Jak wybrać agencję, jakie pytania zadawać?

3 minuty temu, BabaJagusia napisał:

No i jeszcze będzie musiała za tą kozetkę i takie tam pierdu,pierdu-zapłacić

Tego w ofercie nie bylo

@hawana no wiesz,lepiej mieć plan B. No chyba,że…...Tobie zapłaci! Za cierpliwe wysłuchanie bajek.

28 minut temu, hawana napisał:

Nie odmawiaj, polezysz sobie na kozetce, a moze jeszcze cos przyjemniejszego...No, nie badz glupia

W to coś przyjemniejszego to wątpię  , dlatego poleżę na wersalce własnej  . Światopoglądy się rozmijają, rozumiesz?  .

2 minuty temu, Dodzisława napisał:

W to coś przyjemniejszego to wątpię  , dlatego poleżę na wersalce własnej  . Światopoglądy się rozmijają, rozumiesz?  .

O, ten wlasny Wersal to jest to, co lubie

@hawana

2 minuty temu, hawana napisał:

O, ten wlasny Wersal to jest to, co lubie

Powiem więcej:lubią go wszystkie tygryski

Porusze jeszcze jeden problem. Pisze specjalnie kursywa, zeby tekst przeze mnie kopiowany byl lepiej widoczny. Oto fragment dzisiejszego ogloszenia:

Stan zdrowia:

-kłopoty z pamięcią

-zaburzona orientacja czasowo-przestrzenna

-choroba Alzheimera

Obowiązki podopiecznego:

-kłopoty z pamięcią

-zaburzona orientacja czasowo-przestrzenna

-choroba Alzheimera

Pozostałe informacje:

-kłopoty z pamięcią

-zaburzona orientacja czasowo-przestrzenna

-choroba Alzheimera

 Ktos tu obraza inteligencje opiekunek!

Ja juz wiem, ze nie dogadam sie ta z agencja, bo dla mnie stan zdrowia i obowiazki podopiecznego to nie jest  to samo.Nie zadam zadnych pytan, bo chyba rozmawialibysmy w dwoch roznych jezykach.

W trosce o moj dobry humor nie bede  juz wiecej otwierala takich ogloszen, o czytaniu nie wspomne

Amen

@hawana ktoś tu /piszpanna/powinien udac się na kurs kopiowania i wklejania ha ha haCoś się pannie ostro pokitłasiło:)

@foczka63 , rozsadku to zaden kurs nie nauczy. 

Dodam, ze wszystkie ogloszenia tej agencji sa toczka w toczke takie same. 

@hawana Znaczy się, piszpany toczka w toczkę niekumate som:):):)Ha ha ha 

Niedawno spotkałam dawno niewidzianą znajomą , która ostatnie lata pracowała w Szwajcarii . Dziewczyna postanowiła wrócić na niemieckie " łono " i spróbować pracować w systemie 2 tygodnie praca / 2 tygodnie urlop . Aplikowała do niemieckiej agencji w Stuttgardzie , zaliczyła pomyślnie test językowy , a następnie musiała wstawić się osobiście na rozmowę kwalifikacyjną . Agencja ma biura w różnych częściach Niemiec , więc miejsce spotkania odbyło się w mieście , które najbardziej pasowało koleżance . Rozmowa z rekruterami wywarła na niej pozytywne wrażenia , ponieważ bardzo szczegółowo wypytywali ją jakie schorzenia podopiecznych są dla niej nie do przyjęcia , do ilu kilogramów byłaby skłonna dzwigać itd , jak również czy potrafi być asertywna i w grzeczny sposób nie pozwolić pacjentowi wejść   sobie na głowę . Opowiadała mi , że na korzyść agencji przemawia również fakt , że reklamują się jako opieka 24/24  , ale pod ich nazwą widnieje motto " 24 nie oznacza , że opiekun pracuje 24 godziny ".

Trzymam za nią kciuki , bo wiem , że tam również trafiają się ciężkie Stele , ale jednak 2 tygodnie to nie 2 miesiące . 

Dodam jeszcze , że warunkiem koniecznym jest meldunek na terenie Niemiec i oczywiście bardzo dobra znajomość języka . Pensja wynosi 1300 euro / 2 tygodnie . Po roku przysługuje płatny urlop . 

Tak sobie siedzę i rozważam , ale myśl , że miałabym co 2 tygodnie przechodzić horror podróży , chwilowo mnie zniechęca 

Zapomniałam jeszcze dodać , że agencja wysyła ją teraz na 3 dniowy bezpłatny kurs , jak również opłacają dojazd i hotel . 

Rzeczywiście dojazdy są koszmarne. Ja z Dolnego Śląska mam bliżej do granicy ale też jazda przez Niemcy trwa. W kilku miejscach pytałam o zlecenie w "DDR". To byłoby to! 

@violka Zmiany 2/2 tyg a urlop po roku dopiero-to co w czasie kiedy jesteś na tym 2 tyg wolnym???Ciekawam,.

Teraz, foczka63 napisał:

@violka Zmiany 2/2 tyg a urlop po roku dopiero-to co w czasie kiedy jesteś na tym 2 tyg wolnym???Ciekawam,.

