Chore zasady zmienniczki

wszystko się zgadza ,ale  jeżeli idzie o te tabletki nasenne to mocno się zagalopowałaś ...owszem nikt z nas nie jest lekarzem i nie ma prawa decydować o zalecaniu takich czy innych srodków farmakologicznych   ,ale jeżeli PDP  ma problemy ze snem  a dasz herbatke na sen ,czy nawet  tabletki ziołowe uspakajające -na sen ,to do kryminału Cię za to nie wsadzą,najlepiej jest porozmawiać z rodziną na ten temat.,a jeżeli nie ma rodziny ,to zachować daleko idący rożsądek w tej kwestii .Moja droga są tak nieraz skrajne sytuacje ,że rodzina ma opiekunke za parobka i jej zdaniem ,Ty masz siedzieć przy PDP  24 godziny  a leków uspokajających nie podadzą ,czy to Twoim zdaniem jest normalne?Chyba ,że tak ,to siedż przy takiej osobie 24 godz.Twój problem.Przepraszam za ten ton,ale  nie strasz zaraz sądami i kryminałem.

dlaczego z nią nie porozmawiała tylko wywlekła to na forum ? to jest nie fer!

1 godzinę temu, Gość Nieważne napisał:

Aldona dałam ci pracę i mam czelność przyjść tu i opisywać naszą sytuację. Nie miałaś odwagi mi tego powiedzieć wprost? Nie wierzę wchodzę dziś na fejsa i czytam o szteli. Przez takie jak ty niemcy nas wykorzystują i traktują jak popychadła. Wrócę wcześniej niż myślałam i odeślę cię do domu. A jeżeli mnie z tej szteli wygryziesz to wtedy zrobię ci porządki wokół twojego domu bo mam twoje dane. A wy inne czyścioszki zajmijcie się swoimi podopiecznymi ja tam pracuję 2 rok i to ja prowadzę ten dom dla mnie to możecie dziadków kąpać codziennie i jeść tynk i mówić znajomym w pl jak jest fajnie i kupa siana!!!! I pamiętaj donosicielko że pracujesz na czarno więc możesz mieć jeszcze więcej problemów jak to zgłoszę niż miałaś przed przyjazdem i piszczałaś i błagałaś o pracę a ja wybrałam ciebie.  

Gość Nieważne 
Poprawka osoba na czarno pracująca zawsze ma mniejsze problemy niż ta co jej dała tą pracę. A więc proszę się zastanowić na swoimi groźbami które są karalne z pewnego paragrafu w polskim jak i niemieckim prawie.  I radziła bym zastanowić się nad tym  wartym by było mieć problemy większe niż by miała Aldona , bo w tym przypadku to szanowna pani jest większym zagrożeniem dla wszystkich.  

To bez sensu,Aldona chcesz z siebie zrobić ideał kosztem zmienniczki,ale po co?chcesz ja wygryzc z pracy?Zgadzam sie z tabletkami.wystarczy zgłosic to rodzinie albo lekarzowi.On sam przepisze.leki nasenne maja określony czas działania.Jeżeli Ty nie bedziesz ich podawać to nic się nie stanie w czasie Twojej pracy

1 minutę temu, Gość napisał:

To bez sensu,Aldona chcesz z siebie zrobić ideał kosztem zmienniczki,ale po co?chcesz ja wygryzc z pracy?Zgadzam sie z tabletkami.wystarczy zgłosic to rodzinie albo lekarzowi.On sam przepisze.leki nasenne maja określony czas działania.Jeżeli Ty nie bedziesz ich podawać to nic się nie stanie w czasie Twojej pracy

i tu się zgadzam,już jasno się określiłem w tym temacie ,nie będę sie powtarzać ,ale masz racje  ,sprawa ta miała być załatwiona w cztery oczy a nie wywlekanie tego na forum.Bardzo brzydka zagrywka.

pracę daje niemiecka rodzina a nie polka,więc to rodzina będzie miała problem

21 minut temu, adamos1 napisał:

dlaczego z nią nie porozmawiała tylko wywlekła to na forum ? to jest nie fer!

Adamos ja nie podałam ani miejscowości ani imienia zmienniczki tylko prosiłam o poradę. Ja nie jestem tak odważna jak ty zwłaszcza że to ona mi tą pracę załatwiła. Nie jestem starą wyjadaczką i tylko sytuacja zmusza mnie do próbowania dorobienia na czarno, bo wolałabym z agencją i miałabym spokojny sen. Nie miałam pojęcia, że to się tak szybko rozejdzie po internecie i głupio wyszło, ale nie ja tu jestem winna tej sytuacji. Teraz się całą trzęsę, bo czeka mnie niemiły czas i rozmowy. 

