Skocz do zawartości

Jak trafić na dobrą sztelę?


Gość Kaśka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, mam problem. Miał po mnie do Polski przyjechać syn podopiecznej, ale w końcu uzgodniliśmy, że będzie lepiej, gdy przylecę samolotem. Na miejscu dowiedziałam się, że będę zarabiała nie 1200 euro, ale 2200 na rękę oczywiście legalnie (podziękowali agencji i zatrudnili mnie na niemieckich warunkach), bo oni cenią sobie ten zawód i chcą żebym była zadowolona i została z nimi dłużej. Sama nie wiem co jeszcze zrobię, bo mam propozycję za 2500€ w dużym mieście. Tu na miejscu mam do dyspozycji świetną kucharkę i trochę leniwą sprzątaczkę. Zajmuję całe piętro to znaczy 3 pokoje, taras i łazienkę. Mam sporo wolnego, bo podopieczny jest mobilny i zdrowy psychicznie, ale nie bardzo jest co tu robić, bo dom jest nad jeziorem z dala od miasta więc na siłownię, zakupy czy do kina wyjeżdżam góra raz, dwa w tygodniu i w wolne weekendy. Pozostaje mi pływać łódką po jeziorze i długie spacery po parku.  Na szczęście mogę zapraszać rodzinę (mój mąż przyjechał tu ostatnio z wnukiem na 2 tygodnie). Ale do rzeczy. Mój problem polega na tym, że się obudziłam i to był sen. :) 

Powrót do rzeczywistości bardzo bolesny nie był, bo mimo że nie ma takiej kasy, jeziora i tyle wolnego to nie narzekam, ale gdzie nie popatrzę to biadolenie i tak się zastanawiam się czy my same możemy przed lub w trakcie sprawić, że nasze miejscówki może nie będą takie bajkowe, ale przyjemne. Myślicie, że mamy na to wpływ, bo mam wrażenie że to traf losu, ale przecież mówi się, że losowi trzeba pomagać. Ja na przykład zawsze żądam rozmowy z poprzedniczką i nigdy nie wybieram miejsca, gdzie jest to niemożliwie. Macie jeszcze jakieś sprawdzone sposoby na zminimalizowanie ryzyka? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze dokładnie wsłuchuję się w listę chorób pdp i nigdy nie wchodzę w coś co mnie przeraża lub przerasta (nie dla demencji i alzheimera), ale niestety wiele dziewczyn musi jechać na już i porywają się na ciężkie przypadki nie słuchając agencji, która i tak często nie ma aktualnych danych. To oczywiście utrudnia szybki wyjazd, ale zawsze wolę poczekać i jechać na dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z wami lata doświadczeń robią swoje. Zawsze w pierwszym dniu pracy siadam z rodziną i jeszcze raz przegaduję to co mam od agencji i ustalam warunki wolnych godzin. To są cholernie trudne rozmowy, ale jeżeli nie zrobimy ich od razu to potem jest trudno. Pytam czy podopieczni wstają w nocy i jakiej pomocy potrzebują. Kawa na ławę i dopiero do pracy! Zdarzyło mi się 2 razy nie zgadzać na warunki bo odbiegały od tych przekazanych od agencji i raz dostałam podwyżkę 150 euro a innym razem wróciłam na koszt agencji. Bałam się, że mnie wykopią, ale mam wrażenie, że traktują mnie poważniej i do tej pory nie było już żadnych nieporozumień. Pozdrawiam. Marta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa z poprzedniczką to podstawa tyle, że brak tej możliwości nie musi oznaczać, że stella jest zła, bo czasami opiekunka wylatuje za picie i nikt nie poda do niej numeru. No i są przecież nowe miejsca gdzie nie było żadnej z nas. Zgadzam się z martą tyle że ja rozmawiam telefonicznie, bo nie wyobraża sobie jazdy i powrotu w tym samym lub następnym dniu. Tak więc rozmowy ze zmienniczką i rodzina lub podopieczną i dopiero wtedy możemy mówić, że zrobiłyśmy wszystko co mogłyśmy. Lucyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Gość lucyna napisał:

Rozmowa z poprzedniczką to podstawa tyle, że brak tej możliwości nie musi oznaczać, że stella jest zła, bo czasami opiekunka wylatuje za picie i nikt nie poda do niej numeru. No i są przecież nowe miejsca gdzie nie było żadnej z nas. Zgadzam się z martą tyle że ja rozmawiam telefonicznie, bo nie wyobraża sobie jazdy i powrotu w tym samym lub następnym dniu. Tak więc rozmowy ze zmienniczką i rodzina lub podopieczną i dopiero wtedy możemy mówić, że zrobiłyśmy wszystko co mogłyśmy. Lucyna.

