Uwaga! Mina: HEINRICH FAHLE (40), Lippstadt, 48 Nepomuk Strasse . Veritas

Imię podopiecznego: HEINRICH FAHLE

Wiek: 40

Miejscowość: Lippstadt, 48 Nepomuk Strasse . Veritas

Opis: 

Podopieczny bardzo agresywny, rzucajacy sie do opiekuna z rekoma i nogami, grazacy opiekunowi. Podopieczny rowniez stara sie ugryzc opiekuna oraz wyzywa go od malp i glupkow. Podopieczny byly zolniez WERMAHTU z kilkoma trupami strony aljanckiej na koncie. Charekteryzujacy sie gleboka pogarda dla wszystkich innych narodowosci procz niemieckiej. Coreczka starego gestapowca zagania do pracy przy reniferach i kurach,ktore choduje. I teraz uwaga: Trzeba na sile nie uzywajac sily, powtarzam na sile nie uzywajac sily robic przy niewspolpracujacym podopiecznym, np wyjmujac mu zeby podczas gdy on chce nam odgryzc palec. Nalezy zachecac podopiecznego do wysrania sie, zapisywac ile gowien i kiedy zrobil w kalendarzu. Przesadzanie " dziada" wazacego 120kg po kilkanascie razy dziennie za pomoca Heber Lifter z lozka na wozek lub na fotel do srania, rozbieranie i ubieranie  go na sile wbrew jego woli i ochocie pod kontrolujacym okiem corki, która nie mieszkajac  w tym samym domu mieszka w tym samym domu. Mieszka w innym miescie,ale praktycznie przebywa 4 dni a czasami dluzej z podopiecznym i opiekunem. Corka bardzo kontrolujaca, majaca niezliczone fanaberie,np. Ukladanoe odpowiednie naczyn w zmywarce oraz wygrzebywanie specjalnym nozykiem pudelek po jogurcie do sucha. Wszystkie jej fanaberie sa narzucane w podstepny sposob opiekunowi i kontrolowane jest ich wykonywanie wg jej zalecen. Córka potrafi uderzyc opiekuna,za to ,ze chce uzyc swojej wlasnej komorki podczas gotowania lubbprzygotowywania posilkow. Corka tez potrafi oskarzyc opieluna o podanie niewlasciwego leku lub o brakjego podania zupelnie bezpodstawnie. Oprocz tego karmienie reniferow i kur na porzadku dziennym, oraz skrobanie gowien reniferow i zmienianoe im wody. Absolutny zakaz zlapania przeziebienia mimo tego,ze trzeba karmic renifery na dworze. CYRK NA KOLKACH. PATOLOGIA U MILIONEROW. POLECAM GLUPKOM,DEBILOM I DESPERATOM. A I TRZEBA SIE USMIECHAC PO TYM JAK SIE ZOSTALO ZWYZYWANYM OD MALPY PRZEZ STAREGO OCHYDNEGO DZIAD. Oczywiscie innych fanaberii jak grabienie lisci, wyrzucanie ich nielegalnie za siatke oraz wysluchiwanie opowiesci corki na ktore sie nie ma ochoty i ktorej tam nie powinno byc oraz wiele wiele innych, ktore jak sie opisuje brzmia trywialnie i smiesznie,ale jak sie je wykonuje myslac w duchu ty stara glupia gestapowska kurwo i trzeba to przezyc na wlasnej skorze czujac sie jak szmata i myslac tylko o kasie to juz nie jest to takie smieszne. Bo zabija cie mysli takie: " *wulgaryzm* ,a jakie grzechy ja podcieram dupe komus,kto powinien byc po wojnie skazany w Norynberdze i powieszony na stryczku?

@Starkamik dziękuję za ostrzeżenie. Rozumie sytuację bo też pracuje jako opiekunka i z różnymi Pdp i ich rodzinami mam do czynienia. Pewne sprawy, sytuację, zachowania bardzo mnie bolą, są dla mnie przykre i.jestem szczególnie uczulona na to jak ktoś dyskryminuje mnie w taki czy inny sposób że względu na narodowość. Ja takie sprawy załatwiam od ręki.. Mówię co mnie boli. Informuje o sprawie moja agencje i rezygnuje z pracy na danym zleceniu. Nawet jakbym miała ponieść stratę finansowa to wolę to niż ktoś ma mnie mieszać z błotem i traktować jak śmiecia. Mam też różne myśli i różne słowa czasami niecenzuralne cisną mi się na usta. Nie potrafię wyzbyć się swojej dumy narodowej i chować swojego honoru do kieszeni. Pewne rzeczy tak jak i my wszyscy muszę.znosic, niestety. Jak bym mogła prosić to proszę podawać konkrety bez moim zdaniem zbędnych komentarzy. Pozdrawiam. 

Na Twoim miejscu podałabym agencję do SĄDU. 

Stella niezgodna ze zleceniem oraz znęcanie się psychiczne i fizyczne co jest absolutnie niedopuszczalne i naturalnie jest na to paragraf. Agencja bierze za to duże pieniądze i powinna sprawdzić miejsce pracy zanim wyśle tam opiekunkę albo natychmiast reagować na podobny problem. (CZYLI zjazd że Stelli)! 

