Poskarżyjki.

Godzinę temu, BabaJagusia napisał:

Poskarżam się na niespodziewany dla mnie- najazd całej famuły. Zrobiło się ok. 15 osób . I żeby nie było:na kolacji! Miałam wenę twórczą i zrobiłam kotlety z brokuła. Dowaliłam wczorajsze niby łazanki i niech się bujają. 

 Ty ich nie karm bo będą przyjeżdżać częściej, ło matko, gdzie Ty jesteś , a przepis na kotlety z brokuła możesz zapodać w "Ulubione dania na obiad"

@BabaJagusia Z jednego brokuła kotlety dla 15 Niemców? MISZCZYNI !!!

A ja też się poskarżę.

Zawsze po powrocie do domu zajadam się kaszanką. Ale teraz kupiłam jakieś g..... Nie da się tego jeść, czuję jakby mąkę czy inny wypełniacz. 

Wlasnie kolejny raz podpadlam pop, bo pytala mnie,czy bede ogladac ,,Kolner Lichter,, w tv.

Nie bede ogladac, po pierwsze primo:dwa lata z rzedu ogladalam,

po drugie primo to trwa do polnocy.

A ja rygorystycznie przestrzegam oddalania sie od pop o godz.22.00

O 6.07.2019 at 08:33, NNNdanuta napisał:

Nie wiem czy dam radę, choć roboty tu tyle co kot napłakał i warunki socjalne rewelacyjne  To znaczy powinnam przeskoczyć to zlecenie, czyli zjechać w terminie a nie wcześniej, ale nie wiem czy będę chciała tu wrócić  To dla mnie zupełnie nowe, ale dobrze że jednak mam praktykę bo podejrzewam, że jak bym była świerzynką to już bym stąd zjechała

dasz dasz,,,

11 minut temu, sayonara 52 napisał:

Wlasnie kolejny raz podpadlam pop, bo pytala mnie,czy bede ogladac ,,Kolner Lichter,, w tv.

Nie bede ogladac, po pierwsze primo:dwa lata z rzedu ogladalam,

po drugie primo to trwa do polnocy.

A ja rygorystycznie przestrzegam oddalania sie od pop o godz.22.00

Oooo ja pierdziu . Ja durna nie wiedziałam , że to poleci w tv i nie przełączyłam programu . Teraz będę kwitnąć , aż Anielica nie padnie ze zmęczenia . Nie mogłaś wcześniej o tym wspomnieć ? 

ooooooo la boga odwiedziny 0 godz 20 coreczki przytargala jakies owoce z dzialki pdp zaciagnela na ogrodek grzebia w ziemi ha no super pomysl brrrrrrbyle do czwartku  i do domku 

44 minut temu, megy napisał:

ooooooo la boga odwiedziny 0 godz 20 coreczki przytargala jakies owoce z dzialki pdp zaciagnela na ogrodek grzebia w ziemi ha no super pomysl brrrrrrbyle do czwartku  i do domku .....................jest 21 20 robia marmolade pozegnalam damy 

@foczka63 Kasia, ja jestem od ponad czterech lat tutaj, a nie zajrzałam do wielu komód. 

Nie moje przeca. 

9 godzin temu, Tomas1965 napisał:

@BabaJagusia Z jednego brokuła kotlety dla 15 Niemców? MISZCZYNI !!!

Z dużego-to po pierwsze primo, kotleciorki wielkością nie pozwalały, ilość ludzi bylła niespodziewanką

I jeszcze dowaliłam - z dnia wcześniejszego-prawie łazanki. Najlepsza-w sensie ilości-była usmażona na rumiano bagietka. Kromek, krojonych z ukosa, sztuk 4. 

Można? 

                 Można!    I zero stresu. Normalnie sama siebie nie poznaję. Hi, hi, hi! 

@BabaJagusia Tylko,że to nie oto chodzi.Nie przyzwyczajaj ,bo takie odwiedziny będziesz miała częśćiej a zmienniczka suchej nitki na Tobie nie pozostawi.Pewno ,że można,ale raz.jeden jedyny.

