Poskarżyjki.

Teraz, ivanilia40 napisał:

Mnie wesoło nie jest, bo to układanie odbywa się w nocy ,jak już śpię i nie wiem,który serek był konsumowany,a który tylko przestwiony. Powiedziałam pdp ,że produkty na najwyższej półce są moje i nie wolno ich przestawiać,niby pamięta,ale zawsze pozostaje uraz i strach przed kosztowaniem z wczoraj otwartego opakowania.

I ty mnie jeszcze pytasz.....ech....wahałam się przez chwilę....ale nie...męska decyzja powzięta...

1 minutę temu, ivanilia40 napisał:

Ty to jednak rozsądna dziewczyna jesteś..

Raczej wygodna....

@ivanilia40 wiesz co ja robiłam,otwieralam serek i jadlam ,ale potem już go nie ruszyłam,bo był oblizany dookoła paluchem,pudełeczko czyste od góry, wlaśnie w nocy, ale mi bylo egal , co robi moja PDP w nocy, ona rządziła w kuchni przy lodówce,,

Poskarżam się ,że moja Pdp pierwszy raz zamieszała mi w rosole.Makaron jakiś tam sobie wrzuciła i ugotowała na tym pysznym rosołki.No i świst po pysznym rosołku.Typowo ,po niemiecku.Makaronowa zupa wyszła .A miałam trochę inne plany.wrrrr

Już się nie łudzę że uda mi się rosół ugotować. Zawsze coś wrzucą, jak nie makaron to grysik. Chyba nie potrafią patrzeć na zupę bez zapychacza.

1 godzinę temu, Teresadd napisał:

Poskarżam się ,że moja Pdp pierwszy raz zamieszała mi w rosole.Makaron jakiś tam sobie wrzuciła i ugotowała na tym pysznym rosołki.No i świst po pysznym rosołku.Typowo ,po niemiecku.Makaronowa zupa wyszła .A miałam trochę inne plany.wrrrr

Między innymi dlatego jestem zwolenniczką tzw."leżaczków"!O grzebaniu w produktach paluchami i innych "atrakcjach" nie wspomnę.

37 minut temu, BabaJagusia napisał:

Między innymi dlatego jestem zwolenniczką tzw."leżaczków"!O grzebaniu w produktach paluchami i innych "atrakcjach" nie wspomnę.

I tu przyznam ci rację.Miałam leżaczka ponad 3 lata.Lodówka była nie naruszona.Teraz Pdp wycieczki robi sobie w nocy i podżera,gmera.Jakoś te  parę dni wytrzymam i do domu.

...mam Reisefieber a po naszemu-zwyczajnie sr...kę.Nowa firma i nowe miejsce. Dam radę i...sosna

6 minut temu, BabaJagusia napisał:

...mam Reisefieber a po naszemu-zwyczajnie sr...kę.Nowa firma i nowe miejsce. Dam radę i...sosna

Dasz radę....i sosna...

@Mirelka1965

@BabaJagusia dasz radę.

Czy ja naprawde za wiele wymagam?

Szacunku i odpowiedniej kultury zachowania.

Dostalysmy ,,z gory,, grunkohl,, i kesseler.

obu nie jadam, wiec robie sobie papryke,nadziewana serem.

Podgrzalam,stawiam przed PDP.

,,I znowu podane na talerzu,,!!!!

ja grzecznie,,a jak mam podac,,?

Na polmiskach !!!

Dalej juz ja z nerwem tlumacze,ze JEDNA PORCJE,, MAM WYKLADAC NA POLMISKI?!

Ja alergicznie reaguje na podniesiony glos,

Uwazam to za brak szacunku i kompletny brak kultury.

Moze ja sie nie nadaje na opiekunke, bo nie znosze jak sie do mnie,na mnie krzyczy?

@sayonara 52 ...nadajesz się . To niektórzy PDP-ni nie zasługują na opiekunki . Miałam podobną ...dzięki Bogu na zastępstwie tam tylko byłam . Pani -Frau ( tak ją nazwałam ) nie mówiła o co jej chodzi , niby dawała mi wolną rękę , ale tylko czekała , żeby tak jak u Ciebie , podać coś na stół i zaczynał się wywód , że to nie tak , tamto nie srak ...Do  czasu.... aż wybuchłam ....prędko zamykała okno w kuchni , żeby sąsiedzi nie słyszeli . A wcale tak głośno nie mówiłam ...może tylko troszkę podniesionym , nerwowym głosem 

@Baśka powtarzająca się

@sayonara 52 A mnie się jeszcze nie zdarzyło ,aby na półmiski kazali wykładać ( oprócz urodzin Pdp) , raczej z garami wjazd na stół był .

@Afryka A tu mam jazde,

Kazda czesc dania musi byc w oddzielnej salaterce.

