Nie chcę jechać przez koronawirusa

Ja słyszałam że można w domu z rodziną,tylko wtedy wszyscy są w kwarantannie,nikt nie opuszcza domu.

Miejsca odosobnienia?W ktorych są zebrani wszyscy podróżujący z różnych regionów Niemiec? 

To przecież wysoka szansa na zostanie poczęstowanym wirusem.

Jak do dobrze mieć brata restauratora, zamknęli mu trzy restauracje,

W jednej ma jeszcze dwa tanki po 500 litrów pełne niepasteryzowanego piwa,

termin przydatności to 10 dni, (po tym terminie wszystko idzie do kanału)

więc przywiózł mi karnister piwa, prócz tego parę kilo zamarynowanych różnych mięs i warzyw i gulaszy,

Rozpowiedział znajomym, że wieczorem rozdaje gratis piwo,tylko trzeba przyjść od tyłu restauracjii z własną bańką,

Popyt okazał się tak wielki, że zastrzega, że każdemu będzie nalewał tylko po 5 litrów (czyli 10 piw)

Z potwierdzonych informacji, na 100%, w obydwie strony jeździ Speed Car. Dobry, wygodny przewoźnik. Mam nadzieję, że w tym trudnym czasie, nie zostanie to uznane za krypciochę. Inni milczą. Zamieszczam tylko te rzetelne, nie w stylu kopiuj-wklej i niczym sensownym niepodparte.

3 godziny temu, Marta B napisał:

Z całą rodziną się przechodzi kwarantannę czyli dwa tygodnie w ścisłym gronie rodzinnym.

Fajnie?

Fajnie ale trochę bez sensu bo skoro stanowię zagrożenie to wnoszę wirusa do domu i zarażam, nawet jeśli sama nie mam jeszcze objawów....a w domu osoba z grupy ryzyka....hm...nie ma mądrego rozwiązania

9 minut temu, Danusia2 napisał:

Fajnie ale trochę bez sensu bo skoro stanowię zagrożenie to wnoszę wirusa do domu i zarażam, nawet jeśli sama nie mam jeszcze objawów....a w domu osoba z grupy ryzyka....hm...nie ma mądrego rozwiązania

To "fajnie? ze strony @Marta B było trochę sarkastyczne

Ja to rozumiem tak: wracam z zagranicy i kierowana jestem na kwarantanne, chcę w domu, informuję służby, że mieszkam z córką i deklaruję, że współdzielic będzie ze mną tą kearantanne. Po 14-tu dniach okaże się, że zadna z nas nie ma objawów, nie zachorowalysmy, minął okres wylegowy wirusa więc jesteśmy ^czyste, nie zarazamy i możemy udać się np. na zakupy, na spacer z psem itd itp. Teraz ma sens? Moim zdaniem ma. Oczywiście nadal zachowujemy ostrożność.

45 minut temu, LACH napisał:

Z potwierdzonych informacji, na 100%, w obydwie strony jeździ Speed Car. Dobry, wygodny przewoźnik. Mam nadzieję, że w tym trudnym czasie, nie zostanie to uznane za krypciochę. Inni milczą. Zamieszczam tylko te rzetelne, nie w stylu kopiuj-wklej i niczym sensownym niepodparte.

Czuję, że mnie lumpersztycka już zgłasza, więc wkleję zwrotkę od przewoźnika:

9 minut temu, Krista napisał:

To "fajnie? ze strony @Marta B było trochę sarkastyczne

Ja to rozumiem tak: wracam z zagranicy i kierowana jestem na kwarantanne, chcę w domu, informuję służby, że mieszkam z córką i deklaruję, że współdzielic będzie ze mną tą kearantanne. Po 14-tu dniach okaże się, że zadna z nas nie ma objawów, nie zachorowalysmy, minął okres wylegowy wirusa więc jesteśmy ^czyste, nie zarazamy i możemy udać się np. na zakupy, na spacer z psem itd itp. Teraz ma sens? Moim zdaniem ma. Oczywiście nadal zachowujemy ostrożność.

Albo po 14 dniach, a najczęściej wcześniej obie lądujecie w szpitalu z koronawirusem. 

1 godzinę temu, Marta B napisał:

Ja słyszałam że można w domu z rodziną,tylko wtedy wszyscy są w kwarantannie,nikt nie opuszcza domu.

Miejsca odosobnienia?W ktorych są zebrani wszyscy podróżujący z różnych regionów Niemiec? 

