Rozmowa przy kawie (3)

Dzień dobry! Dziękuję za kawę. Lecę po te miliony.

1 godzinę temu, marcys napisał:

Dzień dobry! Dziękuję za kawę. Lecę po te miliony.

Pieniądze to nie wszystko, ale bez pieniędzy to wielki ....

Dzięki za kawę. 

Dzisiaj dzień spodni dresowych. Pozdrawiam dresiarzy!

Za tydzień

@Jurek50 z tą kawa to uważaj! ale dzięki.

18 minut temu, adamos6 napisał:

@Jurek50 z tą kawa to uważaj! ale dzięki.

Wedlug najnowszych badan,ma duzo zdrowych składników m.in zapobiegajacych Alzheimerowi i chorobom serca,wiec sie dziele tym dobrem.

@Jurek50 tzn .z tymi badaniami to bym dyskutował,pamietam to bylo co prawda  za Komuny,ale bardzo aktualne,podam Ci jeden przyklad.....brakowało masła a więc uczeni podawali przykłady jakie to masło jest szkodliwe,potem rola się odwróciła brakowało margaryny  i padały podobne stwierdzenia tak że w tych osadach byłym ostrożny.Podobnie jest i z tą kawa.Wszystko dobre ,ale z umiarem.

Dzień dobry. Hazard rano mi nie poszedł i jestem mocno pod kreską. 

Żona wyszła w piątek ze szpitala i została skierowana do poradni gastroenterologicznej. Obdzwoniłem wszystkie i na NFZ trzeba czekać minimum ROK i to przy skierowaniu PILNYM. 12 miesięcy kiedy nie ma czasu na czekanie i trzeba działać, żeby zakończyć diagnostykę i wdrożyć celowane leczenie. Jesteśmy wszyscy w dupce więc życzyć nam wystarczy tylko zdrowia. Jestem wściekły, bo jasne, że pójdziemy prywatnie choć i tu kolorowo z terminami nie jest, ale chyba nie o to chodzi. Ordynator i lekarze z oddziału kończą wartę w szpitalu o 14 i leci do prywatnego gabinetu. Na dyżurze zostają młodzi, którzy na kokosy muszą jeszcze poczekać. Wiedziałem, że służba zdrowia jest umierająca, ale nie sądziłem, że to stan agonalny i jedna wielka patologia. Tyle się mówi o zakazie łączenia etatu w szpitalach i prywatnych gabinetach, ale od lat kończy się na gadaniu. Dla zainteresowanych tekst o tym https://politykazdrowotna.com/artykul/czy-lekarze-beda-musieli/917358

2 godziny temu, Joker napisał:

Dzień dobry. Hazard rano mi nie poszedł i jestem mocno pod kreską. 

Żona wyszła w piątek ze szpitala i została skierowana do poradni gastroenterologicznej. Obdzwoniłem wszystkie i na NFZ trzeba czekać minimum ROK i to przy skierowaniu PILNYM. 12 miesięcy kiedy nie ma czasu na czekanie i trzeba działać, żeby zakończyć diagnostykę i wdrożyć celowane leczenie. Jesteśmy wszyscy w dupce więc życzyć nam wystarczy tylko zdrowia. Jestem wściekły, bo jasne, że pójdziemy prywatnie choć i tu kolorowo z terminami nie jest, ale chyba nie o to chodzi. Ordynator i lekarze z oddziału kończą wartę w szpitalu o 14 i leci do prywatnego gabinetu. Na dyżurze zostają młodzi, którzy na kokosy muszą jeszcze poczekać. Wiedziałem, że służba zdrowia jest umierająca, ale nie sądziłem, że to stan agonalny i jedna wielka patologia. Tyle się mówi o zakazie łączenia etatu w szpitalach i prywatnych gabinetach, ale od lat kończy się na gadaniu. Dla zainteresowanych tekst o tym https://politykazdrowotna.com/artykul/czy-lekarze-beda-musieli/917358

Współczuję, ale niestety taka jest Polska rzeczywistość. Mogę zasugerować, abyś spróbował uzyskać od lekarza "zielona kartę".jest to karta wydawana przy chorobach nowotworowych i na jej podstawie terminy wizyt powinny być wyznaczane w trybie pilnym nawet w ciągu tygodnia czy dwóch. Mam nadzieję, że to nie nowotwór, ale zasugerowali mi to, twoje stwierdzenie, że nie macie czasu na czekanie. Życzę powodzenia. 

