Rozmowa przy kawie (1)

13 minut temu, Andreaa napisał:

Taaaa........ ja mam juz problemy ,zeby trafic palcem w klawiature,bo slepne, a co dopiero faceta .

Jestem uziemiona od 25 lat ,juz nie szukam,bo boje sie,ze na gorszego trafie hahahahaaa......,a tego to chociaz juz znam pd A do Z. Niespodzianek brak ;))))

 Dobry chlopak,juz sprawdzony,to siedze i tak do smierci siedziec przy nnim bede :-)

Znam ten "ból"...już 30 lat etopiryna nie pomaga...Ale masz rację...lepszy wróg znany, niż nie znany... Oby tylko zupa nie była nigdy za słona...  A resztę można kupić za pieniądze...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Znam ten "ból"...już 30 lat etopiryna nie pomaga...Ale masz rację...lepszy wróg znany, niż nie znany... Oby tylko zupa nie była nigdy za słona...  A resztę można kupić za pieniądze...

Ja przeszlam na silniejsze przeciwbolowe  i tez nie pomagaja 

3 minuty temu, Andreaa napisał:

Ja przeszlam na silniejsze przeciwbolowe  i tez nie pomagaja 

Na opiaty?  To poważny ból musi być...

1 minutę temu, violka napisał:

Rozumiem, że to na polskie warunki? W DE ten pierwszy i ostatni wymiar powinien być znacząco powiększony...

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Znam ten "ból"...już 30 lat etopiryna nie pomaga...Ale masz rację...lepszy wróg znany, niż nie znany... Oby tylko zupa nie była nigdy za słona...  A resztę można kupić za pieniądze...

Tez to znam, ale juz nie boli

Zmienilam swiatopoglad i jestem zdecydowanie za czysta relacja(wg Giddensa). Trzeba sobie stawiac wysoko poprzeczke, jak to mowi moj synek

1 godzinę temu, Magdzie napisał:

Tak od rana calowac sie??, a feeeee))

No co zrobisz ...jak nic nie zrobisz ...lubię i już .

Dzień dobry.Witam i miłego dzionka życzę wam kochani.

59 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Była zachwycona, bo to nie ona musiała ten przypalony piekarnik szorować...

A ja mogę szorować zapyziały piekarnik. Przynajmniej widać efekt. A wieczne sprzątanie gdy po kilku godzinach znów brudno. Nie lubię...

17 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No co zrobisz ...jak nic nie zrobisz ...lubię i już .

I przy okazji wprawy nabierasz...na okoliczność księcia zaklętego w żabę...

11 minut temu, Teresadd napisał:

Dzień dobry.Witam i miłego dzionka życzę wam kochani.

Witaj...jak zdrówko? 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

A ja mogę szorować zapyziały piekarnik. Przynajmniej widać efekt. A wieczne sprzątanie gdy po kilku godzinach znów brudno. Nie lubię...

A miałaś już tak? Co trzeba zrobić żeby po kilku godzinach było znowu brudno? 

Godzinę temu, Magdzie napisał:

Ta??.

Ostatnio zajrzalam gdzies , no i to co przeczytalam nie bylo na 5, choc tak sie zowie.Pisal o tlustych kobietach , aby sie za siebie na wiosne wziely, normalnie szczeka mi opadla .

 

Oj tam , oj tam. Ten pan az sie prosi o rade i sam nie wie dlaczego.

W sumie dobrze, ze go tu nie ma, bo zdrowsza jestem.

3 minuty temu, hawana napisał:

Oj tam , oj tam. Ten pan az sie prosi o rade i sam nie wie dlaczego.

W sumie dobrze, ze go tu nie ma, bo zdrowsza jestem.

Czyli mamy powód do świętowania...niepełny desant...

17 minut temu, Maria Jolanta napisał:

A ja mogę szorować zapyziały piekarnik. Przynajmniej widać efekt. A wieczne sprzątanie gdy po kilku godzinach znów brudno. Nie lubię...

