Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@agryppina44 przypomniało mi się,ze jak pierwszy raz przyjechała córka mojej babci z mężem to on nie usiadł z nami do kolacji i ja odebrałam to jako nie grzeczne zachowanie z jego strony wobec mnie ale pózniej pomyślałam,ze moze on nie je tak wcześnie kolacji.Jednak chyba córce się też to nie spodobało bo na drugi dzień już grzecznie siedział i zjadł razem z nami.Na pierwszym moim zleceniu rodzina miała taki zwyczaj,ze na popołudniową kawę do dziadków przychodziła córka z mężem i wnuczek i też nie wiedziałam jak się zachować ale jednak doszłam do wniosku,ze powinnam nie tylko ta kawe przygotowac dla wszystkich ale i dotrzymać im towarzystwa przy stole chociaż bardzo mnie to męczyło bo znałam jezyk ledwo ledwo i nie mogłam się właczyć do rozmowy po za tym uwazam,ze jak jest się u kogoś w domu to powinno się przyjąc zwyczaje tam panujące:):hahaha: ale ze mnie włazidupa:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ,tak robię,takie kawkowania i rodzina i znajomi, przygotuję kawusię i ciasteczka i chętnie wszystkich ugoszczę,powystawiam co mam ,wypiję razem kawkę z nimi ,z goścmi,zjem ciacho i za chwilkę,jak tylko wybiorę sobie moment to znikam i wszystkich zostawiam ,zawsze tak robię,nigdy z nimi nie siedzę,jak mam ochotę na pogaduszki z niemcami to wtedy zostanę,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jolantapl. jaka włazidupka? jeżeli robisz kawę pdp, a są goście, to nie zrobisz tylko jemu, ale sobie, jak i gościom. Wielka mi filozofia przynieść te 3 filiżanki i spodeczki więcej. Nigdy nie postąpiłem tak, żeby im nie podać kawy. Czasami rodzina sama się zadeklarowała ...my wymyjemy potem naczynia. Jeszcze moment,a dojdziemy do absurdów...ktoś powie, że w umowie nie mamy ugaszczania najbliższych  pdp. Jest jeszcze coś takiego,poza umowami, jak grzeczność. jolantapl. dobranoc :) A Ty Blondi też, ząbki,siusiu i nynkać :spioch::hahaha:

Dobranoc opiekunkowo :love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tatulek jest !! dzieciaczki poukładał do łóżeczek,,a ja jeszcze nie mogę spać,,bo mam jeszcze na swojej główce babcię,która się zastanawia czy iśc spać czy nie:hahaha: ale ją pomalutku zaciągnę do lóżeczka,,jeszcze tutaj wrócę,,jestem nie usłuchana bestia,,oj ciężko mnie usidlić,:płacz::hahaha: ale grzecznie powiem ,,Dobranoc ludziki" śpijcie smacznie i z fajnymi myślami się raniutko obudzcie,,abym nie musiała za bardzo wrzeszczeć od rana,bo okaże się ,że nikt nie słyszy bo wszyscy śpią:spioch::całus: pa:serce::love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też siadam przy spotkaniach rodzinnych razem do stołu a potem jeśli się da to się ulatniam.

Niestety trzeba być po prostu trzeba. Nie tylko po to by opiekować się kimś, ale dla rodziny, żeby się lepiej poczuła, że opiekunka jest dobrze traktowana i "prawie" jak członek rodziny. Na szczęście tylko "prawie". :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, opiekunkowo jak jeden mąż jednomyślnie obrał jedno stanowisko. Rozumiem goszczenie rodziny kawusią, ale do tej restauracji nie chce mi się... może jak mi się nie chce, tak będzie fajnie... co bym tylko oczu wielkich nie zrobiła... też myślałam jak @LENA_57, że odbiorą to jako chęć zrobienia sobie wolnego... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, agryppina44 napisał:

Rzeczywiście, opiekunkowo jak jeden mąż jednomyślnie obrał jedno stanowisko. Rozumiem goszczenie rodziny kawusią, ale do tej restauracji nie chce mi się... może jak mi się nie chce, tak będzie fajnie... co bym tylko oczu wielkich nie zrobiła... też myślałam jak @LENA_57, że odbiorą to jako chęć zrobienia sobie wolnego... 

