Głęboka demencja z parkinsonem bez leków?

czy bylyscie na zleceniu gdzie pdp z gleboka demencja z parkinsonem nie ma lekow ???? wlasnie jestem na takim zleceniu

Nie wyobrażam sobie tego. Byłam na zleceniu z Parkinsonem i demencją i mimo niezbyt zaawansowanych schorzeń leki były codziennie. Może dlatego pdp naprawdę dobrze się trzymała. Gotowała, robiła zakupy. Ja byłam jedynie kierowcą i czasem sprzątaczką. 

3 godziny temu, megy napisał:

czy bylyscie na zleceniu gdzie pdp z gleboka demencja z parkinsonem nie ma lekow ???? wlasnie jestem na takim zleceniu

Nawet sobie nie mogę tego wyobrazić 

no wlasnie ciezko zrozumiec chyba rodzinie zalezy na szybkiej smierci ale dlaczego doktor nie reaguje nie rozumiem

21 minut temu, megy napisał:

no wlasnie ciezko zrozumiec chyba rodzinie zalezy na szybkiej smierci ale dlaczego doktor nie reaguje nie rozumiem

Bo pdp nie ma opiekuna sądowego albo kogoś z rodziny i  niby sam o sobie może decydować..

Prawdopodobnie

jest syn

@megy Bo rodzina prawdopodobnie sobie tego nie życzy.Bardzo to częste,że   dzieci nie rozumieją,nie widzą albo nie chcą widzieć ,że rodzić jest nieodwracalnie chory i lepiej nie będzie.Bardzo często nie informują lekarza a on nie docieka co się dzieje z pacjentem,szczególnie kiedy zna go od lat i zwyczajnie nie zauważa ,lub nie chce zauważyć zmian.Spróbuj domagać się leków,może się uda.Inaczej prawdopodobnie  tylko się umęczysz na tym zleceniu a nie w tym celu jeździmy.Powodzenia:)

tu jest tylko Haloperidol  nie daje ale mi kazano jakby bylo zle szok

42 minut temu, megy napisał:

tu jest tylko Haloperidol  nie daje ale mi kazano jakby bylo zle szok

No masz koleżanko przerąbane:( Synek ukochany raczej nie poprawi sytuacji,wątpię:( Długi turnus?

44 minut temu, megy napisał:

tu jest tylko Haloperidol  nie daje ale mi kazano jakby bylo zle szok

leków A zwłaszcza tego typu nie wolno podawać... Kazać ci nie mogą i tym się wspieraj...to nie jest obojętnylek i wpływa również na motoryke itd...poza tym niemieckie prawo ci tego zabrania 

1 minutę temu, lucinda napisał:

leków A zwłaszcza tego typu nie wolno podawać... Kazać ci nie mogą i tym się wspieraj...to nie jest obojętnylek i wpływa również na motoryke itd...poza tym niemieckie prawo ci tego zabrania 

polowa lutego  juz zdazylam zauwazyc zachowanie syna kazal m babke sama zostawiac jak bede wychodzic

6 minut temu, megy napisał:

polowa lutego  juz zdazylam zauwazyc zachowanie syna kazal m babke sama zostawiac jak bede wychodzic

To Niech Ci to napisze A Ty zgłoś to swojej firmie... bo teoria to jedno A praktyka to już czasami bolesna bolesnosc...

dupochron....na  p i s m i e

zgloszone juz

5 minut temu, megy napisał:

zgloszone juz  ha synek rzucil kase na jedzenie na caly miesiac i powiedzial ze [przyjedzie jak bedzie mogl taka milosc koniec tematu szkoda slow uruchomilam sasiadke bo tu 3 km do sklepu  bedzie mi robic zakupy  autobus co 2 godz ja nie chce stad wyjechac w kajdankach spokojnej nocy

 

zgloszone juz  ha synek rzucil kase na jedzenie na caly miesiac i powiedzial ze [przyjedzie jak bedzie mogl taka milosc koniec tematu szkoda slow uruchomilam sasiadke bo tu 3 km do sklepu  bedzie mi robic zakupy  autobus co 2 godz ja nie chce stad wyjechac w kajdankach spokojnej nocy

dzis byla diakonka przychodzi raz w tygodniu zglosilam brak tabletek strasznie zdziwiona 3 razy mi sie pytala serio nie ma ?? ano nie ma zdziwienie bylo wieksze od mojego a jeszcze wieksze bylo ze synek kropelki kaze dawac uuuuu ja w tym palcow nie bede moczyc                     maja zadzwonic do synka albo tabletki  albo mi sie anielska cierpliwosc  skonczy

