Bus czy autobus?

20 minut temu, Gość Barakuda napisał:

Zmeczona , ale szczesliwa wreszcie od poludnia w domku. Jakos minelo te 17 godzin , byloby nawet znosnie , gdyby  wspolpasazer na  siedzeniu obok nie "wlaczal ursusa" w nocy. Moze nastepnym razem , jak radzi Zibi54 poszukam pracy niedaleko lotniska albo najlepiej w takim miescie, gzie jest lotnisko , bo opcja tarambolenia sie z ciezkimi walizami do S-Bahn nie za bardzo mi pasuje , ale jeszcze mam czas to przemyslec a teraz spaaaac.......

Po 12 godzinach mam serdecznie dosc a po 17? Tylek i nogi masakra,,,ja w Sindbadzie się męczę ,bardzo,,,,mam długie nogi i nigdy nie mam ich jak zmieścić w tych mikrusich miejscach i tak samo w samolocie ,,,

Witam.

I bus i autobus mają dobre i złe strony.Nigdy nie jechałem do pracy w ten sposób.Tylko i wyłącznie swoim samochodem-zwrot kosztów 150 €-tracę mniej,a i komfort nieporównywalnie większy.

Pozdrawiam

Takie Twoje zdanie ,nie wiem czy siedząc za kierownicą  kilka godzin ,czy to jest komfort nie porównywalnie lepszy od autobusu  czy busu?Gdybyś leciał samolotem ,to rozumię -pozdrawiam.

Jak gość ma dobre auto,to bez dwóch zdań lepiej samochodem.Jezdziles kiedyś komfortowym autem?

ha ha komfortowym -opiekun  ha ha

ludzie, co Wy piszecie... wiecie jak daleko mieszkaja ludzie w Polsce? wyobrazacie sobie, ze ktos prowadzi auto, bo o takiej jezdzie autem tu mowa, jedzie cala droge, powiedzmy 12 godzin, albo i wiecej, jak mieszka na Podkarpaciu, a pozniej przyjezdza na miejsce na rano, bo tak rozpoczyna sie dzien pracy i pozniej po tylu godzinach prowadzenia auta, nawet kosmicznie komfortowego, chociaz, czy ktos, kto jedzie mercedesem niewiadomo jakiej klasy, albo drugi jadacy bylejakim autem nie poswiecaja tyle samo uwagi drodze i jezdzie, przeciez przy tylu godzinach jazdy jest to bardzo absorbujące... I pozniej przyjezdza tym autem na miejsce i ma przepracowac kolejny caly dzien na pelnych obrotach w nowym miejscu? To wchodzi w gre tylko, gdy dojazd wynosi jakies 3-4 godziny a nie 12 godzin albo i wiecej... jadac autobusem, czy busem mozna sie zdrzemnac i przyjechac na miejsce pracy w calkiem znosnej czasem formie 

To prawda i nie trzeba mieszkac az na Podkarpaciu , ale w centralnej Polsce , zeby nie brac pod uwage podrozy  autem  tylko ewentualnie kombinowac z   samolotem , bo co najwazniejsze  -przede wszystkim cala  Reise trwa krocej.

18 minut temu, Gość Barrakuda napisał:

To prawda i nie trzeba mieszkac az na Podkarpaciu , ale w centralnej Polsce , zeby nie brac pod uwage podrozy  autem  tylko ewentualnie kombinowac z   samolotem , bo co najwazniejsze  -przede wszystkim cala  Reise trwa krocej.

dokladnie jak piszesz... nie jedziemy na wakacje, by padnieci odpoczywac po podrozy, tylko do pracy przyjezdzamy zwarci i gotowi

Gdybym miala dobre auto na gaz, to przejechanie niecalych 1000 km nie byloby problemem. Busem czy autobusem jade z 13-15 h, a po autostradach jadac  w 9 h mozna sie wyrobic, Z moja zmienniczka wymieniam sie tak, ze dojezdzam wieczorem na 19. Czeka zawsze komitet powitalny, bracia, szwagierka, siostrzency, siedzimy, smiejemy sie. Ja po 22 ide spac, zegnajac sie z zmienniczka, a ona busikiem po 3 rano do domu. Od 8 rano zaczynam "taniec pingwina na szkle..." WYPOCZETA. 

Da sie? Da sie, Zaznaczam, ze z mezem nie raz i nie dwa, pokonywalam trase UK- srodek Polski, bywalo ze 2 tys kilometorow w jeden dzien. Stad te 1000 da sie przezyc.

ha ha nastepna fantastka    ja całą Europe zjechałem autem   ale nie w tym wieku!Gratuluje dobrego humoru!

Mazurzanko, ale jest roznica, jak Ty przyjezdzasz do pracy na godz 22-gą, a ja mam zawsze zmiany (takie zasady w agenturze) rano miedzy godz7-8... nie da sie wtedy pojsc spac, zwlaszcza, ze jak ja wchodze to zmienniczka jest jeszcze do pol godz zeby mi przekazac wszytsko i zostaje sama z pdp...

Adamos.Zjezdziles całą Europę a nie stać Cię na komfortowe auto?Ty przestan ściemniać,bo coraz wiecej ludzi Cię dostrzega, ty bohaterze kilku dziewczynek z forum,hahaha.Jeden Cię dobrze podsumował.