Talerze podgrzane.

A ile sie nasluchalam za nie odpowiednie ,,przybory,, np do salatki ,,,,(ktorych za Boga nie moglam znalezc) wiec dalam widelec i lyzke.

Na brak wlasciwej lyzeczki do musztardy(!) osoba zareagowala histeria,

Niestety zawsze tak jest jak sa osoby trzecie, normalnie pokazowka.

Wtedy jest pouczenie.

Ale tez kilka razy sie zdarzylo ,ze osoba powiedziala,dlaczego nie podaje w garnku, przeciez ma takie ladne...

No i jak tu zyc?

Na szczęście Kulka jest z tych normalnych.Obiad podaję na talerzach.Nakładam w kuchni.Niektóre rzeczy ,np.placki ziemniaczane w salaterce i jakiś sos rondelku na stół.Surówki ja sobie na talerz od razu ,jej do miseczki.Bez uwag i durnych komentarzy.Raz naszukałyśmy się obie specjalnych prostokątnie zakończonych łyżeczek do lodów.Ale potraktowałam to jako nieszkodliwe "dziwactwo":)Jakieś musi mieć bo inaczej byłąby PDP idealną :):):)

3 minuty temu, foczka63 napisał:

Na szczęście Kulka jest z tych normalnych.Obiad podaję na talerzach.Nakładam w kuchni.Niektóre rzeczy ,np.placki ziemniaczane w salaterce i jakiś sos rondelku na stół.Surówki ja sobie na talerz od razu ,jej do miseczki.Bez uwag i durnych komentarzy.Raz naszukałyśmy się obie specjalnych prostokątnie zakończonych łyżeczek do lodów.Ale potraktowałam to jako nieszkodliwe "dziwactwo":)Jakieś musi mieć bo inaczej byłąby PDP idealną :):):)

A ja z Kulką do kiwi łyżeczki szukałam.Obśmiałam się jak fretka ,tak w sobie ,bo do lodów już łyżeczki były ,ale do kiwi nie.Kurczaki i były te chorerne łyżeczki .Z maciupeńkimi ząbkami.

@Teresadd zębata łyżeczka też do awokado służy:):):)O tej wiedziałam,bo już sięwcześniej z zębatką spotkaąłm:)

Godzinę temu, sayonara 52 napisał:

@Afryka A tu mam jazde,

Kazda czesc dania musi byc w oddzielnej salaterce.

Talerze podgrzane.

A ile sie nasluchalam za nie odpowiednie ,,przybory,, np do salatki ,,,,(ktorych za Boga nie moglam znalezc) wiec dalam widelec i lyzke.

Na brak wlasciwej lyzeczki do musztardy(!) osoba zareagowala histeria,

Niestety zawsze tak jest jak sa osoby trzecie, normalnie pokazowka.

Wtedy jest pouczenie.

Ale tez kilka razy sie zdarzylo ,ze osoba powiedziala,dlaczego nie podaje w garnku, przeciez ma takie ladne...

No i jak tu zyc?

Boshhh co za "kurtura"...gdyby twoja pdp widziała jak mój dziadek jada, to chyba by palpitacji dostała.... Mój pdp jest typowym facetem i niedocenia żadnych eleganckich nakryć,najchetniej jadałby z platikowych talerzy i popijał z plastikowych kubków,najlepiej takich po lodch..Do tego wypluwa każdy twardszy kawałek np. mięsa i kładzie gdzie popadnie,charchając przy tym  maksymalną siłą głosu. Dlatego posiłki u nas odbywają się bez ceregieli i oddzielnie. Ciekawe jest,że w restauracji tego nie robi.

@ivanilia40 Ty masz luksus,,

7 minut temu, Blondi napisał:

@ivanilia40 Ty masz luksus,,

Prawda? Aż sama się dziwię,że nie nabrałam jeszcze nawyków od mojego pdp 

14 minut temu, ivanilia40 napisał:

Prawda? Aż sama się dziwię,że nie nabrałam jeszcze nawyków od mojego pdp 

Poczekaj ,,poczekaj, abyś tylko kubków plastikowych po jogurtach nie myła,, ale kubek to kubek, a po czym on jest ,to malo ważne,,

35 minut temu, ivanilia40 napisał:

Prawda? Aż sama się dziwię,że nie nabrałam jeszcze nawyków od mojego pdp 

Jakas choroba poalkoholowa u niego i problemy z przełykaniem ???

2 minuty temu, NNNdanuta napisał:

Jakas choroba poalkoholowa u niego i problemy z przełykaniem ???

Coś ty...taki brzydki nawyk bo potrafi się powstrzymać,on tylko przy mnie zachowuje się w ten sposób. Zwracanie uwagi pomaga tylko na chwilę więc za karę jada sam.