4 godziny temu, Joker napisał:

Dzień dobry. Hazard rano mi nie poszedł i jestem mocno pod kreską. 

Żona wyszła w piątek ze szpitala i została skierowana do poradni gastroenterologicznej. Obdzwoniłem wszystkie i na NFZ trzeba czekać minimum ROK i to przy skierowaniu PILNYM. 12 miesięcy kiedy nie ma czasu na czekanie i trzeba działać, żeby zakończyć diagnostykę i wdrożyć celowane leczenie. Jesteśmy wszyscy w dupce więc życzyć nam wystarczy tylko zdrowia. Jestem wściekły, bo jasne, że pójdziemy prywatnie choć i tu kolorowo z terminami nie jest, ale chyba nie o to chodzi. Ordynator i lekarze z oddziału kończą wartę w szpitalu o 14 i leci do prywatnego gabinetu. Na dyżurze zostają młodzi, którzy na kokosy muszą jeszcze poczekać. Wiedziałem, że służba zdrowia jest umierająca, ale nie sądziłem, że to stan agonalny i jedna wielka patologia. Tyle się mówi o zakazie łączenia etatu w szpitalach i prywatnych gabinetach, ale od lat kończy się na gadaniu. Dla zainteresowanych tekst o tym https://politykazdrowotna.com/artykul/czy-lekarze-beda-musieli/917358

https://www.zwrotnikraka.pl/pakiet-onkologiczny-zielona-karta-leczenia/

Jurek, na szczęście to nie jest rak, ale zapalenie wątroby. 

@Joker masz racje ,  potem taki profesorek w tv mówi, że pac jent za późno się zgłosił i umarł.

6 godzin temu, Joker napisał:

Jurek, na szczęście to nie jest rak, ale zapalenie wątroby. 

:-(:-(:-( to też jest bardzo niebezpieczne, ale na szczęście wątroba należy do tych organów, które potrafią się zregenerować. Zdrowia życzę ❤️

36 minut temu, INEZ napisał:

:-(:-(:-( to też jest bardzo niebezpieczne, ale na szczęście wątroba należy do tych organów, które potrafią się zregenerować. Zdrowia życzę ❤️

Tak, czekamy na ostateczne wyniki i konsultację z profesorem. Dzięki

Wiecie co?trafiłam na sztelę koło Drezna.Kobieta 55 lat,na wózku,sprawna umysłowo.Osobne mieszkanie,dzień się kończy przed godz.19.Stawka ,jak dotąd najlepsza jaka mi się trafiła.Będę tu do 10 lutego i podoba mi sie na tyle że chętnie tu wrócę.

Trwają poszukiwania zmienniczki i tu wychodzą "wady"tego miejsca:

Przerwa poobiednia jest,ale trzeba jej pilnować.Do tego dochodzi fakt że trzeba być"pod telefonem",więc według prawa można by uznać że przerwy jednak nie ma...i co się z tym wiąże nie ma szans na wyjście na jakikolwiek spacer w czasie tego czasu(no chyba że do ogromnego ogrodu...)

PDP ma problemy z pamięcią,więc okrutnie trzeba pilnować kalendarza i wizyt u lekarzy.

Firma przekazała potencjalnej zmienniczce że w wekendy opiekę przejmuje partner PDP ,co nie jest zgodne z prawdą.

Finał jest taki że potencjalna zmienniczka chyba zrezygnuje z przyjazdu...