48 minut temu, Gość Gość napisał:

Adamos.Zjezdziles całą Europę a nie stać Cię na komfortowe auto?Ty przestan ściemniać,bo coraz wiecej ludzi Cię dostrzega, ty bohaterze kilku dziewczynek z forum,hahaha.Jeden Cię dobrze podsumował.

jakim prawem kogos podsumowujesz? kim ty jestes "gosciu" ha,nawet nie masz cywilnej odwagi zeby sie zalogowac i napisac jako Ty, tylko jakies anonimy... hm... wiesz jak to sie nazywa" hejt... a co do tego, ze jest bohaterem tu na forum, to co? zal dupe sciska? bo ciebie nikt nie lubi pewnie, tak? bo Ty nie masz swoich wielbicieli i na Ciebie nikt nie czeka, czy cos napiszesz czy nie... najlepiej bedzie jak nie bedziesz sie wpierdzielac ze swoimi uwagami tam, gdzie nikt Cie nie zapraszal... Bo przyjsc i u kogos naswinic to kazdy glupi potrafi... a swoje uwagi i podsumowania zostaw dla siebie, bo tylko ciebie one interesuja, nas nie... 

@adamos1 Adaś, wstales juz? jak praca dzis? Pisz, pisz kochany bohaterze, Twoje stesknione dziewczynki z forum czekaja  

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Adamos.Zjezdziles całą Europę a nie stać Cię na komfortowe auto?Ty przestan ściemniać,bo coraz wiecej ludzi Cię dostrzega, ty bohaterze kilku dziewczynek z forum,hahaha.Jeden Cię dobrze podsumował.

 z takimi jak Ty się nie dyskutuje-miłego dnia.

Betty

Najpierw myślałem,ze mi się wydaje,ale teraz wiem-oboje z tym twoim Adasiem jesteście *usunięto* i to nawet nie jest złe, bo musi być rownowaga na świecie.Lepiej zajmijcie się pracą,a nie plotami.

Gościu ujawnij się bo napiszę do moderatora o blokade  Twojego konta.Zreszta już to zrobiłem.Prawdopodobnie masz też kilka kont.

Blokuj

Już mnie tu nie będzie.Szkoda czasu.

cenne uwagi dla obu stron --też życzę miłej  niedzieli.

No to ja kupuje auto ,a co mi tam,,,automatic i sru do DE,,,a po drodze mogę chętnie kogoś zabrać ,,,doczekam się takich luksusów",,wyczaruję sobie takie szybkie auteczko,co prawie będzie fruwać a nie jechac-hahha a teraz czeka mnie Sindbad,,,znowu problem ,bo tam trzeba mieć króciutkie nóżki i malutką stopkę,,,autobusy dla chinczykow a nie dla polaków,,,a busem jeszcze nie jechałam to się nie wypowiadam,,,

7 minut temu, Blondi napisał:

No to ja kupuje auto ,a co mi tam,,,automatic i sru do DE,,,a po drodze mogę chętnie kogoś zabrać ,,,doczekam się takich luksusów",,wyczaruję sobie takie szybkie auteczko,co prawie będzie fruwać a nie jechac-hahha a teraz czeka mnie Sindbad,,,znowu problem ,bo tam trzeba mieć króciutkie nóżki i malutką stopkę,,,autobusy dla chinczykow a nie dla polaków,,,a busem jeszcze nie jechałam to się nie wypowiadam,,,

Radza kupic auto na gaz, bo takim to mozna pruc smialo. Moze maja racje, ale ja jakos tak sceptycznie do tego  podchodze i nie wiem czy tylko  w 9 godzin  byloby mozliwe dojechac. Jechalam ze znajomymi w okolice Jeziora Bodenskiego, zmieniali sie za kierownica , zrobilismy sobie przerwe we Wroclawiu i dluzej to trwalo. Zreszta sama to  nie bardzo mialabym ochote sie w taka Reise wypuscic. Mialam zmienniczki z opolskiego i te nawet czesto przyjezdzaly swoim autem , to przeciez nie daleko , ale tez  nie wszystkie , inne normalnie jada Sindbadem a potem przesiadaja sie do fury dziadkow.

Mialam raz taka zmienniczke, ktore Sindbadem przyjechala z domu(okolice Szczecina) do Dolnej Saksonii w 4,5 h, potem bylysmy caly dzien razem, zeby ja wprowadzic. A gdybym nie mieszkala w centrum Polski, a teraz nie pracowala w Nadrenii Palatynacie, to przeciez takie dystanse mozna spokojnie pokonowac, a co tam, nawet z centrum Polski. Dzis mialam wolny dzien, hehe, tzn pani Niemka zastapila mnie na 8h i troche pojezdzilam z moja siostra po okolicach. Moze, gdy mloda bedzie zmieniac auto, to kupie od niej ta mydelniczke, bo dosc mlody rocznik i z pewnej reki.

a ja poczekam i kupie sobie helikopter hi hi dopiero będe miał lux.Założe fundacje ,może mi ktoś pomoże hi hi

bardzo chętnie bym jeździła samochodem do DE, zwłaszcza że ostatnia podróż Sindbadem z mojego Pcimia Dolnego do Monachium trwała 21 godz., autkiem na pewno szybciej i jak dla mnie mniej męcząco tylko niestety droga jest droga  

7 godzin temu, elsli napisał:

bardzo chętnie bym jeździła samochodem do DE, zwłaszcza że ostatnia podróż Sindbadem z mojego Pcimia Dolnego do Monachium trwała 21 godz., autkiem na pewno szybciej i jak dla mnie mniej męcząco tylko niestety droga jest droga  

elsli prawie drugie tyle co ja jadę,,,

7 godzin temu, adamos1 napisał:

a ja poczekam i kupie sobie helikopter hi hi dopiero będe miał lux.Założe fundacje ,może mi ktoś pomoże hi hi

adamos a może motolotnia ,,,też się pofrunie-hahhaha