Skocz do zawartości

Czy robicie domowe przetwory ?z czego ? i jakie?


 Udostępnij

adfafadfdafdafda  

  1. 1. t1

    • t2
      0
    • t3
      0


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Dawno żadnej bajki nie pisałam :$ Mam propozycję żeby chwalić się sposobami na konfitury i dżemy. Ja mam swój sposób na niskosłodzone, bogatoowocowe konfiturki :love: Owocki,  dowolne (z wyjątkiem jabłek i gruszek, gdyż te się rozgotowują) wkładamy do garnka, dodajemy szklankę wody i na maciupeńkim ogniu gotujemy pod przykrywką do momentu gdy puszcze dużo soku. Zostawiamy do wystygnięcia, najlepiej na całą noc. W czasie dla nas dogodnym bierzemy w łapki narzędzia w postaci sutka z plastikową siatką, chochlę i drugi garnek. Zanurzamy sito w soczyste masę, zbieramy sok chochlą i przelewamy do drugiego garnka. Staramy się jak najwięcej soku podebrać. I teraz dowolność płna: najpierw sok czy dżem? No dobra, niech będzie sok :d Wstawiamy garnek na niewielki ogień. W czasie gdy sok nam się podgrzewa przygotowujemy cukier i naczynka w których będziemy nasz sok przechowywać. Gotowe? Gotowe...Zatem sok już nam bąbelkuje...Dodajemy tyle cukru żeby powstał nam syrop słodki ale nie przesłodzony. Mieszamy ulubionym narzędziem. Zaopatrujemy się w lejek albo garnuszek/rondelek, nieduży, z takim uchyłkiem do wygodnego nalewania i rozpoczynamy proces napełniania naczynek.  Jak do buteleczki to lejek w ruch idzie. Jak słoik to garnuszek/rondelek będzień bardziej użyteczny. Napełnione naczynie zakręcić i odstawiamy do góry nogami. Ja nie pasteryzuję dodatkowo.  A teraz pora na pulpę owocową. Będziemy potrzebowali cukier, słoiczków i łyżkę do nakładania. Zagotowujemy na niewielkim ogniu masę owocową, dodajemy cukier do smaku (ja daję naprawdę niewiele-takie niskosłodzone dżem lubię). Masa bulgocze, cukier roztopioną,  zatem nakładamy do słoików. Zakręcony i odwracamy do góry dnem. Nie dodaję dżemiksów ani żelfiksów. Masa gęsta jest sama w sobie, zatem żaden usztywniacz nie jest potrzebny-cukier zwiąże wystarczająco. Otrzymaliśmy właśnie dwa naturalne, domowe, nie za słodkie, niskokaloryczne produkty. Życzę smacznego w przyszłym roku, choć zdarzało mi się przygotowywać powyższe cudeńka z mrożonych owoców nawet zimą :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, aga1 napisał:

Mirelka co na to Pan Makłowicz  

Mirelka :)  bój Pana Makłowicza , co Ci po głowie chodzi . Co  to za dżem ?

:$ A to się babsztylku doczepiłaś :d:p Głodnemu chleb na myśli? Najpierw gruchanie, a teraz sutka,  tfu.....sitka wynalazła :p:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię dużo soków bo u mnie dżemów prawie się nie jada. Soki robię w sokowniku, szybko i bez problemów. Też nie pasteryzuję bo leję wrzątek do słoiczków.

Co do dżemów to porzeczki i agrest mają w sobie substancję żelującą więc i tak wyjdzie dżemik wystarczy sam cukier. A najlepszy dżemik jaki robiłam to truskawki z agrestem. Nie dawałam ani wody ani nic żelującego, tylko cukier i gotowe. A pyszne !

Ja też lubię dżemiki nie mdłe tylko takie leciutko kwaskowe.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, aga1 napisał:

Ja robię dżemy, soki, powidła, jak jestem w domu. Nalepszy mi wychodzi z dyni. Pycha. Sitko jest niezbedne .

Błaha, ha, ha....:d Nie przepadam za dynią, ale dżemu to bym spróbowała. Może być ciekawy smak :d Zwłaszcza że sitko jest niezbędne ;):d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Robię dużo soków bo u mnie dżemów prawie się nie jada. Soki robię w sokowniku, szybko i bez problemów. Też nie pasteryzuję bo leję wrzątek do słoiczków.

Co do dżemów to porzeczki i agrest mają w sobie substancję żelującą więc i tak wyjdzie dżemik wystarczy sam cukier. A najlepszy dżemik jaki robiłam to truskawki z agrestem. Nie dawałam ani wody ani nic żelującego, tylko cukier i gotowe. A pyszne !

Ja też lubię dżemiki nie mdłe tylko takie leciutko kwaskowe.

Mój ulubiony to jagodowy. Nie za dużo cukru, same owocki po odciągnięciu soku..mmmmm....mniam, mniam :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżem marchewkowy

1 kg marchewek, 1-2 szklanki cukru, 2 cytryny.

