Rozmowa przy kawie (1)

5 minut temu, megy napisał:

HEJ ja tez chetnie sie z wami spotkam bo my do siebie Basienko rzut beretem mamy a i robaka zalac czasami trzeba by organizm odkazic 

Faktycznie ...teraz luknęłam , że Ty " LOCZ "

10 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Taki mily jak wczorajszy to nie bedzie. Szkoooda, ze sobota byla taka krotka

Nie każdego dnia spotyka sie tego człowieka na ulicy 

Teraz, ORIM napisał:

Nie każdego dnia spotyka sie tego człowieka na ulicy 

 

To tez. Ale tez nie zawsze na ulicach Deutschlandu mozna spotkac Hawane, nie?

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Taki mily jak wczorajszy to nie bedzie. Szkoooda, ze sobota byla taka krotka

Moze nie dzisiaj, ale to sie jeszcze wratiWierze w to Wszystko przed nami

Moi gospodarze juz wiedza, jakie pifko wczoraj pilam. Usmiali sie jak chwalilam regionalna specjalnosc

Gdybym sie nie nagadala z przyjaciolmi to moge jechac dzisiaj do Kitzingen albo Ibhofen Szkoda , ze wczesniej mi tego nie powiedzieli (ze tam na ta karte moge), mielibyscie blizej.  Ale nie ma tego zlego, Ansbach jest super, no nie?

Prosze o wklejenie zdjatek, ale oczywiscie bez nas

1 minutę temu, hawana napisał:

Moze nie dzisiaj, ale to sie jeszcze wratiWierze w to Wszystko przed nami

Moi gospodarze juz wiedza, jakie pifko wczoraj pilam. Usmiali sie jak chwalilam regionalna specjalnosc

Gdybym sie nie nagadala z przyjaciolmi to moge jechac dzisiaj do Kitzingen albo Ibhofen Szkoda , ze wczesniej mi tego nie powiedzieli (ze tam na ta karte moge), mielibyscie blizej.  Ale nie ma tego zlego, Ansbach jest super, no nie?

Prosze o wklejenie zdjatek, ale oczywiscie bez nas

Tak bardzo chcialam do Kaspara, ze zadne Kitzingen nie wcgodzilo w gre. I wroce tam, bo nie przezyje tej nie obejrzanej Synagogi. Zaparlam sie i juz

Nastepne wycieczka bedzie do Bambergu albo Rothenburga.

5 minut temu, hawana napisał:

Moze nie dzisiaj, ale to sie jeszcze wratiWierze w to Wszystko przed nami

Moi gospodarze juz wiedza, jakie pifko wczoraj pilam. Usmiali sie jak chwalilam regionalna specjalnosc

Gdybym sie nie nagadala z przyjaciolmi to moge jechac dzisiaj do Kitzingen albo Ibhofen Szkoda , ze wczesniej mi tego nie powiedzieli (ze tam na ta karte moge), mielibyscie blizej.  Ale nie ma tego zlego, Ansbach jest super, no nie?

Prosze o wklejenie zdjatek, ale oczywiscie bez nas

A wkleje, pewnie, ze tak. Tylko po obiedzie, dobra?

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dodomiro ....wszystkiego naj ..naj ..naj z okazji Twych 18 Urodzin

Nie piszę w " życzeniach " , bo nie umiem wstawiać pięknych bukietów ...nie będę sobie obciachu robiła wśród tych cudnych Blumenstraussów swoimi emotkami -buźkami ...

Jedź na urlop ...wypocznij ...i może kiedyś na Pietrynie ....coo ? ....Z jedną właśnie umawiam się na Ptaka w Rzgowie , ale niby chwali się wszędzie jaki ma mocny , góralski ( po przodkach ) łeb to jednak wymiękła jak napisałam , że zanim Rzgów to najpierw pały zalejemy ...znaczy walniem po lufie ....Niby łeb mocny , ale coś mi się sumituje , że chęci na lufy brak ...

