Rozmowa przy kawie (1)

30 minut temu, MeryKy napisał:

Zdarzają się dni, że do syta pojem. Jest lepiej niż na początku. 

Najważniejsze, że nie tracisz poczucia humoru. Ja sama wspominam te moje  miejsca na ostrej  diecie

szczególnie na wesoło, choć wtedy mi do śmiechu wcale  nie było.

38 minut temu, MeryKy napisał:

Jedną odpowiedź już gdzieś mi wcięło. Chyba się nie zapisała?

Basiu mam jedzenie bardzo ograniczone. Zdarzają się dni, że do syta pojem. Jest lepiej niż na początku. 

Jakoś daję radę 

Jedyne czego mam pod dostatkiem to makarony. Może trafi się nawet jakiś z tamtego wieku? 

 

 

A nie jesteś przypadkiem na Gran Canaria?  Bo taką restrykcyjną dietę, to tam na pewno serwują.... Możesz zdradzić mi tajemnicę, dlaczego tkwisz na takim zleceniu? 

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A nie jesteś przypadkiem na Gran Canaria?  Bo taką restrykcyjną dietę, to tam na pewno serwują.... Możesz zdradzić mi tajemnicę, dlaczego tkwisz na takim zleceniu? 

No bo ma zapasy jedzenia ....odpowiednie  .

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

No bo ma zapasy jedzenia ....odpowiednie  .

Odchudzanie, odchudzaniem, ale jednak lepiej robić to na własnych warunkach, a nie na makaronie...i to jeszcze przeterminowanym? 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Odchudzanie, odchudzaniem, ale jednak lepiej robić to na własnych warunkach, a nie na makaronie...i to jeszcze przeterminowanym? 

Meryjka to twarda sztuka ...da radę ....Przetrwałam na pierwszej szteli : śniadanie / kolacja kromka chleba z leberwurstem ( obiady ok. ) i jako świeżynka dałam radę to Mery też da

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Meryjka to twarda sztuka ...da radę ....Przetrwałam na pierwszej szteli : śniadanie / kolacja kromka chleba z leberwurstem ( obiady ok. ) i jako świeżynka dałam radę to Mery też da

Ależ ja nie wątpię, że da radę....pytam tylko, dlaczego się męczyć? Pracy jest od groma....

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Ależ ja nie wątpię, że da radę....pytam tylko, dlaczego się męczyć? Pracy jest od groma....

Kto pyta nie błądzi

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Kto pyta nie błądzi

Nie przekupuj mnie... 

32 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie przekupuj mnie... 

Będę ....I co mi zrobisz jak nic mi nie zrobisz ?

52 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A nie jesteś przypadkiem na Gran Canaria?  Bo taką restrykcyjną dietę, to tam na pewno serwują.... Możesz zdradzić mi tajemnicę, dlaczego tkwisz na takim zleceniu? 

Mam bardzo dużo wolnego czasu. Mogę zwiedzać. Mam swoje własne mieszkanie. Nikt mi do garów nie pluje i w jedzeniu nie miesza. Nawet nie ma Durchfallu i pdp samoobsługowa.

Mam niedoczynność tarczycy, więc problemy ze schudnięciem. A tu proszę, można schudnąć... można i jeszcze za turnus zapłacą 

49 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Odchudzanie, odchudzaniem, ale jednak lepiej robić to na własnych warunkach, a nie na makaronie...i to jeszcze przeterminowanym? 

Ja go nie jem. Powiedziałam pdp że to nie moja kolekcja, wiec tego jeść nie będę 

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Będę ....I co mi zrobisz jak nic mi nie zrobisz ?

Nic ci nie zrobię....bo taki kaprys mam...

4 minuty temu, MeryKy napisał:

Mam bardzo dużo wolnego czasu. Mogę zwiedzać. Mam swoje własne mieszkanie. Nikt mi do garów nie pluje i w jedzeniu nie miesza. Nawet nie ma Durchfallu i pdp samoobsługowa.

Mam niedoczynność tarczycy, więc problemy ze schudnięciem. A tu proszę, można schudnąć... można i jeszcze za turnus zapłacą 

Znaczy się, że masz dietę na własne życzenie....

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Znaczy się, że masz dietę na własne życzenie....

Mogłabym zjechać, ale kto mi zagwarantuje, że trafię lepiej? A kasiorka potrzebna na wczoraj 

Teraz, MeryKy napisał:

Mogłabym zjechać, ale kto mi zagwarantuje, że trafię lepiej? A kasiorka potrzebna na wczoraj 

My wszyscy potrzebujemy na wczoraj...  A w temacie gwarancji, to mam swoją teorię...rzadko kto słucha, ale jak wypróbuje, to się spełnia...

9 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nic ci nie zrobię....bo taki kaprys mam...

Kaprysy też są miłe ...

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Kaprysy też są miłe ...

Fakt...

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Fakt...

Gdybyś wiedziała jakie ja miewam kaprysy ...to hoooo !

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Gdybyś wiedziała jakie ja miewam kaprysy ...to hoooo !

Nie jesteś osamotniona w tym...hoooo....

12 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie jesteś osamotniona w tym...hoooo....

Właśnie mam kaprys ....idę na cugaska , bo zaraz prawna szychtę zakończy ...Niech myśli , że ja tylko wtedy jak ona jest :-):-):-)

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Właśnie mam kaprys ....idę na cugaska , bo zaraz prawna szychtę zakończy ...Niech myśli , że ja tylko wtedy jak ona jest :-):-):-)

To kapryś sobie z przyjemnością... 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

To kapryś sobie z przyjemnością... 

Niestety ...nie ma chętnego na przyjemności ....tylko jaranie zostało z tych na " p "

32 minut temu, Mirelka1965 napisał:

My wszyscy potrzebujemy na wczoraj...  A w temacie gwarancji, to mam swoją teorię...rzadko kto słucha, ale jak wypróbuje, to się spełnia...

Zamieniam się w słuch 

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Niestety ...nie ma chętnego na przyjemności ....tylko jaranie zostało z tych na " p "

Nieprawda.... Możesz jeszcze popatrzeć, poklepać, pojeść, popić....  Świat stoi otworem...

Świat otworem ..owszem . Gorzej z innymi otworami ...O kraterach wulkanów mówię ...żeby nie było