Rozmowa i kontakt z poprzedniczka nie zawsze jest wiarygodna .Osobiście się przekonałam! Przed przyjazdem na sztelle były nawet rozmowy na SKYP.Gdy pojawiłam się na miejscu zmienniczka przekazała mi całkiem inne informacje.To było podłe ze strony zmienniczki i Firmy.Informując firmę otrzymałam odpowiedź : pani x to odpowiada .A więc jak jej odpowiada dźwiganie i całymi nocami krzyki oraz brak wolnego to niech tyra ! Obecnie nie narzekam na zmienniczkę, nie wszystkie opiekunki  w du..pę wchodzą Firmie i Rodzinie.Ceńmy się bo zdrowie mamy tylko jedno!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, erika napisał:

Rozmowa i kontakt z poprzedniczka nie zawsze jest wiarygodna .Osobiście się przekonałam! Przed przyjazdem na sztelle były nawet rozmowy na SKYP.Gdy pojawiłam się na miejscu zmienniczka przekazała mi całkiem inne informacje.To było podłe ze strony zmienniczki i Firmy.Informując firmę otrzymałam odpowiedź : pani x to odpowiada .A więc jak jej odpowiada dźwiganie i całymi nocami krzyki oraz brak wolnego to niech tyra ! Obecnie nie narzekam na zmienniczkę, nie wszystkie opiekunki  w du..pę wchodzą Firmie i Rodzinie.Ceńmy się bo zdrowie mamy tylko jedno!!

Też tak miałam, bo każda pilnuje swojego interesu. Ja proszę agencję o warunki pracy na danej ofercie na piśmie z pieczątką i podpisem agencji i wtedy jadę. 2 lata temu tego nie robili teraz też niechętnie, ale zawsze proszę ich o to na kilka dni przed wyjazdem i nie mają wyjścia. Mając to w ręku mam twardy dowód jak miało być a jak jest. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Gość Sylwia napisał:

Też tak miałam, bo każda pilnuje swojego interesu. Ja proszę agencję o warunki pracy na danej ofercie na piśmie z pieczątką i podpisem agencji i wtedy jadę. 2 lata temu tego nie robili teraz też niechętnie, ale zawsze proszę ich o to na kilka dni przed wyjazdem i nie mają wyjścia. Mając to w ręku mam twardy dowód jak miało być a jak jest. Polecam.

Ja przed wyjazdem miałam wszystko na piśmie! nie trzeba dźwigać! noce przespane! i o dziwo kiedyś pojawiła się oferta  Agencji do tej samej PDP  z takim samym opisem jak mi wcześniej przedstawiono...Cóż tylko musimy trafić na "fajne " zmienniczki" Ja na  obecnej sztelli zmienniczce wszystko   z detalami przekazałam .Agencja niestety nie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Miałam nadzieję, że sztelle będzie można oglądać przynajmniej z zewnątrz w google street view, ale niestety prawo niemieckie skutecznie zablokowało google i są tylko największe miasta a i tak nie wszystkie. Polska jest sfotografowana w całości a Niemcy już nie. Mój dom w pl jest widoczny cały. W Niemczech nie ma szans  zobaczyć domu pdp tylko niewyraźnie z góry. Wygląd domu wiele mówi o rodzinie. Raz zdarzyło mi się otrzymać przed przyjazdem zdjęcie domu, pokoju oraz podopiecznej. I tak powinno być przecież oni nasze zdjęcia dostają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Córka kupiła i smartfona i nagrywam wszystkie rozmowy z agencją, by mieć później dowody. Przykro mi, ale niestety agencje same nas tej nieufności do nich nauczyły. Nagrywajcie wszystko, bo oni wcisną leżącego słonia jako zwinnego kota. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Wybieram ZAWSZE agencje, które mają swoje siedziby najbliżej swojego miejsca zamieszkania i zawsze jeźdżę do nich osobiście, bo o wiele łatwiej kłamać nas przez telefon i też zawsze proszę o opis oferty na piśmie i dzięki temu nigdy się nie przejechałam no chyba że na charakterze pdp, ale to już ślepy traf chyba, że zmienniczka nas uprzedzi.

