Skocz do zawartości

Poskarżyjki.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

... wczoraj córuś przestała udawać i pokazała swoją prawdziwą osobowość w całej krasie. Byłam ciekawa jak długo wytrzyma. Dała radę całe 2 tygodnie;). Nieopatrznie zapytałam czy to ona obcięła mamusi włosięta. No i zaczęła się jazda:że wcześniej 2 razy obcinały ją Polki i co one - idiotki! zrobiły na głowie. Darła się jak opętana. Za płotkiem siedzieli sąsiedzi a ta... pi, pi, pi... wyzywała nas - podkreślam-polskie idiotki! na całą gębę. Wywalił:szok:am gały-bo czegoś takiego nie spodziewałam się. Cholera, udało jej się mnie zaskoczyć. Sosna z nią. Widzi, że nie ma czego mnie się czepić, to zrobiła widowisko. Popatrzyłam z politowaniem, podałam przykład niemieckiej "profesjonalistami", która pracowicie wycięła schody na łbie pdp. I zamilkłam. 

Zobaczę, w którą stronę to się rozwinie. Tak to bywa, kiedy... pi, pi, pi, leczy swoje kompleksy. :kawa2:

Nie dam się sprowokować i już:święty:

Edytowane przez BabaJagusia
  • Lubię to 6
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BabaJagusia napisał:

 No i zaczęła się jazda:że wcześniej 2 razy obcinały ją Polki i co one - idiotki! zrobiły na głowie. Darła się jak opętana. Za płotkiem siedzieli sąsiedzi a ta... pi, pi, pi... wyzywała nas - podkreślam-polskie idiotki! na całą gębę. Wywalił:szok:am gały-bo czegoś takiego nie spodziewałam się. . 

Zobaczę, w którą stronę to się rozwinie. Tak to bywa, kiedy... pi, pi, pi, leczy swoje kompleksy. :kawa2:

To już tak, ze spokojem w głosie, nadaje się do przekazania firmie jako informację o warunkach pracy. ))))

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 14.07.2019 at 19:22, Baśka powtarzająca się napisał:

Dziwna , wymagająca rodzina . Na jednej ze sztel moja PDP-na miała siedmioro dzieci i czternaścioro dorosłych ( w większości ) wnucząt . Były zloty całej rodziny , wtedy siedziałam z nimi jako gość i jedyne czym się zajmowałam to PDP-ną . Córki i synowe przybywały każda ze swoim " poczęstnym " . Pod koniec imprezy naczynia były pomyte w zmywarce i poukładane na swoim miejscu . Jedynie " drugi wsad " do zmywarki przeważnie przypadał mi w przydziale do rozładowania z niej i poukładaniu w szafkach . Nawet przepraszano mnie za to , że zostawiają mi dodatkową robotę .....Nadmieniam , że za każdym wyjazdem na urlop byłam dość hojnie premiowana ....czyt. koperta z zawartością :d

Nie zgodziłabym się na obsługiwanie kilkunastu osób ...nawet za dopłatą . Gdyby przyjechały zapowiedziane dwie , trzy osoby , ale raz od wielkiego dzwonu to dla świętego spokoju może bym coś tam upitrasiła , ale tylko w wyjątkowych sytuacjach i z pomocą przyjezdnych . Dasz palec ...za rękę chwycą .

U mnie tez było podobnie.Jak już był spęd rodzinny(święta albo urodziny PDP)to familia wpadała albo z gotowym jedzeniem albo z półproduktami i było szykowane na miejscu.Byłam wtedy "gościem"na takim spędzie,i jedyne co mnie interesowało to opieka nad PDP.Ale przyznam że jak wszyscy kręcili sie po kuchni i każdy coś robił to miło się pomagało :)

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 18.07.2019 at 08:42, Basiaim napisał:

Po kolacji z zapasów zmienniczki noc przesrana.

Dosłownie :( Zamiast spać w łóżku, siedziałam na kiblu.

Po przyjeździe pobieżnie rzuciłam okiem na zapasy, zwróciłam uwagę tylko na gatunki produktów. Dziś przyjrzałam się datom........Nic to, ruszam zaraz rowerem po coś do jedzenia.....

Moja zmienniczka zostawiała mnie z pustkami w spiżarni (a ja głupia zawsze robiłam jej zapasy)z zapleśniałym pieczywem,2 kg,ziemniaków na cały tydzień(dziadek ziemniakożerny)kilkoma plasterkami wędliny i wieloma produktami po terminie.EXTRA numerem były DWA zamrożone listki kapusty...Do tego uwielbiała wręcz kwiatki,kwiatuszki i badyle.Znosić do domu i ustawiać w wazonach,o wywalaniu ich kiedy już uschły,mowy nie było,więc po przyjeździe czekało mnie mycie opleśniałych 15(!) wazonów,i "pierestrojki" w kuchni(bo do dziś nie wiem na co stała na blacie zepsuta lampka nocna)Poza tym to całkiem sympatyczna i czysta kobieta była...Choć PDP jej chyba nie lubił bo o ile ja z jego strony z takim czymś się nie spotkałam,to jej potrafił otworzyć w nocy zaworek od worka z moczem i całość wylać na dywan...