15 minut temu, adamos1 napisał:

wszystko się zgadza ,ale  jeżeli idzie o te tabletki nasenne to mocno się zagalopowałaś ...owszem nikt z nas nie jest lekarzem i nie ma prawa decydować o zalecaniu takich czy innych srodków farmakologicznych   ,ale jeżeli PDP  ma problemy ze snem  a dasz herbatke na sen ,czy nawet  tabletki ziołowe uspakajające -na sen ,to do kryminału Cię za to nie wsadzą,najlepiej jest porozmawiać z rodziną na ten temat.,a jeżeli nie ma rodziny ,to zachować daleko idący rożsądek w tej kwestii .Moja droga są tak nieraz skrajne sytuacje ,że rodzina ma opiekunke za parobka i jej zdaniem ,Ty masz siedzieć przy PDP  24 godziny  a leków uspokajających nie podadzą ,czy to Twoim zdaniem jest normalne?Chyba ,że tak ,to siedż przy takiej osobie 24 godz.Twój problem.Przepraszam za ten ton,ale  nie strasz zaraz sądami i kryminałem.

dlaczego z nią nie porozmawiała tylko wywlekła to na forum ? to jest nie fer!

Ja mam 11 - letni staż pracy jako opiekunka i powiem jeszcze jedno.  Nigdy i to prze nigdy sama nie podejmowałam takich decyzji.  Tak jak również trafiałam na różne rodziny, a zresztą każda rodzina chce jak najtaniej mieć opiekunkę.  Wszędzie tam gdzie była to rodzina podejmowała decyzje nawet czy tą cherbatkę podać, ponieważ to oni wiedzą co dokładnie dolega pdp a nie my.  Jak by nie było my jesteśmy tylko jedną cząstką całego systemu.  Tak jak nigdy nie oszukiwałam na kasie rodzinę, wydawałam na zakupy tyle co potrzebowałam.  Jak by nie było obojętne jest kto jest prawnym opiekunem naszego pdp , bo czasami zdarza się również , że takim opiekunem jest osoba nie spokrewniona.  
I jeszcze coś na sam koniec  mój staż pracy jako opiekunka mam przy osobach ze schorzeniami otępiennymi i też różnie miałam - raz lepiej innym razem gorzej -  ale zawsze stosowałam się do tego, że nie do nas należy decydowanie o takich sprawach.  
Ps. No tak i jeszcze coś , może najlepiej aby to pozostało w czterech ścianach???? Co??????? 

Z tego co się orientuję, to jeśli rodzina zleca opiekę, to za podanie nie uznanego lekarstwa przez lekarza PDP jest przestępstwem, zatem osoba opiekująca się również odpowiednia. Chyba, że jest na czarno i zdąży zwiać, hehe. Ostatnia podopieczna, która ja się opiekowałam zmarła po moim jednym dniu pobytu. Przyjechałam do niej na zmianę trzeci raz. poprzedniczka nie poinformowała, że PDP od tygodnia prawie nie je, ma wielki brzuch i mało chodzi jak na tą PDP. Po przyjeździe na następny dzień zorientowałam się o co chodzi i od razu karetkę wezwałam. Okazało się, że PDP miała wodę oraz gorączkę w brzuchu. Pielęgniarka nie mogła krwi pobrać, bo tak słabo leciała, PDP nie zażywała płynów przy tak wysokiej gorączce. Natychmiast operacja i na następny dzień zmarła. Prawnik powiedział mi, że bardzo dobrze, że w szpitalu, bo w domu to musiałaby mnie policja przesłuchiwać. Lekarz zgłosił, że PDP była zaniedbana, ze za długo było czekane z karetką. Dobrze, że prawnik znał mnie już i miał do mnie zaufanie. Zmienniczka, która zaniedbała to codziennie biegała do kościoła na msze, bardzo wierząca warszawianka, po której zginęło ok. 2000 euro, biżuteria PDP, a biedna nie była. W Niemczech inaczej mają się sprawy związane z opieką niż u nas. Wszystko jest sprawdzane. 

