Jak wybrać agencję, jakie pytania zadawać?

O 21.10.2018 at 20:41, fioletowa.mysz napisał:

Bo my możemy podawać leki Hawanko. Wedle zaleceń lekarza. Niemieckie prawo nam tego akurat nie zabrania. Rozkładać tylko nie możemy.

Nie możemy nawet podawać leków! Można się pomylić, podać o złej godzinie. Można pomylić białe z białym itp. Właśnie tym różnimy się od personelu niemieckiego.

1 minutę temu, kris napisał:

Nie możemy nawet podawać leków! Można się pomylić, podać o złej godzinie. Można pomylić białe z białym itp. Właśnie tym różnimy się od personelu niemieckiego.

Możemy Kris. Ściśle wedle zaleceń lekarza. Leki powinny być rozłożone a my nadzorujemy ich przyjmowanie. 

5 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Możemy Kris. Ściśle wedle zaleceń lekarza. Leki powinny być rozłożone a my nadzorujemy ich przyjmowanie

Jeżeli niemiecki personel się pomyli, to chroni ich dyplom, obligatoryjne ubezpieczenie zawodowe itp! Jak Ty źle (lub nie) dopilnujesz to będzie Cię chyba chronił drogi, niemiecki adwokat! I kto będzie płacił za Twój ewentualny błąd?

9 minut temu, kris napisał:

Jeżeli niemiecki personel się pomyli, to chroni ich dyplom, obligatoryjne ubezpieczenie zawodowe itp! Jak Ty źle (lub nie) dopilnujesz to będzie Cię chyba chronił drogi, niemiecki adwokat! I kto będzie płacił za Twój ewentualny błąd?

Proszę Cię nie roztaczaj już takich katastroficznych wizji bo znów będę się bała sama spać

Żeby nie było ,że zaśmiecam to napiszę w temacie .Jeżeli byśmy mogli podawać to nie przychodziły by do tego służby medyczne   .Ta sama historia co z rajstopami ,insuliną itd .Ja się do tego nie pcham tylko znów ten sam problem powinno być to jasno określone a nie wiem czy jest .

7 minut temu, kris napisał:

Jeżeli niemiecki personel się pomyli, to chroni ich dyplom, obligatoryjne ubezpieczenie zawodowe itp! Jak Ty źle (lub nie) dopilnujesz to będzie Cię chyba chronił drogi, niemiecki adwokat! I kto będzie płacił za Twój ewentualny błąd?

Akurat myslisz dwa pojęcia moim zdaniem. Leki rozkłada personel z pflegedienst lub rodzina albo i sam pdp. Tej ostatniej opcji bardzo nie lubie, zdarza się seniorom pomylić. Ty za to masz prawo nadzorować przyjmowanie leków. Czyli wyjąć z odpowiedniej przegródki, w odpowiednim czasie. Podać. Dopilnować czy zostały przyjęte. Mozesz ewentualnie zgłaszać uwagi na temat reakcji na jakiś lek, np. melperon. I tyle. Nie wiem skąd masz wiedzę o tym,że nie masz prawa podać rozłożonych wcześniej leków, ale to nieprawda. Nawet gdy są to leki podawane w interwałach czasowych, to nie Ty je rozkładasz. Ty nadzorujesz aby zostały przyjete. Chyba,że nie gadasz po mniemniecku i nie rozróżniasz morgen od abend. Ale to już chyba firma powinna nie wysyłać na takie miejsca osób, które jeszcze sobie słabo radzą z językiem.

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Chyba,że nie gadasz po mniemniecku i nie rozróżniasz morgen od abend. Ale to już chyba firma powinna nie wysyłać na takie miejsca osób, które jeszcze sobie słabo radzą z językiem

Masz rację, nie gadam, nie rozumiem ani słowa po niemiecku! A z agencją rozmawiał za mnie mój kolega który biegle zna ten język! Jak coś nie jest po Twojej myśli robisz się po prostu złośliwa! Dobrej nocy życzę! 

P.S. W tej chwili współpracuję z niemiecką agencją w której nikt nie mówi po polsku. Wszystko się uzgadnia po niemiecku! Ale czy rozróżniam Morgen od Abend nikt mnie nie pytał!

5 minut temu, kris napisał:

Masz rację, nie gadam, nie rozumiem ani słowa po niemiecku! A z agencją rozmawiał za mnie mój kolega który biegle zna ten język! Jak coś nie jest po Twojej myśli robisz się po prostu złośliwa! Dobrej nocy życzę! 

