[...] Humor

1 godzinę temu, foczka63 napisał:

Fakt....mnie się wczoraj nie udało 

Dyrektor wielkiego przedsiębiorstwa rozmawia z kandydatem do pracy. Dyrektor: „Jakie jest pana wykształcenie?”. Kandydat: „Matura i szkoła jazdy”. Dyrektor: „Więc prowadzi pan samochód?”. Kandydat: „No nie, bo nie zdałem egzaminu na prawo jazdy”. Dyrektor: „Zna pan jakieś obce języki?”. Kandydat: „Niestety, do języków to ja nie mam zdolności”. Dyrektor: „Umie pan się posługiwać komputerem, zna pan jakieś programy?”. Kandydat: „O tak, umiem pisać w Wordzie”. Dyrektor: „A na rachunkowości się pan zna?”. Kandydat: „Nigdy nie próbowałem, ale może gdybym spróbował...”. Dyrektor: „A jak pana relacje z ludźmi? Dobrze się panu współpracuje z innymi?”. Kandydat: „Panie dyrektorze, ludzie są okropni…” i tak dalej. Wreszcie dyrektor konkluduje: „Proszę pana, jest u nas tylko jedno stanowisko, na które by się pan nadawał, ale niestety to stanowisko zajmuję ja”.

7 minut temu, foczka63 napisał:

Dyrektor wielkiego przedsiębiorstwa rozmawia z kandydatem do pracy. Dyrektor: „Jakie jest pana wykształcenie?”. Kandydat: „Matura i szkoła jazdy”. Dyrektor: „Więc prowadzi pan samochód?”. Kandydat: „No nie, bo nie zdałem egzaminu na prawo jazdy”. Dyrektor: „Zna pan jakieś obce języki?”. Kandydat: „Niestety, do języków to ja nie mam zdolności”. Dyrektor: „Umie pan się posługiwać komputerem, zna pan jakieś programy?”. Kandydat: „O tak, umiem pisać w Wordzie”. Dyrektor: „A na rachunkowości się pan zna?”. Kandydat: „Nigdy nie próbowałem, ale może gdybym spróbował...”. Dyrektor: „A jak pana relacje z ludźmi? Dobrze się panu współpracuje z innymi?”. Kandydat: „Panie dyrektorze, ludzie są okropni…” i tak dalej. Wreszcie dyrektor konkluduje: „Proszę pana, jest u nas tylko jedno stanowisko, na które by się pan nadawał, ale niestety to stanowisko zajmuję ja”.

Na lekcji geografii:

_Jasiu podejdz do mapy i pokaz MorzeCzerwone.

_Proszę Pani,ale przecież tu sa same niebieskie morza.

Spotykaja się dwa psy:Wiesz,tak wytresowalem mojego pana,ze jak mu podaje lape,to on tez mi podaje swoja.

to 

55 minut temu, foczka63 napisał:

Baca zapisal się do PiSu.W karczmie sąsiad pyta go:

Wicek: Jondrus,dyc ty zawsze byles za PO,co się stało?

Jondrek:Ano widzis Wicus,Maryna mi się z kochankiem lajdacy,syn Jontek w kreminale za złodziejstwa siedzi,corka Hanusia się psy Zakopiance prostytuuje,tom se pomyslol-„Zobacyta k**wy,kto wam wienksego wstydu narobi.

12 minut temu, Jurek50 napisał:

Baca zapisal się do PiSu.W karczmie sąsiad pyta go:

Wicek: Jondrus,dyc ty zawsze byles za PO,co się stało?

Jondrek:Ano widzis Wicus,Maryna mi się z kochankiem lajdacy,syn Jontek w kreminale za złodziejstwa siedzi,corka Hanusia się psy Zakopiance prostytuuje,tom se pomyslol-„Zobacyta k**wy,kto wam wienksego wstydu narobi.

Facet odbiera telefon w biurze:

-Kochanie!Nie mogę się teraz klocic.Oddzwonie do ciebie później.

-No,panie Nowak,jest pan zdrowy,nie powodow do niepokoju.Nie ma pan swinskiej grypy.

-Co za ulga,dziekuje,panie doktorze!

-Prosię

Stoi facet w autobusie i chce, żeby gość obok skasował mu bilet, ale nie wie, jak się do niego odezwać. Myśli: 
- Jedzie do mojej dzielnicy, bo nie wysiadł na poprzednim przystanku. Wiezie kwiaty, więc jedzie do kobiety. A że kwiaty ładne to i kobieta pewnie ładna. 
W mojej dzielnicy są dwie ładne kobiety. Moja kochanka i moja żona. Nie może jechać do mojej kochanki, bo ja tam jadę. 
Musi jechać do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Andrzeja i Piotra. Andrzej jest w delegacji. 
- Mógłby mi pan skasować bilet, panie Piotrze?

Przychodzi facet do dyrektora cyrku z psem na smyczy i niedużym pudełkiem w ręku. Twierdzi, że jest w stanie pokazać niesamowity numer, potrzebne jest mu tylko pianino. 
Przechodzą do pomieszczenia z pianinem. Facet sadza psa przy instrumencie, a na nim stawia jeża, którego przed chwilą wyjął z pudełka. Pies zaczyna grać, a jeż pogwizduje do rytmu. 
Dyrektor cyrku jest zachwycony. - Zatrudniam pana od razu, ale muszę wiedzieć na czym polega trick. 
- Tak naprawdę to pies gra i gwiżdże, jeż tylko udaje.

Mieszkanie, środek nocy. Facet ubrany na czarno, na głowie kominiarka, budzi drugiego. Obudzony pyta ze strachem w głosie: 
- Kim pan jest? 
- Włamywaczem. 
- Czemu mnie pan budzi? 
- Chciałem pana o coś zapytać. 
- Słucham. 
Włamywacz oświetla latarką mieszkanie. 
- Pan tak żyje?

Rząd niedawno ogłosił listę leków dostępnych bezpłatnie w ramach 
słynnego programu "darmowe medykamenty dla pacjentów po 75. roku życia". 
Są na niej dwie pozycje: tabletki antykoncepcyjne oraz pigułka "po".

Humor ....od rana mam dobry humor

38 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Humor ....od rana mam dobry humor

To super 

Jak się czuje pani maz?-pyta sasiadka sasiadke.

-Już lepiej,ale nie sadze,zeby szybko wyszedł ze szpitala...-wzdycha kobieta.

-Ojej,to niedobrze.Widziala się pani z lekarzem?

-Nie,ale widziałam pielegniarke,ktora się nim opiekuje.

Pracownik skarbówki poszedł na bal przebierańców w stroju wampira.Ma wiec przyczepione sztuczne kly,czarna peleryne oraz plamy krwi na koszuli.

Gospodarz patrzy na niegokiwa glowa z podziwem i pyta:

-Co,stary widze,ze lecisz prosto z roboty.