 

Dziękuję Basiu za zyczenia, szczegolnie za właściwą ilość lat  . Co do spotkania, to ja zawsze chętna jestem  

3 minuty temu, Dodzisława napisał:

Dziękuję Basiu za zyczenia, szczegolnie za właściwą ilość lat  . Co do spotkania, to ja zawsze chętna jestem  

Nie ma za co...maleńka . Przecie wiesz , że ja tylko kilka starsza ....powiedzmy , że 25 latoś ukończę ...jak dożyję

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie ma za co...maleńka . Przecie wiesz , że ja tylko kilka starsza ....powiedzmy , że 25 latoś ukończę ...jak dożyję

 no, przecież my tylko troszkę starszą młodzieżą jestesmy  

40 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

To tez. Ale tez nie zawsze na ulicach Deutschlandu mozna spotkac Hawane, nie?

na ulicach Deutschlandu to zawsze trudno było zobaczyć Hawanę 

24 minut temu, ORIM napisał:

na ulicach Deutschlandu to zawsze trudno było zobaczyć Hawanę 

Ja tu widzę tylko rodzaj  męski, Hawana dobrze się schowała

Dzień dobry Opiekunkowo w niedzielne, leniwe popołudnie

Jedni piją kawę, drudzy coś innego  . Miłego popołudnia i wieczoru  

Dzień dobry się z Państwem w to urocze, niedzielne popołudnie .

Zmęczona dzisiaj okrutnie jestem ,bo wczoraj , bladym świtem wyruszyłam pod Łodź ,do niejakiego Rzgowa ,do centrum handlowego Ptak,celem nabycia kreacji weselnej. Po zaliczenia niesamowitej ilość sklepów i przymierzeniu tysięcy róźnistych kiecek ....wlazłam w końcu do kolejnego przybytku i normalnie się zaparłam....postanowiłam,że dalej nie idę i kuna, muszę tu coś nabyć i....nabyłamnabyłam....Czy jestem zadowolona ? Chyba tak ... kolejnych zakupów bym pewnie nie przeżyła. ....noo.... jeszcze parę drobiazgów typu buty i biżuteria ,gruntowny tuning i mogę jechać zdobywać Anglię....wrrróć ..".Anglia" już zdobyta ,teraz tylko " przyklepanie" tego faktu...i weselisko.

Miluśkiego popołudnia Rodacy w pracy i na urlopach.

8 minut temu, Afryka napisał:

Dzień dobry się z Państwem w to urocze, niedzielne popołudnie .

Zmęczona dzisiaj okrutnie jestem ,bo wczoraj , bladym świtem wyruszyłam pod Łodź ,do niejakiego Rzgowa ,do centrum handlowego Ptak,celem nabycia kreacji weselnej. Po zaliczenia niesamowitej ilość sklepów i przymierzeniu tysięcy róźnistych kiecek ....wlazłam w końcu do kolejnego przybytku i normalnie się zaparłam....postanowiłam,że dalej nie idę i kuna, muszę tu coś nabyć i....nabyłamnabyłam....Czy jestem zadowolona ? Chyba tak ... kolejnych zakupów bym pewnie nie przeżyła. ....noo.... jeszcze parę drobiazgów typu buty i biżuteria ,gruntowny tuning i mogę jechać zdobywać Anglię....wrrróć ..".Anglia" już zdobyta ,teraz tylko " przyklepanie" tego faktu...i weselisko.

Miluśkiego popołudnia Rodacy w pracy i na urlopach.

Alfryko ;), wrzuć zdjęcie kiecki, bom ciekawa przeokropnie  

6 minut temu, salazar napisał:

Alfryko ;), wrzuć zdjęcie kiecki, bom ciekawa przeokropnie  

Później ... coś się kiepsko czuję ... zawroty głowy jakieś dziwne mam . Ciśnienie zmierzyłam ,bo się wystraszyłam ,ale 110/ 70 ...tak mi jakoś nie teges ... może się zdrzemnę.

