Wymioty podopiecznych i ich powód.

20 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

No wiem. Pamietam moje pierwsze zlecenie...Z nostalgią. Ale przyznam,że miałam przejebutane. Na własne życzenie. 

To moje trzecie a ja nadal mam przejebane hahah. Ale chyba na wlasne życzenie. Dobrze ze znalazlam to forum 

1 minutę temu, Kalaala napisał:

Jutro pojde na spacer

Tylko, żeby nie udzieliło Ci się od babci...

Ale że az tak?!?! 

1 minutę temu, Kalaala napisał:

Ale że az tak?!?! 

Niczego nie można wykluczyć....

8 minut temu, kris napisał:

Niczego nie można wykluczyć....

Postaram sie nie byc tak nadgorliwa. Moze sie uda

Teraz, Kalaala napisał:

Nie lubi

Zapytaj pdp co lubi jesc, w innych sprawach musisz Ty decydowac.

Zabieraj rolator wszedzie, bo nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie ja szwindel i osunie Ci sie, a Ty jej nie utrzymasz.

NIE UTRZYMASZ! Pisze wielkimi literami, zeby powaga sytuacji do Ciebie dotarla.

Jak zrobi sobie krzywde, to rodzina bedzie miala pretensje do Ciebie, ze nie wzielas sprzetu a oni zakupili. 

Nastepny spacer koniecznie z rolatorem i co jakis czas niech pdp siada na siedzonku, dla odpoczynku.

Nauczysz ja samodzielnosci i nabierze pewnosci siebie.

Obecna moja pdp po 1,5 godziny spaceruje. Z rolatorem oczywiscie, chociaz w domu bez.

Mialam tez pdp ktora wozilam autem. Rolator jezdzil z nami. Z rolatorem szla do ubikacji w  restauracji, do sklepu  i wszedzie.

15 minut temu, hawana napisał:

Zapytaj pdp co lubi jesc, w innych sprawach musisz Ty decydowac.

Zabieraj rolator wszedzie, bo nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie ja szwindel i osunie Ci sie, a Ty jej nie utrzymasz.

NIE UTRZYMASZ! Pisze wielkimi literami, zeby powaga sytuacji do Ciebie dotarla.

Jak zrobi sobie krzywde, to rodzina bedzie miala pretensje do Ciebie, ze nie wzielas sprzetu a oni zakupili. 

Nastepny spacer koniecznie z rolatorem i co jakis czas niech pdp siada na siedzonku, dla odpoczynku.

Nauczysz ja samodzielnosci i nabierze pewnosci siebie.

Obecna moja pdp po 1,5 godziny spaceruje. Z rolatorem oczywiscie, chociaz w domu bez.

Mialam tez pdp ktora wozilam autem. Rolator jezdzil z nami. Z rolatorem szla do ubikacji w  restauracji, do sklepu  i wszedzie.

 

Masz 100% racjie. Jutro biore caly sprzęt ze soba. Dzieki za rady ☺ 

3 minuty temu, Kalaala napisał:

Masz 100% racjie. Jutro biore caly sprzęt ze soba. Dzieki za rady ☺ 

Nie chcialam Cie nastraszyc, ale to bardzo powazna sprawa.

Pamietaj, pdp musi jak najdluzej wykonywac wszystkie czynnosci sam.

Z rolatorem nauczy sie przemieszczac po mieszkaniu, sam wychodzic do toalety itp.

Twoja praca to asekurowanie.

Miałam sporo podopiecznych poruszających się po domu samodzielnie ale na spacerki z rolatorkiem. O ile oczywiście są na tyle sprawni że po domu poruszają się bez problemu. Czasem nawet na zewnątrz mogliby chodzić tylko za rączkę ale i tak chodzą z rolatorkiem. Po prostu sami czują się pewniej z rolatorkiem.

Może stąd ten stres i wymioty ????

1 minutę temu, hawana napisał:

Nie chcialam Cie nastraszyc, ale to bardzo powazna sprawa.

Pamietaj, pdp musi jak najdluzej wykonywac wszystkie czynnosci sam.

Z rolatorem nauczy sie przemieszczac po mieszkaniu, sam wychodzic do toalety itp.

Twoja praca to asekurowanie.

Spoko nie nastarszyłas mnie  mysle ze Babinka wie jak mnie podejść widzi że ze mną moze wiecej. Typu zrobi mine smutna a ja juz na baczność przy niej. Ona mowi ze jest moim małym dzisiusiem. Mysle ze powoli sie naucze 

53 minut temu, hawana napisał:

spacer koniecznie z rolatorem i co jakis czas niech pdp siada na siedzonku, dla odpoczynku.

Dokładnie tak spacerujemy z Kulką.Od latarni do latarni:):):)Co latarnia to siada i ziapie:)Po domu z laską.

