Rozmowa przy kawie (1)

Dzień Dobry , jestem na tej stronie od niedawna i chciałabym zapytać, czy jeśli pojechałam do pracy do Niemiec a nie wysłałam im podpisanej umowy to czy mogę wrócić do kraju ? (warunki okazały się katastrofalne i nie zgodne z tym co opisywała firma). Czy firma ma prawo grozić mi za opuszczenie miejsca pracy ? (jestem tam dopiero drugi dzień).

Nie masz umowy to nic Cię nie wiąże ale firmy też nic nie wiąże więc nie dostaniesz nic za te dwa dni pracy.

Jak nie podpisałaś umowy to możesz wrócić tylko postaraj się zapewnić opiekę podopiecznemu,żeby nie zostawiać go samego i nic nie podpisuj za żadne skarby a najlepiej to zadzwoń do pani Sylwii Tim i miej nauczkę na przyszłość,że powinno się mieć umowę i wiedzieć na jakich warunkach się jedzie.

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Nie masz umowy to nic Cię nie wiąże ale firmy też nic nie wiąże więc nie dostaniesz nic za te dwa dni pracy.

 

I podróż pewnie będziesz sobie musiała opłacić powrotną no chyba,że masz bilet open

13 minut temu, DanutaJL napisał:

Dzień Dobry , jestem na tej stronie od niedawna i chciałabym zapytać, czy jeśli pojechałam do pracy do Niemiec a nie wysłałam im podpisanej umowy to czy mogę wrócić do kraju ? (warunki okazały się katastrofalne i nie zgodne z tym co opisywała firma). Czy firma ma prawo grozić mi za opuszczenie miejsca pracy ? (jestem tam dopiero drugi dzień).

Może nie potrzebnie panikujesz często tak jest ,że niktóre sprawy się nie zgadzają ale można pewne sprawy negocjować z firmą i z rodziną.Katastrofalne dla Ciebie to co to znaczy?

Spróbuj może firma znajdzie Ci inne miejsce bez konieczności zjazdu do Polski oni dobrze wiedzą jak wygląda tam sytuacja tylko przeprowadzają taki test a nóż widelec ktoś tam będzie chciał pracować suma sumarum i tak przeważnie tracą takie zlecenia.

Biorę się za pieczenie ciasta jak nie wyjdzie mi zakalec to Was poczęstuje

o mnie nie zapomnij

Dostałam referencje przed chwilą,,krótko ale na temat i same pochwały- mogę pakowac walizy i wio stąd następne miejsce zaliczone na 5-hurra ,,,czemu się tak cieszę,,przecież to tylko papier,,ale cieszę się ,że już nadchodzi koniec mojego pobytu tutaj,,,wystarczy ,,

2 minuty temu, Blondi napisał:

Dostałam referencje przed chwilą,,krótko ale na temat i same pochwały- mogę pakowac walizy i wio stąd następne miejsce zaliczone na 5-hurra ,,,czemu się tak cieszę,,przecież to tylko papier,,ale cieszę się ,że już nadchodzi koniec mojego pobytu tutaj,,,wystarczy ,,

A skąd wiesz co tam napisali? Gratulacje super opiekunko i pakuj te walizy bo jeszcze będą chcieli Cię tam zatrzymać.

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

A skąd wiesz co tam napisali? Gratulacje super opiekunko i pakuj te walizy bo jeszcze będą chcieli Cię tam zatrzymać.

Uczę się przecież niemieckiego ,,no co! co nieco łapię

A chcą zatrzymać i chcą mnie następny raz ,,hahahha a ja im baj baj kochani

Na taki koniec świata ja nie chcę jezdzić,,,

Dlatego tutaj jest Afryka

Blondi, byłaś na pocztu?

@DanutaJL Napisz co to znaczy warunki katastrofalne ? dla każdego z nas to jednak co innego.

   I oczywiście, że możesz zrezygnować nie mając jeszcze podpisanej umowy, ale rozmowy z Tobą pewnie są nagrane i firma może zażądać zwrotu za bilety i poniesione koszty. W niemieckich firmach umowa ustna - jeśli udowodniona - jest tak samo ważna jak pisemna. Ja przetrwałabym te dwa tygodnie i zakończyła umowę , bo nie traciłabym na bilet powrotny.

