Poskarżyjki.

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Z tym zgadzam się w 100 %

Byłam na tygodniowych zakupach ...oczywiście z Helą . W czasie jazdy powiedziała mi , że świetnie daję sobie radę z jej matką , bo oni doskonale zdają sobie sprawę , że ma ciężki charakter . Pochwaliła mnie , że jak jestem po pracy głównej ( ugotowane /podane / posprzątane / uprane itd .  ) to nie siedzę na fotelu obok PDP , tylko w kuchni , przy stole i zajmuję się swoimi sprawami ...laptop , krzyżówki , książka . Wyznała mi , że matka byłaby rada , żeby siedzieć obok niej , ale dobrze , że ja mam swoje zajęcia , jestem niedaleko i nie nadskakuję jej , bo nikt by z nią nie wytrzymał . I powiedz mi słoneczko , czy tak nie lepiej , niż skakac na okrągło przy myciu okien , poprawianiu serwety , bo akurat się przekrzywiła .....a później płacz , nerwy i nagadywanie " ile to się trzeba napracować ?! " ...Luzik ...robotę wykonuję rzetelnie , ale trafiła Jadzia na takiego kur.....kiego lenia , że musi godzić się z tym ....nie ma wyjścia . Nie mam najmniejszego zamiaru przemęczać się tutaj i narzekać , że plecy mnie bolą , że aż spać przez ból nie mogę . Śpię spokojnie , wstaję jak już dospać nie mogę i gitarra

Ja tu z babcia tylko przy posilkach siedze i na zakupy na wozeczku woze 2 razy w tyg. a jak babcia teskni za rozmowa to mnie zaprasza na kawke do kawiarni. A i tak jak nie raz pytalam czy czegos potrzebuje to 'nur ruhe'. No ok, mowisz, masz. W zyciu tyle seriali nie obejrzalam co tu :P

choc okna umylam hahaha, ale to akurat lubie. za to w ogrodzie palcem nie kiwnelam.

2 minuty temu, arbeitka napisał:

Ja tu z babcia tylko przy posilkach siedze i na zakupy na wozeczku woze 2 razy w tyg. a jak babcia teskni za rozmowa to mnie zaprasza na kawke do kawiarni. A i tak jak nie raz pytalam czy czegos potrzebuje to 'nur ruhe'. No ok, mowisz, masz. W zyciu tyle seriali nie obejrzalam co tu :P

choc okna umylam hahaha, ale to akurat lubie. za to w ogrodzie palcem nie kiwnelam.

Nie myję okien ( chyba , że miałabym w zakresie obowiązków ) , nie pracuję w ogródkach , jedynie kwiaty na tarasie podlewam , ale bardzo zadowolona jestem , że tutaj regularnie podlewane są z nieba . Jak ognia unikam wspólnego oglądania tv ....czasem , ale naprawdę bardzo rzadko . Moja PDP zdziwiona była , że z nią nie oglądam , bo zmienniczka codziennie . Zagrałam głupa i powiedziałam ( skłamałam ) , że ja w Polsce też nie bardzo lubię w tv lukać . Przyjęła to do wiadomości i już mnie nie zaprasza . Za pierwszym pobytem obejrzałam z nią wesele wnuczki na Krecie ( 750 gości !!!!!! ) , ale nie do końca , bo zaczynało mnie to nudzić . Interesował mnie ślub i jakieś tradycje greckie ...reszta nic a nic . Zmienniczka uprzedziła mnie , że Jadzia ma nową płytę ...z czyichś urodzin z przed 20 lat , kiedy małż i syn żyli . Ledwie przyjechałam , drugiego dnia Jadzia radośnie oświadczyła , że obejrzymy film , że większość z tych ludzi już nie żyje i takie tam . Powiedziałam otwarcie , że skoro nie znałam lub nie znam ludzi to jest dla mnie mało interesujące ....żeby jej przykro nie było powiedziałam , że nie lubię wspomnień , nawet własnych ....i pasi . Czy się obraziła ...nie mam pojęcia , ale to już jej problem

9 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Też tak robiłam i nadal tak robię. To dobry sposób, choćby po to by samemu nie wyjść z siebie. 

Ano....bo to o mnie chodzi....nie o pdp 

7 godzin temu, Joy napisał:

A ja potrafię równocześnie wyjść i z pomieszczenia i z siebie a czasami nawet wyjść na głupka Lepsza jestem

To wystrugam ci order z buraka...chcesz? 

