Biedna agencja narzeka i dodaje opiekunki na czarną listę

Witajcie. Nie wierzyłam własnym oczom jak przeczytałam, że agencja bez podpisania umowy oczekuje od opiekunek szukających pracy czekania bez żadnej gwarancji na wyniki konkursu na wybranie opiekunki przez niemców którzy zresztą dostają kilka propozycji. Przeczytajcie apel agencji:

Cytuj

Jeśli decydujecie się na jakąś ofertę i warunki przedstawione przez agencję na tyle, że wasz profil jest wysyłany do klienta w Niemczech - nie wycofujcie się już!!! Co prawda nie jesteście zobowiązane jeszcze umową, bo ją podpisuje się wtedy, gdy firma dostanie akceptację od rodziny, ale działacie na szkodę tego, kto zaoferował wam pracę...wtedy on traci wiarygodność i najprościej mówiąc zmarnował swój czas, który dla wszystkich w dzisiejszych czasach jest bardzo cenny....

Pani to pisząca chyba zapomniała, że czas dla szukającej pracy jest równie cenny a nawet cenniejszy, bo często mamy nóż na gardle i aplikujemy do kilku agencji naraz. Pani oczekuje od nas, że będziemy na jej zawołanie bez żadnej umowy co zresztą sama zauważyła niech pani podpisuje umowy od razu i wtedy wymaga dyspozycyjności ale nie bo ona wie, że wyjazd od ręki nie jest taki łatwy. Jakby było mało to pani stworzyła czarną listę i dodaje tam między innymi opiekunki które wyjechały na lepszą ofertę lub szybciej załatwioną przez inną agencję a ona biedna została na lodzie. Pani publikująca nazwiska opiekunów nazywa się Kosytarska podaję bez imienia zgodnie z logiką tej pani, która twierdzi, że samo nazwisko to nic nie mówi. Cytuję jej teorię

Cytuj

Oczywiście przez wypisaniem nazwisk poradziłam się prawnika, samo nazwisko nie podlega udostępnianiu danych, powtarzam nie jedemu jest Kowalski....samo nazwisko o niczym nie świadczy. Gdyby coś za to groziło nie zrobiłabym tego..

Ciekawa teoria zwłaszcza w dobie internetu. Nie jednej jest Kosytarska więc i ja podaję nazwisko. Nie napiszę gdzie to robi by nie robić tej pani reklamy.

A tu opiekunki z czarnej listy

Cytuj

Poniedziałek 15.09.16 Pani NAZWISKO TU BYŁO miała przyjść do biura na podpisanie umowy ponieważ we wtorek 16.09.16 miała wyjechać do Niemiec opiekować się staszą seniorką na wózku inwalidzkim. Na jej prośbę zostawiliśmy to na ostatnią chwilę, wyadawała się osobą godną zaufania. W poniedziałek do godz. 12 nie dawała znaku życia. Po kilku połączeniach otrzymaliśmy SMS, że nie pojedzie bo czeka w kolejce u lekarza. Dzisiaj na jej telefonie włącza się niemiecka poczta głosowa. Pani ta specjalnie przełożyła podpisanie umowy na po weekendzie by na spokojnie czekać na odpowiedź z innej agencji. Gdzie tu sens, gdzie logika, jeśli oferta się komuś nie podoba nie trzeba jej przyjmować, a nie narażać agencje, która chciała dać jej prace na utratę wiarygodności.

Cytuj

Dzisiaj tj. 16.09.16 Pani NAWISKO TU BYŁO mając umowę z nami podpisaną od ponad roku i kupiony przez biuro bilet na dzisiaj na Sindbada, po prostu nie pojechała. Wyjazd o 14.45, i do tej godziny czekałam by dowiedzieć się czegokolwiek w biurze Sindbada, przynajmniej czy wsiadła do autobusu, bo od rana nie odbierała telefonu. Godzine temu dodzwoniłam się do tej osoby, powiedziała, że źle się czuje...nie jeden raz rozmawiałam z tą osobą przez telefon więc odróżniłam, że jest pod WIELKIM wpływem alkoholu. Kara umowna też nie zrobiłą na tej Pani wrażenia, wszystko jej było obojętne. Efekt jest taki, że pewna seniorka nie doczeka się jutro rano swojej upragnionej opiekunki, tak zachwalanej przez nas i koordynatora w Niemczech, który teraz umiera ze wstydu, żeby usprawiedliwić siebie, nas i Panią, która pewnie w tym momencie smacznie śpi lub leczy kaca....

Tak więć uważajcie na tą firmę bo nigdy niewiadomo czy nie traficie na czarną listę i to niekoniecznie zasłużenie, bo pani wyczuje od was alkohol przez telefon albo uzna, że zmarnowała przez was czas.