P.S. W tej chwili współpracuję z niemiecką agencją w której nikt nie mówi po polsku. Wszystko się uzgadnia po niemiecku! Ale czy rozróżniam Morgen od Abend nikt mnie nie pytał!

Ejj, źle to zrozumiałeś. Nie pisałam tego personalnie. Rozśmieszyłeś mnie ciutkę. Tym rozróznianiem abenda od morgena. Ale w pozytywny sposób

Nie wiem czemu uważasz,że nie umiem merytorycznie rozmawiać. Umiem. Z Tobą też. I co niby napisałes nie po mojej myśli? Poważnie nie rozumiem? Nasze zdania i wiedza są czasami rozbieżne, ale to chyba nic złego? 

Mam Ci bezmyślnie przyklaskiwać,żeby sie przymilić?  Niie wyglądasz na kogos kto tego oczekuje. Wydawało mi się,że należysz do tej grupy, z którą można normalnie pokonwersować, myliłam się?. Lubię i wole powymieniac sie doświadczeniem, uważam to za zaletę. Złośliwa bywam, to prawda, ale wtedy gdy głupota czyjas( nie mylić z niewiedzą) mnie zaczyna zadziwiać i nie miało to miejsca w powyższych postach.

Guten tag! Oj! Chyba jednak nacht?

12 minut temu, kris napisał:

Masz rację, nie gadam, nie rozumiem ani słowa po niemiecku! A z agencją rozmawiał za mnie mój kolega który biegle zna ten język! Jak coś nie jest po Twojej myśli robisz się po prostu złośliwa! Dobrej nocy życzę! 

P.S. W tej chwili współpracuję z niemiecką agencją w której nikt nie mówi po polsku. Wszystko się uzgadnia po niemiecku! Ale czy rozróżniam Morgen od Abend nikt mnie nie pytał!

Naprawdę?

Żeby z obiegu znaczy się  tematu nie wypaść to zastanawiam co wtedy jak podopieczny "przechowa" tabletki w ustach a potem je gdzieś wypluje?chyba posunęłam się za daleko w swoich gdybaniach .Ta czy siak odpowiedzialność za przyjęcie odpowiednich tabletek o odpowiedniej porze powinien ponosić ktoś inny na pewno nie opiekun

@kris ja przyklaskuje Ci zupełnie umyślnie jeżeli oczywiście przyklaskuje i nie wiem czy tego oczekujesz czy nie bo się nad takimi rzeczami nie zastanawiam wyrażam swoje emocje w stosunku do czyjejś wypowiedzi   .Teraz mówię Ci Dobranoc obojętnie czy tego chcesz czy nie

39 minut temu, INEZ napisał:

Naprawdę?

Żeby z obiegu znaczy się  tematu nie wypaść to zastanawiam co wtedy jak podopieczny "przechowa" tabletki w ustach a potem je gdzieś wypluje?chyba posunęłam się za daleko w swoich gdybaniach .Ta czy siak odpowiedzialność za przyjęcie odpowiednich tabletek o odpowiedniej porze powinien ponosić ktoś inny na pewno nie opiekun

Może i powinien. Ale rozmowa nie jest o gdybaniu tylko o tym co mówi prawo kraju, w którym się pracuje. I warto je znać. Jak się ma problemy z podaniem leków to juz calkiem inna bajka. Bo pacjent ma prawo odmówić przyjęcia medykamentów. I sam za to odpowiada. Myslałam, że wszyscy to wiedzą. A gdy nie jest w stanie jasno myśleć to przychodzi pflegedienst. I też na siłę nie może wykonywać zaleceń lekarskich. Gdy więc chory na alzheimera pacjent lek wypluwa, to lek będzie wypluty. 

Jakie pytania zadawać,,,mnie zawsze interesuje też lokum,,czy będe miala pokój i łazienkę,,wstawanie nocne też, ale ostatnio sluchalam co ma do powiedzenia agencja o PDP i szybko podejmowałam decyzję albo tak albo nie,, zawsze interesowalo mnie kto robi zakupy, czy nie zabraknie dla mnie,,oraz pauza,,musi być,,a reszta naprawiana na miesjcu,,

6 godzin temu, Blondi napisał:

Jakie pytania zadawać,,,mnie zawsze interesuje też lokum,,czy będe miala pokój i łazienkę,,wstawanie nocne też, ale ostatnio sluchalam co ma do powiedzenia agencja o PDP i szybko podejmowałam decyzję albo tak albo nie,, zawsze interesowalo mnie kto robi zakupy, czy nie zabraknie dla mnie,,oraz pauza,,musi być,,a reszta naprawiana na miesjcu,,

Masz lokum ...brak wstawania nocnego i pauzę ....długachną pauzę . I o co Ci jeszcze biega ?

