Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Miło Cię widzieć! Co chcesz zobaczyć? Poniżej znajdziesz najczęściej wyszukiwane miejsca na forum. Kliknij w jedno z nich. Do zobaczenia!
Wyświetl oferty pracy Chcę aplikować do wielu agencji naraz Wyświetl polecane agencje pracy Chcę poczytać forum Pokaż mi kluby Opiekunów Zarejestruj się

Ciekawy artykuł, polecam :)

Przez salazar ,
10 Maja 2019 w Psychologia

Udostępnij

Obserwujący 0

Rekomendowane odpowiedzi

NNNdanuta

Opublikowano 21 Lutego 2020

- Udostępnij

Opublikowano 21 Lutego 2020

Oczywiście w sprawie powyższego artykułu. Problem kobiet, które tylko poprzez jestem widoczna (uwidoczniona) jako najlepsza kobieta, żona, matka … dokona tego, że świat wreszcie zauważy żeńskie... To taka historia, w której kobieta wciąż udowadnia, że nie jest mirażem uzyskanym z żebra Adama. Więc ja z innej beczki czy innej strony...

"Czas" to rzeczownik liczby pojedynczej rodzaj męskoosobowy.

"Przyszły" to czasownik liczby mnogiej, rodzaju żeńskiego i dot. czasu przeszłego (one przyszły)... Teraz zrównamy krok i złożymy te dwa słowa i uzyskamy = czas przyszły (czyli one będą). Wygląda na to, że kobiety (żeńskość) po prostu są, a jednocześnie czasownik "są" dotyczy i mężczyzn i kobiet. Mężczyźni zapobiegliwie wożą się w ciążach, a my mamy go u boku i też w sobie... Taki cholerny świat … Dla mnie modne "życie teraz" to życie w czasie, który bym nazwała "czas są"

Jednocześnie artykuł mówi o prawdzie, którą kiedyś pokażemy, a mi się nie chce pokazywać już... Jestem sobie w "czasie są" i nie korzystam z tego czasu przyszłego bo jutro będzie zawsze i jest dla nas niedostępne do momentu aż nie stanie się zwyczajnym wczoraj... Badam swoje (tylko) wczoraj i odkrywam ogromne luki gdzie "na śmierć zapomniałam". Tych luk już nie uzupełnię, ale mogę zrównać krok i zrównać swoje "ani kroku dalej" bo jestem sobie w czasie są i tu mam zapisane : płeć - kobieta!, a menopauza chce mi przyprawić brodę i wąsy To tak "po mojemu", jakiś inny punkt widzenia, który pozwala mi nie brać na barki problemu wszystkich kobiet a skupić się na tym co sama muszę przepracować

Odnośnik do komentarza

Udostępnij na innych stronach

fioletowa.mysz

Opublikowano 21 Lutego 2020

- Udostępnij

Opublikowano 21 Lutego 2020

13 minut temu, NNNdanuta napisał:

Oczywiście w sprawie powyższego artykułu. Problem kobiet, które tylko poprzez jestem widoczna (uwidoczniona) jako najlepsza kobieta, żona, matka … dokona tego, że świat wreszcie zauważy żeńskie... To taka historia, w której kobieta wciąż udowadnia, że nie jest mirażem uzyskanym z żebra Adama. Więc ja z innej beczki czy innej strony...

"Czas" to rzeczownik liczby pojedynczej rodzaj męskoosobowy.

"Przyszły" to czasownik liczby mnogiej, rodzaju żeńskiego i dot. czasu przeszłego (one przyszły)... Teraz zrównamy krok i złożymy te dwa słowa i uzyskamy = czas przyszły (czyli one będą). Wygląda na to, że kobiety (żeńskość) po prostu są, a jednocześnie czasownik "są" dotyczy i mężczyzn i kobiet. Mężczyźni zapobiegliwie wożą się w ciążach, a my mamy go u boku i też w sobie... Taki cholerny świat … Dla mnie modne "życie teraz" to życie w czasie, który bym nazwała "czas są"

Jednocześnie artykuł mówi o prawdzie, którą kiedyś pokażemy, a mi się nie chce pokazywać już... Jestem sobie w "czasie są" i nie korzystam z tego czasu przyszłego bo jutro będzie zawsze i jest dla nas niedostępne do momentu aż nie stanie się zwyczajnym wczoraj... Badam swoje (tylko) wczoraj i odkrywam ogromne luki gdzie "na śmierć zapomniałam". Tych luk już nie uzupełnię, ale mogę zrównać krok i zrównać swoje "ani kroku dalej" bo jestem sobie w czasie są i tu mam zapisane : płeć - kobieta!, a menopauza chce mi przyprawić brodę i wąsy To tak "po mojemu", jakiś inny punkt widzenia, który pozwala mi nie brać na barki problemu wszystkich kobiet a skupić się na tym co sama muszę przepracować

Uwielbiam Twoje rozkmininki Danusiu. Często mi ich brakuje

Odnośnik do komentarza

Udostępnij na innych stronach

NNNdanuta

Opublikowano 21 Lutego 2020

- Udostępnij

Opublikowano 21 Lutego 2020

11 godzin temu, fioletowa.mysz napisał:

Uwielbiam Twoje rozkmininki Danusiu. Często mi ich brakuje

Mnie też szalenie miło, że wypowiedzi takiego cuda fioletowego są dostępne na mojej grzędzie

Odnośnik do komentarza

Udostępnij na innych stronach

LACH

Opublikowano 21 Lutego 2020

- Udostępnij

Opublikowano 21 Lutego 2020

12 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Oczywiście w sprawie powyższego artykułu. Problem kobiet, które tylko poprzez jestem widoczna (uwidoczniona) jako najlepsza kobieta, żona, matka … dokona tego, że świat wreszcie zauważy żeńskie... To taka historia, w której kobieta wciąż udowadnia, że nie jest mirażem uzyskanym z żebra Adama. Więc ja z innej beczki czy innej strony...

"Czas" to rzeczownik liczby pojedynczej rodzaj męskoosobowy.

"Przyszły" to czasownik liczby mnogiej, rodzaju żeńskiego i dot. czasu przeszłego (one przyszły)... Teraz zrównamy krok i złożymy te dwa słowa i uzyskamy = czas przyszły (czyli one będą). Wygląda na to, że kobiety (żeńskość) po prostu są, a jednocześnie czasownik "są" dotyczy i mężczyzn i kobiet. Mężczyźni zapobiegliwie wożą się w ciążach, a my mamy go u boku i też w sobie... Taki cholerny świat … Dla mnie modne "życie teraz" to życie w czasie, który bym nazwała "czas są"

Jednocześnie artykuł mówi o prawdzie, którą kiedyś pokażemy, a mi się nie chce pokazywać już... Jestem sobie w "czasie są" i nie korzystam z tego czasu przyszłego bo jutro będzie zawsze i jest dla nas niedostępne do momentu aż nie stanie się zwyczajnym wczoraj... Badam swoje (tylko) wczoraj i odkrywam ogromne luki gdzie "na śmierć zapomniałam". Tych luk już nie uzupełnię, ale mogę zrównać krok i zrównać swoje "ani kroku dalej" bo jestem sobie w czasie są i tu mam zapisane : płeć - kobieta!, a menopauza chce mi przyprawić brodę i wąsy To tak "po mojemu", jakiś inny punkt widzenia, który pozwala mi nie brać na barki problemu wszystkich kobiet a skupić się na tym co sama muszę przepracować

Mam tak samo tylko z punktu widzenia kolejnego kroku