19 minut temu, adamos1 napisał:

6 minut temu, Gość Aldona napisał:

Adamos ja nie podałam ani miejscowości ani imienia zmienniczki tylko prosiłam o poradę. Ja nie jestem tak odważna jak ty zwłaszcza że to ona mi tą pracę załatwiła. Nie jestem starą wyjadaczką i tylko sytuacja zmusza mnie do próbowania dorobienia na czarno, bo wolałabym z agencją i miałabym spokojny sen. Nie miałam pojęcia, że to się tak szybko rozejdzie po internecie i głupio wyszło, ale nie ja tu jestem winna tej sytuacji. Teraz się całą trzęsę, bo czeka mnie niemiły czas i rozmowy. 

i tu się zgadzam,już jasno się określiłem w tym temacie ,nie będę sie powtarzać ,ale masz racje  ,sprawa ta miała być załatwiona w cztery oczy a nie wywlekanie tego na forum.Bardzo brzydka zagrywka.

1 minutę temu, Gość Aldona napisał:

Adamos ja nie podałam ani miejscowości ani imienia zmienniczki tylko prosiłam o poradę. Ja nie jestem tak odważna jak ty zwłaszcza że to ona mi tą pracę załatwiła. Nie jestem starą wyjadaczką i tylko sytuacja zmusza mnie do próbowania dorobienia na czarno, bo wolałabym z agencją i miałabym spokojny sen. Nie miałam pojęcia, że to się tak szybko rozejdzie po internecie i głupio wyszło, ale nie ja tu jestem winna tej sytuacji. Teraz się całą trzęsę, bo czeka mnie niemiły czas i rozmowy. 

 ja rozumię ,to jest internet  i pamiętaj jeden przed drugim się popisuje ,dlatego nieraz warto się zastanowić co się pisze...sytuacja jest niemiła faktycznie  i co prace możecie stracić obydwie ,chociaż  jeżeli syn jest mądry to Cię zostawi ,ale też bedziesz na "tapecie" a koleżanka ,która Ci załatwiła tą prace ,na pewno już tam nie wróci,szkoda ,że tak się stało ,nieraz trzeba jednak się zastanowić co się robi a nie być sprawiedliwszym od Boga!

Teraz, IwonaIwona napisał:

 

10 minut temu, Gość Aldona napisał:

Adamos ja nie podałam ani miejscowości ani imienia zmienniczki tylko prosiłam o poradę. Ja nie jestem tak odważna jak ty zwłaszcza że to ona mi tą pracę załatwiła. Nie jestem starą wyjadaczką i tylko sytuacja zmusza mnie do próbowania dorobienia na czarno, bo wolałabym z agencją i miałabym spokojny sen. Nie miałam pojęcia, że to się tak szybko rozejdzie po internecie i głupio wyszło, ale nie ja tu jestem winna tej sytuacji. Teraz się całą trzęsę, bo czeka mnie niemiły czas i rozmowy. 

tak sądziłam,że nie wiedziałaś,ze rozpętasz taką burzę dyskusyjną.chciałaś po prostu zasięgnąć opinii innych.Głowa do góry i nie martw się nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

I niestety w każdej dyskusji zdania są podzielone.......

3 minuty temu, adamos1 napisał:

 ja rozumię ,to jest internet  i pamiętaj jeden przed drugim się popisuje ,dlatego nieraz warto się zastanowić co się pisze...sytuacja jest niemiła faktycznie  i co prace możecie stracić obydwie ,chociaż  jeżeli syn jest mądry to Cię zostawi ,ale też bedziesz na "tapecie" a koleżanka ,która Ci załatwiła tą prace ,na pewno już tam nie wróci,szkoda ,że tak się stało ,nieraz trzeba jednak się zastanowić co się robi a nie być sprawiedliwszym od Boga!

Aldona, spokojnie to są sytuacje, które uczą nas życia, przejdziesz przez to i za parę miesięcy będziesz mogła dawać rady innym w tym temacie. Potrzebowałaś opinii innych w pewnych kwestiach i to jest ok. Wiele osób tak robi, bo po to jest to forum. Czytając całą tą sytuację, to bardziej dziwie się Twojej zmienniczce, która nie miała odwagi nawet własnego imienia podać, tylko zastraszać przez forum Ciebie za to, ze jesteś uczciwa-czyt. inna od niej. Jeśli jest to zgodne z Twoim sumieniem, to robisz wszystko dobrze. Przy rodzinie broń swojej strony, że nie chcesz bez wiedzy/konsultacji lekarza podawać podopiecznej leków i to jest zgodne z prawem obowiązującym w Niemczech. I o co chodzi? A zmienniczka niech sama się wybiela, skoro postępuje wbrew prawu i jeszcze Ciebie do tego zachęca. Nie przyjemna sprawa, ale do przejścia. Głowa do góry. Myślę, że ta historia jest przestrogą dla wszystkich opiekunów/opiekunek.

teraz łagodniejszy ton  i tak ma być ,jest to nauczka dla obu stron,by w tych bardzo delikatnych sprawach zachować się rozważnie a nie zaraz na hura .

