Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

[...] Humor


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Był sobie fanatyk wędkowania. 
Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym 
jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. 
Nie mógł się już doczekać weekendu. 
Gdy minął ciężki tydzień i nastał dzień wyjazdu, wstał o 4 rano, aby wyruszyć w drogę. 
Po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał godzinę, drugą godzinę, trzecią. 
Wreszcie spławik drgnął, a wędkarz szarpnął i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. 
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. 
Wędkarz z żalem powiedział: 
- No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania i co?! Gówno! 
Na to gościu: 
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, 
że przed I wojną światową żył tu chłopak i piękna dziewczyna, którzy kochali się niesamowicie, 
ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że zginął na froncie i proszę sobie 
wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła! 
- Niesamowite - odparł wędkarz. 
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko 
ranny. Gdy przyjechał i dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan 
siedzi i z żalu i wielkiej miłości również się utopił! 
- To szokująca historia - powiedział wędkarz - ale co z tym gównem? 
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet pije w barze. Postanawia szybko wrócić do domu, by żona nie domyśliła się, że pił. Próbuje wstać, ale wywraca się. 
"Nie! To niemożliwe! Nie mogłem aż tyle wypić!" - myśli facet. 
Wyczołguje się z baru i ponownie próbuje wstać. Znów porażka. Facetowi cudem udaje się dotrzeć do domu. Wali w drzwi. Otwiera żona: 
- Stefan! Ty piłeś?! 
- Ja? Skąd! 
- Tak...? A gdzie twój wózek inwalidzki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minut temu, maras1 napisał:

Był sobie fanatyk wędkowania. 
Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym 
jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. 
Nie mógł się już doczekać weekendu. 
Gdy minął ciężki tydzień i nastał dzień wyjazdu, wstał o 4 rano, aby wyruszyć w drogę. 
Po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał godzinę, drugą godzinę, trzecią. 
Wreszcie spławik drgnął, a wędkarz szarpnął i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. 
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. 
Wędkarz z żalem powiedział: 
- No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania i co?! Gówno! 
Na to gościu: 
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, 
że przed I wojną światową żył tu chłopak i piękna dziewczyna, którzy kochali się niesamowicie, 
ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że zginął na froncie i proszę sobie 
wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła! 
- Niesamowite - odparł wędkarz. 
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko 
ranny. Gdy przyjechał i dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan 
siedzi i z żalu i wielkiej miłości również się utopił! 
- To szokująca historia - powiedział wędkarz - ale co z tym gównem? 
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał

:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykładowca zwraca się do studentów:
- Osoba, która odpowie na moje następne pytanie, ma zaliczone zajęcia i może iść do domu.
Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego.
- Kto to zrobił?!
- Ja. Dziękuję, do widzenia.

 

Zajęcia teoretyczne w jednostce wojskowej. Prowadzący sierżant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:
- Nowak, wyobraźcie sobie sytuację. Pełnicie służbę wartowniczą. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, że w waszym kierunku pełznie jakiś człowiek. Co robicie?
- Odprowadzam majora Bugałę do jego kwatery, panie sierżancie.

 

 

- Dmuchaj Pan! 
   poleca policjant zatrzymanemu kierowcy. 
- Chętnie! A gdzie się Pan władza oparzył?

 

 

Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi. 
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona. 
Nikt nie dpowiada, więc wraca do łóżka. 
Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, więc żona na dobre udaje się na spoczynek. 
Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce 
i trzęsacego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja... 
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania? 
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową...

 

 

 

 

