Rozmowa przy kawie (1)

Dzień dobry kawę dla Was zaparzyłam proszę się częstować.Mnie dzisiaj chyba ciężki dzień czeka i nie ma się co łapać za głowę tylko trzeba coś robić.Dlaczego zawsze ja ? i dlaczego zawsze przy mnie coś musi się podziać nie dobrego ? ano dlatego,że nikt prawdy o chorobach podopiecznego opiekunowi nie powie .Sama się muszę dowiedzieć od czego ma się przyjaciółkę w de ha ha która na dodatek w aptece pracuje więc to dla niej bułka z masłem mi pomóc agencja mi prawdy nie powiedziała to sama się dowiem.

13 minut temu, jolantapl. napisał:

Dzień dobry kawę dla Was zaparzyłam proszę się częstować.Mnie dzisiaj chyba ciężki dzień czeka i nie ma się co łapać za głowę tylko trzeba coś robić.Dlaczego zawsze ja ? i dlaczego zawsze przy mnie coś musi się podziać nie dobrego ? ano dlatego,że nikt prawdy o chorobach podopiecznego opiekunowi nie powie .Sama się muszę dowiedzieć od czego ma się przyjaciółkę w de ha ha która na dodatek w aptece pracuje więc to dla niej bułka z masłem mi pomóc agencja mi prawdy nie powiedziała to sama się dowiem.

Dzieeeeeń doooooobry Opiekunkowo  @jolantapl. już siorbię . Dzięki jak co dzień  Co się stało z pdp? 

Potem napiszę jak już koleżanka mi powie na co właściwie jest chory.

8 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Ja mam raj,,

ziec PDP jezdzi na grzyby,

Do tej pory prawdziwkow 60 kg !!! zebral,

Zbiera tylko prawdziwki i jakies ,marone,, ?_

 

 

Ma szczescie bo jakby go lesniczy du..l 

Sa jakies tu ograniczenia .

 

Co drugi dzien smazone na maselku grxybk podane na chrupiacym toscie mniam

@sayonara 52 podziel się tymi grzybami  Jakiś 1kg suszonych prawdziwków dla każdego forumowicza?  No ileż można przejeść?  Może zięć kolejne 60 kg przytarga? Nie znudziły wam się jeszcze?  A tak z innej beczki to w de można 2 kg na głowę dziennie ale niemiaszki nic sobie z tego nie robią. Mają nawet wyspecjalizowane bandy zbierające na handel. Polacy przy nich to pikuś 

6 minut temu, jolantapl. napisał:

Potem napiszę jak już koleżanka mi powie na co właściwie jest chory.

Oki. Mimo wszystko miłego dnia Joluś 

Godzinę temu, jolantapl. napisał:

Dzień dobry kawę dla Was zaparzyłam proszę się częstować.Mnie dzisiaj chyba ciężki dzień czeka i nie ma się co łapać za głowę tylko trzeba coś robić.Dlaczego zawsze ja ? i dlaczego zawsze przy mnie coś musi się podziać nie dobrego ? ano dlatego,że nikt prawdy o chorobach podopiecznego opiekunowi nie powie .Sama się muszę dowiedzieć od czego ma się przyjaciółkę w de ha ha która na dodatek w aptece pracuje więc to dla niej bułka z masłem mi pomóc agencja mi prawdy nie powiedziała to sama się dowiem.

Za poranną kawusię, bardzo dziękuje Jak zwykle bardzo pyszna, bo z serca a to najcenniejsze. Bardzo Ci współczuję, że trafiasz na miny  Ale jakkolwiek by nie było dasz radę, mocna i doświadczona Jesteś do tego z mądrym podejsciem do sytuacji, jak mało kto. Wiadomo, że w takich sytuacjach, nie można liczyć na nikogo, jak tylko i wyłącznie na siebie by przezwyciężyć problem, na jaki jest się osadzonym. Miałam podobnie i też dałam radę, mimo że brakuje mi takiego doświadczenia jak masz Ty Joluś  A więc, głowa do góry bo szykuje się Ci kolejny opiekuńczy sukces! Jeśli chodzi o Agencje, robią to celowo bo wtedy, nikt by nie pojechał a tak jesteśmy postawieni w fakcie dokonanym i musimy same z tego wyjść, pomimo wszelkich trudów. I jakby na to nie spojrzeć, jest to bardzo podłe, ze człowiek człowiekowi coś takiego robi  Tak być, nie powinno! Po mimo wszystko, spokojnego i miłego dnia Ci z serca życzę Moc serdeczności Joleńko 