Poza tym naruszenie godnosci  ludzkiej i osobistej to już druga sprawa. 

W RAZIE czego wzywać codziennie niemiecka Policję!

Piszesz  ze nieraz musimy wiele znieść dla kasy (co jest zgodne z prawdą). Ale po tej trudnej niestety drodze nie powinniśmy zgubić swojej dumy. Tego że jesteśmy Polakami a przede wszystkim jesteśmy Ludźmi i zasługujemy na ludzkie traktowanie i szacunek! 

Nie wymądrzam się. 

Parę razy miałam podobna w życiu sytuację. Raz musiałam- Niestety zostać na Stelli bo na okres Świat Bożego Narodzenia nie było chętnej na zmianę. 

Od tej pory przed podpisaniem zlecenia informuję miło firmę że w razie czego zjeżdżam natychmiast! 

Tydzień temu byłam na Stelli gdzie zjechałam po 2 dniach pracy. I tyle! 

Nie po to firmy mają z nas taki zysk żeby to one dyktowały nam warunki. One z nas tak naprawdę żyją. Z nas opiekunek! 

Więc to one powinny o Nas zabiegać i dbać o nasz komfort i BEZPIECZEŃSTWO w tak trudnej pracy.

Jesli tak się nie dzieje zmień po prostu firmę. Opiekunki są na wagę złota! Jeszcze teraz w czasie pandemii. 

Wiek 40 lat?????

Godzinę temu, Radosna napisał:

Wiek 40 lat?????

40 lat, wermaht, renifery...

Nie 40 lat podopieczny, ja mam 40 lat a podopieczny 96. Koniec koncow,firma Beritas postanowila zerwac ze mna wspolprace,czyli to ja jes5em najbardziej stratny a koordynatorom,ktorzy nie dostrzegli reniferow wprost przed domem podopiecznego i nie domyslili sie,ze trzeba je bedzie karmic za frajer w ramach stawki nic za to nie dotknie. Wiec postaram sie te sprawe pociagnac. To my pracujemy na to,zeby te koordynatorki z Bozej laski paluszkami i telefonikami wykonywaly swoja prace, przydaloby sie tez mozgami jak oceniaja sztele. Mogly sie domyslic,ze zwierzeta musza jes codziennie i pic a skoro corka przyjezdza 2 razy w tygodniu to ktos je musi karmic,ciwkawe kto mialby to byc, moze 96 letni podopieczny czy raczej opiekun. Pozal sie Boze koordynacja i to Veritas polska koordynatorka i niemiecka koordynatorka a koniec koncow *wulgaryzm* BLADA, CYRK , *wulgaryzm* I KAMIEBI KUPA. POINFORMOWALA MNIE TEZ FIRMA,ZE POWINIENEM ZGLOSIC AGRESJE PODOPIECZNEGO, NASTEPNIE FIRMA KONTAKTUJE SIE Z RODZINA I CZEKA ,CO NA TO RODZINA, MOZE JAKIES LEKI. NA MOJE PYTANIE , A CO JA MAM W MIEDZUCZASIE ROBIC JAK SIE NIE DA PRACOWAC, ZANIM DOBIERZE LEKARZ LEKI, O ILE BEDA DZIALAC NIE UZYSKALEM KONSTRUKTYWNEJ ODPOWIEDZI TYLKO POWTORKE CZEKAC, ALE GDZIE, DO HOTELU ISC A PODOPIECZNEGO ZOSTAWIC W EKSKREMENTACH W LOZKU NA KILKA DNI BEZ JEDZENIA, BO CZEGOS TU NIE KUMAM.

no tak, standard ..... czekać jak odgryzie palec ..... ☺ inaczej czas upływa przy kawce i telefonie a inaczej z człowiekiem chorym ..... Jeśli firemka nie ubezpiecza normalnie, tylko kombinuje jak pomieszać niby ,,dietę" za wyjazd służbowy z mini job to mogłaby chociaż tu się wykazać 

Dziękuję za ostrzeżenie i WSZYSTKIE KOMENTARZE - mam za sobą dwadzieścia lat pracy z ludzmi chorymi i jeśli nie zapewnia się pracownikowi minimum bezpieczeństwa to ten ma ratować życie i zdrowie psychiczne tak jak na ten moment potrafi!!! 

Raz byłam w sytuacji, gdzie opiekunka chorej psychicznie kobiety zniknęła - wszystkie rzeczy, nawet osobiste tj klucze zostały .... I nikt, żadna Z DAM problemu nie widziała  

Ale to temat na inny wątek. Jeszcze raz pozdrawiam i dziękuję

@Matylda. Twój post to kwintesencja problemu 

PS 

Ostatnio dopadły mnie przemyślenie i doszlam do wniosku, że każdy pracownik agencji powinnien legitymować się   chociaż półrocznym stażem pracy jako opiekun 

Ciekawe czy wtedy współpraca z opiekunami układałaby się jakoś inaczej