Marchewki obrać,pokroić w kostkę,zalać wodą, aby były zakryte.Gotować 50 minut.Zimne marchewki rozdrobnić blenderem do uzyskania gładkiej masy. Z cytryn zetrzeć skórkę i wycisnąć sok. Do garnka włożyć zmiksowaną marchewkę oraz cukier. Smażyć około pół godziny,aż masa zgęstnieje i większość wody odparuje. Co jakiś czas mieszać.Następnie dodać sok i skórkę z cytryn. Smażyć kolejne 5-10 minut. Gotowy gorący dżem przekładać do słoiczków, zakręcić i odwrócić do góry dnem.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Łukasz napisał:

Dżem marchewkowy

1 kg marchewek, 1-2 szklanki cukru, 2 cytryny.

Marchewki obrać,pokroić w kostkę,zalać wodą, aby były zakryte.Gotować 50 minut.Zimne marchewki rozdrobnić blenderem do uzyskania gładkiej masy. Z cytryn zetrzeć skórkę i wycisnąć sok. Do garnka włożyć zmiksowaną marchewkę oraz cukier. Smażyć około pół godziny,aż masa zgęstnieje i większość wody odparuje. Co jakiś czas mieszać.Następnie dodać sok i skórkę z cytryn. Smażyć kolejne 5-10 minut. Gotowy gorący dżem przekładać do słoiczków, zakręcić i odwrócić do góry dnem.

Już mi się podoba :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jolantapl. napisał:

Przecież my tu wszyscy logicznie myślący no nie ?:p

Ci którzy się wypowiadają,  jak najbardziej,  ale ci co tylko czytają, to nie wiadomo ;):d Zatem @Łukasz napisał informację DLA WSZYSTKICH ;):d

Edytowane przez Mirelka1965
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Cukier to ja lubię ;) Ale niekoniecznie w przetworach :d

ha...! wiem....., wiem.... z cukru robi sie także "wodę ognistą" , ale  do spożycia tylko dla Indian :) . Znałam kiedyś takiego o miał przydomek Mocny Łeb:d. Przepis też znany jest od wielu  lat i zapisuje sie go w cyfrach 1410 (to rezeptura proporcji :) jakby ktoś nie wiedział ) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Heidi napisał:

ha...! wiem....., wiem.... z cukru robi sie także "wodę ognistą" , ale  do spożycia tylko dla Indian :) . Znałam kiedyś takiego o miał przydomek Mocny Łeb:d. Przepis też znany jest od wielu  lat i zapisuje sie go w cyfrach 1410 (to rezeptura proporcji :) jakby ktoś nie wiedział ) 

Ta cyfra to z Grunwaldem mi się kojarzy :d Proszę łopatologicznie do mnie. Ja cukier to w słodyczach preferuję, ewentualnie w bitej śmietanie :d Dawaj @Heidi recepturę, może ten łeb z tą bitą śmietaną się skoreluje ;):d:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1

11 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ta cyfra to z Grunwaldem mi się kojarzy :d Proszę łopatologicznie do mnie. Ja cukier to w słodyczach preferuję, ewentualnie w bitej śmietanie :d Dawaj @Heidi recepturę, może ten łeb z tą bitą śmietaną się skoreluje ;):d:p

Proporcje : 1000 litrów wody, 400 kg cukru, 10 kg drożdży. Wszystko umieścić w kadzi odpowiedniej wielkości, poczekać aż się przegaruje. Jak zacier nabierze mocy ognia , to destylujemy i pijemy wespół z całym opiekunkowem :). Wkładamy różę w usta i kontrolujemy oczy przez jakiś miesiąc :) :dO.o , aż do całowitego wytrzeźwienia

oczarowanie.gif

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Heidi napisał:

1

Proporcje : 1000 litrów wody, 400 kg cukru, 10 kg drożdży. Wszystko umieścić w kadzi odpowiedniej wielkości, poczekać aż się przegaruje. Jak zacier nabierze mocy ognia , to destylujemy i pijemy wespół z całym opiekunkowem :). Wkładamy różę w usta i kontrolujemy oczy przez jakiś miesiąc :) :dO.o , aż do całowitego wytrzeźwienia

oczarowanie.gif

Błaha, ha, ha....nie dość że palaczka jestem, to jeszcze alkoholiczką przez to forum zostanę ;):d To teraz tylko jeden nałóg do poznania został >:(:( Ale ja nie chcę!!!!!!!:rozpacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Błaha, ha, ha....nie dość że palaczka jestem, to jeszcze alkoholiczką przez to forum zostanę ;):d To teraz tylko jeden nałóg do poznania został >:(:( Ale ja nie chcę!!!!!!!:rozpacz:

Ależ skąd :serce: ?  Nikt przecież nie zmusi ciebie do picia. Lubisz czwarzyć, to ja tobie to umożliwię, a my Opiekunkowo zajmiemy się konsumpcją :). Niech każdy robi swoje . W końcu do :kawa: można  zjeść kawałek biszkoptu skropionego alkoholem :). Krążenie nam się poprawi, ciśnienie będzie właściwe, na opale zaoszczędzą nasi sponsorzy pobytu w DE itp.. itd... A już najlepiej, żeby woda ognista płynęła  strugą wprost na nasze głowyi do gardeł, abyśmy mogli jednogłośnie krzyczeć: zdrowie wasze, gardła nasze :) :drink:

gęsi kąpiel.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...