 .....................i wpakowalam pdp do szpitala nie pytajcie jak mam nadzieje ze porobia jej badania

a jak ktoras z was sie wybiera 14 lutego nie zapraszam na kawe wiecej priv

no to wam powiem jak sie szybko pobyt skonczyl pdp w szpitalu syn przez piatek i sobote do godz rannych nie odwiedzil matki w szpitalu i ja w godz popoludniowych w sobote odprawiono do domu po niedzieli ma przyjechac  lekarz ustawic lekowo ale ona zapadla juz na nogi pampersy start stan sie pogorszyl zmienniczka wybrana nie dzwonla do mnie no coz niewiem co bedzie jak przyjedzie czy syn zglosil to na biuro bo ja zglosilam  pdp dotknac sie nie da problem z tymi pampersami jest agresywna ojjj duzo by opowiadac mam zgode pisemna od syna na zaciaganie barierek na noc  bo ona pare razy w nocy wstawala na toalete dobre czasy sie skonczyly

29 minut temu, megy napisał:

no to wam powiem jak sie szybko pobyt skonczyl pdp w szpitalu syn przez piatek i sobote do godz rannych nie odwiedzil matki w szpitalu i ja w godz popoludniowych w sobote odprawiono do domu po niedzieli ma przyjechac  lekarz ustawic lekowo ale ona zapadla juz na nogi pampersy start stan sie pogorszyl zmienniczka wybrana nie dzwonla do mnie no coz niewiem co bedzie jak przyjedzie czy syn zglosil to na biuro bo ja zglosilam  pdp dotknac sie nie da problem z tymi pampersami jest agresywna ojjj duzo by opowiadac mam zgode pisemna od syna na zaciaganie barierek na noc  bo ona pare razy w nocy wstawala na toalete dobre czasy sie skonczyly

Z całym szacunkiem, ale syn nie jest lekarzem i nie jest uprawniony do wydawania zezwolenia na podnoszenie barierek. To robi lekarz domowy i wydaje stosowną bumagę.. Jeśli przyjdzie, to niech wyda taki papier. Kitek od syna jest wart tyle, co papier, na którym jest napisany. 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Z całym szacunkiem, ale syn nie jest lekarzem i nie jest uprawniony do wydawania zezwolenia na podnoszenie barierek. To robi lekarz domowy i wydaje stosowną bumagę.. Jeśli przyjdzie, to niech wyda taki papier. Kitek od syna jest wart tyle, co papier, na którym jest napisany. 

Jest wart o ile syn jest opiekunem prawnym.

tez nie jestem za tym ale barierki sa zaciagane do czasu przybycia lekarza

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Jest wart o ile syn jest opiekunem prawnym.

jest

Z tymi barierkami to bywa różnie.Moja PDP ze 2 lata temu za szybko wstawała i spadła z łóżka.Od tego czasy córka zarządziła ,że jedna barierka jest na stałe podniesiona i tak zostalo.Pytałam jak jak to jest ,to powiedziała,że decyzję podjęła ona ,bez żadnych konsultacji z lekarzem,na swoją odpowiedzialność a PDP wyraziła zgodę.No ,ale ona nie ma demencji i rozumie,że to dla jej bezpieczeństwa.Co mówią nt temat przepisy to też różnie słyszałam.Może ktoś ,kto jest bardziej w  temacie wrzuci podstawę prawną.?

Cytuję Lucindę, Rozmowa przy kawie 1, strona 1705

"odnosnie barieirek dowiedzialalam sie ze takie ostalenia wydaje lekarz i  kuratr lub opiekun prawny musi sie do nich zastosowac ...tak ponoc stanowi niemckie prawo"

"natomiast jezeli kurator nie respektuje zalecen lekarza opiekunka ma prawo wymagac od niego pisemnego zaswiadczenia ze nie ponosi odpowiedzialnosc gdyby pdp wyrwal sobie cewnik albo zrobil sobie inna krzywde" 

Poszukam teraz sama, może tez coś znajdę.