Rozmowa przy kawie (1)

3 godziny temu, Blondi napisał:

Pakiecik? jabłuszko i serduszko-przesuper! już jest power!!!dzięki buziolku

@Barrakuda wk.....ie dodaje poweru i podnosi adrenalinę,,,to prawda-hahahhaha

@Florcia nie jest tak zle,,ja już z nudów 2 okna umyłam ,,,a czy to poniedziałek czy piątek to za nic w świecie się nie odróżni,,jeden w jeden dzień taki sam,,,,życzę Wam takiego spokoju jaki ja mam teraz na stelli,,,,buziaczki

jajca były u mnie na śniadanko , na twardo-hahahha 

Doti Ci już dużo nie zostało,,,wytrzymiesz jeszcze z kochanym dziadziusiem,,,a potem dziadziuś będzie płakał za Tobą,,,pamiętam jak mój mądrala czekał na nową opiekunkę i się podniecał ,że tak dobrze mówi po niemiecku itd, i co się okazało? katastrofa,,,i nikogo nie chce tylko mnie spowrotem- i tak samo może być u Ciebie,,,,ale i to też zależy od Ciebie ,czy będziesz chciała wrócic-ale co tam ,nie ma co dybac ,życie pokaże co będzie dalej

emma kto Ci nie dał pospać? PDP ? ja też miałam zajrzeć w nocy do babci ,,ale zajrzałam nad ranem ,,wszystko ok! nie wyspana czy nie wyspany opiekun a musi funkcjonować ,nie ma ,że jest z nim coś nie tak, @adamos1 ma dobrze bo jemu wystarczy 2-3 godzinki spania i żywczyk ,,, musimy od niego wziąsc przepis na małe spaneczko

tak sama z siebie nie mogłam spać.

17 minut temu, Doti napisał:

 

@Betty trzymaj się ,zaciśnij wszystko i trzymaj  my jesteśmy silne kobiety ,bo w przeciwnym razie nie byłoby nas w tym zawodzie.

erika..dzięki za fajną muzyczkę...Betty...głowa do góry,podziwiam za wytrwałość...Blondi.  

3 minuty temu, Łukasz napisał:

erika..dzięki za fajną muzyczkę...Betty...głowa do góry,podziwiam za wytrwałość...Blondi.  

@Łukasz miłego wypoczynku na urlopie:) Pozdrawiam

12 minut temu, Łukasz napisał:

erika..dzięki za fajną muzyczkę...Betty...głowa do góry,podziwiam za wytrwałość...Blondi.  

a masz może @Łukaszku  motylki???  po mnie krążą od rana-hahahahbuziaki

coś innego -polecam posłuchać.--pozdrawiam-Adam.

@adamos1 dzięki!

Niedlugo na spacer z Cheri , dziadek wybyl, wieczorem poslucham sobie spokojnie tej poezji, troche muzyki, potem moze cos w Tv, zaczelam druga ksiazke, jakos nie moge sie na niczym skupic, wszystko robie  naraz juz pisalam , moze to ADHD mi sie uaktywnilo hahaha...Dziadki tez smieja sie, ze wszystko  zu schnell, trza sie jakos  w koncu ogarnac i  zorganizowac.

4 minuty temu, Barrakuda napisał:

Niedlugo na spacer z Cheri , dziadek wybyl, wieczorem poslucham sobie spokojnie tej poezji, troche muzyki, potem moze cos w Tv, zaczelam druga ksiazke, jakos nie moge sie na niczym skupic, wszystko robie  naraz juz pisalam , moze to ADHD mi sie uaktywnilo hahaha...Dziadki tez smieja sie, ze wszystko  zu schnell, trza sie jakos  w koncu ogarnac i  zorganizowac.

Mój dziadek porusza sie jak na zwolnionym filmie ,tak samo też je ,i ja też wszystko robię zu schnell  ale ja się nie będę ogarniać ,już powiedziałam ,że nie mogę inaczej. 

Teraz, Doti napisał:

Mój dziadek porusza sie jak na zwolnionym filmie ,tak samo też je ,i ja też wszystko robię zu schnell  ale ja się nie będę ogarniać ,już powiedziałam ,że nie mogę inaczej. 

Czasem moze cos robie zu schnell, nie wiem, moze chce miec jak najszybciej z glowy i isc sobie, widza to   i tak gadaja, z tym siedzeniem przy jedzeniu to nie wiele da sie zrobic, probowalam, ale sa oburzeni   no  jak tak mozna ..  Mam szczescie jak rozmowa czasem sie nie  trwa dlugo albo  jakis "zbawca " zadzwoni.