      Chyba, że Pdp nie daje spać albo jest to osoba agresywna.

Teraz, Łukasz napisał:

Blondi, byłaś na pocztu?

A Ty myślisz ,że co ja robię cały czas na laptopie? mam 10 okienek otwartych i latam po nich,, aby ogarnąc wszystko,,a co mam na pocztu? kunia z 

@Serenity czasami pokój za mały to też katastrofa

Blondi...Ich will dir helfen

2 minuty temu, Łukasz napisał:

Blondi...Ich will dir helfen

Ja wiem ,że jesteś kochany kolega -dzięki Ci wielkie,,ale ja jestem nie usłuchana baba i ryzykant ,chce też nieraz inaczej,,też ze mna coś nie tak,, wszystko w porządku,,poprostu mam swoje zdanie,,swoje myśli, swoją wizję jak my wszyscy,,a decyzję podejmuję w mig i nie mam nieraz czasu na przeanalizowanie ,czy dobrze robię czy nie,,nie ma czasu na rozmyślania,,nie ma to jak spontan,,szybko ,,szybko i coś się dzieje,,

Blondi, kochana koleżanko, napisałaś "chce też nieraz inaczej,,też ze mna coś nie tak,,"  Blondasku... też nieraz chcę ...inaczej, więc się nie przejmuj cokolwiek to znaczy

Nie wiedziałem, że w DE polskie piwo Tyskie Gronie w markecie kosztuje mniej niż w lokalu w PL...u mnie w Rewe po 0,99€. A kupiłem sobie wyjątkowo dwa na noc...bo tak się do mnie uśmiechały, jakby chciało(y) powiedzieć...bierz mnie

 a te piwka śpiewają,,wypij mnie @Łukaszku, wypij mnie  do mnie dużo rzeczy w sklepach mówi,,kupuj mnie szybko i się nie cyrtol więc ja kupuję,, cos jest w tym

Babuszka dostała dzisiaj rollstuhl i się bardzo cieszy. Co prawda jest chodząca i będzie przy nim chodziła ale jak się zmęczy to może usiąść i będzie można ją zawieźć z powrotem do domciu. Dba o siebie, codziennie ćwiczy i pedałuje na takim mini-rowerku. Niestety wiek....

Ciasto upieczone nawet ładnie wygląda ale musicie mi uwierzyć na słowo takim to można całe forum obdzielić A na drugie będę zaraz ciasto zagniatać a potem do jutra do zamrażalnika pójdzie dzisiaj nie chciało mi się już piec bo mokro na ogrodzie więc malinki jutro pozrywam

Dopiero sie wykaraskałam   moj podopieczny wie , że jadę do domu , nie odstepuje mnie na krok . Dzisiaj z kuchni nie wyszedł po kolacji , siedział i opowiadał. A to lubi najbardziej . Tylko, że w tej kwestii mamy odmienny gust . Jutro prognozuja deszcz , pocieszam sie , że mam prasowanie i  nie musze słuchać opowieści po raz setny . Cóz  , nic na to nie poradzę . Jak gadulec sie włączy to uszy więdną. Chociaz z drugiej strony to przynajmniej wiem , że  nic mu nie dolega . |Z dwoja złego wole posłuchać opowieści jak narzekania .

@Łukasz pomogłeś mi-dzięki wielkie w nagrodę beczka  .

Poprostu daleś mi do pomyślenia ,

Blondi...co dwie głowy, to nie jedna...Przyjaciele muszą sobie pomagać i wspierać się nawzajem

Dobranoc Spokojnej nocy Wszystkim życzę

też zaraz idę...nudy tu mam, z obowiązkami, ale nie znaczy, że nie mam co robić...język,tv,komp,telefon....a w czwartek , gdy po obiadku babcię położę spać, to tramwajem podjadę do Katedry... tylko 15 minut jazdy. Wieczorem popadało, od razu czuć chłód. Zwyczajem dziennikarzy sportowych powiem ...Z przyjaznej Kolonii nad Renem komentował dla Państwa Łukasz

Dobranocka