A dokąd to obywatelu? 
- pyta policjant pijanego.
- Idę wysłuchać kazania! 
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja żona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraca żona do domu i mówi swojemu facetowi: - Kochanie, ten ból głowy na który skarżyłam się przez ostatnie lata, kojarzysz? Wyleczony!!! - Serio???!!! Ale że jak? - Koleżanka zasugerowała mi wizytę u hipnoterapeuty. Byłam i kazał mi powtarzać codziennie przed lustrem "nie boli mnie głowa, nie boli mnie głowa". Ty - i wiesz co? - przestała mnie boleć. - Niesamowite - podsumował mąż. - Zenek, a Ty pamiętasz jak kiedyś byłeś w łóżku jak Tarzan? Może poszedł byś na tą hipnozę i przywrócił co nieco ze swoich umiejętności? - Przednia myśl! Poszedł. Wraca nakręcony. Bez słowa zrywa z żony ubranie, rzuca na łóżko i mówi: - Poczekaj chwilę, zaraz wracam. Pobiegł do łazienki, i po krótkiej chwili wraca i uprawia z żoną dziki, nieziemski sex . żona wniebowzięta. On spełniony, Sąsiedzi zgorszeni. Skończyli. Facet wstaje i mówi: - Poczekaj chwilę, zaraz wracam. I ponownie pędzi do łazienki, wraca i kocha się z żoną jeszcze bardziej namiętni i dziko niż wcześniej. Po wszystkim gość ponownie: - Poczekaj chwilę, zaraz wracam. Tym razem żona nie wytrzymała i dyskretnie pobiegła za nim do łazienki. Patrzy - a ten stoi przed lustrem i powtarza: - To nie jest moja żona, to nie jest moja żona, to nie jest moja żona...

Pogrzeb Zenka odbędzie się w najbliższy poniedziałek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sayonara 52 napisał:

Wykładowca zwraca się do studentów:
- Osoba, która odpowie na moje następne pytanie, ma zaliczone zajęcia i może iść do domu.
Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego.
- Kto to zrobił?!
- Ja. Dziękuję, do widzenia.

 

Zajęcia teoretyczne w jednostce wojskowej. Prowadzący sierżant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:
- Nowak, wyobraźcie sobie sytuację. Pełnicie służbę wartowniczą. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, że w waszym kierunku pełznie jakiś człowiek. Co robicie?
- Odprowadzam majora Bugałę do jego kwatery, panie sierżancie.

 

 

- Dmuchaj Pan! 
   poleca policjant zatrzymanemu kierowcy. 
- Chętnie! A gdzie się Pan władza oparzył?

 

 

Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi. 
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona. 
Nikt nie dpowiada, więc wraca do łóżka. 
Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, więc żona na dobre udaje się na spoczynek. 
Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce 
i trzęsacego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja... 
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania? 
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową...

 

 

 

 

A dokąd to obywatelu? 
- pyta policjant pijanego.
- Idę wysłuchać kazania! 
- A kto wygłasza kazania o trzeciej w nocy?!
- Moja żona.

:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, foczka63 napisał:

Wraca żona do domu i mówi swojemu facetowi: - Kochanie, ten ból głowy na który skarżyłam się przez ostatnie lata, kojarzysz? Wyleczony!!! - Serio???!!! Ale że jak? - Koleżanka zasugerowała mi wizytę u hipnoterapeuty. Byłam i kazał mi powtarzać codziennie przed lustrem "nie boli mnie głowa, nie boli mnie głowa". Ty - i wiesz co? - przestała mnie boleć. - Niesamowite - podsumował mąż. - Zenek, a Ty pamiętasz jak kiedyś byłeś w łóżku jak Tarzan? Może poszedł byś na tą hipnozę i przywrócił co nieco ze swoich umiejętności? - Przednia myśl! Poszedł. Wraca nakręcony. Bez słowa zrywa z żony ubranie, rzuca na łóżko i mówi: - Poczekaj chwilę, zaraz wracam. Pobiegł do łazienki, i po krótkiej chwili wraca i uprawia z żoną dziki, nieziemski sex . żona wniebowzięta. On spełniony, Sąsiedzi zgorszeni. Skończyli. Facet wstaje i mówi: - Poczekaj chwilę, zaraz wracam. I ponownie pędzi do łazienki, wraca i kocha się z żoną jeszcze bardziej namiętni i dziko niż wcześniej. Po wszystkim gość ponownie: - Poczekaj chwilę, zaraz wracam. Tym razem żona nie wytrzymała i dyskretnie pobiegła za nim do łazienki. Patrzy - a ten stoi przed lustrem i powtarza: - To nie jest moja żona, to nie jest moja żona, to nie jest moja żona...

Pogrzeb Zenka odbędzie się w najbliższy poniedziałek

:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...