Teraz, adamos1 napisał:

teraz łagodniejszy ton  i tak ma być ,jest to nauczka dla obu stron,by w tych bardzo delikatnych sprawach zachować się rozważnie a nie zaraz na hura .

1 minutę temu, adamos1 napisał:

teraz łagodniejszy ton  i tak ma być ,jest to nauczka dla obu stron,by w tych bardzo delikatnych sprawach zachować się rozważnie a nie zaraz na hura .

Tak jak pisałam wcześniej Aldona chciała zasięgnąć opinii innych ale uważam że z każdej opresji jest jakieś wyjście i tego jej życzę I pozdrawiam wszystkich

ale szczerze ? ja bym nie pisał o takich sprawach na internecie ,ewentualnie gdybym miał watpliwosci ,porozmawiałbym z osobą zainteresowaną a szczególnie w tej sytuacji...pozdrawiam wszystkich .

1 godzinę temu, Gość napisał:

Z tego co się orientuję, to jeśli rodzina zleca opiekę, to za podanie nie uznanego lekarstwa przez lekarza PDP jest przestępstwem, zatem osoba opiekująca się również odpowiednia. Chyba, że jest na czarno i zdąży zwiać, hehe. Ostatnia podopieczna, która ja się opiekowałam zmarła po moim jednym dniu pobytu. Przyjechałam do niej na zmianę trzeci raz. poprzedniczka nie poinformowała, że PDP od tygodnia prawie nie je, ma wielki brzuch i mało chodzi jak na tą PDP. Po przyjeździe na następny dzień zorientowałam się o co chodzi i od razu karetkę wezwałam. Okazało się, że PDP miała wodę oraz gorączkę w brzuchu. Pielęgniarka nie mogła krwi pobrać, bo tak słabo leciała, PDP nie zażywała płynów przy tak wysokiej gorączce. Natychmiast operacja i na następny dzień zmarła. Prawnik powiedział mi, że bardzo dobrze, że w szpitalu, bo w domu to musiałaby mnie policja przesłuchiwać. Lekarz zgłosił, że PDP była zaniedbana, ze za długo było czekane z karetką. Dobrze, że prawnik znał mnie już i miał do mnie zaufanie. Zmienniczka, która zaniedbała to codziennie biegała do kościoła na msze, bardzo wierząca warszawianka, po której zginęło ok. 2000 euro, biżuteria PDP, a biedna nie była. W Niemczech inaczej mają się sprawy związane z opieką niż u nas. Wszystko jest sprawdzane. 

dreszcz mnie przeszedl.... czy ta opiekunka nie miala na imie Anna? taka starszawa wieeeelka katoliczka? napisz prosze

2 godziny temu, Gość Krystyna napisał:

Co jest nie fer? Że Aldona opisała patologię wprowadzoną przez durną opiekunkę? Bardzo dobrze zrobiła bo uzdrowi sytuację w tym domu. Nie chciałabym być tą podopieczną. Aldona bardzo dobrze zrobiłaś.

zamknijmy ten temat ,bo ile ludzi tyle opinii ,jedno jest pewne obydwie Panie namieszały  a nie fer ,że wywleczono to na forum a szczególnie w tej sytuacji.Pozdrawiam Krystyno!

2 godziny temu, Gość opiekunka napisał:

Gość Nieważne 
Poprawka osoba na czarno pracująca zawsze ma mniejsze problemy niż ta co jej dała tą pracę. A więc proszę się zastanowić na swoimi groźbami które są karalne z pewnego paragrafu w polskim jak i niemieckim prawie.  I radziła bym zastanowić się nad tym  wartym by było mieć problemy większe niż by miała Aldona , bo w tym przypadku to szanowna pani jest większym zagrożeniem dla wszystkich.  

