Rozmowa przy kawie (1)

Niedziela! 

Jak wygląda niedziela na szteli,? Może ktoś opowiedzieć laikowi? 

A tak w ogóle to dzień dobry! 

Ja dziś świętuję, bo zostałam cioteczną babką! Wnucuś! 

 .... 

10 minut temu, beatrix+ napisał:

Ja dziś świętuję, bo zostałam cioteczną babką! Wnucuś! 

Gratulujemy  

11 minut temu, beatrix+ napisał:

Jak wygląda niedziela na szteli,? Może ktoś opowiedzieć laikowi? 

To dzień jak co dzień, tylko ciut luźniejszy i nudniejszy...bo na zakupy nie pójdziesz, odkurzać nie będziesz...pozostałe obowiązki bez zmian....gotować trzeba, pielęgnować też trzeba...Często rodzina przychodzi i masz wolne. Ale to indywidualne, w na każdej stelli inaczej...

10 godzin temu, violka napisał:

Przecież oni nic nie zrobili , tylko stanęli złodziejowi na drodze  To Ukrainiec zaniemógł na widok moich dzieci 

Witajcie Saperzy i Saperki. Meldunek proszę zdać co zobaczyliście dzisiaj w lustrze ! Bo.... głowy/etaty polecą. No !!!

Co do zatrzymania złodziei: @violka pomyślałaś chociaż przez moment, że może Ukrainiec wcale nie wystraszył się psa tylko Twojego potomstwa ?  Napisz nam proszę czy dziecka mają urodę po Tobie, czy po Twoim Krokodylu. Jakie miny mają na codzień na fasadzie ?  Wtedy wsystko będzie dla nas  jasne  .  

10 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Czy takie?  

Super. Z jakiej gazety wytargałaś moje zdjęcie z przeszłości ? Tyle ich było, że już nie pamiętam z wyborów miss którego roku to było  . Ciekawe czy inne Saperki miały siłę stanąć dzisiaj przed lustrem ?

5 minut temu, Heidi napisał:

Super. Z jakiej gazety wytargałaś moje zdjęcie z przeszłości ? Tyle ich było, że już nie pamiętam z wyborów miss którego roku to było  . Ciekawe czy inne Saperki miały siłę stanąć dzisiaj przed lustrem ?

Nie mam oporów. przed ujawnieniem swojej podobizny... I gotowam ci ja bój stoczyć zacięty..nie ważne z kim...nie ważne z czym..... Kto ze mną? 

Godzinę temu, beatrix+ napisał:

Jak wygląda niedziela na szteli,? Może ktoś opowiedzieć laikowi? 

Śniadanie zrobiłam w koszuli nocnej, zjedliśmy..... i wróciłam w roztarganych włosach do wyrka. Teraz leżę ( nie wiem czy pachnę) i wolne do obiadu. Obiad z wczoraj, bo pytałam PoP na co miałby ochotę , to padła odpowiedź: egal.

Mi też egal, więc rolada ze schabu w sosie własnym  plus makaron (dla odmiany ), papryka do schrupania. Kto mógłby pomyśleć, że się nie staram ? Po obiedzie obowiązkowo drzemka. Między 14-15 pijemy kakao, potem idziemy na spacer. Oglądanie  TV. 16:30 zastrzyk insulinowy. O 17:30 kolacja . Frei-zeit. O godz.18:30 wskakujemy w piżamy i robimy sobie party w betach . The end 

Godzinę temu, beatrix+ napisał:

Ja dziś świętuję, bo zostałam cioteczną babką! Wnucuś! 

Gtatulacje @beatrix+. To zapewne miłe uczucie. Teraz to w DE będziesz miała dla kogo robić W sklepach są cudne ciuszki dla dzidziusiów. Potem zabawki większego kalibru,potem rowerki, komórki, motory, samochody, samoloty. A... i o edukacji w prywatnych szkołach nie zapomnij !!Taka mniej więcej kolej rzeczy. Póki co nie zapomnij też o sobie maleńka 

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie mam oporów. przed ujawnieniem swojej podobizny... I gotowam ci ja bój stoczyć zacięty..nie ważne z kim...nie ważne z czym..... Kto ze mną? 

Może maszynista z tego pociągu wcześniej ucieknie  zanim do zderzenia podmiotów dojdzie. 