P.S

wrócę tu  bo bywałam w gorszych miejscach...

@Patrycja781Patrycja781relacja dość przekonywująca   chociaż każda sytuacja jest inna.    Jak dobre miejsce to jedz,z powrotem. Ja tutaj jestem na zastępstwie. ZONA POJECHALA DO Santorium  w Polsce .Spokojnej nocy.

@Patrycja781 z jakiego powodu trzeba być pod telefonem w czasie przerwy? Pdp do Ciebie dzwoni, że coś potrzebuje? 

Dlaczego się zgadzasz na brak przerwy? 

Dlaczego przyjaciel pdp nie przejmuje opieki nad nią w weekendy? 

Nie potrafisz tego dopilnować? 

Ja bym tam nie pojechała, nawet za wysoką stawkę, przecież to niewolnictwo. Siedzenie w domu na okrągło. 

Kto tam zakupy robi? 

@INEZ Ja z partnerem,w sobotę.Pdp w czasie przerwy najczęściej dzwoni dlatego że musi na toaletę"osoba siedząca na wózku"Po dzisiejszym dniu ZDECYDOWANIE musze przemyśleć czy chcę tu wracać,bo ten dzień to przegięcie...

Zdzichu i Rychu pozdrawiają z Heidenau.Zajechali bezpiecznie,reszta fotek z obiecująco zapowiadających się przyjaźni,już wkrótce.Momentami bywało groźnie(wszak nie wszyscy bywają towarzyscy)ale chłopaki dzielnie walczyły i z opresji wyszli bez szwanku😁

1 godzinę temu, Patrycja781 napisał:

Zdzichu i Rychu pozdrawiają z Heidenau.Zajechali bezpiecznie,reszta fotek z obiecująco zapowiadających się przyjaźni,już wkrótce.Momentami bywało groźnie(wszak nie wszyscy bywają towarzyscy)ale chłopaki dzielnie walczyły i z opresji wyszli bez szwanku😁

Hej @Patrycja781i chłopaki, widzę że dajecie radę i to się kwalifikuje na zloty medal ściskam 😗

Cześć ekipoPaskudna aura,no i od rana głowę czuć czyli jest na karku .Melodyjkę zostawiam ,taką skoczną bo ich lubię od jakiegoś czasu.Słuchaweczki proszę!Niech nam  dobrze przeleci Tag.

23 godziny temu, INEZ napisał:

@Patrycja781 z jakiego powodu trzeba być pod telefonem w czasie przerwy? Pdp do Ciebie dzwoni, że coś potrzebuje? 

Dlaczego się zgadzasz na brak przerwy? 

Dlaczego przyjaciel pdp nie przejmuje opieki nad nią w weekendy? 

Nie potrafisz tego dopilnować? 

Ja bym tam nie pojechała, nawet za wysoką stawkę, przecież to niewolnictwo. Siedzenie w domu na okrągło. 

Kto tam zakupy robi? 

Ciężko tam jakoś hmmmmm

W dniu 22.01.2023 o 22:20, Joker napisał:

Tak, czekamy na ostateczne wyniki i konsultację z profesorem. Dzięki

Też trzymam kciuki

@Amaranta Dlatego poważnie rozmyślam nad tym czy chcę tu wrócić...

@Patrycja781 przerwy ,hm? wiadomo ,że to wszystko fikcja  papier wszystko przyjmuje! Ja nawet nie pytam o jakieś przerwy,zresztą,tak mi pasuje jak nikt sie nie kreci i zaglada tu i tam. Jeszcze tydzien i do domu.Pozdrawiam.

@adamos6 Ja jeszcze dwa tygodnie.Zastanawiam sie czy czasami koordynator niemiecki nie dzwonił w tej sprawie bo i wczoraj i dzisiaj zaliczyłam przerwę bez przeszkód...

@Patrycja781 ktoś  był na tej przerwie?