Rozmowa przy kawie (1)

8 minut temu, jolantapl. napisał:

Ale ja w temacie nie jestem z czym @violka ma problem ?

Na obiadkowy wątek marsz  Tam szczegóły są 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

No, no...mózg mi nie spuchł 

Widzę , widzę . Nawet nie brałam tego pod uwagę  

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Na obiadkowy wątek marsz  Tam szczegóły są 

Już tam byłam ale nie mam czasu wszystkiego czytać idę na papierosa a za ten czs niech @violka napisze czego potrzebuje .

3 minuty temu, violka napisał:

Widzę , widzę . Nawet nie brałam tego pod uwagę  

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Już tam byłam ale nie mam czasu wszystkiego czytać idę na papierosa a za ten czs niech @violka napisze czego potrzebuje .

Napisała: INSPIRACJI 

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

Już tam byłam ale nie mam czasu wszystkiego czytać idę na papierosa a za ten czs niech @violka napisze czego potrzebuje .

Pomysłów  takich błyskotliwych i niepracochłonnych 

Moja pora nadeszła...zatem kochani życzę Wam  Dobranoc kochani, do jutra 

Dobranoc Kochani 

Dobranoc

Dobrej nocy 

9 godzin temu, Serenity napisał:

@Hexa Ciężka sprawa. A może by przeanalizować co powoduje tą agresję ? Może da się to jakoś trochę zmniejszyć ? Może np nie pozwala się myć ? dotykać ?

No i  to sadzanie na 3h na wózku ! Ma siłę tak siedzieć ? pewnie to tylko byle krzyża powoduje ?

Siłę, ma, posłuszeństwa odmawiają kolana. Wszystkie organy wewnętrzne super, badania jak u młodego.Myślę, że agresję wywołuje swiadomość niemocy fizycznej i uzależnienia od opiekuna, niestety.

2 minuty temu, Hexa napisał:

Siłę, ma, posłuszeństwa odmawiają kolana. Wszystkie organy wewnętrzne super, badania jak u młodego.Myślę, że agresję wywołuje swiadomość niemocy fizycznej i uzależnienia od opiekuna, niestety.

jak sie pdp rozklada i zaczyna szwankowac to zastanawiam sie czy lepsza niemoc swiadoma czy w tzw niebycie....i patrzac jak sie mecza jak walcza...wybieram to drugie...

chuba nie chcialabym nie moc nic i miec tego swiadomosc..

a teraz kawa kawa 

mam tylko 10 filizanek ale cale mnostwo cudownego napoju jakby co...to prosze z kubeczkiem

milego dnia

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

jak sie pdp rozklada i zaczyna szwankowac to zastanawiam sie czy lepsza niemoc swiadoma czy w tzw niebycie....i patrzac jak sie mecza jak walcza...wybieram to drugie...

chuba nie chcialabym nie moc nic i miec tego swiadomosc..

 

Masz rację. Moja pdp mówi otwartym tekstem do rodziny, że nie chce żyć, własnie z powodu niemocy fizycznej. Wyrzuciła zęby, je pokarmy, które da się połknąć.

7 minut temu, lucyna.beata napisał:

a teraz kawa kawa 

mam tylko 10 filizanek ale cale mnostwo cudownego napoju jakby co...to prosze z kubeczkiem

milego dnia

 

 

Ja już po, lubię wcześnie wstawać, nie lubię tracić dnia ale chętnie dotrzymam towarzystwa.

I ja też przywitam Opiekunkowo Życzę miłego dnia Nie ma to jak kawusia z rana....w kubeczku od lucyna.beata..dziękuję

38 minut temu, Hexa napisał:

Masz rację. Moja pdp mówi otwartym tekstem do rodziny, że nie chce żyć, własnie z powodu niemocy fizycznej. Wyrzuciła zęby, je pokarmy, które da się połknąć.

miałam okazje byc do konca z pdp...i lekarz w pewnym momencie powiedzial ze trzeba pozwolic pdp robic to chce...rodzina musi te decyzje zaakceptowac...a opiekun moze czekac i szukac takiego rozwiazania zeby pdp czul psychiczne wsparcie i nie czul np bolu..

no coz...

16 minut temu, Łukasz napisał:

I ja też przywitam Opiekunkowo Życzę miłego dnia Nie ma to jak kawusia z rana....w kubeczku od lucyna.beata..dziękuję

@Łukasz

specjalnie dla Ciebie ..bedzie lepiej smakowała

@Mirelka1965

a to dla naszej kolezanki...ona lubi sowy

i moze zabek juz nie bedzie bolał po kawie w takim kubeczku

Witam porannie. Ledwie się z łóżka zwlokłam, jakaś zmęczona jestem.

Zupełnie jakbym w nocy odśnieżała....

Bo rano patrzę a śnieg odgarnięty. Krasnoludki w nocy to zrobiły. A raczej zięć podopiecznej. Takie są plusy gdy rodzina mieszka w domu obok.

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Witam porannie. Ledwie się z łóżka zwlokłam, jakaś zmęczona jestem.

Zupełnie jakbym w nocy odśnieżała....

Bo rano patrzę a śnieg odgarnięty. Krasnoludki w nocy to zrobiły. A raczej zięć podopiecznej. Takie są plusy gdy rodzina mieszka w domu obok.

 

no to sie ciesz....czasami zbytnia bliskosc rodziny jest mocno irytujaca....a jeszcze jak  wpadalaja z odwiedzianami w czasie kiedy np pdp ma swoj czas na sen albo opiekunka tez chce sie wyciszyc to masakra...

ale ten ziec akurat pozyteczny jest

Tutaj wszystko jest z góry ustalone i zaplanowane. Córka wpada codziennie o tej samej godzinie na godzinkę. Rzadko wpada poza ustaloną porą. A że jest bardzo fajna to nawet się cieszę jak zagląda częściej.

Luzik, nawet nie myślę co ugotować bo jest zamknięta lista dań. Podopieczna ma częste biegunki i jada wyłącznie te same potrawy w kółko. Normalnie luuuuzziiiik.

Dzień dobry nie tak znów z rana  . Ja juz po prasowaniu jestem, zaznaczę, że czynnośc tę lubię, aż za nadto .Teraz mam  polska telewizje w laptopie na zywo . Już jestem po wszelkich informacjach, nic optymistycznego po świetach . Zaskoczona jestem apelem Pana Morawieckiego seniora . Może wreszcie okaże się, że Polacy nie tylko lubią brać, ale i dawać potrafią. 

Mam jeszcze ze 2 gdziny nim mój BOSS wstanie, co tu robić ?  

U nas sniegu na lekarstwo - nic , null , zero  , a tak by sie poszuflowało  . Mieszkamy na winklu więc chodnik jest z dwóch stron, sporo tego. Sama z podopiecznym jestem czy tez odwrotnie podopieczny ze mną. Musimy jakos do środy znosić sie na wzajem . Ale nie jest źle . Rozumiemy sie bez słow. 

Tu chodnik jest po drugiej stronie ulicy ale długie podejście do domu i do garażu. Wszyściutko czyściutkie. I to był genialny pomysł bo dzisiaj po nocnym przymrozku śnieg jest twardy jak kamień a wczoraj był puszysty.

Nawet bym sobie poodśnieżała ale nie w nocy.

Zawsze to jakaś rozrywka.