Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Poskarżyjki.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Um gottes willen,O.o jak nie im Gottes Namen von Vater und Sohn, Maryja und Josef, to qrwa Meine Dammen und Herren z niemieckiego parlamentu :d :d :d Czym ja zgrzeszyłam, że muszę się w tych okolicznosciach natury męczyc? :d :d :d Podniesiony ton , jezyk niemiecki i pasja oraz misja z jaką przemawiają doprowadza mnie do szału :ostrzegam:

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Dodzisława napisał:

Um gottes willen,O.o jak nie im Gottes Namen von Vater und Sohn, Maryja und Josef, to qrwa Meine Dammen und Herren z niemieckiego parlamentu :d :d :d Czym ja zgrzeszyłam, że muszę się w tych okolicznosciach natury męczyc? :d :d :d Podniesiony ton , jezyk niemiecki i pasja oraz misja z jaką przemawiają doprowadza mnie do szału :ostrzegam:

Dodziu.Trafiła ci sztuka .Albo sztuk.Ale walor odchudzający jest b.kuszący.Jesteś jedyną osobą ,którą znam i wiem ,że i tak wyjdziesz doskonale na tym zleceniu.Mimo wszelkim sprzeciwnościom.:dobrze:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Teresadd No, finansowo to nie wiem, bo pewnie jeszcze bede musiała stoczyc walke o wynagrodzenie i zwrot kosztow podrozy, ale wizerunkowo to na pewno wyjde dobrze :d  Na walke jestem gotowa. Własnie zbieram oręż. Nie będzie mi byle melepeta pluł w twarz. Na razie reakcji na uzasadnienie wypowiedzenia brak :d 

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dodzisława napisał:

@Teresadd No, finansowo to nie wiem, bo pewnie jeszcze bede musiała stoczyc walke o wynagrodzenie i zwrot kosztow podrozy, ale wizerunkowo to na pewno wyjde dobrze :d  Na walke jestem gotowa. Własnie zbieram oręż. Nie będzie mi byle melepeta pluł w twarz. Na razie reakcji na uzasadnienie wypowiedzenia brak :d 

Przecież o wynagrodzenie nie powinnaś się martwić. Złożyłaś je zgodnie ze sztuką, więc łaski nie robią, chyba, że robią? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Afryka Teoretycznie nie powinnam, ale praktyka bywa różna. No w każdym razie lepiej, żeby wszystko przebiegało zgodnie ze sztuką . Lepiej dla firmy oczywiście. Jestem tak wkurzona, że nie zawaham się przed niczym. Jak coś, to łoić będę miejsce przy miejscu.

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dodzisława napisał:

Helołłł, proszę się nie przepychać. To miejsce jest zarezerwowane. Miejscówkę mam :d :d :d .

Na spacerniaku było dziś fajnie, w sensie ze pogoda fajna. Brak wiatru, słoneczko, aż chciało się popitalać z dziadkiem za rączkę :d:d :d . CZy Wy tez w tej robocie cały czas się uczycie? Ja tak, ja cały czas się uczę, podobnie jak Adrian d**a, oj sorry Anżej ;) Duda, prezydent miłosciwie nam panujący. Dzis na przykład nauczyłam się, że kołdrę to trzeba kłaść dłuższym bokiem wzdłuż łózka, a nie krotszym O.o, oraz że w przyrodzie występują dwa rodzaje moli :d :d . Mól spozywczy i mól ubraniowy. :d :d :d Tutaj moli nie widziałam tylko dlatego, że u powały wisi jakis Motten aufkleben, bo warunki dla tych moli są wprost doskonałe na adresie. Nauczyłam się też obsługi pralki i jeszcze kilku innych rzeczy, na przykład jak zakręcać butelkę z wodą :d :d :d . Jeszcze trochę to na bank będę się habilitować z Haushaltu, a może nawet profesorką zostanę. Habilitacje prowadzi Doktor Nauk Prawnych, ktory zatrudniał dotychczas Polki na czarno :d :d :d ot, filozofia i ordnung niemiecki. Na trzezwo nie rozbieriosz :d . Jest tu w kuchni butelka rumu, ale na bank zaznaczona ilosc, bo ubyło do kartki :d :d :d . Bojam się więc nawet powąchać, bo jak kontrol pruska wpadnie, to moge miec pozamiatane. Zasadniczo mogłam sobie wczoraj coś kupić na wzmocnienie, ale jak odchudzanie to odchudzanie. Alkohol verboten :d . Na zajączka się sponiewieram, bo wtedy mnie odpusci :d :d :d i dieta i stres. Bojam się tylko, że po tak długim okresie abstynencji, padnę jak pies Pluto po jednym drinku :( Oj losie mój losie.