Wiecie co? a ja np. u babci przygotowując śniadanie dla babci ,sama jadłam śniadanie ,,a babcia jak wstała a nieraz nawet wstawała na śniadanie 12 w południe ,to ja jej kawkę nalałam i wychodzilam z kuchni,,,radio włączałam albo telewizor i już babci nic więcej nie brakowało,,,i tak jadła ponad godzinę,a ja w tym czasie albo do sklepu albo do siebie na laptop,,,albo pranie albo albo,,,natomiast jak przyjechała włazidupa to siedziała przez ponad godzinę i pilnowała babcię aby się babcia nie zadławiła-hahahhaha i mnie pouczała ,że mam z nią siedzieć i gapić się w okno i czekać ,aż babcia skończy jeśc,,,,pomyslałam sobie ,rok czasu babci nic nie było ,,babcia potrafiłaby konia z kopytami zjeśc ,,,potem babcia czysći szczękę i ja mam asystować? zawsze tak postępowałam jak mi przekazała moja poprzedniczka i było super,,,

a kolacja ? jedliśmy raczej zawsze razem ,jak ja zjadłam to baj baj,,,szłam śmieci wyrzucić i zrobić porządek  w kuchni i koniec dnia był,,,babcia nieraz nawet sama po sobie posprzątała ,,,chodz zawsze jeszcze się kręciłam po kuchni,,to jakiś owoc albo coś podać itd, ale nie byłam uwiązana z nią siedziec,,, 

@Blondi tak właśnie powinno być:) mobilizować chorych do samodzielności . Ja odwiedzałam przez 11 lat moją kochaną p.Helenkę , z którą do dzisiaj utrzymuję kontakt nawet jak jestem tutaj:) mogę ją nazwać przyjaciółką,drugą mamą .. ma teraz 85 lat  jest bardzo a bardzo chora ..już teraz chodzi o kulach  Co chciałam powiedzieć: bywając  u niej w domku na odwiedzinach albo służbowo  nigdy jej  nie obsługiwałam , no chyba ,że coś dźwignąć  ona o tym wiedziała i wie ,że musi dużo żeczy samodzielnie robić  dla własnego dobra /ma opiekunkę z PCK tylko 2 godz./     Teraz niestety muszę pomagac nawet przy jedzeniu , ale jak jabłuszko pokroję i dam na talerzyk to moja pdp sobie radzi:) gorzej z zupkami ..itd .   Moje oczy są "JEJ" oczami       Ale się rozpisałam  Fajnie mi z wami  moja pdp wróciła z "przedszkola" i znowu musze się skupić na jej pytaniach itd ..ale bardzo ją lubię 

47 minut temu, Blondi napisał:

Wiecie co? a ja np. u babci przygotowując śniadanie dla babci ,sama jadłam śniadanie ,,a babcia jak wstała a nieraz nawet wstawała na śniadanie 12 w południe ,to ja jej kawkę nalałam i wychodzilam z kuchni,,,radio włączałam albo telewizor i już babci nic więcej nie brakowało,,,i tak jadła ponad godzinę,a ja w tym czasie albo do sklepu albo do siebie na laptop,,,albo pranie albo albo,,,natomiast jak przyjechała włazidupa to siedziała przez ponad godzinę i pilnowała babcię aby się babcia nie zadławiła-hahahhaha i mnie pouczała ,że mam z nią siedzieć i gapić się w okno i czekać ,aż babcia skończy jeśc,,,,pomyslałam sobie ,rok czasu babci nic nie było ,,babcia potrafiłaby konia z kopytami zjeśc ,,,potem babcia czysći szczękę i ja mam asystować? zawsze tak postępowałam jak mi przekazała moja poprzedniczka i było super,,,

a kolacja ? jedliśmy raczej zawsze razem ,jak ja zjadłam to baj baj,,,szłam śmieci wyrzucić i zrobić porządek  w kuchni i koniec dnia był,,,babcia nieraz nawet sama po sobie posprzątała ,,,chodz zawsze jeszcze się kręciłam po kuchni,,to jakiś owoc albo coś podać itd, ale nie byłam uwiązana z nią siedziec,,, 

Kazde miejsce jest inne, nie moge zachowywac sie tak jak na ostatnim miejscu. Czesto jezdze do malzenstw, nie do bardzo chorych ludzi i zawsze dlatego, ze siedza oboje mialam wiecej luzu, tu niestety takim aktywatorem jest dziadek, najchetniej chcialby , zebym nawet na pause nie szla, nudzi mu sie z babka czy co ?  Z sama  babcia nie mialabym takich  problemow.

