt nie zapłaci tyle tysięcy euro  " królikowi doświadczalnemu" za samo leniwe leżenie  .

W dniu 13.11.2023 o 16:22, Gość Malgos napisał(a):

Ale co się dziwić jak 15 lat temu zarobki w opiece robiły wrażenie na wszystkich a dzisiaj znajomi się tylko uśmiechają i mówią że to wszystko nie jest tego warte. I tak jest. 

Małgorzata

To prawda. A już jak przepracował  wtedy pół roku czy więcej to jako tzw powracający z zagranicy był obiektem zazdrości.

Kurs euro  od dłuższego czasu był 4.50 z groszami , w porywach więcej ale to jak każdy zauważył się zmieniło o czym tez w tych analizach. Jednak te prognozy że spadnie do około 2 zł mało realne . Skąd ludzie mają takie info?

1 godzinę temu, Gość Gość x napisał(a):

To prawda. A już jak przepracował  wtedy pół roku czy więcej to jako tzw powracający z zagranicy był obiektem zazdrości.

Kurs euro  od dłuższego czasu był 4.50 z groszami , w porywach więcej ale to jak każdy zauważył się zmieniło o czym tez w tych analizach. Jednak te prognozy że spadnie do około 2 zł mało realne . Skąd ludzie mają takie info?

 

Mój sąsiad też robił na niemieckich budowach i wysyłał żonie pieniądze na remont domu aż pewnego dnia budowlaniec zastąpił jego miejsce. Też ludzie zazdrościli i mówili ją y to nie są bogaci. 

35 minut temu, Gość Iga napisał(a):

Mój sąsiad też robił na niemieckich budowach i wysyłał żonie pieniądze na remont domu aż pewnego dnia budowlaniec zastąpił jego miejsce. Też ludzie zazdrościli i mówili ją y to nie są bogaci. 

Tak to bywa. Może miała słabość do fachowców.  W rodzaju :

"A gdybym był młotkowym  w fabryce młotkiem szalał to co byś powiedziała? -"jak w piosence :))

Rozłąka nie służy związkom. Twarda ekonomia i romanse w tle