Rozmowa przy kawie (1)

1 godzinę temu, Teresadd napisał:

Danusiu .Jestem tak ostatnio zdegustowana,że zastanawiam się nad dalszą pracą w opiece.10 lat pracuję i czuję się jak śmieć ,który siedzi w kącie,albo przeganiany jest z miejsca na miejsce.Już po kolacji siedze zabunkrowana w pokoju ,bo córka panoszy się w domu.Nie mam ochoty z nią spędzać czasu.O 21 już gasi światło ,bo idzie spać , więc łażenie przez ciemny jej pokój to też nie ciekawe.Ale już koniec.W lodówce też dwa plasterki wędliny.To nie dla mnie.Pomidorek jeden na trzy dzielony.Przeżyję i spadam stąd.

 

 

Źle trafiałaś ostatnio to i samoocena siadła.

Ale są naprawdę fajne miejsca gdzie Cię docenią. Zimą byłam w miejscu gdzie byłam doceniana i to nawet bardzo, bardzo. Dzieci pdp wspierały mnie we wszystkim i wychwalały pod niebiosa. Ale pojechałam na krótki strzał z innej agencji i stawka mi się nie podobała bo za niska. A rodzinie tak na mnie zależało że chcieli nawet agencję zmienić i przejść do tej, w której ja pracuję.

Teraz mam fajnie ale poprzednio nie tylko transfer 8-10 razy dziennie ale i mąż pdp robiący zakupy po swojemu i nie było z czego nawet obiadu zrobić. Dobre słowo też tylko od pdp usłyszałam, reszta rodziny mnie w najlepszym wypadku ignorowała, starsza córka ani cześć ani pocałuj mnie w zadek nie raczyła powiedzieć przez dwa miesiące.

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Babcia razem z Alzheimerem grasują.

Witajcie Bumerangi.  No to babcia ma swojego fana i nie ma co im przeszkadzać.  

Co tu wejdę to ciągle tu jesteście .  I dobrze, bo po to właśnie tu też zaglądam, żeby  .  Moja pop strzeliła mi dzisiaj tekst, że ja głupia jestem. I tak mi się dobrze zrobiło , że aż jej podziękowałam.  Teraz to już mam do dyspozycji: niezrozumienie,  niesłyszenie, niewidzenie. Jakie to przyjemne uczucie.  I niech  tak już zostanie .Moja babcia ma za przyjaciela Pana Dementz. Też nie będę  im przeszkadzać,  bo ja dobrze wychowana jestem

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

4 minuty temu, Teresadd napisał:

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

3 minuty temu, Teresadd napisał:

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

Nie jestes "nowicjuszka" ... Czasem tak bywa ze sie zle trafi.... Spokojnie glowa do Gory ... Musimy dawac rade ... Dobrze miec takie OPIEKUNKOWO pod reka .... czasem dobre slowo jest najlepszym lekarstwem ....

6 minut temu, Teresadd napisał:

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

ja tez nerwa mam bo tak siedze i mysle ze jutro rano bym jechala do domku ale niestety rodzina ma zyczenie by zmienniczka jutro po poludniu przyjechala wiec przyjdzie mi na noc jechac ze tak powiem dziady  ale ja msiwa troszke jestem wiec ........

Dzieńdoberek  Pierwszy  dzień  w pracy a ja zaspałam Normalnie przynoszę wstyd branży opiekuńczej Babcia grzecznie czekała w swoim łóżeczku aż jej śpiąca królewna nie wyłoni się ze swojej dziupli  a teraz zaleguje po śniadanku na kanapie i wypoczywa  Miłego dzionka Wam życzę 

10 minut temu, Teresadd napisał:

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

Cieszę się,że udało ci się wyrwać z tej szteli. Odpocznij Tereniu i nie poddawaj się.

16 minut temu, Teresadd napisał:

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

Tylko za długo nie siedź w domu.....wyprzyj z pamięci wszystko co złe a zostaw samo dobre.....alleluja i do przodu.....

12 godzin temu, violka napisał:

O kurcze  Ta pasowałaby mi do koronkowej , kremowej kiecki  Możemy się wymieniać , czasami 

Viola to apetyt rośnie w miarę jedzenia.Teraz masz ochotę na  drugą a potem następna i następna..

49 minut temu, megy napisał:

ja tez nerwa mam bo tak siedze i mysle ze jutro rano bym jechala do domku ale niestety rodzina ma zyczenie by zmienniczka jutro po poludniu przyjechala wiec przyjdzie mi na noc jechac ze tak powiem dziady  ale ja msiwa troszke jestem wiec ........

Tylko czasem tam nie wracaj !!!!