3 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie myję okien ( chyba , że miałabym w zakresie obowiązków ) , nie pracuję w ogródkach , jedynie kwiaty na tarasie podlewam , ale bardzo zadowolona jestem , że tutaj regularnie podlewane są z nieba . Jak ognia unikam wspólnego oglądania tv ....czasem , ale naprawdę bardzo rzadko . Moja PDP zdziwiona była , że z nią nie oglądam , bo zmienniczka codziennie . Zagrałam głupa i powiedziałam ( skłamałam ) , że ja w Polsce też nie bardzo lubię w tv lukać . Przyjęła to do wiadomości i już mnie nie zaprasza . Za pierwszym pobytem obejrzałam z nią wesele wnuczki na Krecie ( 750 gości !!!!!! ) , ale nie do końca , bo zaczynało mnie to nudzić . Interesował mnie ślub i jakieś tradycje greckie ...reszta nic a nic . Zmienniczka uprzedziła mnie , że Jadzia ma nową płytę ...z czyichś urodzin z przed 20 lat , kiedy małż i syn żyli . Ledwie przyjechałam , drugiego dnia Jadzia radośnie oświadczyła , że obejrzymy film , że większość z tych ludzi już nie żyje i takie tam . Powiedziałam otwarcie , że skoro nie znałam lub nie znam ludzi to jest dla mnie mało interesujące ....żeby jej przykro nie było powiedziałam , że nie lubię wspomnień , nawet własnych ....i pasi . Czy się obraziła ...nie mam pojęcia , ale to już jej problem

Noooo....ja też familijnych zdjątek nie oglądam, niemiecka polityka mnie nie interesuje, a seriale są passe   A stała opiekunka ( już nie wróci) grała z Divą w karty, tv oglądała, a ja taka paskudna się przydarzyłam  I git  

30 minut temu, Mirelka1965 napisał:

To wystrugam ci order z buraka...chcesz? 

Pod warunkiem, że z cukrowego  

41 minut temu, Joy napisał:

Pod warunkiem, że z cukrowego  

Masz to jak w banku...Kramera 

@arbeitka Ale to ,czego się przez te 6 tygodni nauczyłaś będzie Ci przy następnych wyjazdach procentowało.

Nalazilam sie jak glupia po sklepach.

Spozywczych.

Nigdzie nie ma tego cholernego Pocket Coffe.

Z Amazona nie chce zamawiac, bo droga przesylka.

Cos swita,ze kiedys slyszalam,jakoby Mon Cherie bylo dostepne zawsze od jesieni,ze wzgledu na wisnie.

No .ale kiedy sa zbiory kawy????

Jak mawiala moja babcia :obedzie sie cyganskie wesele,bez marcepana....

Trudno,zamowienia nie zrealizuje.

@sayonara 52 dla kogo te pyszności chciałaś kupić? 

W mojej Edece tez nie ma

Właśnie jestem po awanturze z synową Pdp.No że jestem dorosła ,a nie robię tego co w domu i koło domu się robi. Zmienniczka myła okna,pół ulicy zamiatała ,piwnice zamiatała też.No i sama się domyśliła i nikt jej nie musiał mówić co ma robić.No i ja mam to samo robić.No ,to tyle na temat zmian i zmienniczek.

18 minut temu, Teresadd napisał:

Właśnie jestem po awanturze z synową Pdp.No że jestem dorosła ,a nie robię tego co w domu i koło domu się robi. Zmienniczka myła okna,pół ulicy zamiatała ,piwnice zamiatała też.No i sama się domyśliła i nikt jej nie musiał mówić co ma robić.No i ja mam to samo robić.No ,to tyle na temat zmian i zmienniczek.