Dzień dobry Miłej ,spokojnej niedzieli Wam życzę.@Łukasz Ty już chyba zacząłeś końcowe odliczanie potrafisz jeszcze usiedzieć na miejscu ? czy może jesteś już jedną nogą w Polsce ? Kto tam jeszcze niedługo wraca chyba @Heidi coś wspominała chociaż ,chociaż z nią to nic nie wiadomo bo zmienia decyzje tak jak rękawiczki z krokodylowej skórki

 Tych wnucusiów mam już 5 , tak więc ciotka w barchanach chodzi,żeby dzieci miały radochę.

Swoich nie mam,bo nie mamy dzieci,to cioteczne się mnożą. 

A ja wczoraj upiekłam chleb.Nawet wyszedł z formy i dał się zjeść.

Mąż szczęśliwy,może byc wojna skoro żona chleb umie piec...

2 godziny temu, beatrix+ napisał:

Niedziela! 

Jak wygląda niedziela na szteli,? Może ktoś opowiedzieć laikowi? 

 

A tak w ogóle to dzień dobry! 

Ja dziś świętuję, bo zostałam cioteczną babką! Wnucuś! 

Niedziela to niedziela.Zawsze do tego zachęcam a wręcz nawołuje ,żeby pozwolić sobie na trochę więcej odpoczynku .Wiadomo co trzeba zrobić to trzeba ale ja w tym dniu za żadne porządki czy inne tego typu czynności się  nie biorę i o dziwo w moim działaniu i zamysłach na ten dzień zawsze wspierali mnie moi podopieczni .Często jest to dzień odwiedzin u podopiecznych albo nawet jest tak,że rodzina zabiera podopiecznego do siebie na jakiś czas to wtedy dopiero jest laba i słodkie leniuchowanie .A kiedy Ty wyjeżdżasz? Pierwszy raz jedziesz?

Moja sytuacja jest skomplikowana,bo ZUS nie chce dać mi renty. Mam teraz komisję i zobaczymy co się okaże.

Tak,pierwszy raz...chciałabym przez porządną firmę. 

Poki co czytam forum, słucham się koleżanki która jest wprawiona w opiece.

Ewentualnie na zastępstwo na krótki okres .

A

14 minut temu, beatrix+ napisał:

Moja sytuacja jest skomplikowana,bo ZUS nie chce dać mi renty. Mam teraz komisję i zobaczymy co się okaże.

Tak,pierwszy raz...chciałabym przez porządną firmę. 

Poki co czytam forum, słucham się koleżanki która jest wprawiona w opiece.

Ewentualnie na zastępstwo na krótki okres .

My tu wszyscy jesteśmy wprawieni w opiece .Nie wiem na czym zależy Ci najbardziej musiałabyś bardziej skonkretyzować swoje oczekiwania co do tej pracy .Czasami warto posłuchać opinii kilku osób .No i istotne jest jakie ty masz kwalifikacje oczywiście nie chodzi o dyplomy ale o znajomość języka ,posiadanie prawo jazdy .A teraz trzymam kciuki za to,żeby Zus przyznał Ci rentę chociaż to nie wyklucza pracy w opiece .Porządnych firm nie ma czasami trafia się na porządnych ludzi pracujących w tych firmach ale to też graniczy z cudem ha ha

To niesamowite. Sprawdzam jaki jest koszt lotu do Lwowa. Za całe 206 pln można lecieć w dwie strony. Mając 100 euro w kieszeni można być/czuć się  królową/prezydentową i paradować z torebką największego światowego szyku/ceny. Jakie to musi być miłe uczucie. Trzeba będzie sprawdzić. Kto pierwszy ?

Hm chociaż torebka na pierwszym planie to i tak większe zainteresowanie wzbudza we mnie ten pan w garniturze

8 minut temu, jolantapl. napisał:

Hm chociaż torebka na pierwszym planie to i tak większe zainteresowanie wzbudza we mnie ten pan w garniturze

Masz rację, obejrzałam sobie zdjęcia jej ubiorów. Jest tak skromna, że aż piękna. Żadnej wywalonej biżuterii, skromne sukienki, najczęściej w jednakowym cięciu ( pas dopasowany, dół rozkloszowany lub ołówkowy), szpilki obowiązkowo najczęściej w jednym fasonie. Spodnie zawsze ponad kostkę. Dlaczego ona mnie kopiuje  ?

1 minutę temu, Heidi napisał:

Masz rację, obejrzałam sobie zdjęcia jej ubiorów. Jest tak skromna, że aż piękna. Żadnej wywalonej biżuterii, skromne sukienki, najczęściej w jednakowym cięciu ( pas dopasowany, dół rozkloszowany lub ołówkowy), szpilki obowiązkowo najczęściej w jednym fasonie. Spodnie zawsze ponad kostkę. Dlaczego ona mnie kopiuje  ?