Rozbawiłam się ,,wyniki konkursu" dziewczynki i chłopczyki my startujemy w konkursach piękności,,od następnego razu specjalna fotka upiekszająca i wyszczuplająca ,,,

Powiem jedno ta Pani Kosyt,,,,, to ma tupet ,,nigdy nie powinna zajmowac tego i podobnego stanowiska ,,,ta Pani w ogóle się nie nadaje do współpracy z ludzmi ,powinna sama się zastanowic nad swoim postępowaniem i spytac się też prawnika i to koniecznie musi zrobić ,czy ona jest na tyle mądra aby oceniać innych???? albo czy jest zdrowa na umyśle, bo chyba już  nie daje rady ogarnąc tego bałaganu jaki sama sobie zorganizowała,,,- śmiechu warte,,dziwię się tym co w ogóle do tej pani trafiają,,,ale nie wszyscy obcuja z intenetem co wszystko napisze i nam powie, 

kojażę tą firmę ,,już na tym forum było głośno o tej pani ,,,oj dzisiaj tej pani podniesiemy ciśnienie,,troszkę,,niedziela będzie do d..y !!! trudno,,,, 

na pewno częśc winy leży po obydwu stronach, ale nie zawsze ,,,

podstawą do jakiejkolwiek współpracy jest umiejetnośc porozumiewania się z ludzmi,a to jest sztuka ,którą nie raz trzeba mieć już wrodzoną ,,,bo szacunku się nie nauczysz ,,chodz nie raz i poprzez dobrą rozmowę można dużo w sobie zmienić,,jesteśmy tylko ludzikami ,co się całe życie uczą ,,,,

Bezczelność!!! Ja w jednej z agencji czekałam na akceptacje 3 tygodnie. Jak zadzwonili to od 2 tygodni byłam w de z innej agencji i co miałam ich przepraszać jeszcze ich ochrzaniłam, że są jak widzą nieskuteczni to przepraszali i zapraszali ponownie. 

Pani Prezes chciała wzbudzić respekt a wzbudziła niechęć

Godzinę temu, Gość mała napisał:

Pani Prezes chciała wzbudzić respekt a wzbudziła niechęć

hahahahaha. To najlepszy tekst jaki przeczytałam. Pozdrawiam osoby, które już też się połapały. 

co to za podawanie nazwisk? faktycznie,zarowno w pierwszym jak i drugim wypadku opiekunki sa niepowazne bo odwolaly wyjazd w ostatnej chwili , Na szteli w Niemczech czeka juz babcia/dziadek,rodzina, opiekunka,ktora ma zjechac do domu i boom , wszystko odwolane. Co innego odwolac wyjazd tydzien przed,a co innego w ostatniej chwili. 

ALE : Agencja moze prowadzic sobie czarna liste, ale nie powinna jej upubliczniac .

niestety doskonale znam te praktyki i w rzeczywistości wiele firm przekazuje między soba "czarne listy"... w rezultacie jeśli opiekunka raz na nią trafi, to może być spalona w branży na długi czas.

Karel, coz, my,opiekunki tez robimy sobie listy,ktore agencje sa godne polecenia a ktore nie.. To samo agencje, spisuja sobie opiekunki,ktore podpadly.. Ja zawsze myslam , ze opowiesci z busow o opiekunkach-pijaczkach to bajki,dopoki sama na wlasne oczy nie zobaczylam 

19 minut temu, karel napisał:

 

niestety doskonale znam te praktyki i w rzeczywistości wiele firm przekazuje między soba "czarne listy"... w rezultacie jeśli opiekunka raz na nią trafi, to może być spalona w branży na długi czas.

 

Bredzisz, nikt nic nie przekazuje między sobą. Raczej walczą o dobre opiekunki i miejsca pracy w Niemczech! I co, napiszą że opiekunka nie chciała u nich pracować za takie stawki, lub przy molestującym ją dziadku? Jak masz pisać takie głupoty, to lepiej zamilcz

42 minut temu, maria1980 napisał:

Bredzisz, nikt nic nie przekazuje między sobą. Raczej walczą o dobre opiekunki i miejsca pracy w Niemczech! I co, napiszą że opiekunka nie chciała u nich pracować za takie stawki, lub przy molestującym ją dziadku? Jak masz pisać takie głupoty, to lepiej zamilcz

Co tak agresywnie??? karel wie co pisze i to sprawa znana od lat. Są listy pijaczek i złodziejek nikt tam nie wpisuje za odmówienie stawek. 

maria1980 i tu nie masz racji. Są agencje, które nie tylko ze sobą konkurują, ale także i współpracują, w zakresie np. "podsyłania" sobie opiekunów, jak i ostrzegania się wzajemnie przed niesolidnymi i nieodpowiedzialnymii opiekunami, zwłaszcza pijaczkami. A wiem to z wiarygodnego źródła. Wspomniane Panie postąpiły nieodpowiedzialnie, niemniej nie daje to  prawa agencjom do upublicznienia tych informacji, oczywiście poza krąg zainteresowanych agencji.