@BabaJagusia w życiu mi nie przyszło do głowy karmić famili.Czekam ,aż pójdą sobie.Wyprowadzam z błędu,żeby nikt nawet sobie nie pomyślał,że mogę czymkolwiek poczęstować.A było z tym różnie przez 12 lat.

1 godzinę temu, foczka63 napisał:

@BabaJagusia Tylko,że to nie oto chodzi.Nie przyzwyczajaj ,bo takie odwiedziny będziesz miała częśćiej a zmienniczka suchej nitki na Tobie nie pozostawi.Pewno ,że można,ale raz.jeden jedyny.

Ja to nawet taka francowata @ jestem , że dwa dni z rzędu ( sobota/niedziela ) dokarmiane byłyśmy z Jadzią przez jej córkę a w poniedziałek Hela wpadła do domu , bo miała " okienko " w swojej  Praxis ...my akurat jadłyśmy obiad , mielonych cała miseczka nasmażonych a nawet słowem nie pisnęłam , żeby się uczęstowała . Chciałaby to by se wzięła ...jej dom ...proponować , wpychać talerzyk na siłę zamiaru nie miałam . Gdyby np. ciasto było przeze mnie upieczone to zapytałabym , czy się poczęstuje , ale kolacje  ,obiadki ...w życiu ! Na marginesie dodam , że jako ta dokarmiająco- częstująca przy mojej zmienniczce stoję na bardzo przegranej pozycji , ale mi toto zwyczajnie lotto i jeszcze zwisa Ciasta ani jednego nie poczyniłam , bo Jadzina kuchenka jest typowo gazowa i na dodatek jakaś zdezelowana , że bałabym się cokolwiek w piekarniku upiec . Antyk z lat 70-80 ...chyba

15 godzin temu, violka napisał:

Oooo ja pierdziu . Ja durna nie wiedziałam , że to poleci w tv i nie przełączyłam programu . Teraz będę kwitnąć , aż Anielica nie padnie ze zmęczenia . Nie mogłaś wcześniej o tym wspomnieć ? 

@violkasorki, 

I jak/

siedziala do polnocy?

9 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Z dużego-to po pierwsze primo, kotleciorki wielkością nie pozwalały, ilość ludzi bylła niespodziewanką

I jeszcze dowaliłam - z dnia wcześniejszego-prawie łazanki. Najlepsza-w sensie ilości-była usmażona na rumiano bagietka. Kromek, krojonych z ukosa, sztuk 4. 

Można? 

                 Można!    I zero stresu. Normalnie sama siebie nie poznaję. Hi, hi, hi! 

Zapytam z  ciekawości. Dlaczego  gotujecie dla całych rodzin? Nie uczyłam   nigdy Niemców tego że jestem do ich obsługiwania. Opiekunka  to nie służba.. 

6 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ja to nawet taka francowata @ jestem , że dwa dni z rzędu ( sobota/niedziela ) dokarmiane byłyśmy z Jadzią przez jej córkę a w poniedziałek Hela wpadła do domu , bo miała " okienko " w swojej  Praxis ...my akurat jadłyśmy obiad , mielonych cała miseczka nasmażonych a nawet słowem nie pisnęłam , żeby się uczęstowała . Chciałaby to by se wzięła ...jej dom ...proponować , wpychać talerzyk na siłę zamiaru nie miałam . Gdyby np. ciasto było przeze mnie upieczone to zapytałabym , czy się poczęstuje , ale kolacje  ,obiadki ...w życiu ! Na marginesie dodam , że jako ta dokarmiająco- częstująca przy mojej zmienniczce stoję na bardzo przegranej pozycji , ale mi toto zwyczajnie lotto i jeszcze zwisa Ciasta ani jednego nie poczyniłam , bo Jadzina kuchenka jest typowo gazowa i na dodatek jakaś zdezelowana , że bałabym się cokolwiek w piekarniku upiec . Antyk z lat 70-80 ...chyba

Brawo, ja również nie daję się wkręcić  w "darmowe służące"  Tam gdzie do tej pory  byłam rodziny same  sobie gotowały a przy okazji  i dla nas (  czyli  dla mnie i babci). Ceńcie swoją pracę.

