Pozytywy: dziś wypłata !

Moi drodzy,

od tygodnia czytując nasze forum o złodziejstwie itp.   zastanawiałam się czy i mnie w końcu  moja,  nowa zresztą dla mnie agencja  nie okradnie ?

I dziś -  tak  jest - otrzymałam wynagrodzenie w ustalonej wysokości.  Hip hip hurra !!!

Piszmy o pozytywach.

Gratuluję wyboru agencji i swojego podejścia. Nie sprawdzałaś wcześniej z kim wyjeżdżasz? Wyjechałaś z firmą prowadzoną przez złodzieja?

Moi drodzy,

 

od tygodnia czytując nasze forum o złodziejstwie itp.   zastanawiałam się czy i mnie w końcu  moja,  nowa zresztą dla mnie agencja  nie okradnie ?

 

I dziś -  tak  jest - otrzymałam wynagrodzenie w ustalonej wysokości.  Hip hip hurra !!!

 

Piszmy o pozytywach.

Fakt, że nie czytasz ze zrozumieniem, to już zauważyłam. W stosunku do rodzin niemieckich jesteś przepełniona uprzedzeniami i stereotypami. Gloryfikujesz polskie agencje, uważasz, że jak otrzymałaś wynagrodzenie, to jest to czymś wjątkowym i pozytywnym? Może powinnaś wysłać prezent albo kwiaty swojej agencji z podziękowaniem za wypłatę?!

Gratuluję wyboru agencji i swojego podejścia. Nie sprawdzałaś wcześniej z kim wyjeżdżasz? Wyjechałaś z firmą prowadzoną przez złodzieja?

Zawsze otrzymałam wynagrodzenie i przeważnie chyba tak jest w naszym fachu.

Po prostu wpisałam ten temat,  żeby było tu trochę pozytywniej, bo dość ponure tu wiatry.... i niezdrowe czasem...

Masz fajną ksywkę : Olaboga. Pozdrawiam

przestańmy sobie docinać ,każdy jest inny!!!

Strasznie niezdrowe klimaty tutaj -odechciewa juz mi się tutaj zagladac!!! taka prawda-zamiast się wspierac i naprawdę cieszyc -nawet z malych rzeczy -to większośc się tylko wymądrza i chce być lepszym i dogryśc i szpilkę wetkać-dziewczyny wyluzujcie !!!

Ja też się cieszę jak dostanę dobrą wypłatę-za mój miesiąc poza domem a u mnie dużo zależy od kursu Euro.Ja jestem w opiece malutkim stażem -zaczęłam z agencją której tez tak naprawdę nie znam ,ale wyplata jest na czas.

Serenity -szybciutko masz kasę ,ja dopiero 15 . Pozdrawiam wszystkich na forum

tak, są firmy, które szybciej płacą. My musimy poznawać różne agencje.

i walczyć o swoje jak się da i co się tam ta wyrwać: pół godziny snu więcej czy trochę spokoju za dnia,

bo faktycznie tu normalny człowiek musi być sfrustrowany.

Spokojnego dnia wszystkim życzę.

Macie rację, trochę mnie poniosło. Przepraszam :). Wypłata cieszy każdego, ale to jest dla mnie coś absolutnie normalnego  a nie wyjątkowego.

A co ja mam teraz powiedzieć ,jak za częśc stycznia dostanę dopiero 15 marca?

to jest pozytyw dla agencji  ,a może już czas wszystko zmienic a zwłaszcza agencję.,toż to rozbuj w biały dzień ,robisz i pieniędzy nie widzisz, szlak mnie trafia równo .Dobrze ,że człowiek nie jest goły i wesoły i coś tam ma i to jest mój pozytyw.

ha ha ,ale mąż widzi ha ha

A ja nadal otrzymuje wyplate regularnie przed 10tym nastepnego miesiaca i to w calosci.

Z tym, ze teraz w euro, a nie zlotowkach.  

Z kiepska agencja co to placi po miesiacu to slubu lepiej nie brac.

9 minut temu, Serenity napisał:

A ja nadal otrzymuje wyplate regularnie przed 10tym nastepnego miesiaca i to w calosci.

Z tym, ze teraz w euro, a nie zlotowkach.  

Z kiepska agencja co to placi po miesiacu to slubu lepiej nie brac.

I tak powinno być ,do 10 każdego miesiąca  ,będzie rozwód -niestety. teraz od tego roku takie zmiany,masakra.

ale jest pozytyw, bo teraz w marcu lawina kasy  wpadnie na konto ,za cały mój pobyt w DE ,ale poszaleje ,,nie poszaleje ,muszę bardzo oszczędzac bo nigdy nie wyjdę na prostą tym swoim siastaniem,zawsze sobie mówię ,już nic narazie nie kupuję a jak coś zobaczę to znowu mówię ,raz się żyje i nie będę sobie żałować i też racja ,bo kiedy to potem kupię jak znajdę się w urnie? 

ha ha ja też swojemu PDP  tak mówię  ,bo jest sknerą --mówie mu -do grobu tego nie  zabierzesz  !   ha ha

tak myślę ,czy ja też będę sknerą na stare lata? nie chyba nie! chciałabym nie ,ale wiadomo co do łba szczeli za jakiś czas? tego nikt nie przewidzi,,

Jak będziesz sknerą, to nic takiego, gorzej jak będziesz wielką sknerą...

Florcia ani małą ani dużą sknerą chyba nie będę, bo jakbym miała być to bym już miała jakies zadatki na sknerusa a nie mam ich.Jak wróce do domku to znowu codziennie kupa ludzi będzie u mnie i jedzonko i pichcenie i częstowanie i znowu zycie wstąpi w moim mieszkaniu i to lubię,,

I ja też tak myślę. W domu, który opisałaś właśnie jak jest wspólne jedzenie i pogaduchy jest najprzyjemniej!

wiecie co , są mieszkania gdzie jak się wchodzi nie czuje się ciepła rodzinnego ,one mogą być prześlicznie urządzone, ale nie czuje się tej rodzinnej  atmosfery ,te mieszkania są zimne,

lubię jak roznosi się zapach gotowanego rosołu i zapach warzyw i w ogóle zapachy z kuchni,czy to obiad czy kawa czy pieczone ciasto i wtedy w takim miejscu czuje się człowiek dobrze i dla mnie jest to ciepło rodzinne ,czuje się to życie w takim mieszkaniu ,no ja takie klimaty kocham,,,

I ja też tak myślę Blondi, w domu czy mieszkaniu czuje się lub nie taką energię, takie życie, które oznacza, że jego mieszkańcy rzeczywiście żyją: rozmawiają, pracują, jedzą i śpią, ale są zawsze blisko siebie. To jest po prostu piękne i nigdzie tego nie kupisz