Ja mam to samo  Lubię doprowadzać rzeczy do stanu pierwotnego , nawet jak kosztuje mnie to dużo wysiłku  ale jak sobie w domku posprzątam i za chwilkę widzę bałagan to dostaję wściekłego szału 

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Czyli mamy powód do świętowania...niepełny desant...

Nie, nie az tak, gafe moze kazdy strzelic, bo to normalne, ludzkie.

.Cudze problemy mnie nie obchodza(w sensie, kazdy musi sam je rozwiazac).

Brak taktu  na mnie dziala jak...plachta na byka i robie sie niegrzeczna.

1 minutę temu, hawana napisał:

Nie, nie az tak, gafe moze kazdy strzelic, bo to normalne, ludzkie.

.Cudze problemy mnie nie obchodza(w sensie, kazdy musi sam je rozwiazac).

Brak taktu  na mnie dziala jak...plachta na byka i robie sie niegrzeczna.

Ojć....to muszę zmienić takt na 4/4 ...bo do tej pory leciałam 2/4... Mam nadzieję, że gra? 

2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

I kto tu radzi się odkompleksić?  Dziewczyna, która swój bębenek dostrzega... Jak przestaniesz go widzieć, to znaczy, że jesteś uleczona... 

Ale jak stóp nie widzę?:):):)On jest na pierwszym planie.Bandzioch jeden!Ja nie mam kompleksów,wyleczyłam się tryliardy lat temu:)

22 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A miałaś już tak? Co trzeba zrobić żeby po kilku godzinach było znowu brudno? 

Tutaj 2-3 razy dziennie sprzątam kuchnię. Podłoga nie zdąży wyschnąć jak Kasieńka bucikami na niej wzorki robi adywanik ozdabia resztkami jedzenia.  Ja mam kota na tle porządków w kuchni i łazience. Resztę sprzątam raz na tydzień i wystarczy.

28 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A miałaś już tak? Co trzeba zrobić żeby po kilku godzinach było znowu brudno? 

A posprzątaj na cacy i wpuść ze dwa dzieciaki.....po pół godzinie zaś sajgon:):):) 

4 minuty temu, foczka63 napisał:

Ale jak stóp nie widzę?:):):)On jest na pierwszym planie.Bandzioch jeden!Ja nie mam kompleksów,wyleczyłam się tryliardy lat temu:)

To osiądź, nogi na krzesełko i stopy zobaczysz... A bandziocha swojego pokochać trzeba i już jest cudnie... Ja moje worki skórno-tłuszczowe lubię...

2 minuty temu, foczka63 napisał:

A posprzątaj na cacy i wpuść ze dwa dzieciaki.....po pół godzinie zaś sajgon:):):) 

Eeee.....nie wierzę....to już prędzej w Kasieńkę uwierzę....

9 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ojć....to muszę zmienić takt na 4/4 ...bo do tej pory leciałam 2/4... Mam nadzieję, że gra? 

Nie, w zadnym wypadku sie nie zmieniaj

To nie metrum jest wazne, ale ta kreska oddzielajaca, dotad, nie dalej

1 minutę temu, hawana napisał:

Nie, w zadnym wypadku sie nie zmieniaj

To nie metrum jest wazne, ale ta kreska oddzielajaca, dotad, nie dalej

Uffff...ulżyło...bo na stare lata ciężko się zmienić....

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

To osiądź, nogi na krzesełko i stopy zobaczysz... A bandziocha swojego pokochać trzeba i już jest cudnie... Ja moje worki skórno-tłuszczowe lubię...

Tego akurta kawałka to nie za bardzo kocham bo to pozostałość po zabiegu,taki inny kawałek niż mój osobisty bandzioch:)Ma się wchłonąc niby,do roku czasu,no to jeszcze ,ale i tak go nie lubię:(Resztę ,tę stałą  akceptuję:)