I jeszcze jedno Kalaala-jeśli Twoja PDP nie ma demencji,jasną głowę ,to za każdym razem kiedy mói ,że jest Twoim małym dzidziusiem prostuj ją-z tego co opisujesz to wychodzi ,ze ona błyskawicznie załapała,że może tobą kręcić jak chce a Ty oka z niej ze strachu nie spuścisz.Powoli zacznij wprowadzać zostawianie jej samej w pokoju,jak np.jesteś w kuchni czy coś innego robisz.Mów jej co będziesz robiła,żeby się nie bałą że jest sama ale nie leć na każde zawołanie.Powiedz np.chwileczkę pani X ,skoncze obierac ziemniaki i przyjdę ,proszę zaczekać. No,chyba ze faktycznie coś alarmującego się dzieje,ale nie ganiaj na każde kaszlnięcie!!!Idąc na przerwę ,podobnie powiedz ze idziesz teraz na przerwęi wrócisz za 2 godziny bo będziesz odpoczywała czy wychodzisz na spacer.A jeszcze pytanie-kto robi zakupy? 

poczytala i zgadzam sie z dziewczynami....odpoczynek musi byc.....mozna owszem w czasie pracy zagladac do pdp ale jak przerwa to przerwa i basta...w gestii rodziny jest zapewnic w tym czasie opieke jezeli uwazaja ze pdp moze sama zostac to niech to ci napisza nawet na odrecznej kartce zebys byla kryta...

a odnosie wymiotow...nie wiem w jakich godzinach chodzisz z babcia na spacery czy po posilku np? to moze byc tez refluks na przeladowany jak dla niej zoladek, jezeli zje babulenka to moze daj jej troche czasu zeby sie wyciszyla? moze jak juz sugerowano stres ze bedzie musiala dreptac? zmeczenie tez moze powodowac wymioty ...

tak czy inaczej najpierw twoj wolny czas, meldunek rodzinie i obserwuj babke.....mozesz tez zrobic dzien lub dwa przerwy w spacerach.....niech pochodzi po domu i zobacz reakcje babki..

oczywiscie zrobisz jak  bedziesz uwazala ale jak sama widzisz.....wszyscy sa z toba i trzymamy kciuki

11 godzin temu, foczka63 napisał:

Dokładnie tak spacerujemy z Kulką.Od latarni do latarni:):):)Co latarnia to siada i ziapie:)Po domu z laską.

I jeszcze jedno Kalaala-jeśli Twoja PDP nie ma demencji,jasną głowę ,to za każdym razem kiedy mói ,że jest Twoim małym dzidziusiem prostuj ją-z tego co opisujesz to wychodzi ,ze ona błyskawicznie załapała,że może tobą kręcić jak chce a Ty oka z niej ze strachu nie spuścisz.Powoli zacznij wprowadzać zostawianie jej samej w pokoju,jak np.jesteś w kuchni czy coś innego robisz.Mów jej co będziesz robiła,żeby się nie bałą że jest sama ale nie leć na każde zawołanie.Powiedz np.chwileczkę pani X ,skoncze obierac ziemniaki i przyjdę ,proszę zaczekać. No,chyba ze faktycznie coś alarmującego się dzieje,ale nie ganiaj na każde kaszlnięcie!!!Idąc na przerwę ,podobnie powiedz ze idziesz teraz na przerwęi wrócisz za 2 godziny bo będziesz odpoczywała czy wychodzisz na spacer.A jeszcze pytanie-kto robi zakupy? 

Zakupy ja z córka raz w tyg. No ja mam potrzebę częściej. A co do Kulki to zmieniczka powiedział ze w żadnym wypadku tylko pod rączke. Noo ale chyba musze zacząć myślę sama i patrzeć co dobre dla Babinki. A nie co mowi tamta

11 minut temu, Kalaala napisał:

Zakupy ja z córka raz w tyg. No ja mam potrzebę częściej. A co do Kulki to zmieniczka powiedział ze w żadnym wypadku tylko pod rączke. Noo ale chyba musze zacząć myślę sama i patrzeć co dobre dla Babinki. A nie co mowi tamta

Więc kto zostaje z Twoja PDP jak jedziecie na zakupy?

Kulka to moja PDP:)Tak ją "ochrzciłam" bo jest mała i kulasta:)

Nie słuchaj co mówi zmienniczka w tym wypadku,spacer z rolatorem jest 100x bezpieczniejszy niż pod rączkę.Rób tak,żebyś Ty miała dobrze.Jak zmienniczce pasuje "pod rączkę",niech sobie tak spaceruje.

