Skocz do zawartości

Czy opiekun może podjąć akcję reanimacyjną?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Założyłam ten temat bo na stelach mamy do czynienia z różnymi sytuacjami.Na wszystko powinniśmy być. przygotowani  szczególnie na udzieleniu pierwszej pomocy.Nie wszędzie tak jest,że rodzina podopiecznego mieszka blisko a nawet w tym samym domu.Przy podpisywaniu umowy przeważnie mam takie oświadczenie,że zostałam przeszkolona z zakresu bhp i pierwszej pomocy,które podpisuje.Zastanawiam się czy opiekun może? powinien? a nawet musi podjąć akcję reanimacyjną do czasu przyjazdu karetki pogotowia.Czasami w telewizji słyszę,że nawet ktoś prowadzi taką akcję przy koordynacji telefonicznej chodzi mi o to,że jak się dzwoni do służb ratowniczych to oni pytają co się dzieje i udzielają nam wskazówek telefonicznie bo wiadomo,że wszyscy wiedzą jak należy się zachować w pewnych sytuacjach ale jak przyjdzie co do czego to wszystko wylatuje nam z głowy.Może ktoś miał z taką sytuacją do czynienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda tylko byłam świadkiem jak sanitariusze uratowali moją Ciocię reanimując ją sprawnie i fachowo. Ale jedno wiem, jeśli nie ma przy nas nikogo kto lepiej potrafi podjąć akcję reanimacyjną to obowiązkiem każdego jest to zrobić.

Raz widziałam jak dziewczyna dosłownie z biegu wskoczyła na mężczyznę i zaczęła go reanimować. Co prawda niepotrzebnie bo tylko stracił przytomność ale ona o tym nie wiedziała i zadziałała dosłownie w kilka sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Co prawda tylko byłam świadkiem jak sanitariusze uratowali moją Ciocię reanimując ją sprawnie i fachowo. Ale jedno wiem, jeśli nie ma przy nas nikogo kto lepiej potrafi podjąć akcję reanimacyjną to obowiązkiem każdego jest to zrobić.

Raz widziałam jak dziewczyna dosłownie z biegu wskoczyła na mężczyznę i zaczęła go reanimować. Co prawda niepotrzebnie bo tylko stracił przytomność ale ona o tym nie wiedziała i zadziałała dosłownie w kilka sekund.

A Ty myslisz ,ze potrafiłabyś tak sprawnie i szybko zadziałać jakby zaszła taka potrzeba?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że tak, potrafię nawet w stresie myśleć logicznie, już ratowałam podopieczną od zapaści i to ja zauważyłam pierwsze oznaki, córka dopiero po mojej reakcji zauważyła zmianę w swojej matce.

Kiedyś też całkiem spokojnie zorganizowałam transport  i zawiozłam swoją córkę całą we krwi do szpitala. Dopiero jak ją pozszywali to mi się słabo zrobiło i się popłakałam. Kiedy trzeba działać jestem spokojna i nie panikuję bo tego nie wolno robić po prostu. Spinam sie do czasu kiedy mogę odreagować.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Myślę że tak, potrafię nawet w stresie myśleć logicznie, już ratowałam podopieczną od zapaści i to ja zauważyłam pierwsze oznaki, córka dopiero po mojej reakcji zauważyła zmianę w swojej matce.

Kiedyś też całkiem spokojnie zorganizowałam transport  i zawiozłam swoją córkę całą we krwi do szpitala. Dopiero jak ją pozszywali to mi się słabo zrobiło i się popłakałam. Kiedy trzeba działać jestem spokojna i nie panikuję bo tego nie wolno robić po prostu. Spinam sie do czasu kiedy mogę odreagować.

 

 

To dziwne ale ja też tak mam teraz kiedyś była ze mnie nie zła panikara a teraz zero emocji tylko racjonalne działanie ale potem ekslozja:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Tylko raz w życiu robiłam sztuczne oddychanie, ale dziadek zmarł. Zadzwoniłam na pogotowie i do czasu przyjechania karetki dyspozytorka ze mną liczyła uciski i wdechy i mówiła do mnie. Przez całe 30 minut!!! Potem tylko poczułam na ramieniu rękę lekarza i mnie zmienił. Reanimowali Go jeszcze 30 minut. Gdyby nie dyspozytorka to nie wiedziałabym co robić. Szkoda że się nie udało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą Łukasz. Czekając na pogotowie bezczynnie możemy jedynie doprowadzić do tego że osoba wymagająca pomocy umrze. Liczy się każda sekunda, a ludzkie życie jest bezcenne. Ja przeszłam szkolenie z udzielania pierwszej pomocy i chociaż jeszcze nie byłam nigdy w sytuacji, że musiałam kogoś reanimować (i mam nadzieję że nigdy w takiej sytuacji nie będę), to wolę być przygotowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...