7 godzin temu, Teresadd napisał:

@BabaJagusia w życiu mi nie przyszło do głowy karmić famili.Czekam ,aż pójdą sobie.Wyprowadzam z błędu,żeby nikt nawet sobie nie pomyślał,że mogę czymkolwiek poczęstować.A było z tym różnie przez 12 lat.

Brawo.

O 13.07.2019 at 09:28, foczka63 napisał:

@NNNdanuta Bo Polacy chleją publicznie ,że tak powiem a Niemcy w domowym zaciszu raczej.Nie widać to i opinii zaszarganej nie mają na świecie. 

E , nie bardzo się z tym zgadzam, Niemcy i Anglicy mają opinię  pijaków  w Hiszpanii

3 godziny temu, sayonara 52 napisał:

@violkasorki, 

I jak/

siedziala do polnocy?

O 21.30 luknęła na zegar i poszła grzecznie spać  Tak więc , zostało Ci wybaczone 

39 minut temu, Bratek napisał:

E , nie bardzo się z tym zgadzam, Niemcy i Anglicy mają opinię  pijaków  w Hiszpanii

Bo tam ciężko im pić w czterech ścianach własnego domu i sądzę, że ich mało obchodzi co o nich mówią Hiszpanie

@NNNdanuta Pewnie  tak, jadą na urlop i  świrują na ulicach

... @foczka63 , @Teresadd , @Baśka powtarzająca się , @Bratek  na tym zleceniu mam w "pakiecie" karmienie famuły. Jak się okazało. Na miejscu! Dam radę. A potem "wypad z baru" i ...nowe wyzwanie. 

40 minut temu, BabaJagusia napisał:

... @foczka63 , @Teresadd , @Baśka powtarzająca się , @Bratek  na tym zleceniu mam w "pakiecie" karmienie famuły. Jak się okazało. Na miejscu! Dam radę. A potem "wypad z baru" i ...nowe wyzwanie. 

 Takie masz informacje od firmy

54 minut temu, BabaJagusia napisał:

... @foczka63 , @Teresadd , @Baśka powtarzająca się , @Bratek  na tym zleceniu mam w "pakiecie" karmienie famuły. Jak się okazało. Na miejscu! Dam radę. A potem "wypad z baru" i ...nowe wyzwanie. 

Dziwna , wymagająca rodzina . Na jednej ze sztel moja PDP-na miała siedmioro dzieci i czternaścioro dorosłych ( w większości ) wnucząt . Były zloty całej rodziny , wtedy siedziałam z nimi jako gość i jedyne czym się zajmowałam to PDP-ną . Córki i synowe przybywały każda ze swoim " poczęstnym " . Pod koniec imprezy naczynia były pomyte w zmywarce i poukładane na swoim miejscu . Jedynie " drugi wsad " do zmywarki przeważnie przypadał mi w przydziale do rozładowania z niej i poukładaniu w szafkach . Nawet przepraszano mnie za to , że zostawiają mi dodatkową robotę .....Nadmieniam , że za każdym wyjazdem na urlop byłam dość hojnie premiowana ....czyt. koperta z zawartością

Nie zgodziłabym się na obsługiwanie kilkunastu osób ...nawet za dopłatą . Gdyby przyjechały zapowiedziane dwie , trzy osoby , ale raz od wielkiego dzwonu to dla świętego spokoju może bym coś tam upitrasiła , ale tylko w wyjątkowych sytuacjach i z pomocą przyjezdnych . Dasz palec ...za rękę chwycą .

1 godzinę temu, BabaJagusia napisał:

... @foczka63 , @Teresadd , @Baśka powtarzająca się , @Bratek  na tym zleceniu mam w "pakiecie" karmienie famuły. Jak się okazało. Na miejscu! Dam radę. A potem "wypad z baru" i ...nowe wyzwanie. 

Ile płacą dodatkowo za ekstra arbeit?Ostatecznie ,1-2 osoby nie stanowią problemu,ale kurna 15??????????