Wpadłam do Was z buciorami na kawkę i zapomniałam się przywitać.Czyżby demencja była zaraźliwa? Ale już naprawiam swój błąd i witam się z Wami słonecznie

Godzinę temu, Teresadd napisał:

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

No i dobrze .Tak mysle o Tobie i wiem co przechodzisz , znana mi taka sytuacja.Jak pisza dziewczyny glowa do gory.Jedz do domu , odpocznij , szybko zapomnij o tym wszystkim .Jestes wspaniala kobieta , opiekunka , a oni wszyascy nie zasluguja na Ciebie.Trzymam kcuki kochana ))

Ja tez wpadlam jak do obory((.

Dzień dobry wszystkim .Cudna pogoda i ja tez tak sie czuje.

Milego dnia))

9 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Tylko czasem tam nie wracaj !!!!

 

nie kochana co to to nie ja tu przyjechalam w sobote a zmienniczka w niedziele odjezdzala a teraz raptem inny system    juz pare ofert innych dostalam ale musze dobrze pomyslec poczytac miedzy wierszami 

16 minut temu, Magdzie napisał:

oni wszyascy nie zasluguja na Ciebie.

Jestem tego samego zdania  

Witam opiekunkowe towarzystwo 

mamy cieplutki sobotni poranek,reszta dnia też się piękna zapowiada

Poczytałam co przybyło do poczytania...Tereniu ciągle myślę o Tobie i twoim pechu,

ojj, ty biedna,a ja nie mogę wpaść cię pocieszyć, dobrze że już w poniedziałek pożegnasz tamten rejon..przytulam  cię choć wirtualnie.. i trzymam kciuki, obyś jakoś przetrwała do poniedziałku..

Ja teraz oddalę się od lapcia, pieseł siedzi przede mną i czaruje oczętami..czas na sikanie i kontrolę rewiru hii...potem mam plana leżaczek wyciagnąć i legnąć na ogródku...za dwa tygodnie mój czas do DE wracać, przeciez muszę wyglądać jak po urlopie...a niech zazdroszczą, a cooo.. buźkam i do zaś wszystkim 

14 minut temu, megy napisał:

nie kochana co to to nie ja tu przyjechalam w sobote a zmienniczka w niedziele odjezdzala a teraz raptem inny system    juz pare ofert innych dostalam ale musze dobrze pomyslec poczytac miedzy wierszami 

To że dostałaś oferty to jedno. Ale czy postawiłaś swoje warunki? To jest bardzo ważne! Nie bierz co ktoś daje, żądaj pieniędzy,  odmawiają transferu, nie życzysz sobie nocnego wstawania, internet obowiązkowo, zagwarantowane przerwa i wolne. To podstawowe warunki. I wymyśl coś co dka ciebie jest ważne, np. miasto,  nie wieś. Jak nie da ci jedna agencja to dzwoń do drugiej. Ale w KAŻDEJ żądaj,  grzecznie,  uprzejmie ale żądaj...

Bez roboty też nie lepiej. Myślałam, że miesiąc w domu posiedzę i znajdą mi zlecenie, okazuje się że nie. Zaczynam się martwić czy kiedykolwiek coś dla mnie znajdą .

dziekuje za wskazowki fajnie ze mozna tu liczyc na wasza pomoc jestescie kochane  troszke sie nie pokoje bo cos mnie oczy zaczynaja bolec mysle ze to moj organizm wola slonca i powietrza 

1 godzinę temu, Teresadd napisał:

Bilet już zabukowany na poniedziałek.Czyli wracam do domu.No i dobrze.

A wy wszytkie dodałyście mi otuchy .Nie ma to jak inną opiekunka ,która drugą zrozumie.Kocham Was.

Tereska po czymś takim moze byc tylko lepiej.Odpocznij nabierz sił i wracaj

@scarlett jestem w Bad Kreuznach ,przy samym kamiennym moście ,apartament nad rzeką.Chociaż tyle ,że miasto piękne ,kuracyjne i można dużo zobaczyć.Ale tydzień wystarczy.Posiedzę do końca maja i potem na cztery tygodnie gdzieś.Nie dłużej.

Witam.

17 minut temu, Teresadd napisał:

@scarlett jestem w Bad Kreuznach ,przy samym kamiennym moście ,apartament nad rzeką.Chociaż tyle ,że miasto piękne ,kuracyjne i można dużo zobaczyć.Ale tydzień wystarczy.Posiedzę do końca maja i potem na cztery tygodnie gdzieś.Nie dłużej.

ojjjj..tak bliziutko..ja tam lubiłam przesiadywać i spacerować...szkoda ze moja stella tam się skończyła.. najpierw jedź do domciu, zresetuj i włącz tryb jak moja imienniczka : pomyślę o tym jutro..

Godzinę temu, makaroni napisał:

Bez roboty też nie lepiej. Myślałam, że miesiąc w domu posiedzę i znajdą mi zlecenie, okazuje się że nie. Zaczynam się martwić czy kiedykolwiek coś dla mnie znajdą .

Ty się nie stresuj , tylko rozmawiaj z każdą agencją . Coś się tak tej jednej uczepiła ? Roboty jest dużo . Trzymam kciuki za dobrą Stelle