Po roku przysługuje urlop płatny , a te 2 tygodnie to są bezpłatne dni za które jest opłacane  ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne . 

4 minuty temu, foczka63 napisał:

@violka Zmiany 2/2 tyg a urlop po roku dopiero-to co w czasie kiedy jesteś na tym 2 tyg wolnym???Ciekawam,.

Na to wychodzi ,że 1300 jest na cztery tygodnie.

6 minut temu, violka napisał:

Po roku przysługuje urlop płatny , a te 2 tygodnie to są bezpłatne dni za które jest opłacane  ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne . 

Czyli normalka.

@violka wydaje mi się, że to praca z zamieszkaniem w D. Inaczej nie wyobrażam sobie jazdy w" te i nazad". Tylko czy opłaceniu wynajmu +wyżywienie - skórka warta jest wyprawki. U mnie z liczeniem to niekoniecznie

3 minuty temu, Teresadd napisał:

Na to wychodzi ,że 1300 jest na cztery tygodnie.

... czyli doopy nie urywa... 

18 minut temu, violka napisał:

Zapomniałam jeszcze dodać , że agencja wysyła ją teraz na 3 dniowy bezpłatny kurs , jak również opłacają dojazd i hotel . 

Ciekawa oferta, pewnie brałabym, gdybym kiedyś szukała pracy. Dla mieszkających na stałe też ok, bo w czasie tych wolnych dwóch tygodni można jakąś dodatkową robótkę ogarnąć ;).

W takim systemie pracy tylko samolot i ewentualnie dojazd autobusem lub pociągiem. 

Teraz, BabaJagusia napisał:

@violka wydaje mi się, że to praca z zamieszkaniem w D. Inaczej nie wyobrażam sobie jazdy w" te i nazad". Tylko czy opłaceniu wynajmu +wyżywienie - skórka warta jest wyprawki. U mnie z liczeniem to niekoniecznie

No własnie ta podróż mnie przeraża , ale dla tych co mieszkają w D , to jest ciekawa alternatywa , bo na kasie jest ta sama kasa , tyle , że ca cały miesiąc pracy .

27 minut temu, violka napisał:

Niedawno spotkałam dawno niewidzianą znajomą , która ostatnie lata pracowała w Szwajcarii . Dziewczyna postanowiła wrócić na niemieckie " łono " i spróbować pracować w systemie 2 tygodnie praca / 2 tygodnie urlop . Aplikowała do niemieckiej agencji w Stuttgardzie , zaliczyła pomyślnie test językowy , a następnie musiała wstawić się osobiście na rozmowę kwalifikacyjną . Agencja ma biura w różnych częściach Niemiec , więc miejsce spotkania odbyło się w mieście , które najbardziej pasowało koleżance . Rozmowa z rekruterami wywarła na niej pozytywne wrażenia , ponieważ bardzo szczegółowo wypytywali ją jakie schorzenia podopiecznych są dla niej nie do przyjęcia , do ilu kilogramów byłaby skłonna dzwigać itd , jak również czy potrafi być asertywna i w grzeczny sposób nie pozwolić pacjentowi wejść   sobie na głowę . Opowiadała mi , że na korzyść agencji przemawia również fakt , że reklamują się jako opieka 24/24  , ale pod ich nazwą widnieje motto " 24 nie oznacza , że opiekun pracuje 24 godziny ".

Trzymam za nią kciuki , bo wiem , że tam również trafiają się ciężkie Stele , ale jednak 2 tygodnie to nie 2 miesiące . 

Dodam jeszcze , że warunkiem koniecznym jest meldunek na terenie Niemiec i oczywiście bardzo dobra znajomość języka . Pensja wynosi 1300 euro / 2 tygodnie . Po roku przysługuje płatny urlop . 

Tak sobie siedzę i rozważam , ale myśl , że miałabym co 2 tygodnie przechodzić horror podróży , chwilowo mnie zniechęca 

 

Nęciła mnie długo taka forma zatrudnienia. I nadal siedzi mi w głowie. idea fajna, ale te podróże. Chyba, że w mieście pracy jest lotnisko obsługiwane przez tanie linie. I wtedy warto się pokusić.

2 minuty temu, BabaJagusia napisał:

... czyli doopy nie urywa... 

Jest atrakcyjne. Pracujesz 2 tygodnie, a drugie dwa siedzisz w domu. Policz sobie zmianę 2-miesięczną i podziel przez ilość miesięcy, gdy nie pracujesz. Wychodzi podobnie, lub mniej. A składki masz opłacone i rentowe i zdrowotne.

3 minuty temu, BabaJagusia napisał:

... czyli doopy nie urywa... 

Po ostatniej dyskusji na temat zarobków chyba jednak jest ok. Wg mnie lepiej się męczyć w robocie dwa tygodnie niż cztery, ale to już jak kto lubi .

1 minutę temu, BabaJagusia napisał:

... czyli doopy nie urywa... 

2600 / miesiąc , to jest fajna kasa . Policz zarobek w skali roku  , ale jak ktoś pracuje w systemie kilka miesięcy i krótki urlop , to faktycznie sie nie opłaca .