4 minuty temu, Barrakuda napisał:

Kazde miejsce jest inne, nie moge zachowywac sie tak jak na ostatnim miejscu. Czesto jezdze do malzenstw, nie do bardzo chorych ludzi i zawsze dlatego, ze siedza oboje mialam wiecej luzu, tu niestety takim aktywatorem jest dziadek, najchetniej chcialby , zebym nawet na pause nie szla, nudzi mu sie z babka czy co ?  Z sama  babcia nie mialabym takich  problemow.

młodsza jesteś od jego Frau i chce sobie na Ciebie popatrzeć stary piernik. Kto wie co mu sie w glowie roi?

Moje ostatnie miejsce to zastepstwo, babcia mit gute Kopf, lubi czytac, ogladac TV, rozmawiac tez , ale nie jest gadatliwa, raczej woli spedzac czas sama, to wlasnie przekazala mi kolezanka i rodzina, po cholere mialabym to wszystko przekrecac, przeciez dla mnie tez lepiej, ale kolezanka opowiadala mi, ze byly dwie wlazidupy,ktore babke zaglaskalyby na smierc. Sama babka je wyeliminowala, nie lubi natretow, chetnie pogada o czyms co ja interesuja a oczym z nimi jak ledwo dukaly tylko zawracaly jej dupe. Na to miejsce niewykluczone, ze jeszcze pojade, chociaz lubie zmiany. Jestem z kolezanka w kontakcie, tylko ona dlugodystansowiec, ale jak sie zgraja terminy to czemu nie?

5 minut temu, emma napisał:

młodsza jesteś od jego Frau i chce sobie na Ciebie popatrzeć stary piernik. Kto wie co mu sie w glowie roi?

Tez mi to przyszlo na mysl haha , do tego wiadomo Francuz tylko mon Amour w glowie  hahaha...nic z tego.

Dziś wróciłam rano ze sklepu i syn pdp zadzwonił. Pytaj jak u niej, ona, że źle. On dlaczego i nagle mnie zauważyła i nie wiedziała co powiedzieć. On do niej czy to pogoda i ona do niego, że tak, że gorąco jest... A zimno było i deszcz. Jakby mnie nie zauważyła, to pewnie dowiedziałabym się o sobie parę nie miłych rzeczy. Po takich sytuacjach odechciewa się być nad... Po prostu swoje zrobić i pa. Tym bardziej nie rozumiem mojej włazidupy zmienniczki

23 minut temu, emma napisał:

Dziś wróciłam rano ze sklepu i syn pdp zadzwonił. Pytaj jak u niej, ona, że źle. On dlaczego i nagle mnie zauważyła i nie wiedziała co powiedzieć. On do niej czy to pogoda i ona do niego, że tak, że gorąco jest... A zimno było i deszcz. Jakby mnie nie zauważyła, to pewnie dowiedziałabym się o sobie parę nie miłych rzeczy. Po takich sytuacjach odechciewa się być nad... Po prostu swoje zrobić i pa. Tym bardziej nie rozumiem mojej włazidupy zmienniczki

@emma  nie przejmuj się tym.Jak jak tylko przyjechałam to spotkanie rodzinne było , na bok odeszłyśmy z synową mojej pdp .. i wiesz co mi powiedziała hmm ,że  pdp w oczy mówi inaczej a poza inaczej  a więc jestem na to przygotowana jak coś niechcący usłyszę .To są takie charaktery a my ważne,że mamy czyste sumienie:) prawda?  

