Kamery w domu podopiecznej

Ja dziennikarką, której się w życiu prywatnym ostro sypnęło.  Ogarnęłam co się dało, odsapnęłam i wyjechałam do opieki. 

27 minut temu, bozka napisał:

Ja dziennikarką, której się w życiu prywatnym ostro sypnęło.  Ogarnęłam co się dało, odsapnęłam i wyjechałam do opieki. 

cos mi switalo w glowie... bo, bardzo czysto po polsku piszesz, teraz juz wiadomo... slowo pisane badz mowione to Twoj zywioł

4 godziny temu, bozka napisał:

Ja dziennikarką, której się w życiu prywatnym ostro sypnęło.  Ogarnęłam co się dało, odsapnęłam i wyjechałam do opieki. 

Brawo ! Dasz radę ,,i fajne podejscie masz ,,nie wypali na jednej stelli to pojade na inną i super,,aż trafisz na fajną,,tak trzymac i się nie pooddawać,,

11 godzin temu, Blondi napisał:

Brawo ! Dasz radę ,,i fajne podejscie masz ,,nie wypali na jednej stelli to pojade na inną i super,,aż trafisz na fajną,,tak trzymac i się nie pooddawać,,

Blondi jak czytam Twoje posty, to powiem szczerze, że jesteś osobą, która mnie inspiruje. Fajne masz podejście!

Teraz, Beata Giz napisał:

Blondi jak czytam Twoje posty, to powiem szczerze, że jesteś osobą, która mnie inspiruje. Fajne masz podejście!

Viel Dank

Widzę,że w ogóle fajne dziewczyny jesteście.Miłego dnia:)

Kamery w pokoju dziennym i pdp to chyba bym zniosła.Gorzej z tą w moim pokoju.

4 godziny temu, Dorota61 napisał:

Widzę,że w ogóle fajne dziewczyny jesteście.Miłego dnia:)

 

A co watpiłaś w to ? ha ha pozdrawiam Cię miłego popołudnia.

Nie ,wcale nie wątpiłam.Potwierdzam fakt

Pięknego dnia

O 30.08.2017 at 13:06, Maria Jolanta napisał:

Ja bym na wszelki wypadek zasłoniła kamerkę w swoim pokoju. Mam nadzieję że nie ma kamerki w łazience ale jeśli jest to bym ją też zasłaniała jak biorę prysznic.

Reszta nie ma znaczenia. Przynajmniej nikt nie będzie Ciebie o nic posądzał. Zresztą.... Nierealne jest by ktoś śledził cały czas to co kamery nagrywają bo czasu na to trzeba mnóstwo.

Niedawno koleżanka pisała że dziadek upierał się że nie zjadł obiadu ( a zjadł ) więc takie sytuacje kamerki przynajmniej wykluczą.

 

Witaj Maria Jolanta , zawsze masz zdrowe podejscie do tematu . Nie wolno pozbywac sie rozsądku . bo jest przydatny w każdej sytuacji . Wcale sie nie dzwie , że po pijaczce na szteli , musi sporo czasu upłynąc nim nabiora zaufania do nastepnej opiekunki. Tez nie zostawiłabym swojej mamy pod opieką obcej osoby bez kontroli po takim incydencie.

Chyba przestane chodzić ul. Sienkiewicza w moim mieście , bo tam sa kamery albo zażadam odszkodowania za podgladanie mnie , he he  to byłyba kasa. 

Ja się raz spotkałam z przypadkiem ,że kamerka była ukryta w misiu - okryłam to podczas sprzątania w pierwszej chwili byłam wściekła ale później uznałam ,że skoro sumiennie pracuje i nie mam sobie nic do zarzucenia ta niech sobie nagrywają ... Oczywiście zaraz sprawdziłam swój pokój i łazienkę czy nie ma tam podobnych niespodzianek.

O 6.09.2017 at 00:12, ankka napisał:

Ja się raz spotkałam z przypadkiem ,że kamerka była ukryta w misiu - okryłam to podczas sprzątania w pierwszej chwili byłam wściekła ale później uznałam ,że skoro sumiennie pracuje i nie mam sobie nic do zarzucenia ta niech sobie nagrywają ... Oczywiście zaraz sprawdziłam swój pokój i łazienkę czy nie ma tam podobnych niespodzianek.

To był miś - przeagent