Pi es. Nie spodziewałam się , że tak łatwo włączyć olewator, czyli wiatr w uszach. Okazuje się, że można i to bezbolesnie :d :d :d .

A teraz to bana dostaniesz! Znowu topiki pomyliłaś! A poszła do Pochwalijek! Widać za mało się uczysz i za wafla pana Anżeja nie przeskoczysz

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Afryka napisał:

A teraz to bana dostaniesz! Znowu topiki pomyliłaś! A poszła do Pochwalijek! Widać za mało się uczysz i za wafla pana Anżeja nie przeskoczysz

 

 

 

ZNŚ. W tym "uroczym" miejscu, z powód wszelakich, z pewnością nabawisz się zespołu cieśni palca środkowego. To wstrętne choróbsko wykluło się w Sejmie. Pierwsza ofiara ma już ponad 7 mln odsłon, ale to gorsze od koronawirusa i rosprzestrzenia się błyskawicznie, więc lada moment dotrze na to elitarne zadupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Afryka napisał:

ZNŚ. W tym "uroczym" miejscu, z powód wszelakich, z pewnością nabawisz się zespołu cieśni palca środkowego. To wstrętne choróbsko wykluło się w Sejmie. Pierwsza ofiara ma już ponad 7 mln odsłon, ale to gorsze od koronawirusa i rosprzestrzenia się błyskawicznie, więc lada moment dotrze na to elitarne zadupie.

:szydera::szydera::szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam i ja na moja stara miejscowke.

Chorera, corka pop kazala mi byc asertywna, i nie reagowac na milczace pokazanie paluchem

czego chce babka.

No i narobilam sobie nerw,

Babce tez.

Wioze ja do pokoju,ona pokazuje paluchem ,ze chce w prawo do telewizora.

Zgodnie z pouczeniem corki, udalam,ze nie widze i parkuje babke przy duzym stole.

Pretensje ,dlaczego tu

 bo ona mi POKAZALA

Ja,ze na pokazywanie  ja nie reaguje, prosze o werbalne wyrazanie.

No i babka wsciekla, ja wkurzona.:mur:

Nawiasem mowiac, wkurzalo mnie milczace wyciaganie palucha, zamiast jak czlowiek powiedziec,

jeszcze gorzej reagowalam jak mowila dajac mi cos,,DA!

Jak psu, o czym ja poinformowalam,ze jak tak do psa mowie, dajac mu kosc.

Sama nie wiem,czy warto walczyc z nia, zeby traktowala mnie jak rowna sobie?Kurna, nie lubie chamstwa.

To sie wygadalam

Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 13.02.2020 at 16:50, Marta B napisał:

Ja się zastanawiam skąd te firmy biorą te sztele miny i dlaczego jest ich tak dużo ( tych min).

Przecież to cały sztab ludzi pracuje,firma polską ,firma niemiecka,rekruter, koordynator.....i panie ta biurkiem ....i ....

Sama samiutenka znajduję bez trudu przyzwoite miejsca pracy a przecież nie znam się ani na rekrutacjach ani na żadnych takich wyszukiwaniach rodzin  no i po niemiecku nie mówię tak biegle jak niemiecki koordynator?

Toż to trzeba naprawdę się starać żeby wynaleźć jakiś niemiecki dom z grzybem,rupieciami i ogólnym syfem i jeszcze być głuchym na to co kolejne wysłane tam opiekunki mówią....

