Poskarżyjki.

  W dniu 13.08.2019 o 19:13, Mirelka1965 napisał(a):

I mój Małż ulubiony też już od ponad roku wie o co kaman  

Rozwiń  

To osiągacie pełne zrozumienie   nie wiem czy nie zazdraszczam  

  W dniu 13.08.2019 o 19:17, NNNdanuta napisał(a):

To osiągacie pełne zrozumienie   nie wiem czy nie zazdraszczam  

Rozwiń  

Babcia dobrze wyczuł że po"akcji"msm głoda.Wciągnęłyśmy jogurt z konfiturą malinową

Łomatkozcórkomjedynowewiosce!!!! 

Przeczytałem wasze dzisiejsze pogaduchy. Ale Wy jesteście powalone!

Szaaaaaaacun!!!!!!

  W dniu 13.08.2019 o 19:55, Tomas1965 napisał(a):

Łomatkozcórkomjedynowewiosce!!!! 

Przeczytałem wasze dzisiejsze pogaduchy. Ale Wy jesteście powalone!

Szaaaaaaacun!!!!!!

Rozwiń  

To teraz zapraszam  na łódkę  Tam już jest szczyt powalenia 

  W dniu 13.08.2019 o 19:57, violka napisał(a):

To teraz zapraszam  na łódkę  Tam już jest szczyt powalenia 

Rozwiń  

Chyba nawalenia 

  W dniu 13.08.2019 o 20:13, Mirelka1965 napisał(a):

Chyba nawalenia 

Rozwiń  

A to nie to samo ? 

  W dniu 13.08.2019 o 20:17, violka napisał(a):

A to nie to samo ? 

Rozwiń  

Zależy od ilości .Jak za dużo to i powalić może

... zaraz trafi mnie szlag: pdp. znienacka spróbowała zupę. Nic nadzwyczajnego-c'nie? 

Tylko, że resztę z łyżki wlała z powrotem do garnka. No to miałam zupę. 

PDP obudził mnie w nocy.Tym razem tylko utrata przytomności bez"niespodzianek".Przed chwilą była pielęgniarka do podania leków i stwierdziła że trzeba kontaktować się z opieką paliatywną na odżywianie dożylne...

  W dniu 14.08.2019 o 06:53, BabaJagusia napisał(a):

... zaraz trafi mnie szlag: pdp. znienacka spróbowała zupę. Nic nadzwyczajnego-c'nie? 

Tylko, że resztę z łyżki wlała z powrotem do garnka. No to miałam zupę. 

Rozwiń  

To jest nic. Kiedyś miałam pdp, która wyciągała z sosu kawałek mięsa, pożuła chwilkę by ocenić stopień jego twardosci, i...ryms zuruck do gara.

Chyba nie muszę dodawać, że nie jadałam tam obiadów? 

I dlatego nie lubię za podopieczne babć na chodzie. 

  W dniu 14.08.2019 o 07:38, Patrycja781 napisał(a):

PDP obudził mnie w nocy.Tym razem tylko utrata przytomności bez"niespodzianek".Przed chwilą była pielęgniarka do podania leków i stwierdziła że trzeba kontaktować się z opieką paliatywną na odżywianie dożylne...

Rozwiń  

Wiem, że to dla Ciebie nowa sytuacja, ale dasz radę. Tylko postaraj się nie zaangażować emocjonalnie. Przytulam wspierająco, jeśli tego potrzebujesz.

  W dniu 14.08.2019 o 06:53, BabaJagusia napisał(a):

... zaraz trafi mnie szlag: pdp. znienacka spróbowała zupę. Nic nadzwyczajnego-c'nie? 

Tylko, że resztę z łyżki wlała z powrotem do garnka. No to miałam zupę. 

Rozwiń  

No to pojadłaś.Dobrze,że porcją z jej talerza się nie dzieliła bo tak niektóre są serdeczne,że nadgryzą i potrafią nam na talerz wrzucić ,bo im jest za dużo lub nie smakuje.

Też bym się poskarżyła...  było by na co.., nicnierobienie i pdp z depresją + inne mi stanowczo nie służy  Ubyło mnie z kilo, a czekolada którą dostałam na powitanie leży jak leżała... chyba wolę sobie coś sama kupić  szaliczek "se" dziergam powoli

  W dniu 14.08.2019 o 08:16, fioletowa.mysz napisał(a):

Wiem, że to dla Ciebie nowa sytuacja, ale dasz radę. Tylko postaraj się nie zaangażować emocjonalnie. Przytulam wspierająco, jeśli tego potrzebujesz.