Nic nie zrobisz , dużo takich pracowitych mróweczek , pszczółek Jak tylko powróciłam na ten adres to od razu , na wszelki wypadek zaznaczyłam , że bardzo różnimy się ze zmienniczką , jeśli o pracowitość biega . Obie , matka i córka odpowiedziały mi , że mam się nie zmieniać , bo robię wszystko co do mnie należy na 1 ....ichnią , naszą 5 . Zmienniczka leci swoim rytmem , ja swoim i guzik mnie więcej obchodzi . Będzie miała ochotę to niech se nawet po oknach sąsiadujących kamienic skacze ....mnie nawet nie zmuszą , żebym jakiekolwiek umyła . Kwiatków na tarasy w prezencie nie kupię , polskie wędliny , jeśli będę miała ochotę kupię sobie w polskim sklepiku...Hela zapłaci . Kupiłam w Polsce sudocrem i zamówione 3 opakowania tabletek p/kaszlowych tymianek i podbiał ... przeliczyłam złotówki na ojro i zapłacono mi 17.50 ...ni ma darmochy ! Owszem , zmienniczka , kiedy byłyśmy razem próbowała namówić mnie , żebym ze 3 ojro więcej zawołała . Opitoliłam ją , powiedziałam , że ja darmochy nie przywożę , ale ich nie będę picować z cenami . Nie dam swojego i nie chcę nic od nich ...oprócz tego co mi się należy ... Popatrz Tereska jak to dziwnie wygląda : przywozi się pokaźną torbę polskich wiktuałów za friko ...w prezencie , za to co zamówione płacą rzetelnie i ....kilka ojro trzeba zarobić ( czyt. okantować ) ,nic nie rozumiem ...z palcem w doopę i to bez mydła a za plecami na odwyrtkę ....Mam jednak szczęście , że tutaj nie patrzą na to , jak i co robi zmienniczka , ale , gdybym była na innym adresie , kto wie , czy nie wymagaliby tak , jak u Ciebie ....Pies je trącał ...włazidoopy

48 minut temu, Teresadd napisał:

Właśnie jestem po awanturze z synową Pdp.No że jestem dorosła ,a nie robię tego co w domu i koło domu się robi. Zmienniczka myła okna,pół ulicy zamiatała ,piwnice zamiatała też.No i sama się domyśliła i nikt jej nie musiał mówić co ma robić.No i ja mam to samo robić.No ,to tyle na temat zmian i zmienniczek.

To ci @. Trzymaj się . 

Na jednym adresie, gdzie pojechałam na krótkie zastępstwo, a potem jednak kilka razy wracałam, też wciąż była mi za wzór stawiana "super Jolanta", która na chwilę nie usiadła. Robota w rękach jej się paliła. 

Na kolanach chwasty spomiędzy kostki przed domem wydziabywała. Okna wszystkie od piwnic po strych pomyła, cały ogród przekonała. itp.. itd.. 

Pielęgniarka, która raz w roku swój urlop przeznaczyła na dorobienie do pensji i przy okazji spieprzenie innym pracy.... 

3 minuty temu, Basiaim napisał:

Na jednym adresie, gdzie pojechałam na krótkie zastępstwo, a potem jednak kilka razy wracałam, też wciąż była mi za wzór stawiana "super Jolanta", która na chwilę nie usiadła. Robota w rękach jej się paliła. 

Na kolanach chwasty spomiędzy kostki przed domem wydziabywała. Okna wszystkie od piwnic po strych pomyła, cały ogród przekonała. itp.. itd.. 

Pielęgniarka, która raz w roku swój urlop przeznaczyła na dorobienie do pensji i przy okazji spieprzenie innym pracy.... 

Ja już położyłam lachę , śmieję się z tego . No , bo ile można tłumaczyć , żeby nie wychodzić przed konia jak koń wóz ciągnie ? Najśmieszniejsze jest to ( wk..denerujące było ) , że za pierwszym pobytem powiedziała któregoś razu do mnie , że " spierd....łaś mi miejsce ! " ....a ja tylko PDP podczas wymiany pampersa myłam wodą a nie przecierałam wilgotnymi chusteczkami , bo ona wyznała , że myła tylko raz dziennie , rano . Takie to moje spierdo.....nie ...nic , tylko mi po pysku natrzaskać ....Miała pretensje , że Jadzia budzi się przeważnie o  9 - 9.30 , mówię jej dobranoc ok. 22 -ej . Kobita z jasną głową , ogląda film wieczorem , po kolacji nic nie trzeba robić , więc siedzę sobie w kuchni zajęta własnymi sprawami ....Ona miała ( zmienniczka ) to zmienić , bo tak nie może być ! I zmieniła ...budzi Jadzię o 8-ej ....godzina Jadzinego spania nie zmieniła się . Dołożyła sobie dwie godziny na posterunku . Zadzwoniła do mnie z płaczem , lamentem , że taki pomysł zapodała Hela i tak jest wymagane i już . Wredna maupa Hela Wróciłam , pierwszego dnia mojej szychty Jadzia gotowa do obróbki była przed 10 -tą ...drugiego dnia podobnie , więc wieczorem pogadałam z Helą i Jadzią , zapytałam , czy na siłę mam ją wybudzać . Powiedziały mi , że absolutnie nie , że jak będzie wach , wtedy mam ją szykować . Zgłupiałam do reszty i otwarcie powiedziałam , że zmienniczka tak mówiła , że ma tak być . Okazało się , że kobitka chciała dobrze , wczesna obróbka i ...20-21 najpóźniej w bety , ale taki pomysł nie przeszedł , bo jak wyżej napisałam Jadzia lubi wieczorem obejrzeć jakiś film , program a nie jest dzieckiem , które musi z kurami iść spać .... Nie słucham już co mi dyktuje moja zmienniczka ( na razie jeszcze nie wydzwania ...uffff..) , robię swoje tak , żeby to mi było dobrze , kiedy jestem na adresie a zmiana powróci , ma wolną rękę i może swoje metody stosować . Będzie miała ochotę to niech se o 6-tej PDP-ną budzi . Nie moje małpy , nie mój cyrk