A niech robią co chcą , agencje i opiekunki ,,,ktoś jak jest w porządku to śpi spokojnie ,,bo wie ,że gdzie nie pójdzie, to jego  czy ją przyjmą ,,,a pracy jest ,,ale dobrych ludzi bez dziwaczenia jest mało,,więcej jest dziwadeł przeróznych,,,i jestem za tępieniem pijaczek -bo mało że się nachla to jeszcze zasika i obsika meble i łózka u PDP,,,,sama chodzi zaszczana -a fujj afujj ,,,aż się wierzyć nie chce ,,ale taka prawda ,,,

2 godziny temu, maria1980 napisał:

Bredzisz, nikt nic nie przekazuje między sobą. Raczej walczą o dobre opiekunki i miejsca pracy w Niemczech! I co, napiszą że opiekunka nie chciała u nich pracować za takie stawki, lub przy molestującym ją dziadku? Jak masz pisać takie głupoty, to lepiej zamilcz

ale tu nie chodzi o stawki, tylko o opiekunki, które w wyraźny sposób złamały umowę, na przykład alkoholiczki czy też takie, które nie przykładały wagi do opieki nad podopiecznym. I nie zamilczę, bo mam rację

Pewnie jest różnie ,są różne agencje,różni pdp i różne opiekunki.Gdy byłam pierwszy raz na takich targach pracy,to widziałam kto też pytał o pracę opiekunki.Znam te osoby i nie powierzyłabym im swoich bliskich.Jechałam w busie z panią która jak mówiła czego ona od początku oczekuje i wymieniała swoje żądania(bo to żądania były) to było mi aż przykro słuchać.Nie wiem jak inni,ale ja jadę do pracy i biorę za to pieniądze.Niektórzy wykonują swoją prace tak ,inni inaczej,ale chyba nie w porządku jest się jeżeli zachowania odbiegają od jakiś norm.Mam na myśli , ze to też wpływa na opinię o innych opiekunkach,Jeżeli firma pozwoli żeby zła reputacja o pracownikach była ich wizerunkiem to co? Ja też wolałabym być z taką firmą,która wybiera opiekunki godne zaufania,no rozważnie.Sama agencja też powinna być w porządku wobec opiekunek i byłoby to uczciwe wobec siebie i lojalne.A tak my gadamy na agencje,agencje na nas.Wszędzie są "kwiatki" i "czarne owce"

Eee to chyba jakies wizje nierealne są?

Ciekawy temat. Czarna lista. Mnie tez kiedys agencja straszyla taka lista, bo sie unioslam, zrezygnowalam ze stelli po 3 tyg. Przyslali mi umowe o prace kiedy bylam juz na miejscu. Umowa byla taka jaka miala tu wspomniana Dagmara, skladki placone od 200 zl. Moja pdp bardzo sie dopytywala czy mam odprowadzane skladki, powiedzialam ze mam ale bardzo znikome. Zadzwonila do agencji. Przyszla koordynatorka i darla sie na mnie. Powiedzialam, ze chce wobec tego natychmiast opuscic to miejsce pracy. Zadzwnoli do mnie z polskiej agencji i tez na mnie z wielka buzia, jakbym to ja byla czemus winna. Natychmiast zerwalam umowe z ta agencja ale jeszcze do mnie dzwonili i straszyli czarna lista. Nastepna stelle znalazlam w ciagu miesiaca.

@luttka pisałam ,że są dziwoloągi ,jakie dama miała żądania -hahhaha -niektóre myślą ,że jadą do sanatorium a nie do pracy,,,ja pracuję i mi pasuje ta praca i przy tym dużo odpoczywam ,,też się czuję jak na wczasach nieraz ,,nieraz jest więcej pracy a nieraz nic ,,siedzę i nie narzekam ,,

