Poskarżyjki.

@Heidi i @aniao dzięki. Zmieniłam kontakt bo na listwie było trochę tego dużo i ładowanie ruszyło z kopyta. Ja pierdziu 

@Mycha Ja mam cły czas na kablu,baterię za radą syna wyjciagnęłam.Wczesniej 2 lapki "zajeździłam" ładując baterie na okrągło/

2 minuty temu, foczka63 napisał:

@Mycha Ja mam cły czas na kablu,baterię za radą syna wyjciagnęłam.Wczesniej 2 lapki "zajeździłam" ładując baterie na okrągło/

Kasiu, ma to jakieś znaczenie, że bateria jest wyciągnięta? Mój też na kablu non-stop, bateria zdechła, ale jest w środku.

5 minut temu, salazar napisał:

Kasiu, ma to jakieś znaczenie, że bateria jest wyciągnięta? Mój też na kablu non-stop, bateria zdechła, ale jest w środku.

Dziecko pouczyło ,ze jak jest wyciągnięta to nie pracuje i nie zużywa się,więc posłusznie wyjełam:)Poprednie lapki właśnie tak zajeżdiłam,ze i na kablu były i bateria w środku aż zdechła na ament:( No to jak masz już martwa baterie to wyciągnij-la[ek będzie na pewno lżejszy:)

3 minuty temu, foczka63 napisał:

Dziecko pouczyło ,ze jak jest wyciągnięta to nie pracuje i nie zużywa się,więc posłusznie wyjełam:)Poprednie lapki właśnie tak zajeżdiłam,ze i na kablu były i bateria w środku aż zdechła na ament:( No to jak masz już martwa baterie to wyciągnij-la[ek będzie na pewno lżejszy:)

Dzięki :)!

@foczka63 ja teź baterie wyjęłam ,bo zdechła.I na kablu mam i hula laptop.Ponad rok.A ile kombinacji było.

Godzinę temu, foczka63 napisał:

@Mycha Ja mam cły czas na kablu,baterię za radą syna wyjciagnęłam.Wczesniej 2 lapki "zajeździłam" ładując baterie na okrągło/

Mój domowy "informatyk" też mi tak nakazał, jak miałam lapka z mobilną baterią. Teraz mam wbudowaną i nie mam wpływu. 

@Mirelka1965 jak ucho?

18 minut temu, Teresadd napisał:

@Mirelka1965 jak ucho?

Nic nie pisze to pewnie umyła i pomogło

16 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nic nie pisze to pewnie umyła i pomogło

Pfuu.Oplułam monitor.

20 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nic nie pisze to pewnie umyła i pomogło

Nie pomoglo, bo nie slyszy

Teraz, hawana napisał:

Nie pomoglo, bo nie slyszy

Może tak być

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Może tak być

Bedzie musiala jeszcze przeplukac

59 minut temu, Teresadd napisał:

@Mirelka1965 jak ucho?

Jeszcze przygłucho  Ale opuchlizna zeszła. 

40 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nic nie pisze to pewnie umyła i pomogło

19 minut temu, hawana napisał:

Nie pomoglo, bo nie slyszy

Właśnie 

15 minut temu, hawana napisał:

Bedzie musiala jeszcze przeplukac

Bardziej marzę o sprężynie hydraulicznej 

Wiadomość z ostatniej chwili. Agencja zareagowała. "Zła" przyniosła wielkie papierowe dwie torby, a w nich w 50 % nie to co potrzebuję. Oczywiście nie obyło się  bez opakowań z pieczątką "biliger" .  Wyjmując ostentacyjnie pomachała mi przed oczami, że mamy nawet żółte banany  i teraz nie jestem pwwna, czy można je już jeść, czy mam czekać aż zczernieją ? Czy to aby źle nie wpłynie na moją przemianę materii ? 

Gdyby mnie chociaż ucho bolało to odwróciłoby to moje żywieniowe rozterki 

4 minuty temu, Heidi napisał:

Wiadomość z ostatniej chwili. Agencja zareagowała. "Zła" przyniosła wielkie papierowe dwie torby, a w nich w 50 % nie to co potrzebuję. Oczywiście nie obyło się  bez opakowań z pieczątką "biliger" .  Wyjmując ostentacyjnie pomachała mi przed oczami, że mamy nawet żółte banany  i teraz nie jestem pwwna, czy można je już jeść, czy mam czekać aż zczernieją ? Czy to aby źle nie wpłynie na moją przemianę materii ? 

Gdyby mnie chociaż ucho bolało to odwróciłoby to moje żywieniowe rozterki 

 

 

...zostaw te banany dla zmienniczki, niech się przyzwyczaja 

26 minut temu, Heidi napisał:

Wiadomość z ostatniej chwili. Agencja zareagowała. "Zła" przyniosła wielkie papierowe dwie torby, a w nich w 50 % nie to co potrzebuję. Oczywiście nie obyło się  bez opakowań z pieczątką "biliger" .  Wyjmując ostentacyjnie pomachała mi przed oczami, że mamy nawet żółte banany  i teraz nie jestem pwwna, czy można je już jeść, czy mam czekać aż zczernieją ? Czy to aby źle nie wpłynie na moją przemianę materii ? 

Gdyby mnie chociaż ucho bolało to odwróciłoby to moje żywieniowe rozterki 

 

 

Hmmm...a może to ostatnie zakupy które to widziałaś.Podziel na resztę dni

@Heidi Ja bym na Twoim miejscu tych bananów nie tknęła, takie "niedojrzałe guguły" na bank Ci zaszkodzą. 

17 minut temu, 1bozka napisał:

Hmmm...a może to ostatnie zakupy które to widziałaś.Podziel na resztę dni

 

Ostatnia wieczerza!? 

1 minutę temu, Afryka napisał:

Ostatnia wieczerza!? 

Trzeba być przygotowanym i najedzonym bo jeśli...hmmm to co??

3 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Jeszcze przygłucho  Ale opuchlizna zeszła. 

Moja siostra włąśnie się wyleczyła z ropnego zapalenia ucha ,okropnie bolesnego na któe anybiotyk nie zadziałał.Ktoś jej poradził,zeby kawałęczek imbiru obranego zawinęłą w gazik i do ucha włozyła na noc.I rano całe świństwo z ucha na poduszce było.Ucho nie boli,opuchlizna schodzi.

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Moja siostra włąśnie się wyleczyła z ropnego zapalenia ucha ,okropnie bolesnego na któe anybiotyk nie zadziałał.Ktoś jej poradził,zeby kawałęczek imbiru obranego zawinęłą w gazik i do ucha włozyła na noc.I rano całe świństwo z ucha na poduszce było.Ucho nie boli,opuchlizna schodzi.

Jak nie przejdzie do czwartku, spróbuję. Dzięki.