@Basiaim  umówiłam się z koordynatorką na poniedziałek .Chyba poproszę o bardzo szczegółowy zakres obowiązków.O oknach miałam zapowiedziane ,że nie wolno nam myć.No i jak teraz wyszłam przy takiej idealli ,która z asfaltu chwasty wyciągała,zamiatała ochoczo przed domem i pół ulicy przy okazji.A mnie wytknięto dzisiaj ,że dwa kamyczki na podłodze leżą i ciekawe kiedy sprzątane było.

Tutaj jest jakaś wojenka synowej Pdp z koordynatorką.Już zapowiedziałam ,że mogę do domu wracać,bo ewidentnie czepia się mnie.

53 minut temu, Teresadd napisał:

@Basiaim  umówiłam się z koordynatorką na poniedziałek .Chyba poproszę o bardzo szczegółowy zakres obowiązków.O oknach miałam zapowiedziane ,że nie wolno nam myć.No i jak teraz wyszłam przy takiej idealli ,która z asfaltu chwasty wyciągała,zamiatała ochoczo przed domem i pół ulicy przy okazji.A mnie wytknięto dzisiaj ,że dwa kamyczki na podłodze leżą i ciekawe kiedy sprzątane było.

Tutaj jest jakaś wojenka synowej Pdp z koordynatorką.Już zapowiedziałam ,że mogę do domu wracać,bo ewidentnie czepia się mnie.

Tereniu, my nie pracujemy za karę. Robimy tę robotę dla pieniędzy. I jeśli ci źle, to szukaj innej steli bez zjazdu. Do listopada jeszcze dużo czasu i po co masz się męczyć?  Zdrowie mamy tylko jedno.

@Teresadd I teraz choćby przestała się Ciebie czepiać słownie i tak będziesz na cenzurowanym, a w takiej atmosferze nie da się normalnie pracować. Mirelka ma rację, znajdź sobie coś innego bez zjazdu, a do nich niech wraca ta tfu... Lelija Idealna. 

@Mirelka1965 w poniedziałek spotkam się z koordynatorką i powiem,że rezygnuję z tego miejsca.Bez żalu.Bo wojować nie mam ochoty.I oglądać wykrzywionej gęby z pretensjami.Myślę ,że sprawa do załatwienia.I po co się męczyć.Niech ideallia wraca.

@Teresadd , właśnie chciałam napisać to, co @Mirelka1965. 

Z tego, co kojarzę, masz tam jeszcze sporo do odsiadki. 

Nawet, jak dostaniesz na papierze zakres obowiązków, zdajesz sobie sprawę, jak gęsta atmosfera będzie, jak zaczniesz je egzekwować? 

Fajnie doradzać z daleka... sama musisz wiedzieć, czy to dźwigniesz... 

Zanim wyklepałam tego posta na telefonie już się pojawiły podobne odpowiedzi

4 godziny temu, INEZ napisał:

@sayonara 52 dla kogo te pyszności chciałaś kupić? 

@INEZ dla siostry

7 minut temu, Teresadd napisał:

@Mirelka1965 w poniedziałek spotkam się z koordynatorką i powiem,że rezygnuję z tego miejsca.Bez żalu.Bo wojować nie mam ochoty.I oglądać wykrzywionej gęby z pretensjami.Myślę ,że sprawa do załatwienia.I po co się męczyć.Niech ideallia wraca.

Mądra decyzja 

2 minuty temu, sayonara 52 napisał:

@INEZ dla siostry

@sayonara, a Reala tam nie masz? zimą tam kupowałam...mój MM też uwielbia