To przecież wysoka szansa na zostanie poczęstowanym wirusem.

To też napisałam jak wygląda rozporządzenie o przymusowej kwarantannie w teorii, o praktycznych rozwiązaniach będzie można dyskutować wtedy kiedy to wejdzie w życie. 

Godzinę temu, LACH napisał:

Z potwierdzonych informacji, na 100%, w obydwie strony jeździ Speed Car. Dobry, wygodny przewoźnik. Mam nadzieję, że w tym trudnym czasie, nie zostanie to uznane za krypciochę. Inni milczą. Zamieszczam tylko te rzetelne, nie w stylu kopiuj-wklej i niczym sensownym niepodparte.

Dzięki LACH dzięki Tobie na 99 % wracam w przyszły weekend do domu. Przynajmniej tak zostałem zapewniony przez telefon. Jeśli nie to chyba "żeglarz" już tylko zostanie :D

@Afryka No nie wykluczam chociaż podparlam się wizją optymistyczna. Obie bez chorób współistniejacych, w szpitalu zdrowiejemy (dalej optymistycznie) nie zarazamy tabunów. To o to chyba chodzi? Jak zawsze mówię, mogę sie mylić bom omega nie alfa

18 minut temu, Krista napisał:

To "fajnie? ze strony @Marta B było trochę sarkastyczne

Ja to rozumiem tak: wracam z zagranicy i kierowana jestem na kwarantanne, chcę w domu, informuję służby, że mieszkam z córką i deklaruję, że współdzielic będzie ze mną tą kearantanne. Po 14-tu dniach okaże się, że zadna z nas nie ma objawów, nie zachorowalysmy, minął okres wylegowy wirusa więc jesteśmy ^czyste, nie zarazamy i możemy udać się np. na zakupy, na spacer z psem itd itp. Teraz ma sens? Moim zdaniem ma. Oczywiście nadal zachowujemy ostrożność

Tak też to zrozumiałam.....tak czy inaczej szukam lokum na kwarantannę....z dala od rodziny. Wracam wprawdzie planowo 17 kwietnia a do tego czasu wszystko może się zdarzyć, łącznie z zamknięciem granic przez Niemców....sytuacja jest rozwojowa

6 minut temu, Danusia2 napisał:

Tak też to zrozumiałam.....tak czy inaczej szukam lokum na kwarantannę....z dala od rodziny. Wracam wprawdzie planowo 17 kwietnia a do tego czasu wszystko może się zdarzyć, łącznie z zamknięciem granic przez Niemców....sytuacja jest rozwojowa

Ta moja wizja optymistyczna nie jest wynikiem jakiejś odpowiedzialności. Chciałabym czmychnąć stąd planowo przed, w trakcie lub zaraz po świętach jednak prosto do domu. Popatrzmy z innej strony-wracając zdrowa mogę na tej ^obcej kwarantannie złapać, nie korzystając z przydzielonego lokum mogę dalej zdrowa czas w domu spędzić. Może też być sytuacja, że zdrowa do domu wracam a córka może być zainfekowana ale nie przetestowana i zarazić mnie. I tak można ewentualnosci mnożyć. Nie ma 100-procentowej kontroli i nie ma na 100 procent pewności. Może być dobry przypadek, zły przypadek, koleje losu, lut szczęścia albo cokolwiek innego. Nieuchronne jest nieuchronne.

Nie wyobrażam sobie przyjechać i zmusić domowników do kwarantanny i nie wychodzenia z domu.

W końcu oni niczemu niewinni temu że pracuję w De.Poza tym jak można bliskich narazić na zachorowanie.

Tak więc jeśli kwarantnna to tylko poza domem,chyba że ktoś mieszka samotnie

15 minut temu, Krista napisał:

@Afryka No nie wykluczam chociaż podparlam się wizją optymistyczna. Obie bez chorób współistniejacych, w szpitalu zdrowiejemy (dalej optymistycznie) nie zarazamy tabunów. To o to chyba chodzi? Jak zawsze mówię, mogę sie mylić bom omega nie alfa

Optymizm trzeba połączyć z racjonalizmem i pragmatyzmem, tak staram się podchodzić do tego problemu i powiem szczerze, że nie przyszłoby mi do głowy narazić kogokolwiek z moich bliskich na niebezpieczeństwo zakażenia. Wizja łagodnego przejścia przez koronawirus w ogóle do mnie nie przemawia, za to dołożenia wszelkich starań, żeby tego uniknąć jak najbardziej. Tym bardziej, że nikt na razie nie wie jakie skutki zdrowotne wystąpią w przyszłości po przejściu covid 19. 