Rozwiń  

Dam radę.Może to dziwne ale z samym PDP się emocjonalnie nie angażuję,ale z małżonką już tak...

  W dniu 14.08.2019 o 08:24, NNNdanuta napisał(a):

Też bym się poskarżyła...  było by na co.., nicnierobienie i pdp z depresją + inne mi stanowczo nie służy  Ubyło mnie z kilo, a czekolada którą dostałam na powitanie leży jak leżała... chyba wolę sobie coś sama kupić  szaliczek "se" dziergam powoli

Rozwiń  

Ja bym się cieszyła gdyby mnie kilo ubyło.

  W dniu 14.08.2019 o 06:53, BabaJagusia napisał(a):

... zaraz trafi mnie szlag: pdp. znienacka spróbowała zupę. Nic nadzwyczajnego-c'nie? 

Tylko, że resztę z łyżki wlała z powrotem do garnka. No to miałam zupę. 

Rozwiń  

@BabaJagusia skad ja to znam,,,,

  W dniu 14.08.2019 o 06:53, BabaJagusia napisał(a):

... zaraz trafi mnie szlag: pdp. znienacka spróbowała zupę. Nic nadzwyczajnego-c'nie? 

Tylko, że resztę z łyżki wlała z powrotem do garnka. No to miałam zupę. 

Rozwiń  

Współczuję

Dlatego ja gotuję jak ona jeszcze śpi tzn ok 6 rano, potem zakrywam wszystko, stawiam na parapet i ende  

Uff ale teraz się już tym nie martwię,  3 tygodnie będę jadła już ze swojego gara

  W dniu 14.08.2019 o 08:33, fioletowa.mysz napisał(a):

Ja bym się cieszyła gdyby mnie kilo ubyło.

Rozwiń  

Ja tu nic nie chcę zostawiać na czym mi zależy  Jednocześnie absolutnie nie chcę stąd czegokolwiek, ale może zostawię tu mój niedokończony szaliczek jako moją wypocinę, ale na tym się jeszcze zastanowię  Poważnie się zastanawiam czy nie wpisać tej stelli na listę min

  W dniu 14.08.2019 o 06:53, BabaJagusia napisał(a):

... zaraz trafi mnie szlag: pdp. znienacka spróbowała zupę. Nic nadzwyczajnego-c'nie? 

Tylko, że resztę z łyżki wlała z powrotem do garnka. No to miałam zupę. 

Rozwiń  

  W dniu 14.08.2019 o 08:24, NNNdanuta napisał(a):

Też bym się poskarżyła...  było by na co.., nicnierobienie i pdp z depresją + inne mi stanowczo nie służy  Ubyło mnie z kilo, a czekolada którą dostałam na powitanie leży jak leżała... chyba wolę sobie coś sama kupić  szaliczek "se" dziergam powoli

Rozwiń  

Moja Diva ma demencję, depresją, Parkinsona i....hipohondrię  To jest dopiero mieszanka wybuchowa A żadne kilo nie chce mi ubyć  I quźwa szaliczka nie dziergam....słodycze jadam zamiast  

  W dniu 14.08.2019 o 08:33, fioletowa.mysz napisał(a):

Ja bym się cieszyła gdyby mnie kilo ubyło.

Rozwiń  

Ja bym wolała 5 kilo ubytku 

  W dniu 14.08.2019 o 09:59, NNNdanuta napisał(a):

Ja tu nic nie chcę zostawiać na czym mi zależy  Jednocześnie absolutnie nie chcę stąd czegokolwiek, ale może zostawię tu mój niedokończony szaliczek jako moją wypocinę, ale na tym się jeszcze zastanowię  Poważnie się zastanawiam czy nie wpisać tej stelli na listę min

Rozwiń  

Może mina to nie jest, ale raj też nie...w żadnym razie  Aż tak daje popalić? 

A mnie jest trochę żal że moja nowa miejscówka za długo nie potrwa...przesympatyczna rodzina mi się trafiła

Ogromny wypadek przy śniadaniu, chlebek swieżutki z piekarni , masełko i polska wędzona ogonóweczka i jajeczko na miękko i pół jedynki wyleciało z buzki  noż tragedia z masakrą, jutro święto u nas , w piątek goscie przyjeżdzają, a ja w gębie mam szrot Słodziak zaczął obdzwaniać dentystów, jeden czasu nie ma i pracuje do południa a potem urlop, inny na urlopie, następny dentysta wolny i czeka na mnieząbek zrobiony za 130 euro