Przeciez ten sztab ludzi to głownie pracuje nad tym jak przedstawić sztele w jak najlepszym świetle a nie po to żeby wszystko szczegółowo opisywać. Ja nie wieże w większość co mówią te firmy. Obojęnie jaka zawsze jest takei samo głupie gadanie. Nigdy od nich nie chce pomocy bo wiem, że liczyć mogę tylko na siebie a oni są od odbierania kasy za moją prace. Wiadomo, że zazwyczaj to najgorsze sztele idą do firm bo gdy dziadek nie potrzebuje dużo opieki to rodzinka znajdzie rozwiazanie żeby taniej cos wykombinować. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 17.02.2020 at 17:59, sayonara 52 napisał:

Wracam i ja na moja stara miejscowke.

Chorera, corka pop kazala mi byc asertywna, i nie reagowac na milczace pokazanie paluchem

czego chce babka.

No i narobilam sobie nerw,

Babce tez.

Wioze ja do pokoju,ona pokazuje paluchem ,ze chce w prawo do telewizora.

Zgodnie z pouczeniem corki, udalam,ze nie widze i parkuje babke przy duzym stole.

Pretensje ,dlaczego tu

 bo ona mi POKAZALA

Ja,ze na pokazywanie  ja nie reaguje, prosze o werbalne wyrazanie.

No i babka wsciekla, ja wkurzona.:mur:

Nawiasem mowiac, wkurzalo mnie milczace wyciaganie palucha, zamiast jak czlowiek powiedziec,

jeszcze gorzej reagowalam jak mowila dajac mi cos,,DA!

Jak psu, o czym ja poinformowalam,ze jak tak do psa mowie, dajac mu kosc.

Sama nie wiem,czy warto walczyc z nia, zeby traktowala mnie jak rowna sobie?Kurna, nie lubie chamstwa.

To sie wygadalam

Amen.

Przecież to jest chora osoba i nie zrozumie pewnych rzeczy. Na starość człowiek to sie robi jak dziecko więc nie przejmuj sie tym paluchem. Cież sie że tylko ci pokazuje gdzie masz jechać a np nie bije cie albo czymś w ceibie nie rzuca :D

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 17.02.2020 at 18:54, Dodzisława napisał:

Napiszę tutaj, bo miejscówka moja przepadnie :d :d . Dzwonił przed chwilą Pruski Generał (córka dziadka) i jakże słodkim tonem ze mną rozawiała, no po prostu nie ta kobieta. Dowiedziała się, że opuszczam tatusia, tylko nie wiem czy od brata, ktoremu wczoraj powiedziałam, czy od firmy, ale stawiam na to pierwsze. No pogadałysmy jak serdeczne koleżanki :d , posmiałysmy się, a nastepnie zatroskała się czy ktoś za mnie przyjedzie. No musiałąm kobicie wytłumaczyć, że skoro Vertrag z firmą ma, to oczywiscie ze ktoś przyjedzie i ona nie powinna się tym kłopotac. Nastepnie porozmawiała z tatusiem, objasniła mu co i jak no i Namnes Fathers się zasmucił i zapytał dlaczego wyjeżdzam i dlaczego mi się tu nie podoba. Powiedziałam mu zatem, że to nie personlich o niego chodzi, bo on jest miły i takie tam, tylko chodzi o to, że nie mam gwarantowanych umową przerw z mozliwością wyjscia z domu. Ze powinnam miec 2 godzinny dziennie taką mozliwość, bądź 1 cały dzien w tygodniu, tudzież 2 razy po pół dnia. Ze  obowiązuje 40 godzinny tydzien pracy, a ja pracuje 24/h . Ze jestem wolnym człowiekiem i potrzebuję wolnego czasu po prostu. Ze córki muszą to jakoś inaczej zorganizować, bo tak się nie da. Chyba zrozumiał, choć jest po prostu smutny. No cóż, nie ja jestem odpowiedzialna za jego smutek tylko durne córeczki, ktorym się wydawało i być może dalej wydaje, że opiekunka z Polski to cyborg, bez praw i zniewolona istota. Odrobina dobrej woli i można to poukładać, no ale lepiej wprowadzić pruski dryl, nakazy i zakazy i żyć w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wobec rodziciela. Mówiąc szczerze, to wystarczyłoby, gdyby syn, ktory mieszka za rogiem przyszedł do tatusia raz w tygodniu, w sobotę czy niedziele, abym ja mogła sobie wyjsc i zresetować się. W tygodniu nie muszę, ale muszę mieć poczucie wolnosci, a tego tutaj nie mam. Nie znoszę jak mi coś ktoś narzuca i w dodatku łamie zawartą umowę. Mogłaby mi córeczka ekwiwalent za brak wolnego zaproponować, ale po co? Jest opiekunka i ma robic to co ona każe. No to sorry, ale nie ze mną takie sztuczki. No i tak to własnie konczy się ta historia :d . Za 10 dni powiem Tschuss, no bo przecież nie auf wiedersehen, skoro się juz nie zobaczymy.  To miejsce ma potencjał, ale wymaga gruntownych zmian myslenia coreczek i porządnej organizacji dnia jak i tygodnia. Do tego jednak potrzebna jest dobra wola rodziny Podopiecznego, ktorej jak dotychczas nie ma. Może to wina poprzedniczek, ktore odbębniły swoje i nie wracały, albo wyjeżdzały po 2 tygodniach? One były tu prywatnie, nie chciały wracać w takiej sytuacji, więc w sumie się nie dziwię, że nie walczyły. O tym, że firma dała dupy po całosci i wypięła się na mnie to ja juz nie wspomnę, dlatego tez nie probuje zmieniac tutaj nic, oprocz wyjasnienia dlaczego wyjeżdżam. Niech sobie firma sama ewentualnie zmienia, w koncu za to tez bierze pieniądze. Ja jestem tylko zleceniobiorcą, potraktowanym w sposób wyjątkowo podły. Więc.......moje ulubione....niech się walą. 