Tak to już jest ,,nie dogodzi się wszystkim,,nie wychowa się już co niektórych ,nie zmieni sie zachowania itd, a pracy szukają wszyscy i w rozmowie kwalifikacyjnej okaże się przemiłą osobą a w rezultacie to diabeł a nie opiekunka czy opiekun,potem tworzy się taka czarna lista,,,ale dziwi mnie ,że tak jak pisze @LENA_57 poprzez rozmowę z PDP tak zdenerwowała się agencja ,wystarczy się zle odezwać i też czarna lista? wolnośc słowa jest ,powinna być też prawdomównośc ,,nie powinno byc żadnych tajemnic między nami i naszymi PDP, każdy chce wiedzieć na czym stoi,,gdzies czytalam chyba też ,że zakaz rozmowy z PDP o wynagrodzeniu naszym,a jaka to tajemnica ,,jak PDP nam wykrzykują ,że tyle płacą za nas ,,to nam sam język się rozkręca i mówi ,że tyle płacicie nie mi tylko agencji a my dostajemy częśc tylko,,,i za to też czeka ,,Czarna lista? może też,,,już wszystko jest możliwe,,

Blondi czarna lista dla opiekunki, za powazne przewinienia agencji. Kowal zawinil a szewca powiesili - tak to wyglada. Niektore agencje traktuja nas jak smiecie, dla mnie to jest niedopuszczalne, takie agencjie nie powinny miec racji bytu. Takie sytuacjie gdzie w istocie opiekunka jest winna, bo pila alkohol czy cos podobnego sa przypadkami sporadycznymi. A umowy sporzadzane niezgodnie z prawem i ta arogancja niektorych agencji agencji jest zjawiskim dosc powszechnym. I to jest przerazajace!

a co innego maja robic agencje jak tylko straszyc nas czarnymi listami i karami? dobrze,ze jest coraz wiecej opiekunek,ktore mysla i nie daja sie zastraszyc i nabijac w butelke....firmy niech sie zastanowia,bo juz jestesmy bardziej doinformowane...one bez nas nic nie znacza,kase dla nich zarabiamy my,wiec uwaga kochane firmy,zeby sie nie okazalo,ze ktoregos pieknego dnia wiele z was bedzie musialo liczyc sie z brakiem zainteresowania....a zostana te,ktore w stosunku do swoich opiekunek sa w porzadku.

O 24.10.2016 at 01:44, Gość mała napisał:

Pani Prezes chciała wzbudzić respekt a wzbudziła niechęć

mówi się szacunek a nie respekt ;-)))) nie wiedziałam. dobrze wiedzieć. trudno mi się tam dodzwonić. teraz wiem dlaczego. z tym czekaniem na potwierdzenie od rodziny to ma wiele firm tak. a niektóre to w ogóle dopiero tel. do rodziny czy opiekunki udostępniają po akceptacji rodziny. co jest już całkiem pokopane. mówię wtedy, że to jest bez sensu bo sami sobie robią problemy. - rodzina mnie zaakceptuje a ja sobie z nimi, czy z opiekunką pogadam i stwierdzę, że to nie dla mnie... pokopane. dzisiaj tak sobie dumałam i stwierdziłam, że koordynatorzy nie powinni dostawać prowizji jeśli nie sprawdzą zlecenia i nie dopilnują, żeby wszystkie warunki jakie gwarantuje nam prawo były zagwarantowane. ale to pobożne życzenie.

a ja tą firmę potraktowałam jeszcze lepiej bo już miałam termin wyjazdu ale coś mnie olśniło ( różnice między pierwszą a drugą umową tej firmy ) i po prostu nie pojechałam. napisałam maila, czy sms, że nie jadę chyba dzień, czy dwa wcześniej. w dzień wyjazdu pani zadzwoniła i pyta, gdzie jestem bo podopieczna się martwi. fakt, że świństwo. ale gdyby firmy wywiązywały się ze swoich zobowiązań i taktowały opiekunki z szacunkiem to i opiekunki traktowały by firmy z szacunkiem i wizerunek firmy nie cierpiał by w oczach rodzin niemieckich. tak więc to koło to raczej nie od nas się zaczyna toczyć. mnie dwa lata doświadczenia nauczyły takiego a nie innego stosunku do firm i rodzin podopiecznych. na początku potrafiłam grzecznie 2 tygodnie czekać na akceptację rodziny i nie odmawiałam w tym czasie innym firmom. biorąc pod uwagę, że na propozycję od firmy też trzeba czekać i że można się spotkać z odmową to ile taka potencjalna opiekunka musiała by czekać na wyjazd?

ciesze się, że trafiłam na tą informację bo chciałam się zrehabilitować i zatrudnić się przez firmę tej pani u rodziny, którą sobie znalazłam. czekam tylko na odpowiedź rodziny.

a koniec końców jak będziemy potrzebne to i tak do nas zadzwonią. to tak samo jak ja nie raz zrażę się do jakieś firmy ale jak się zgłoszą z odpowiednią propozycją to dlaczego nie?