Nie dźwigać !

3 minuty temu, INEZ napisał:

@salazar i @hawana proponuję umówić się na i tam przedyskutować temat a jak ma być miło i pornograficznie to chętnie dołączę

Bylysmy umowione z Salazar w Krakowie tego lata, ale ja wyladowalam w Lublinie i do spotkania nie doszlo. Bardzo zaluje, mam nadzieje, ze jednak nasze drogi sie skrzyzuja

Ciebie tez chetnie poznam.

A jak juz dotknelam tego tematu, to zapytam:czy sa planowane jakies spotkania forumowe w Warszawie, Katowicach albo we Wrocku?

1 minutę temu, hawana napisał:

Bylysmy umowione z Salazar w Krakowie tego lata, ale ja wyladowalam w Lublinie i do spotkania nie doszlo. Bardzo zaluje, mam nadzieje, ze jednak nasze drogi sie skrzyzuja

Ciebie tez chetnie poznam.

A jak juz dotknelam tego tematu, to zapytam:czy sa planowane jakies spotkania forumowe w Warszawie, Katowicach albo we Wrocku?

 

 

Miło mi O spotkaniach nic nie wiem niestety ale chętnie bym się tam stawiła w pełnym rynsztunku

1 minutę temu, INEZ napisał:

Miło mi O spotkaniach nic nie wiem niestety ale chętnie bym się tam stawiła w pełnym rynsztunku

Zagladalam na Twoj profil ale nie wpisalas, gdzie mieszkasz i nie wiem jak sie umowic z Toba w polowie drogi

Teraz, hawana napisał:

Zagladalam na Twoj profil ale nie wpisalas, gdzie mieszkasz i nie wiem jak sie umowic z Toba w polowie drogi

Na priv Ci napiszę Wrocław i Katowice wchodzą w grę Kraków też nie wykluczony

1 minutę temu, INEZ napisał:

Na priv Ci napiszę Wrocław i Katowice wchodzą w grę Kraków też nie wykluczony

Ok

Też widzę dźwiganie w odwrotnym kierunku czyli dołowanie . A to przecież temat o dźwiganiu , no nie ?  Ja się nie dołączę, bo to wskazuje na jakiś kompleks .

Ze mnie idiotka jakich mało. Chciałam podciagnac pdp, bo nisko byla a sama sie nie moze na lozko wgramolic. Chwycilam pod ramiona i tak pociagnelam, ze miesien w tym miejscu ja teraz boli. Napisalam do agencji i do rodziny o sytuacji. Już wiecej nie rusze jej i sie boje, ze bede miala teraz problem 

przy chorym leżącym ,potrzeba jest trochę naszej siły. Ale nie przekraczającej naszej możliwości. Jeżeli chory lekko staje na nogi ,to gdy wstanie przy naszej pomocy ,szybko przesuwamy go na wózek czy fotel. Gorzej jest gdy podopieczny nie staje na nogach to możemy w pozycji siedzącej przesuwać go podkładając pod pośladki deseczkę . Albo stosować podnośnik .mariaj

36 minut temu, mariaj napisał:

przy chorym leżącym ,potrzeba jest trochę naszej siły. Ale nie przekraczającej naszej możliwości. Jeżeli chory lekko staje na nogi ,to gdy wstanie przy naszej pomocy ,szybko przesuwamy go na wózek czy fotel. Gorzej jest gdy podopieczny nie staje na nogach to możemy w pozycji siedzącej przesuwać go podkładając pod pośladki deseczkę . Albo stosować podnośnik .mariaj

Zgadza się. Można wykorzystywać do pomocy różnego rodzaju lifty jeżeli są do dyspozycji. Jak nie ma to pozostaje deseczka. Ja się  transferów nie podejmuje.