No i bardzo podoba mi sie twoja postawa. Większosć babek to siedzi na tych sztelach przy dziadkach 24godziny najchetniej to by z nimi spali. Niestety. Przeciez w umowie wyraznie jest napisane 40 godzin tygodniowo. to jest 5h15minut dziennie i koniec. A jak nei to niech biora jeszcze jedna opiekunke i płacą za dwie. Niewolnictwo w niemczech jest nielegalne.Dobrze zrobiłaś że jedziesz bo przy takeij nieustannej pracy można zwariować. 

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie tu nie bylo.

Dzis poryczalam sie .

Rano ,,cos,,walnelo w szybe pokoju-gołąb.

 

Mysle,ze ma zlamane skrzydlo,bo nie odlatuje,tylko chowa sie po krzakach :(((

Wygarnelam babce,ze powinna na to wielkie okno nakleic ,to co naklejaja na szybach  biurowcow.

Taki cien ptaka.

 

To juz nie pierwszy raz.

Kilka golebi przez tych kilka lat zginelo.uderzajac o szybe.

Cholera!

Nie mam klatki,bo bym go zlapala i zaniosla do weta.

Tylko czy takie skrzydlo sie zrosnie?

Mam dol ,jak row marianski,chodze i rycze,

Jak mozna nie miec za grosz empatii,podla egoistka.

Nic jak wroci corka pop,pogadam z nia.

pamietaj_i_to_nie_jest_zart_czlowiek_bez_serca_17309.jpg

Edytowane przez sayonara 52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sayonara 52 napisał:

Nie mam klatki,bo bym go zlapala i zaniosla do weta.

Tylko czy takie skrzydlo sie zrosnie?

Mam dol ,jak row marianski,chodze i rycze,

Jak mozna nie miec za grosz empatii,podla egoistka.

Nic jak wroci corka pop,pogadam z nia.

 

@sayonara 52 weź po prostu jakieś mocniejsze tekturowe pudełko i zanieś ptaka do weterynarza bo z głodu padnie. Kiedyś z córką na spacerze w  lesie, znalazłyśmy padniętego lisa (prawdopodobnie otrutego) a obok myszołowa który siedział i już miał całe podbrzusze oblodzone , moja córka pobiegła do domu przyniosła pudło z trocinami i włożyłyśmy go. Siedział w pudle w komórce i prawie na siłę wlewałyśmy mu wodę do dzioba  strzykawką. Rano zawiozłyśmy go do weterynarza i powiadomiliśmy fanatyka ornitologa ( z okolic Lublina jest :)) . Zabrał ptaka od wet. na drugi dzień  już w dobrym  stanie, a następnego dnia myszołów sam z tarasu odleciał mimo, że córka miała obiecane obserwowanie jego odlotu:haha:.Trzymaj się:cmok:

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Estar57 napisał:

@sayonara 52 weź po prostu jakieś mocniejsze tekturowe pudełko i zanieś ptaka do weterynarza bo z głodu padnie. Kiedyś z córką na spacerze w  lesie, znalazłyśmy padniętego lisa (prawdopodobnie otrutego) a obok myszołowa który siedział i już miał całe podbrzusze oblodzone , moja córka pobiegła do domu przyniosła pudło z trocinami i włożyłyśmy go. Siedział w pudle w komórce i prawie na siłę wlewałyśmy mu wodę do dzioba  strzykawką. Rano zawiozłyśmy go do weterynarza i powiadomiliśmy fanatyka ornitologa ( z okolic Lublina jest :)) . Zabrał ptaka od wet. na drugi dzień  już w dobrym  stanie, a następnego dnia myszołów sam z tarasu odleciał mimo, że córka miała obiecane obserwowanie jego odlotu:haha:.Trzymaj się:cmok:

Spójrz jaki  był piękny i mamy nadzieję, że jeszcze jest...Ornitolog miał przysłać zdjęcia już zdrowego myszołowa, ale chyba zapomniał i tak zostały nam tylko te i wspomnienia

Jeszcze w lesie.jpg

po wyniesieniu z lasu.jpg

Już w komórce.jpg

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Estar57 Nie.

Wczoraj dzwonilam z corka pop (ona nie jest jak ja fisnieta zwierzolubnie)

ale przejela telefon

W necie wyczytalam,ze nalezy  skontaktowac sie z wetem najpierw.

OK

Jeden wet na urlopie, do 8,03.

OK

 

kilnika

Klinika odpowiedziala,ze ,,,,

to dzikie zwierze(??!!!!) i nalezy  wezwac straz pozarna!!!!:kopara:

Ja zadzwonilam potem sama do nich i chcialam termin;

na sobote maja!!!????

No po prostu opadlo mi wszystko.

W PL jest straz miejska, jest TOZ,no gdzies bym sie dostala,

A tu jak do sciany.

Cholera wie co teraz robic.

W okolicy nie ma wiecej wetow,ew trzeba dalej szukac,

Nie wiem,odpuscic?

Co zrobi wet jak zostawie golebia u niego?

WEzmie,czy leb mu ukreci???

Corka pop mowi,ze oni maja tu klopot z populacja golebie ,bla bla.

Golab chodzi po ogrodzie,nie moze latac.

Do karmnika gdzie wyjadal karme innym ptakom

,nie widzialam,aby podchodzil.

POlozylam w innym miejscu,karme, nie wiem czy jadl.

Noc spedzil pod krzakiem.

Do poludnia mialam jazde z policja,potem bylPflegedienst na rozmowie

Teraz widzialam go w ogrodzie,

uciekal, i przez dziure przelazl do sasiada,

Wczoraj mnie tak ta sytuacja walnela,ze bylam jak nieprzytomna.

Teraz mysle,ze jesli przezyje, to bedzie spacerowac, nie musi (??) latac.

Ludzie maja pawie,to tu moze byc golab.

Jedyne,co udalo sie,to corka pop znalazla i zamowila

https://www.lbv.de/ratgeber/lebensraum-haus/gefahren-durch-glas/helfen-uv-markierungen/

Przy mnie 1 golab sie zabil,od uderzenia o szybe

,3 inne przezyly bez szwanku.

Ten jest kolejny,niestety wyglada na to ze ma zlamane skrzydlo,skoro nie lata.

Babka na tym wielkim oknie nie ma firanki i ptaki leca,nie wiedzac ze tu jest szyba.

Ta folia ma jakis muster,ktory widza ptaki,a czlowiek nie,

Nic nie powiemy babce i nakleimy na szybe.

Corka pop dala mi slowo honoru,ze jak mnie tu nie bedzie,nie zabija golebia.

bo obawiam,sie,ze jak przyjda ogrodnicy ,to wiadomo co,,,

JUz wczesniej robili sobie podsmiechujki na temat jezy kurwisyny tureckie:przekleństwa:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Estar57 sliczna ta twoja znajda:769_heart:

Uwazam ze wszystkie zwierzaki sa sliczne,no moze nie pajaki i osy,

Moja cala rodzina jest fisnieta na punkcie zwierzat,

Wiesz, jak dziecko choruje, to sa fundacje,rodzice prosza o wsparcie i je otrzymuja od ludzi dobrej woli.