Miłej pracy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Gość Kaśka napisał:

Mój problem polega na tym, że się obudziłam i to był sen. :) 

Już sobie myślałam, że ta to ma szczęście i liczyłam ile bym miała odłożone hahaha. Dobre. Moim zdaniem dziewczyny z agencji mają mimo wszystko łatwiej. Ja pracuję na czarno i tam to dopiero jest z niektórymi sytuacjami horror. Ile to ja przepłakałam nocy i ile straciłam czasu i pieniędzy na zmiany miejsc, ale za błędy młodości i kredyty się płaci a o zabezpieczeniach można zapomnieć a i jeszcze trafiają się haracze za miejsce. Pozdrawiam z de.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gość Kaśka napisał:

Witam. Czy Adamos1 Ty się dobrze czujesz? Czytałeś mój post dokładnie? Uraziłeś mnie już wystarczająco. Czy tu jest moderator? Mam nadzieję, że ci utrze nosa!

witam..cytuje "....Powrót do rzeczywistości bardzo bolesny nie był, bo mimo że nie ma takiej kasy, jeziora i tyle wolnego to nie narzekam, ale gdzie nie popatrzę to biadolenie i tak się zastanawiam się czy my same możemy przed lub w trakcie sprawić, że nasze miejscówki może nie będą takie bajkowe, ale przyjemne. Myślicie, że mamy na to wpływ, bo mam wrażenie że to traf losu, ale przecież mówi się, że losowi trzeba pomagać. Ja na przykład zawsze żądam rozmowy z poprzedniczką i nigdy nie wybieram miejsca, gdzie jest to niemożliwie. Macie jeszcze jakieś sprawdzone sposoby na zminimalizowanie ryzyka?  ...."   jest pod Twoim nickiem.Czytać umię .Po prostu myślałem ,że potem rzeczywistość stała się inną rzeczywistością.Był to nie tylko mój błąd ale Twój ,albo błąd internetu.Przepraszam. To o kogo tu chodziło ,bo nie rozumię dalej,innej opiekunki.(samolot i te inne bajery)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, adamos1 napisał:

To o kogo tu chodziło ,bo nie rozumię dalej,innej opiekunki.(samolot i te inne bajery)?

Odpowiedź jest w temacie:

10 godzin temu, Gość Kaśka napisał:

Mój problem polega na tym, że się obudziłam i to był sen. :) 

Adamos1 napisałam, że to był tylko sen. Nie ma samolotu, nie ma 2200 pensji, nie ma jeziora. Jest rzeczywistość taka jak u nas wszystkich. Napisałam o śnie i o tym, czy możemy jakoś wpłynąć na to, żeby nasze stelle były może nie tak bajkowe jak w moim śnie, ale przynajmniej miłe. A Ty mi tu od razu wyjeżdżasz z kochankiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gość Kaśka napisał:
14 minut temu, Gość Kaśka napisał:

Odpowiedź jest w temacie:

Adamos1 napisałam, że to był tylko sen. Nie ma samolotu, nie ma 2200 pensji, nie ma jeziora. Jest rzeczywistość taka jak u nas wszystkich. Napisałam o śnie i o tym, czy możemy jakoś wpłynąć na to, żeby nasze stelle były może nie tak bajkowe jak w moim śnie, ale przynajmniej miłe. A Ty mi tu od razu wyjeżdżasz z kochankiem...

 

ha ha ,żebyś to od razu napisała ,dziewczyny marzy mi się taka o to stela,bym to zrozumiał,ale odebrałem tp w ten sposób ,że ktoś Cię wykiwał,przepraszam.

teraz w temacie nigdy nie wiadomo na jaką trafi się stele ,to nie tylko kwestia warunków na danej steli ale  chemii -PDP i opiekuna.Mogą być warunki bardzo dobre ,ale jeżeli ten czynnik zadziała odwrotnie ,będzie żle..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam, żeby każdy poczuł to co ja :) 

Fajne te wasze pomysły, ale jak rozmawiam w busach z dziewczynami to często brakuje im odwagi w takim stawaniu sprawy agencji a i mnie to łatwo nie przychodzi, bo wiem, że na moje miejsce czeka następna setka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gość Kaska -myślę,że każdy z nas się boi zmian ,bynajmniej ja cholernie!! ale jak się w nerwie dokładnie to papa!! Mowisz na Twoje miejsce setka.. ale zobacz ile się Agencji namnożyło! mamy internet ..możemy szukać opinii o Agencji itd.Więc trzymajmy się "kupy" doradzajmy sobie bo niektóre sprawy są dla nas bardzo trudne i sami sobie nie poradzimy.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Gość Kaśka napisał:

Odpowiedź jest w temacie:

Adamos1 napisałam, że to był tylko sen. Nie ma samolotu, nie ma 2200 pensji, nie ma jeziora. Jest rzeczywistość taka jak u nas wszystkich. Napisałam o śnie i o tym, czy możemy jakoś wpłynąć na to, żeby nasze stelle były może nie tak bajkowe jak w moim śnie, ale przynajmniej miłe. A Ty mi tu od razu wyjeżdżasz z kochankiem...

"A Ty mi tu od razu wyjeżdżasz z kochankiem..."- głodnemu chleb na myśli, haha :) (tylko chyba raczej dla Adamos1 -z kochanką byłoby lepiej). Ratuje nas tylko spokój i dystans ;) Super, że jesteście!!!

Ja ostatnio rozmyślam na momentem gdy agencja przedstawia nam ofertę i godzimy się na nią, nasz profil jest wysyłany do rodziny, PDP i czekamy......czekamy.....czekamy na odpowiedź ze str. rodziny, PDP. Opiekunka/Opiekun musi zaraz po przedstawieniu ofert się zdecydować, bez żadnych zdjęć PDP, miejsca, w którym będzie pracować, a rodzina, PDP nawet parę dni na zastanowienie. Trochę to mnie drażni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz racje tylko spokój i umieć przeprosić a nie każdego na to stać ,chociaż wina leżała po obu stronach  ha ha---emma wiele spraw drażni ale taki zawód ,czy praca a wiesz zdjęcia ,hm?powiedz co Ci pomogą ,moim zdaniem nic,co z tego ,że z twarzy fajnie a w "środku " diabeł",dużo można pisać na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, FrauMiau napisał:

Witajcie. Miałam nadzieję, że sztelle będzie można oglądać przynajmniej z zewnątrz w google street view, ale niestety prawo niemieckie skutecznie zablokowało google i są tylko największe miasta a i tak nie wszystkie. Polska jest sfotografowana w całości a Niemcy już nie. Mój dom w pl jest widoczny cały. W Niemczech nie ma szans  zobaczyć domu pdp tylko niewyraźnie z góry. Wygląd domu wiele mówi o rodzinie. Raz zdarzyło mi się otrzymać przed przyjazdem zdjęcie domu, pokoju oraz podopiecznej. I tak powinno być przecież oni nasze zdjęcia dostają.

Ja swoją "sztellę" widziałam przed wyjazdem na google maps! W koło lasy itd.. prawie jak wiocha:) od centrum tegoż dużego miasta 50km  właściwie to fajnie ,na zakupy 15 min rowerkiem , spokój i cisza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 19.04.2016 at 15:49, adamos1 napisał:

masz racje tylko spokój i umieć przeprosić a nie każdego na to stać ,chociaż wina leżała po obu stronach  ha ha---emma wiele spraw drażni ale taki zawód ,czy praca a wiesz zdjęcia ,hm?powiedz co Ci pomogą ,moim zdaniem nic,co z tego ,że z twarzy fajnie a w "środku " diabeł",dużo można pisać na ten temat.

Racja, bardziej liczy się zachowanie i charakter PDP oraz rodziny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ryzykantką i raz w ciemno zaryzykowałam i widzę ,że jeszcze nie raz zaryzykuję ,,,w ciemno ,jestem tak ugodowa i tak wyrozumiała ,że mam wrażenie że z każdym przypadkiem sobie poradzę,tak myślę teraz ,mam coś w sobie , dużo serca i czułości,,,chciałabym aby moja oferta teraz była fajna ,ale jak będzie inna? to będę się starała tych ludzi zmienić na fajnych -jak bedą jacyś dziwaki,,,już zmieniłam w życiu babcie z agresora na cudowną babcinę,,wspominam ja zawsze,

nieraz jest tak ,że stele trzeba sobie samemu wypracowac pod siebie aby było dobrze ...aby był wolny czas itd, ale jak wypracujesz to wszystko i przyjedzie włazidupa-zmienniczka? koniec twojej pracy i temat sie zamyka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...