Przeczytaj jeszcze raz co napisała @LENA_57 ona napisała wyrażnie,że rodzina była nie zadowolona i poskarżyła się koordynatorowi a on próbował załagodzić sytuację mówiąc,że zrobiła czy poprosiła o wolne.Wszyscy tu dobrze Ci radzą a decyzję i tak podejmujesz sama oby słuszną:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl.  dobrze zrozumiałam, bo zostało napisane i cytuję: "Rodzina była bardzo niezadowolona a nawet zadzwonili do agencji i powiedzieli, że wzięłam sobie wolne." Właśnie tego wolałabym uniknąć, bo przecież nie zawsze musi chodzić o wolne. Takie to życie czasem przekorne, jak człowiek chciałby, żeby cię gdzieś zabrano, to nie ma chętnych, a jak nie chcesz, to zabierają... :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ja dopiero wstałam.

Jakoś mam od dwóch dni niespecjalny humorek, czyżby mnie dopadało zmęczenie materiału ? Poczekam i zobaczę, byłam pewna że mnie to nie dotyczy.

 

Mam pomysł dla Ciebie,,zrób tak!!! odpocznij i się zrelaksuj! :święty::serce::hahaha:

9np6kq6w.gif

A ja mam dylemat, co sobie zrobię na śniadanie:hahaha: obiad to wiem jaki będzie,,ale śniadanko musi być tresciwe,,smaczne ! Opiekunkowo nie poddawać się zlym humorkom,,dołkom,,ja juz myslę ,że za parę dni będe pakowac walizę,,już myslę gdzie znowu trafię ,na jaką bombę,,hahahha którą może też trzeba będzie rozbroić,,ale co tam, nie boję się wyzwań,,poradzę sobie a jak nie to się tylko trochę:rozpacz: a potem do boju,,ale nie pozwolę aby przez jakąs PDP mi łezka poleciała,,nie po to pracuję aby ryczeć,,praca ma mi sprawiać przyjemnośc,,wystarczy tych dialogów ,od rana coś mnie wzięło,,a byłam taka grzeczna!!!:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Ja też siadam przy spotkaniach rodzinnych razem do stołu a potem jeśli się da to się ulatniam.

Niestety trzeba być po prostu trzeba. Nie tylko po to by opiekować się kimś, ale dla rodziny, żeby się lepiej poczuła, że opiekunka jest dobrze traktowana i "prawie" jak członek rodziny. Na szczęście tylko "prawie". :d

Mysle , ze wiekszosc opiekunek tak sie zachowuje , pelna kulturka:d-nie narzucajaca sie obecnosc, pomoc ale z boku a nie w pierwszym szeregu. Taki specjalny savoir-vivre nie tylko dla opiekunek ale  np asystentek.