Nie wiem ale może dlatego ona i jej torebka nie wzbudziły we  mnie większych emocji i oczopląsu tylko ten garnitur przykuł moją uwagę hm może dlatego,że takiego garnituru w swojej garderobie jeszcze nie posiadam

ja za to mam piękną garsonkę w marynarskie pasy ciało-granatowe. Chciałam kiedyś założyć ja na wyjazd do DE, a mój Krokodyl na mój widok rzucił tekst: prosto z lotniska zawiozą ciebie do Dachau. 

Co zrobiłam ? Oczywiście, że szybko zmieniłam strój. Gdzieś tam w naszej podświadomości tkwi jednak uraz do pasiaków 

3 minuty temu, Heidi napisał:

ja za to mam piękną garsonkę w marynarskie pasy ciało-granatowe. Chciałam kiedyś założyć ja na wyjazd do DE, a mój Krokodyl na mój widok rzucił tekst: prosto z lotniska zawiozą ciebie do Dachau. 

Co zrobiłam ? Oczywiście, że szybko zmieniłam strój. Gdzieś tam w naszej podświadomości tkwi jednak uraz do pasiaków 

Jak on tak mógł przerób go koniecznie na torebki albo jeszcze lepiej wypchaj sianem popełnił nie wybaczalny błąd krytykując ubiór swojej żony Chociaż za to przeprosił ?

13 minut temu, Heidi napisał:

Masz rację, obejrzałam sobie zdjęcia jej ubiorów. Jest tak skromna, że aż piękna. Żadnej wywalonej biżuterii, skromne sukienki, najczęściej w jednakowym cięciu ( pas dopasowany, dół rozkloszowany lub ołówkowy), szpilki obowiązkowo najczęściej w jednym fasonie. Spodnie zawsze ponad kostkę. Dlaczego ona mnie kopiuje  ?

Dlaczego?  Skądś dobre wzorce trzeba czerpać, no nie?  A ona znalazła ciebie  I gratuluję jej,  chociaż nie...bo to ona zgarnia całą chwalbę, która tobie się przynależy 

12 minut temu, jolantapl. napisał:

Nie wiem ale może dlatego ona i jej torebka nie wzbudziły we  mnie większych emocji i oczopląsu tylko ten garnitur przykuł moją uwagę hm może dlatego,że takiego garnituru w swojej garderobie jeszcze nie posiadam

Oj tam, oj tam....tylko czy aby ten garnitur przykuł twoją uwagę? A może bodygarda chciałabyś posiadać w swojej, niekoniecznie, szafie?  Bo ja jak najbardziej  

10 minut temu, Heidi napisał:

ja za to mam piękną garsonkę w marynarskie pasy ciało-granatowe. Chciałam kiedyś założyć ja na wyjazd do DE, a mój Krokodyl na mój widok rzucił tekst: prosto z lotniska zawiozą ciebie do Dachau. 

Co zrobiłam ? Oczywiście, że szybko zmieniłam strój. Gdzieś tam w naszej podświadomości tkwi jednak uraz do pasiaków 

Weź Krokodyla na kolano i  Pasy optycznie wyszczuplają...a on pozbawił cię dobrego samopoczucia wynikającemu z optyki proponując przymusowe "wczasy odchudzające"  Skandal... i teraz musisz pić miksturki oczyszczające zamiast "pełnowartościowej diety wegańskiej" w Dachau   

8 minut temu, jolantapl. napisał:

Jak on tak mógł przerób go koniecznie na torebki albo jeszcze lepiej wypchaj sianem popełnił nie wybaczalny błąd krytykując ubiór swojej żony Chociaż za to przeprosił ?

Przeprosi, przeprosi...już za parę dni @Heidi przeciągnie go pod kilem na Brdzie  Albo jakieś inne tortury wymyśli...a ja domyślam się jakie...i nie wystarczy cztery razy po dwa razy 

56 minut temu, Heidi napisał:

To niesamowite. Sprawdzam jaki jest koszt lotu do Lwowa. Za całe 206 pln można lecieć w dwie strony. Mając 100 euro w kieszeni można być/czuć się  królową/prezydentową i paradować z torebką największego światowego szyku/ceny. Jakie to musi być miłe uczucie. Trzeba będzie sprawdzić. Kto pierwszy ?

Phi.

Miałam taką samą torebkę.

Z plastiku.