Dziękuję, przepraszam...

Zgodnie z regulaminem do moderatora nie zwracamy się publicznie, ale wyłącznie poprzez w support. Proszę jeszcze raz przeczytać regulamin, bo jego nieznajomość może powodować problemy i złe interpretowanie naszych działań. Czy mamy na niniejszy post nie reagować? Zdarza się, że każdego dnia czytamy 10-20 raportów dotyczących łamań przez wielu Forumowiczów regulaminu. Nie rozdajemy kar na lewo na prawo i zazwyczaj inaczej je interpretujemy - chłodno oceniając granice regulaminu. Przypominam, że zazwyczaj reagujemy na raporty. Sami z siebie monitorujemy dyskusje wyrywkowo. To dlatego wiele rzeczy umyka regulaminowi, ale jeżeli nikt nie czuje się urażony i nie zgłasza nam postów to uznajemy, że mieści się on w granicach dyskusji, a przecież czasami mogą Wam, zwłaszcza w pracy, puścić nerwy.

Co zrobić, żebyśmy się nie czepiali i bywali tu jak najrzadziej? TRAKTOWAĆ INNYCH TAK JAK SAMI BYŚCIE CHCIELI BYĆ TRAKTOWANI i korzystać z narzędzi.

A teraz odpowiedzcie sobie sami: ile w normalnych warunkach się czepiamy i burzymy Wasze dyskusje. Ile razy ingerujemy w Wasze rozmowy?

Dalszą dyskusję proszę prowadzić w supporcie.

9 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Bo w takim razie wszyscy prawie powinniśmy już dawno zostać zbanowani. Wystarczy poczytać Odliczajki i Ulubione dania na obiad, o innych, mniej obleganych miejscach nawet nie wspomnę, żeby zobaczyć jaka spamownia z tych wątków się porobiła.

Ile to postów zraportowałaś od początku obecności na forum? A inni? Zacznijcie proszę ocenianie forum i nas od siebie? To Wasze miejsce i to jakie ono jest zależy tylko i wyłącznie od Was. My za Wami biegać nie będziemy i poprawiać postów. Jeżeli nam nie zgłaszacie nieprawidłowości to Wam one nie przeszkadzają (brak raportów), a my na siłę uszczęśliwiać Was nie będziemy, bo musielibyśmy czytać setki postów dziennie. Czasami mówimy sprawdzamy, jak teraz. I przypominamy - reagujemy wyłącznie na raporty. Zacznijcie ich używać. Po czasie nie uporządkujemy żadnej dyskusji, bo postów i cytatów będzie zbyt dużo. 

Pozdrawiam,

Anna