Co do wyjsc do restauracji-jesli rodzina a juz konkretnie jubilat odwiedza podopiecznych i zaprasza a potem zwraca sie do mnie i mowi , ze rowniez jestem zaproszona czy tez przekazuje to przez telefon, nigdy nie odmawiam, bo nawet lubie, jesli jest okazja  wyjsc gdzies, sprobowac czegos nowego ale przede wszystkim jest dokladnie tak jak napisala @LENA_57 jestem  w pracy, zapytac mozna ale stanowcza odmowe rodzina moglaby zle odebrac. Towarzyszenie podopiecznym w restauracji to tez  czesto  jeden z obowiazkow . Rodzina sie swobodnie bawi, popijaja winko, piwo ale to wlasnie ja wychodze z pdp do toalety , to ja mam leki i musze pamietac, aby wzieli i to ja mam nie torebeczke wizytowa tylko torbe z  chusteczkami, lekami, wkladkami, sweterkiem i tez zapasowymi galotkami.Zawsze usadzaja opiekunke obok pdp i czasem nawet dyskretnie zerkaja czy tylko obzera sie i rechocze czy zwraca te uwage na ich bliskich. Zapraszaje tez ze zwyklej sympatii , rezerwuja miejsce, placa, nie wwypada odmowic. Zawsze biore ze soba jakies bardziej wizytowe ubranie, nie odstrzelam sie jak na swieto kartofla, ale skromne, raczej eleganckie, ale bez przesady, oni tez za bardzo sie nie stroja., Kiedys mialam w jednym miejscu pare imprez pod rzad, kupic nie bylo gdzie a wzielam tylko dzinsy, sportowe ubrania, bo to byla stella na  zadupiu malego miasteczka. Jednak jesli chodzi o te restauracje nie  zaszkodzi sie wczesniej upewnic czy na pewno nas uwzglednili jako goscia. Czytalam o zenujacej historii opiekunki wcale nie poczatkujacej i spotkala ja przykra sytuacja. Co prawda babcia ja zapraszala, ale corka, ktora organizowala impreze uwazala , ze opiekunka ma tylko "dostarczyc" babke i sobie pojsc. Wszystkim bylo glupio, dostawiali krzeslo, talerzyk, wsciekla corka a nietrudno sobie wyobrazic jak czula sie ta opiekunka. Trzeba byc pewnym, ze to nie jest takie zdawkowe-"bedzie nam milo, ale niekoniecznie" albo , gdy tylko pdp zwlaszcza z demencja zaprasza. Jesli impreza jest w domu  nie w lokalu np u kuzynki czy przyjaciolki pdp, ktorej nie znam a podopieczni jada tam z reguly z kims z rodziny to wtedy pytam czy musze tez tam byc, nie ukrywam, ze wolalabym zostac  a oni dadza sobie rade w rodzinnym gronie i przewaznie nie robia problemu, rozumieja zwlaszcza gdy impreza na Bawarii i musza specjalnie z grzecznosci przechodzic na hochdeutsch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje juz otwieram okno to troche promykow wleci haha:hahaha:zawsze jestem pozytywnie nastawiona czasami cos mnie tam wezmie ale maly telefon do meza i juz jest lepiej:hahaha:moj dziadulek jest kochany ale babcia jest osoba o charakterze choleryczki do mnie nie ale do dziadunia, jest mi go zal interweniuje i to daje efekty:)nauczylam sie z nia zyc daje rade;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kinga napisał:

Dziekuje juz otwieram okno to troche promykow wleci haha:hahaha:zawsze jestem pozytywnie nastawiona czasami cos mnie tam wezmie ale maly telefon do meza i juz jest lepiej:hahaha:moj dziadulek jest kochany ale babcia jest osoba o charakterze choleryczki do mnie nie ale do dziadunia, jest mi go zal interweniuje i to daje efekty:)nauczylam sie z nia zyc daje rade;)

Takie osoby zawsze znajdą sobie jakąś ofiarę dobrze,że na ciebie nie trafiło a dziadunio się na to zdecydował już pewnie kilkadzisiąt  lat temu:hahaha: ale ja też bym stawała w obronie dziadunia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieraz trzeba się nauczyć poprostu żyć z takimi cholerykami,,nieraz jest nadzieja na lepsze trochę dni i zachowania PDP -choleryków,, ,że się wytrzyma ,,  @kinga najważniejsze ,że dajesz radę,,ja na takich raptusów zawsze patrzę trochę żartobliwie ,,patrzę jak sie potrafią wyżywac i nie wiem czy śmiac się czy płakac,,ale zawsze obracam wszystko w śmiech,,a po jakiego grzyba ja mam jeszcze swoje nerwiątka poruszać,,a kto mi za to zapłaci? nikt! ale się wymądrzam,,a sama tez mam dni do kitu,,ale to trwa króciutko,,od razu gonię jak najdalej ode mnie,,,:płacz::hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...