Wróciłam do domu 1 marca, 3 dni przed pierwszym potwierdzonym przypadku zakażenia w Hesji, 4 dni przed pacjentem 0 w Polsce. Gdybym wracała w tym tygodniu, sama, bez przymusu zrobiłabym sobie kwarantannę, mąż do teściowej, a ja sama za zaopatrzeniem w domu. 

@Marta B @Afryka No ale otrzymacie gwarancję, że na kwarantannie będziecie bezpieczne? 14 dni będzie mijać bezobjawowo a jednak wrocicie zainfekowane? Czy tym na kwarantannie bez objawów będą robić testy? Bo że z testami najlepiej nie jest to wiedzą wszyscy. Chyba, że robią sofort po odizolowaniu.

Ja z tym optymizmem tak wyjechalam humorystycznie a w życiu jestem mega pragmatyczna i racjonalna, aż żałuję, że nie spontaniczna.

Patrzcie: moje dywagacje w dolnym tekście poprzedniego postu. Powiedzcie, że kwarantanna w obcym lokum jest bezpieczna, że tylko to zminimalizowanie ryzyka się powiedzie. Nikt nic mądrego nie może w tej sytuacji powiedzieć.

To BYŁY tylko dywagacje, żadne działania na 100 pro, poza tym nie chcę też wyprzedzać czasu.

Godzinę temu, fizjopflege napisał:

do domu

34 minut temu, Afryka napisał:

. Wizja łagodnego przejścia przez koronawirus w ogóle do mnie nie przemawia, 

A ja się obawiam, że jest wielu nosicieli bezobjawowych i to oni właśnie powodują, że ta zaraza się rozszerza 

W Polsce zaraza się nie rozszerza,po prostu wykonuje się więcej testów niż wcześniej,to i wykrywalność wieksza

57 minut temu, Afryka napisał:

Gdybym wracała w tym tygodniu, sama, bez przymusu zrobiłabym sobie kwarantannę, mąż do teściowej, a ja sama za zaopatrzeniem w domu. 

Po czym wyszłabyś na ulicę, do sklepu lub tylko po fajki i załapałabyś wirusa już zadomowionego w Pl.. Taki przykry i nieoczekiwany Überraschung .

Nie mówię, że nie mamy się chronić i uważać, jestem całym sercem za rozsądkiem i przestrzeganiem zasad higieny, ale nie dajmy się zwariować z kwarantanną i wiarą, że po 14 dniach już będzie cacy.

Mam wrażenie, że nikt nie bierze pod uwagę, że można zarazić się będąc w Polsce i że tylko ten importowany syf jest groźny.

Moja córka boi się jechać do Dziadków, bo ma wizję przywleczenia czegoś z MPK albo z busa, którym musi dojechać na wieś . A pracuje w domu i przykładnie siedzi na czterech literach.

@Krista Mają być robione testy na wirusa wszystkich na kwarantannie, o tę grupę poszerzają badania. 

3 godziny temu, Marta B napisał:

Ja słyszałam że można w domu z rodziną,tylko wtedy wszyscy są w kwarantannie,nikt nie opuszcza domu.

Miejsca odosobnienia?W ktorych są zebrani wszyscy podróżujący z różnych regionów Niemiec? 

To przecież wysoka szansa na zostanie poczęstowanym wirusem.

To też napisałam jak wygląda rozporządzenie o przymusowej kwarantannie w teorii, o praktycznych rozwiązaniach będzie można dyskutować wtedy kiedy to wejdzie w życie. 

@Krista O tę grupę osób z kwarantanny mają być poszerzone testy na koronawirusa, tak zapewniał Szumowski. 

@salazar Oczywiście, że wszystkie te okoliczności i "niespodzianki" biorę pod uwagę i mam ich pełną świadomość, tym bardziej, że mój mąż chodzi do pracy, córka również, ale na to nie mam wpływu, ale na przejście kwarantanny jak najbardziej. 

12 minut temu, Afryka napisał:

@Krista O tę grupę osób z kwarantanny mają być poszerzone testy na koronawirusa, tak zapewniał Szumowski. 

Z tego co piszą wirusolodzy to błąd w specustawie jest właśnie z ta kwarantanna. Państwo może się okazać niewydolne, żeby spełnić warunki. 

Zabraknie miejsc odosobnienia.