Aldona niczym się nie przejmuj ,po prostu powiedz rodzinie jak jest skopiuj to co ona napisała aby byc prawdomowną ,w Polsce nic ci nie zrobia jak ciebie wyda ze pracujesz na czarno ,zmienniczka jest bardziej zagrożona niż Ty..Juz jest w Niemczech jedna sprawa która podawala podopiecznemu tabletki na spanie ,rodzina zauważyła ze matka ciągle śpi ,wiec tą sytuacją sie zainteresowali ..Ona nawet nie wie w co wdepneła

no właśnie i tu jest mowa o pewnych skrajnościach...i tak jeden na drugiego tylko nastawia a nikt tu nie jest święty!po co maglować  wciąż ten sam temat ? te Panie wiedzą ,że żle zrobiły .Jest to nauczka dla wszystkich ,by za dużo się nie spoufalać  nieznajomym ,bo niektórzy są w stanie nawet poderżnąc gardło!

50 minut temu, adamos1 napisał:

ale szczerze ? ja bym nie pisał o takich sprawach na internecie ,ewentualnie gdybym miał watpliwosci ,porozmawiałbym z osobą zainteresowaną a szczególnie w tej sytuacji...pozdrawiam wszystkich .

Myślę,ze Aldona nawet nie pomyślała,ze rozpęta taką burze.sądzę,ze tak desperacko potrzebowała pracy,że postawiła wszystko na jedną szale i tym wpisem zdobędzie przychylność ludzi.Ale niestety tak jak już wspomniałam wcześniej w każdej dyskusji są odmienne zdania.

1 minutę temu, IwonaIwona napisał:

Myślę,ze Aldona nawet nie pomyślała,ze rozpęta taką burze.sądzę,ze tak desperacko potrzebowała pracy,że postawiła wszystko na jedną szale i tym wpisem zdobędzie przychylność ludzi.Ale niestety tak jak już wspomniałam wcześniej w każdej dyskusji są odmienne zdania.

czy wszystkich?  moje uczucia w tej materii są mieszane ,zresztą to już napisałem,obydwie nie ładnie się zachowały.Owszem pierwsza była przyczynkiem do zachowania tej drugiej.

2 minuty temu, adamos1 napisał:

czy wszystkich?  moje uczucia w tej materii są mieszane ,zresztą to już napisałem,obydwie nie ładnie się zachowały.Owszem pierwsza była przyczynkiem do zachowania tej drugiej.

 Już sama nie wiem co o tym mam myśleć ale proponowałabym tym paniom nic nie mówić do rodziny,zakopać topór wojenny i spokojnie dalej pracować ale jak znam życie to...........

3 minuty temu, IwonaIwona napisał:

 Już sama nie wiem co o tym mam myśleć ale proponowałabym tym paniom nic nie mówić do rodziny,zakopać topór wojenny i spokojnie dalej pracować ale jak znam życie to...........

i oczywiście pracować na nowych zdrowych zasadach

3 godziny temu, Gość opiekunka napisał:

Gość Nieważne 
Poprawka osoba na czarno pracująca zawsze ma mniejsze problemy niż ta co jej dała tą pracę. A więc proszę się zastanowić na swoimi groźbami które są karalne z pewnego paragrafu w polskim jak i niemieckim prawie.  I radziła bym zastanowić się nad tym  wartym by było mieć problemy większe niż by miała Aldona , bo w tym przypadku to szanowna pani jest większym zagrożeniem dla wszystkich.  

Zmienniczkę powinno się zglosic bo ona to robiła i robić bedzie dalej,ale co tam widocznie jest tu takich więcej

nie rozumie, zmienniczkę?powinno się zgłosić i gdzie?

Gościu  a może się ujawnij -napisz swoje imię i nazwisko a w tedy podyskutujemy.

6 godzin temu, Gość Aldona napisał:

Trudno mleko się wylało. Zgłaszam tę sytuację do rodziny i wyjeżdżam stąd. I tak nie miałam odwagi, ale teraz ci napiszę, żebyś się walnęła głową w mur! Zresztą zobaczysz kto ma w tym wszystkim rację i co powie syn na to wszystko. Zresztą poczytaj co piszę wyżej normalne opiekunki. Wyleczyłaś mnie z szukania na czarno na długo i pamiętaj że kij ma dwa końce! Nie pisz do mnie i nie dzwoń bo nie mam ochoty z tobą rozmawiać!

Hej  Aldona! Ja szukam uczciwej wspólniczki na zmiany, Praca przez firmę ale dobrze płatna. Jak chcesz to pisz do mnie na priv.