Bywałam w miejscach gdzie leki rozkładał pflegedienst albo rodzina a podopieczne same je brały. Bywałam też w miejscach gdzie to ja je podawałam. Zdarzało mi się je nawet rozkładać. To nie są leki które mogą wyrządzić szkodę tylko zwykłe lekarstwa jakie przyjmują starsze osoby. Zawsze jeśli nie znam leków to czytam bo chcę wiedzieć na jakie choroby są przepisane. Dzięki temu wiem więcej o stanie pacjenta.

Teraz jestem w miejscu gdzie leki rozkłada i podaje pflegedienst. Ale opakowania z lekami są cały czas w domu i podopieczna z Alzheimerem teoretycznie mogłaby nawet całe opakowanie zjeść na raz. I kto wtedy zawini ? Ja czy pflegedienst ? Może spaść z roweru czy ze schodów, może się oparzyć albo skaleczyć. Gdyby miało mi to spędzać sen z oczu to bym zwariowała.

Ja jak miałabym wybierać znów agencję to zadałabym jedno najważniejsze pytanie zapytałabym czy są uczciwi .

Kiedyś ...podczas podróży jakiś nawet galanty facet leciał na mnie i leciał . Spytałam go , czy jest uczciwy i czy w uczciwych zamiarach na mnie tak leci , czy może głowę w pionie trudno mu utrzymać . Odpowiedział , że to i to , bo dobrze mu się śpi ...bo ja taka mięciutka ...nie koścista jakaś . Uczciwy był i szczery ... ten galanty facet .

Niektórzy to zawsze muszą pisać nie na temat no cóż jak nie ma się nic konkretnego do napisania piesze się głupoty na dodatek nie  w temacie  .Byle gdzie i byle pisać hm może i dobrze bo pośmiać się jest z czego

A mam konkretne pytanie do agencji ...i nawet znam odpowiedź ...przewidująca jestem .

Pierwsze , najważniejsze pytanie do agencji : czy jesteście uczciwi ?

Zapewne ...na 100% będzie  odpowiedź agencji : Tak..tak ..tak ! Pani ...uczciwszych od nas to pani w całej Polsce nie znajdzie !

No i co ...mam coś mądrego do napisania ? Mam !

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A mam konkretne pytanie do agencji ...i nawet znam odpowiedź ...przewidująca jestem .

Pierwsze , najważniejsze pytanie do agencji : czy jesteście uczciwi ?

Zapewne ...na 100% będzie  odpowiedź agencji : Tak..tak ..tak ! Pani ...uczciwszych od nas to pani w całej Polsce nie znajdzie !

No i co ...mam coś mądrego do napisania ? Mam !

Drugie pytanie to czy jesteście wypłacalni ?

6 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Masz lokum ...brak wstawania nocnego i pauzę ....długachną pauzę . I o co Ci jeszcze biega ?

O pytania chyba jasno jest temat napisany ma być długachna pauza,,,a co!!  dodam jeszcze ,że mile jest auto widziane,,dobre auto,,żaden gruchot,,jak pytać to pytać,,

Godzinę temu, Blondi napisał:

O pytania chyba jasno jest temat napisany ma być długachna pauza,,,a co!!  dodam jeszcze ,że mile jest auto widziane,,dobre auto,,żaden gruchot,,jak pytać to pytać,,

I czy są wypłacalni ....koniecznie pytaj

Godzinę temu, Blondi napisał:

O pytania chyba jasno jest temat napisany ma być długachna pauza,,,a co!!  dodam jeszcze ,że mile jest auto widziane,,dobre auto,,żaden gruchot,,jak pytać to pytać,,

Nawet o to czy podopieczny ma dużo pieniędzy i da coś na do widzenia

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

I czy są wypłacalni ....koniecznie pytaj

dużoooo euro!!!!! zapytam czy spełniają marzenia?  

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

I czy są wypłacalni ....koniecznie pytaj

I o to czy są poczytalni też można zapytać ........

Teraz, INEZ napisał:

Nawet o to czy podopieczny ma dużo pieniędzy i da coś na do widzenia

 ,,czy modnie ubierze opiekunkę