Witam wszystkich przebudzonych i tych co jeszcze śnią @jolantapl. kawa pycha i poproszę o jeszcze jedną,,,tak z rana lekko 3wypiję,,,

Wczoraj relaksowalam się na skórzanych fotelach po 4tys,euro i to tylko fotel,lekka przesada jak dla mnie,ta cena,ale cholernik bardzo wygodny,haha 

Buziaki na caly dzień  sobota i może i będzie super,bo ja ze swoim słodziakiem nie mam nudy,, 

Czeka mnie super pobyt z Camperem,cos dobiegne trochę do  @erika ,cos u nich tutaj w De są modne te mieszkanka,,,,może podróżowanie z Camperem,,,ja drobniutka się zmieszczę,,tylko te moje klamoty,,,dam radę.  

3 godziny temu, jolantapl. napisał:

dlaczego zawsze przy mnie coś musi się podziać nie dobrego ? ano dlatego,że nikt prawdy o chorobach podopiecznego opiekunowi nie powie .

@jolantapl.  trzymaj sięsama nie jesteś z takim problemem tylko nie kazdy pisze:(Joluś  na pewnej szteli zgłaszałam a nawet "alarmu "narobiłam bo pdp ściągała pampersy i wszystko mazała itd Agencja twierdziła,że rodzina tego nie zgłaszała  ,a rodzina mówiła do mnie ,że zgłaszała posrednikowi niemieckiemu! i komu tu wierzyć?!      

23 minut temu, erika napisał:

@jolantapl.  trzymaj sięsama nie jesteś z takim problemem tylko nie kazdy pisze:(Joluś  na pewnej szteli zgłaszałam a nawet "alarmu "narobiłam bo pdp ściągała pampersy i wszystko mazała itd Agencja twierdziła,że rodzina tego nie zgłaszała  ,a rodzina mówiła do mnie ,że zgłaszała posrednikowi niemieckiemu! i komu tu wierzyć?!      

ha ha nigdy nikomu a szczególnie kobiecie ha ha zawsze z nas głupa zrobią ha ha

ha ha @erika to dopiero za miesiąc ha ha kolejna co rachubę czasu straciła ha ha jak ja Wam dziewczyny zazdroszczę ha ha

47 minut temu, erika napisał:

Szczęśliwi czasu nie liczą 

1 godzinę temu, erika napisał:

@jolantapl.  trzymaj sięsama nie jesteś z takim problemem tylko nie kazdy pisze:(Joluś  na pewnej szteli zgłaszałam a nawet "alarmu "narobiłam bo pdp ściągała pampersy i wszystko mazała itd Agencja twierdziła,że rodzina tego nie zgłaszała  ,a rodzina mówiła do mnie ,że zgłaszała posrednikowi niemieckiemu! i komu tu wierzyć?!      

Dzisiaj moja koleżanka zameldowała że jej pdp wrąbał wszystkie całodzienne tabletki na raz I rodzina się przyznała że to nie pierwszy raz. A w kwestionariuszu nie napisali. I zataili część schorzeń.  To się nazywa rzetelność  Potem nie dziwota że różne miny nam się trafiają 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Dzisiaj moja koleżanka zameldowała że jej pdp wrąbał wszystkie całodzienne tabletki na raz I rodzina się przyznała że to nie pierwszy raz. A w kwestionariuszu nie napisali. I zataili część schorzeń.  To się nazywa rzetelność  Potem nie dziwota że różne miny nam się trafiają 

Szczerość to podstawa ha ha

13 godzin temu, sayonara 52 napisał:

ziec PDP jezdzi na grzyby

Wow, pierwszy raz spotkałam się z przypadkiem, że Niemiec jeździ do lasu grzyby zbierać.