1 godzinę temu, ORIM napisał:

na ulicach Deutschlandu to zawsze trudno było zobaczyć Hawanę 

A żeby Cię pokręciło Orimie Orimowski  To Ty nie wiesz, że Kuba i Hawana , Trynidad i takie tam, to moje marzenie, aż do wscieku....kokardy??? Masz szczęscie, że Cię lofciam, bo inaczej to dostałbyś po łapach, za wzruszenie mego marzenia i namiętnosci jaką darzę Kubę. Zeby mi to ostatni raz było. No ! 

3 minuty temu, Dodzisława napisał:

A żeby Cię pokręciło Orimie Orimowski  To Ty nie wiesz, że Kuba i Hawana , Trynidad i takie tam, to moje marzenie, aż do wscieku....kokardy??? Masz szczęscie, że Cię lofciam, bo inaczej to dostałbyś po łapach, za wzruszenie mego marzenia i namiętnosci jaką darzę Kubę. Zeby mi to ostatni raz było. No ! 

Ty w oczy me czarne popatrz, i na cygaro, i muzyki posłuchaj, i już  

Zająca rano nie obfotografowałam ale kaczki pluskające się w kałużach już tak.

Chyba sobie pójdę spocząć na obalonej czereśni i ...kaczuszkę se jakąś upatrzę i sfotografuję .Może los szczęśliwy jakiegoś  kaczorka do zdjątka napatoczy ....pod rękę ..

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Jejku ! Ale ty tam masz bagienko ! Wodnika szuwarka tylko brakuje 

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Chyba sobie pójdę spocząć na obalonej czereśni i ...kaczuszkę se jakąś upatrzę i sfotografuję .Może los szczęśliwy jakiegoś  kaczorka do zdjątka napatoczy ....pod rękę ..

U mnie na tej wsi kaczuszek niet,tylko konie biegają,czy tam pasają się ,no trawę skubią.I to w kilku miejscach.

Tak to normalna wieś chyba nie jest ,sama nie wiem jak to nazwać.Raczej jakieś osiedle domów,a w koło pola.Ale gospoda i pizernia jest.I to by było tyle z tych tu atrakcji. 

11 minut temu, Teresadd napisał:

U mnie na tej wsi kaczuszek niet,tylko konie biegają,czy tam pasają się ,no trawę skubią.I to w kilku miejscach.

Tak to normalna wieś chyba nie jest ,sama nie wiem jak to nazwać.Raczej jakieś osiedle domów,a w koło pola.Ale gospoda i pizernia jest.I to by było tyle z tych tu atrakcji. 

A ićććć....tutaj przy ulicy ( asfalt jest ..a co ! ) to dom przy domu ...ale żeby chociaż jakiś malutki GS-ik był to nie....Z moich okien to  pola ..wzgórki ..pagórki i daleko w dolinach wsie widać ...Atrakcją dla mnie jest jak daleki sąsiad traktor odpali i gdzieś pojedzie ...ale żeby zaraźnik przyszedł ...powiedział " jadę tu i tu , bo mam robotę " ....byłoby może weselej...

16 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A ićććć....tutaj przy ulicy ( asfalt jest ..a co ! ) to dom przy domu ...ale żeby chociaż jakiś malutki GS-ik był to nie....Z moich okien to  pola ..wzgórki ..pagórki i daleko w dolinach wsie widać ...Atrakcją dla mnie jest jak daleki sąsiad traktor odpali i gdzieś pojedzie ...ale żeby zaraźnik przyszedł ...powiedział " jadę tu i tu , bo mam robotę " ....byłoby może weselej...

tu wsi spokojnej wsi wesolej wprawdzie nie ma ale nie ma tez szalu..netto owszem 5 minut ode mnie no dobra jest super deptak az do samej metropolii hennigsdorf z ....500metrowym pasazem handlowym ..ale nic sie nie dzieje..

zadnych odwiedzin, poza pflegedienst i caritasem...teraz pogoda wiec rower ale zeby dalej np berlin albo spandau to autobusem to mala wyprawa...a przeceiz nasz wolny czas ograniczny..

a gdze ty jestes jesli spytac moge?