3 minuty temu, erika napisał:

@emma  nie przejmuj się tym.Jak jak tylko przyjechałam to spotkanie rodzinne było , na bok odeszłyśmy z synową mojej pdp .. i wiesz co mi powiedziała hmm ,że  pdp w oczy mówi inaczej a poza inaczej  a więc jestem na to przygotowana jak coś niechcący usłyszę .To są takie charaktery a my ważne,że mamy czyste sumienie:) prawda?  

racja, zrobić swoje i nie przejmować się

Zapraszam wszystkich !!! na "bajeczny" wieczór @Betty Ciebie też  kochanie

2 godziny temu, erika napisał:

@Blondi tak właśnie powinno być:) mobilizować chorych do samodzielności . Ja odwiedzałam przez 11 lat moją kochaną p.Helenkę , z którą do dzisiaj utrzymuję kontakt nawet jak jestem tutaj:) mogę ją nazwać przyjaciółką,drugą mamą .. ma teraz 85 lat  jest bardzo a bardzo chora ..już teraz chodzi o kulach  Co chciałam powiedzieć: bywając  u niej w domku na odwiedzinach albo służbowo  nigdy jej  nie obsługiwałam , no chyba ,że coś dźwignąć  ona o tym wiedziała i wie ,że musi dużo żeczy samodzielnie robić  dla własnego dobra /ma opiekunkę z PCK tylko 2 godz./     Teraz niestety muszę pomagac nawet przy jedzeniu , ale jak jabłuszko pokroję i dam na talerzyk to moja pdp sobie radzi:) gorzej z zupkami ..itd .   Moje oczy są "JEJ" oczami       Ale się rozpisałam  Fajnie mi z wami  moja pdp wróciła z "przedszkola" i znowu musze się skupić na jej pytaniach itd ..ale bardzo ją lubię 

Tak trzymać właśnie-brawo! ja przed chwilą miałam full emocji -ale fajnie,,babcia szczęsliwa ,,, muza fajna -wesoła dziewczynko,,,Bella bella ,,,,

2 godziny temu, Barrakuda napisał:

Kazde miejsce jest inne, nie moge zachowywac sie tak jak na ostatnim miejscu. Czesto jezdze do malzenstw, nie do bardzo chorych ludzi i zawsze dlatego, ze siedza oboje mialam wiecej luzu, tu niestety takim aktywatorem jest dziadek, najchetniej chcialby , zebym nawet na pause nie szla, nudzi mu sie z babka czy co ?  Z sama  babcia nie mialabym takich  problemow.

wszystko zależy od stosunkow między ludzkich- Barrakuda Ty się dziadkowi podobasz a nie babka-hahahhaha i fajnie,,,

@emma to prawda ,nasi PDP to zmyślacze i potrafią takie scenariusze układać ,że my możemy się za głowy tylko łapac,,ale co tam,,bardzo lubią narzekać i przedstawić np, swoje zdrowie tak jakby mieli za godzinę odejśc z tego świata,,,jeszcze trochę popłaczą przy tym i dramat gotowy,,,

widzę,że i ty masz włazidupę,,,i wez tą stelle zostaw tej włazidupie i niech cała im wejdzie ,,,hahahhaha  

mi przed chwilą mądrala powiedział,że on nie chce nikogo tutaj widzieć ,tylko ja mam być i tak sobie myslę ,,jak on sobie to wyobraża????? pusci mnie na godzinę do domu? i spowrotem mam wracac?  

@Barrakuda ,,Tez mi to przyszlo na mysl haha , do tego wiadomo Francuz tylko mon Amour w glowie  hahaha...nic z tego.

a jest ładny czy brzydki??? bo może być stary ale ładny ,,,podoba mi się Amour w głowie,,a widzisz ? i nie ma co nam się dziwić ,że jakieś motylki mamy-hahhahahha

23 minut temu, Blondi napisał:

Tak trzymać właśnie-brawo! ja przed chwilą miałam full emocji -ale fajnie,,babcia szczęsliwa ,,, muza fajna -wesoła dziewczynko,,,Bella bella ,,,,

wszystko zależy od stosunkow między ludzkich- Barrakuda Ty się dziadkowi podobasz a nie babka-hahahhaha i fajnie,,,

@emma to prawda ,nasi PDP to zmyślacze i potrafią takie scenariusze układać ,że my możemy się za głowy tylko łapac,,ale co tam,,bardzo lubią narzekać i przedstawić np, swoje zdrowie tak jakby mieli za godzinę odejśc z tego świata,,,jeszcze trochę popłaczą przy tym i dramat gotowy,,,

widzę,że i ty masz włazidupę,,,i wez tą stelle zostaw tej włazidupie i niech cała im wejdzie ,,,hahahhaha  

mi przed chwilą mądrala powiedział,że on nie chce nikogo tutaj widzieć ,tylko ja mam być i tak sobie myslę ,,jak on sobie to wyobraża????? pusci mnie na godzinę do domu? i spowrotem mam wracac?  