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Patrycja781 napisał:

Moja zmienniczka zostawiała mnie z pustkami w spiżarni (a ja głupia zawsze robiłam jej zapasy)z zapleśniałym pieczywem,2 kg,ziemniaków na cały tydzień(dziadek ziemniakożerny)kilkoma plasterkami wędliny i wieloma produktami po terminie.EXTRA numerem były DWA zamrożone listki kapusty...Do tego uwielbiała wręcz kwiatki,kwiatuszki i badyle.Znosić do domu i ustawiać w wazonach,o wywalaniu ich kiedy już uschły,mowy nie było,więc po przyjeździe czekało mnie mycie opleśniałych 15(!) wazonów,i "pierestrojki" w kuchni(bo do dziś nie wiem na co stała na blacie zepsuta lampka nocna)Poza tym to całkiem sympatyczna i czysta kobieta była...Choć PDP jej chyba nie lubił bo o ile ja z jego strony z takim czymś się nie spotkałam,to jej potrafił otworzyć w nocy zaworek od worka z moczem i całość wylać na dywan...

Ta takie wprowadzanie swojego "gustu" w cudzy dom, biedni czasami ci nasi podopieczni. Ta pewnie chciała żeby pan, którym się opiekowała, poczuł kobiecą rękę xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, NNNdanuta napisał:

Ta takie wprowadzanie swojego "gustu" w cudzy dom, biedni czasami ci nasi podopieczni. Ta pewnie chciała żeby pan, którym się opiekowała, poczuł kobiecą rękę xd

Czort ją wie.Dla mnie to była mordęga bo docierałam na miejsce w czwartek wieczorem a następne zakupy dopiero w środę.I weź tu kombinuj jak ziemniaków na bank nie starczy.ktoś nie będzie jadł:albo dziadek albo ja...Próbowałam odpłacić się jej tym samym ale finalnie zawsze było mi żal podopiecznego bo to on by cierpiał w tym wszystkim

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Patrycja781 napisał:

Czort ją wie.Dla mnie to była mordęga bo docierałam na miejsce w czwartek wieczorem a następne zakupy dopiero w środę.I weź tu kombinuj jak ziemniaków na bank nie starczy.ktoś nie będzie jadł:albo dziadek albo ja...Próbowałam odpłacić się jej tym samym ale finalnie zawsze było mi żal podopiecznego bo to on by cierpiał w tym wszystkim

Też nie umiem odpłacić tym samym.., pdp (podopieczny) to jedna sprawa a inna to że to jednak trzeba zrównać się do tego samego poziomu :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, NNNdanuta napisał:

Też nie umiem odpłacić tym samym.., pdp (podopieczny) to jedna sprawa a inna to że to jednak trzeba zrównać się do tego samego poziomu :d

Na szczęście już się rozstałyśmy i mam nadzieję że już się zawodowo nie spotkamy

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, INEZ napisał:

Mam dostęp do internetu tylko wtedy gdy siedzę na fotelu dziadka. Co jam teraz zrobić przesadzić dziadka na inne miejsce? :smutek:

Pokaż jak wielkie serce masz,daj dziadkowi na necie posiedzieć w jego własnym fotelu:pnie płacz net to nie wszystko;)

Edytowane przez Rozamunda
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, INEZ napisał:

Co jam teraz zrobić przesadzić dziadka na inne miejsce? :smutek:

Przesuń dziadka z fotelem w inne miejsce. A usiądź tam gdzie stał przedtem fotel.:) Chyba że fotel robi za routera lub ma specjalne ukryte antenki.:p

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BabaJagusia napisał:

... miałam iść do sklepu ale nie jestem samobójczynią:smutek:

Cały czas zastanawiam się jak mam zrobić zakupy . Tak sobie myślę , ze jedyne wyjście to wstać o świcie , zostawić Anielicę samą w mieszkaniu i udać się biegusiem do sklepów , ale kto mnie z wyrka wyrzuci o tak nieludzkiej porze :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudziłam nieraz, że sklepy daleko, że zakupy raz w tygodniu....

Teraz to błogosławię. Jak sobie pomyślę, że miałabym w tym upale z siatami zasuwać....