Teraz, emma napisał:

Wow, pierwszy raz spotkałam się z przypadkiem, że Niemiec jeździ do lasu grzyby zbierać.

ha ha a po co miałby niby do tego lasu jeżdzić ha ha

20 minut temu, jolantapl. napisał:

ha ha a po co miałby niby do tego lasu jeżdzić ha ha

Hehe może na spacer z psem bardziej chodziło mi o grzyby. Ja spotkałam Niemców, którzy pukali się w głowę, gdy mówiłam, że ludzie w PL jeźdzą do lasu zbierać grzyby i jest też frajda dla niektórych. 

Nikt popołudniowej kawy nie pije? no to ja Wam stawiam.Dzisiaj to juz przegięłam spóżniłam się pół godziny bo o tyle przedłużyła mi się przerwa a w zasadzie to sama sobie przedłużyłam ha ha błąkałam się po polach miedzy kukurydzą a jakąś wierzbą co z tego,że miałam kartkę z adresem jak tam nikogo nie było tylko czasami mijała mnie jakaś maszyna rolnicza ogromnych rozmiarów.A kilometrów to ja z 10 dzisiaj chyba zrobiłam ha ha im dalej szłam tym dalej do domu miałam .Ale wreszcie doszłam i nawet pamiętam już nazwę ulicy i numer i miejscowość i wiem jak się nazywa mój podopieczny a i tak do domu trafić nie umiałam ha ha

@jolantapl. to teraz relaksik 

Dziękuję @eriko lubię bardzo lubię tą piosenkę a właściwie lubiłam bo nie słuchałam jej całe wieki buziaki

10 minut temu, erika napisał:

@jolantapl. to teraz relaksik 

 

Cudna, moja ulubiona z młodzieńczych lat... Dziękuje ślicznie Eriko  Serdeczności  

18 minut temu, jolantapl. napisał:

.Ale wreszcie doszłam i nawet pamiętam już nazwę ulicy i numer i miejscowość i wiem jak się nazywa mój podopieczny a i tak do domu trafić nie umiałam ha h

tyle sie napisałam i wcięło    @jolantapl. ja zanim dokładnie zapoznam sie z terenem, wychodząc na zakupy,spacer, biorę kartkę i długopis. Pisze nazwę ulicy i rysuję kierunek w którym idę itd . Kiedyś byłam w Bochum, to dopiero sie działo  dwie godziny sie spóźniłam . Od tamtej pory stosuje tę metodę 

1 minutę temu, erika napisał:

tyle sie napisałam i wcięło    @jolantapl. ja zanim dokładnie zapoznam sie z terenem, wychodząc na zakupy,spacer, biorę kartkę i długopis. Pisze nazwę ulicy i rysuję kierunek w którym idę itd . Kiedyś byłam w Bochum, to dopiero sie działo  dwie godziny sie spóźniłam . Od tamtej pory stosuje tę metodę 

Bardzo dobrze, prawidłowa metoda. Też tak mam, że najpierw muszę sie rozpoznać w najbliższym terenie, a potem uważnie iść dalej pamiętając kąd szłam by tą samą drogą wrócić i się udaje  Miłego popołudnia i spokojnego wieczoru Dziewczęta 

@erika ha ha ja ostatnio jak byłam pod Berlinem to tak pobłądziłam,że jak pytałam o drogę do domu podopiecznej to nie wiedzieli gdzie to jest ha ha A relaksik to będę miała w poniedziałek jak się rodzina do firmy poskarzy ha ha no i pewnie jutro jak się zwlec z łóżka nie będę mogła po tym spacerkowniu wiem  co zrobię do końca pobytu tutaj nigdzie nie będę łaziła koło domu sobie pospaceruje to wtedy będzie bezpiecznie i dla mnie i dla dziadka ha ha