@Kalaala...zmienniczek można słuchać ...często mają coś ważnego i mądrego do przekazania ....alee....każdy z naszych PDP jest inny - tak samo i my .Podopieczni inaczej zachowują się przy zmienniczkach i nie daj sobie wmówić , że to co i jak robiła zmienniczka jest lepsze ...ważniejsze . Wypośrodkuj, wybadaj  co dla Was będzie lepsze . Nie daj się nabrać na " ja byłam tutaj długo ...ja znam najlepiej " , bo ,że przy poprzedniczce PDP zachowuje się w porządku ( w miarę ) nie oznacza , że przy nas będzie tak samo ......Przykład dzisiejszy :  córka PDP-go wyznała mi , że odkąd jestem ...raptem jutro tydzień ....doktor nie potrzebuje wyciszających kropli ...jest spokojniejszy a przecież X siedziała z nim , obok w fotelu , razem oglądali wszystkie katolickie programy ....itd..itp .... Ja też siedzę ...tak jak w tej chwili ...ale nie na widoku, tylko z boku-z tyłu na sofie i klikam sobie ....Na zawołanie w razie potrzeby jestem ...a w fotelu obok niego siadam podczas wspólnej kolacji i siedzę , dłubiąc wtedy w telefonie do czasu " wieczornego obrządku" ...a jest to mniej więcej 1,5 do 2 godzin ...i to nie cały czas siedzę , bo melduję mu , że spadam na kilka minut na dół ...a to odchodzę , żeby pogadać przez telefon ...noo...taka robota " głupiego " . Nie uczę go wspólnego siedzenia cały czas , bo absorbujący swoją osobą to on być potrafi ...nie ma głupich , żebym dopuściła do tego , że zrobi ze mnie niewolnicę Isaurę ....Jest zadbany ...nikt mi nie ma prawa zarzucić , że czegoś nie zrobiłam , czy zrobiłam coś źle ...Nie kryję się z siedzeniem przy laptopie , bo po cholerę obłuda , ukrywanie się ,żeby " nie powiedzieli , bo ty cały czas przy  lapku ! " Robota wykonana w 100% ...spokój ...cisza ...czasem lekki wk...nerw , ale gdzie go nie ma ? ...I tak ma być ..a to , że X mi powiedziała " rób tak jak ja , bo tak najlepiej " to puszczam mimo uszu . Przed szereg nie wychodzę , robię co do mnie należy , skakać jak pajac na nitce nie mam zamiaru ....przyciężka jestem ...nitka mogłaby się szybko zerwać

2 godziny temu, foczka63 napisał:

Więc kto zostaje z Twoja PDP jak jedziecie na zakupy?

Kulka to moja PDP:)Tak ją "ochrzciłam" bo jest mała i kulasta:)

Nie słuchaj co mówi zmienniczka w tym wypadku,spacer z rolatorem jest 100x bezpieczniejszy niż pod rączkę.Rób tak,żebyś Ty miała dobrze.Jak zmienniczce pasuje "pod rączkę",niech sobie tak spaceruje.

Sama zostaje lezy na fotelu poki nie wrócę

52 minut temu, Kalaala napisał:

Sama zostaje lezy na fotelu poki nie wrócę

No i krótka piłka. Można? Można

12 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

No i krótka piłka. Można? Można

 

Można,można. Własnie wrociłm ze sklepu( sama byłam) troche stres ale sie udało

Godzinę temu, Kalaala napisał:

Sama zostaje lezy na fotelu poki nie wrócę

Czyli ...sama widzisz,że nie ma potrzeby biegać na każde zawołąnie,kaszlnięcie i można PDP spokojnie  z oczu na dłużej spuścić:)Na spacerze byłaś?Sama,na pauzie? 

4 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

nitka mogłaby się szybko zerwać

Lina okrętowa może dałaby radę:):):):)

35 minut temu, foczka63 napisał:

Czyli ...sama widzisz,że nie ma potrzeby biegać na każde zawołąnie,kaszlnięcie i można PDP spokojnie  z oczu na dłużej spuścić:)Na spacerze byłaś?Sama,na pauzie? 

Sama poszłam do sklepu na Puzie. O 16 powinnam isc z Babcia ale dzis wyjdziemy o 16.30 odczekamy chwile po kawie . 

Błąd. Pauza jest dla Ciebie i ewentualnie na bieganie po sklepach za cichami i kosmetykami. Na pauzie nie robimy zakupów na potrzeby domu podopiecznej.

Czlowiek cale życie sie uczy ☺

Teraz, Kalaala napisał:

Czlowiek cale życie sie uczy ☺

I głupim odlatuje!!! 

7 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@Kalaala...zmienniczek można słuchać ...często mają coś ważnego i mądrego do przekazania ....alee....każdy z naszych PDP jest inny - tak samo i my  

Swieta racja @Baśka powtarzająca się. Zmienniczek trzeba sluchac, a swoj rozum miec.

Moja zmienniczka myla naczynia, ja tego nie robie, bo nie i juz. Zmywarka bedzie zdrowsza jak popracuje, a moje nozki jak pospaceruja. I spaceruje z babcia , bo to dobrze tez dla niej.

Zmienniczka nie spacerowala, bo byly upaly, jak przyjedzie po mnie pewnie bedzie lalo.

I niech sprobuje mi powiedziec , ze cos psuje.

Jak chce taka, zeby ja sluchala kropka w kropke, to niech szuka. Bedzie zadowolona.

Ja chcialam spacerowiczke( z Parkinsonem), bo nie usmiecha mi sie siedziec w chalupie, wiec mam.