Dziś dla "relaksu", po swoje pierdółki pojechałam o 9 do Lidla....N_I_G_D_Y  W_I_Ę_C_E_J :p 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BabaJagusia napisał:

... miałam iść do sklepu ale nie jestem samobójczynią:smutek:

Poszłam sobie do sklepu .., po colę i Haribo Erdbeerenxd właśnie wróciłam. Iść w upale mogę (to pewnie przystosowanie jakieś w trakcie gdy byłam listonoszem :haha:bo za cholerę nie mogę w takim upale stać ani leżeć xd

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się poskarzyc na kota:haha:

Dziadek widzi w nim cały świat :smutek:na ścianie wisi wielkie zdjęcie Lui (imię kota) podpisane, że to jest skarb :szok:

Dzisiaj jak kot nie wrócił do domu z nocnej wloczegi to dziadek nie dość, że cała rodzinę chciał zaangażować w poszukiwania kota to jeszcze mnie chciał w to wciągnąć. Na szczęście udało mi się uspokoić dziadka i zjadł śniadanie. Po śniadaniu i tak chodził po całym ogrodzie i nawolywal i wypatrywal tego swojego skarba. Dobrze, że kot wrócił do domu bo dziadek jeszcze by się rozchorowal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, BabaJagusia napisał:

... jak nazwać osobę, która przy rodzinie - bez krępacji prawie - mówi o mnie goowno?! 

Zacytuję ulubione: "podłość ludzka nie zna granic". 

Jeszcze "chwila" i będzie półmetek. A potem z górki. A na koniec "lekki szlaczek" :haha:

@BabaJagusiajak to ,,gowno,,?

demencja tak mowi?

Czy  zdrowy czlonek tego stada?:przekleństwa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie za plecami dzisiaj rzucono ,,spinner,,

wczoraj ,,verruckt,,

Zastanawiam sie,co jeszcze mnie doleci

Te slowa byly wypowiedziane na moja ucieczke ze slonca w cien.

Niekoniecznie mnie sie to podoba.

Przy nastepnej okazji spytam slodziutko,czy tak pop odzywa sie do swoich znajomych????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minut temu, BabaJagusia napisał:

... jak nazwać osobę, która przy rodzinie - bez krępacji prawie - mówi o mnie goowno?! 

Zacytuję ulubione: "podłość ludzka nie zna granic". 

Jeszcze "chwila" i będzie półmetek. A potem z górki. A na koniec "lekki szlaczek" :haha:

 :szok:A co na to otoczenie, czyli rodzina ??? Na którego masz zjazd ??? :cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NNNdanuta synuś, do którego to powiedziała, tylko łypnął na mnie. I nic nie powiedział. Nie mam złudzeń, że dla wielu rodzin i ich rodzicieli tym jesteśmy. Dementyk powie to prawie głośno a rodzina udaje, że nie. Wystarczy mieć oczy i uszy.        No i gruuuuuuuuuuubą skórę.    Nie dam im tej satysfakcji i nie zrezygnuję:kawa2:

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 22.07.2019 at 09:59, BabaJagusia napisał:

... wczoraj córuś przestała udawać i pokazała swoją prawdziwą osobowość w całej krasie. Byłam ciekawa jak długo wytrzyma. Dała radę całe 2 tygodnie;). Nieopatrznie zapytałam czy to ona obcięła mamusi włosięta. No i zaczęła się jazda:że wcześniej 2 razy obcinały ją Polki i co one - idiotki! zrobiły na głowie. Darła się jak opętana. Za płotkiem siedzieli sąsiedzi a ta... pi, pi, pi... wyzywała nas - podkreślam-polskie idiotki! na całą gębę. Wywalił:szok:am gały-bo czegoś takiego nie spodziewałam się. Cholera, udało jej się mnie zaskoczyć. Sosna z nią. Widzi, że nie ma czego mnie się czepić, to zrobiła widowisko. Popatrzyłam z politowaniem, podałam przykład niemieckiej "profesjonalistami", która pracowicie wycięła schody na łbie pdp. I zamilkłam. 

Zobaczę, w którą stronę to się rozwinie. Tak to bywa, kiedy... pi, pi, pi, leczy swoje kompleksy. :kawa2:

Nie dam się sprowokować i już:święty:

Dajesz się poniżać i udajesz że  to  Ty   wygrywasz. Powiedz im co  o nich myślisz. Nie sprzedałabym   godności za pieniądze.

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Bratek napisał:

Dajesz się poniżać i udajesz że  to  Ty   wygrywasz. Powiedz im co  o nich myślisz. Nie sprzedałabym   godności za pieniądze.

No co Ty nie powiesz:szydera:. Nie znasz mnie-więc nie pisz, że udaję-to po pierwsze. Powiedzieć co o nich myślę-to każdy "głupi" potrafi.Po drugie- można niewerbalnie przekazać wszystkie emocje. Tylko to jest "wyższa szkoła jazdy". I po trzecie-najważniejsze- musiałaby córuś dorosnąć do mojego poziomu, aby mnie obrazić. 

    

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...