@Barrakuda ,,Tez mi to przyszlo na mysl haha , do tego wiadomo Francuz tylko mon Amour w glowie  hahaha...nic z tego.

a jest ładny czy brzydki??? bo może być stary ale ładny ,,,podoba mi się Amour w głowie,,a widzisz ? i nie ma co nam się dziwić ,że jakieś motylki mamy-hahhahahha

tak zamierzam Blondi, następny wyjazd w inne miejsce.

39 minut temu, Blondi napisał:

Tak trzymać właśnie-brawo! ja przed chwilą miałam full emocji -ale fajnie,,babcia szczęsliwa ,,, muza fajna -wesoła dziewczynko,,,Bella bella ,,,,

wszystko zależy od stosunkow między ludzkich- Barrakuda Ty się dziadkowi podobasz a nie babka-hahahhaha i fajnie,,,

@emma to prawda ,nasi PDP to zmyślacze i potrafią takie scenariusze układać ,że my możemy się za głowy tylko łapac,,ale co tam,,bardzo lubią narzekać i przedstawić np, swoje zdrowie tak jakby mieli za godzinę odejśc z tego świata,,,jeszcze trochę popłaczą przy tym i dramat gotowy,,,

widzę,że i ty masz włazidupę,,,i wez tą stelle zostaw tej włazidupie i niech cała im wejdzie ,,,hahahhaha  

mi przed chwilą mądrala powiedział,że on nie chce nikogo tutaj widzieć ,tylko ja mam być i tak sobie myslę ,,jak on sobie to wyobraża????? pusci mnie na godzinę do domu? i spowrotem mam wracac?  

@Barrakuda ,,Tez mi to przyszlo na mysl haha , do tego wiadomo Francuz tylko mon Amour w glowie  hahaha...nic z tego.

a jest ładny czy brzydki??? bo może być stary ale ładny ,,,podoba mi się Amour w głowie,,a widzisz ? i nie ma co nam się dziwić ,że jakieś motylki mamy-hahhahahha

Tak , te stosunki to  maja duze znaczenie....Moze i ty swojemu wpadlas w oko i nie chce zadnej innej  hahaha...Czy ten moj  francuski adorator ladny? Czy ja wiem, widzialam zdjecia, gdy byl mlodszy to nawet...nawet haha...Jak na swoj wiek, dobrze sie trzyma, jest wesoly, mozna pozartowac, pogadac  byle nie za dlugo  hehe, do mnie szarmancki , uczynny ale  jakies  Amour ani J"taime nie wchodzi w gre hahaha...

27 minut temu, Barrakuda napisał:

Tak , te stosunki to  maja duze znaczenie....Moze i ty swojemu wpadlas w oko i nie chce zadnej innej  hahaha...Czy ten moj  francuski adorator ladny? Czy ja wiem, widzialam zdjecia, gdy byl mlodszy to nawet...nawet haha...Jak na swoj wiek, dobrze sie trzyma, jest wesoly, mozna pozartowac, pogadac  byle nie za dlugo  hehe, do mnie szarmancki , uczynny ale  jakies  Amour ani J"taime nie wchodzi w gre hahaha...

Ja wpadam w oko wszystkim -a czemu????? nie wiem!hahahhaha      nie ,nie mój mądrala bardzo kocha żonę i z nią może przesiedzieć 50 lat albo więcej,,,chce mnie dlatego ,że nie rządzę w jego domu,,jego dom i jego małpy jak ja to mówię,,,i nie jestem włazidupą ,,,wszystko zrobię spokojnie i szybko i nie wyszukuje problemów,,a co najważniejsze ,to czują się bezpiecznie i wiedzą ,ze zawsze jestem pomocna ,no i podejscie do babci,,,i na odwrót,,jest ta chemia,,,dużo robi też wyraz twarzy-albo się ma gębę nie wyjsciową i już z daleka wredotę widac albo ma się buzkę  symatyczną i przyjazną i ciepłą,,, no to teraz się znowu nawymądrzałam,,,, 

Wszyscy sobie poszli i ja ide do lozeczka,...Dobranoc , milych snow.

Ja też ostatnie podrygi ale już w łóżeczku i z laptopem,,,ale jeszcze odsłucham -bo to lubię,,,,pomarzę sobie ! cudownych snów aby jutro rano mieć od rana powera i ochotę do życia,,,Dobranoc wszystkim !

Nie w łóżeczku tylko w łożu ogromnym ,,,normalnie nie zasnę ,,,łóżko mam za duże!!!hahahhaa