A taki Burek,czy inny zwierz,nie poprosi o pomoc,:((((

Dlatego jak moge staram sie wspierac roznego rodzaju schroniska dla zwierzat,czy fundacje,

wiem,ze swiata nie zbawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, sayonara 52 napisał:

@Estar57 Nie.

Wczoraj dzwonilam z corka pop (ona nie jest jak ja fisnieta zwierzolubnie)

ale przejela telefon

W necie wyczytalam,ze nalezy  skontaktowac sie z wetem najpierw.

OK

Jeden wet na urlopie, do 8,03.

OK

 

kilnika

Klinika odpowiedziala,ze ,,,,

to dzikie zwierze(??!!!!) i nalezy  wezwac straz pozarna!!!!:kopara:

Ja zadzwonilam potem sama do nich i chcialam termin;

na sobote maja!!!????

No po prostu opadlo mi wszystko.

W PL jest straz miejska, jest TOZ,no gdzies bym sie dostala,

A tu jak do sciany.

Cholera wie co teraz robic.

W okolicy nie ma wiecej wetow,ew trzeba dalej szukac,

Nie wiem,odpuscic?

Co zrobi wet jak zostawie golebia u niego?

WEzmie,czy leb mu ukreci???

Corka pop mowi,ze oni maja tu klopot z populacja golebie ,bla bla.

Golab chodzi po ogrodzie,nie moze latac.

Do karmnika gdzie wyjadal karme innym ptakom

,nie widzialam,aby podchodzil.

POlozylam w innym miejscu,karme, nie wiem czy jadl.

Noc spedzil pod krzakiem.

Do poludnia mialam jazde z policja,potem bylPflegedienst na rozmowie

Teraz widzialam go w ogrodzie,

uciekal, i przez dziure przelazl do sasiada,

Wczoraj mnie tak ta sytuacja walnela,ze bylam jak nieprzytomna.

Teraz mysle,ze jesli przezyje, to bedzie spacerowac, nie musi (??) latac.

Ludzie maja pawie,to tu moze byc golab.

Jedyne,co udalo sie,to corka pop znalazla i zamowila

https://www.lbv.de/ratgeber/lebensraum-haus/gefahren-durch-glas/helfen-uv-markierungen/

Przy mnie 1 golab sie zabil,od uderzenia o szybe

,3 inne przezyly bez szwanku.

Ten jest kolejny,niestety wyglada na to ze ma zlamane skrzydlo,skoro nie lata.

Babka na tym wielkim oknie nie ma firanki i ptaki leca,nie wiedzac ze tu jest szyba.

Ta folia ma jakis muster,ktory widza ptaki,a czlowiek nie,

Nic nie powiemy babce i nakleimy na szybe.

Corka pop dala mi slowo honoru,ze jak mnie tu nie bedzie,nie zabija golebia.

bo obawiam,sie,ze jak przyjda ogrodnicy ,to wiadomo co,,,

JUz wczesniej robili sobie podsmiechujki na temat jezy kurwisyny tureckie:przekleństwa:

 

 

@sayonara 52 wiesz w Chełmie też widziałam chodzącego gołębia, ale on nie miał kawałka skrzydła , a ten może mieć tylko wybite i weterynarz jak obejrzy to powinien wiedzieć co mu jest. Dobrze , że może dla innych ptaków już będzie bezpieczniej . Moja cała rodzina na punkcie zwierząt też ma powiedzmy to otwarcie dużego fioła. W Polsce mamy 3 koty wszystkie kiedyś były porzucone przez kogoś, moje siostry w Niemczech też mają 3 i też z tych podrzuconych i to z Polski zostały tam zawiezione i dwa inne w ogrodzie które skądś przyszły i już ponad 10 lat karmią a w komórce mają miejsca do spania. Moja córka też mi ciągle coś znosiła, mieliśmy nawet kotka porzuconego zaraz po porodzie na ulicy  i karmiliśmy go malutkim smoczkiem i specjalnym mlekiem dla małych kotków, wyrósł na ogromnego pięknego Maciusia. Naprawdę rozumiem co czujesz:cmok:

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...