W domu.

Też bym zrobiła, ale....nie będzie komu jeść, bo tyle innych ciast na stołach stanie  Niemniej przepis by się przydał w kulinariach...tak na zaś. 

3 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Miodownik moi znajomi  nazywają " trzydniowiec " ....w trzecim dniu jest pięknie miękki .

Ja to wiem. Ale ta zaraza nie chciała zmięknąć 

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Ja to wiem. Ale ta zaraza nie chciała zmięknąć 

A może Ty gipsu zamiast mąki dodała .....ale przez pomyłeczkę ...nieświadomie !

... jakoś od czasu, kiedy jestem silnie dorosła-jestem fanką szybkiego i smacznego gotowania. I wrócę do pieczenia. Koniec z umartwianiem się

16 minut temu, BabaJagusia napisał:

... jakoś od czasu, kiedy jestem silnie dorosła-jestem fanką szybkiego i smacznego gotowania. I wrócę do pieczenia. Koniec z umartwianiem się

To ty się umartwiałaś?! 

Przepis na miodownik w poradniku:)

Witaski późną nocą ,przed północą:)

Pani z lokalnej firmy milczy jak zaklęta,cóż.....mówi się trudni,ja za nią wydzwaniać nie będę.

Gamoniowata księgowa też milczy,jak się nie odezwie, to zlituję się nad nią pod koniec tygodnia:) Z ciekawości poszperałam w kieszeniach wujka Google i okazuje się ,ze takie pomyłkowe otrzymanie nienależnej kasy podpada pod paragraf 405 KC o nieuprawnionym wzbogaceniu się.He he:)Oddamy,oddamy ,ale zastanawiam się kiedy się kobieta zorientuje,że znów strzeliła byka.

Wizyta w firmie meblowej,długa i skutkująca wieloma  zmianami.Ile i dlaczgo tak drogo będziemy wiedzieli do końca tygodnia ,kiedy pan stolarz wyliczy wszystko co do deseczki.Przy okazji ,bo człowiek uczy się całe życie,dowiedziałam się że fronty.drzwiczki/ też liczy się od metra bieżącego.Że blaty, to wiedziałam,ale że fronty to mi do głowy nie przyszło,myślałam,że od sztuki.Kolor waniliowy na wizualizacji okazał się ohydnym, rozdeptanym,bladym żółtkiem.Stanęło na kolorze krem.Blat w ciemnym graficie,dokładnie taki jak zlewozmywak,uchwyty  i relingi też.Na dużym ekranie kuchnia prezentuje się zajefajnie.Zobaczymy ,jak to cenowo wyjdzie.I czy ta lokalna sięnjednak odezwie.Mimo wszystko chciałabym miec jakieś porównanie.I cenowe i wizualne.

Zimno:(Brrrr:(Znaczy ,na dworze zimno:(Gdzieś na drugim końcu powiatu śnieg padał,niektóre auta miały dziś dachy ośnieżone.U nas nie.

Lecę grzyby namoczyć bo mi się przypomniało ,że jutro uszka mam robić:)Skleroze mam jak stąd na Księżyc,hi hi hi.

Słodkich snów Opiekunkowo:)

8 godzin temu, foczka63 napisał:

Gamoniowata księgowa też milczy,jak się nie odezwie, to zlituję się nad nią pod koniec tygodnia:) Z ciekawości poszperałam w kieszeniach wujka Google i okazuje się ,ze takie pomyłkowe otrzymanie nienależnej kasy podpada pod paragraf 405 KC o nieuprawnionym wzbogaceniu się.He he:)Oddamy,oddamy ,ale zastanawiam się kiedy się kobieta zorientuje,że znów strzeliła byka.

Sama siebie.

Doczytałam z rańca,że ta kasa to może być jednak należna odprawa wys.1- miesięcznego wynagrodzenia-no,ciekawa sytuacja się zrobiła.Pożywiom uwidim,he he 

Grzybki sie gotują:)

Ciepło,5 stopni.

Kawusia paruje,poranna nasiadówka w toku:)

Fajnego dnia:)

Spalam 11.5 godziny.

Chyba zimno za oknem.

Leniwie ukladam plan dnia,bo okazalo sie,ze nie w czwartek, a dzisiaj mam zaopiekowac sie wnuczkami do jutra.

Wysondowalam,juz co zrobic na kanapki dla mlodszej.

Taka ze mnie babcia,ze nie wiem,co dzieci jedza w szkole....

wieczor bedzie wiec bombowy,

Biore swiecace okulary ,inne gadzety, bedziemy grac w memo, tanczyc ,zamowimy pizze.

W miedzyczasie ugotuje dla Mamy bardzcz ukrainski i zrobie smazone kartofelki ,i zawioze je taxi,zeby byly gorace.

A jutro, ach jutro!

Polowanie w ciuchlandzie, bo maja dostawe towaru!

To mowilam ja Pocahontas -lowczyni

4 godziny temu, foczka63 napisał:

Sama siebie.

Doczytałam z rańca,że ta kasa to może być jednak należna odprawa wys.1- miesięcznego wynagrodzenia-no,ciekawa sytuacja się zrobiła.Pożywiom uwidim,he he 

 

Kasiu ta odprawa też mi przyszła do głowy jak czytałam tamtego pierwszego posta, ale cos mi przeszkodziło odpisać a potem zapomniałam...mój MM tak dostał właśnie w terminie wypłaty , jak mu się zasiłek rehabilitacyjny skończył i przechodził na rentę.

Alem sie umordowala u wnuczek!!!!

Nie moglam w ogole spac.

Wzielam tabsa i dalej nic :(((

Tluklam sie jak Marek po piekle.

Mlodsza walila sie na mnie przez sen, a to reka, a to noga przywalal, zepchnela mnie na brzeg loza.

Wreszcie wzielam posciel i poszlam do salonu na kanape.

Tyrpało mnie czegos zimno, mam nadzieje,ze nie bede chora?????

Zasnelam kolo 1.00,a o 5.00 slysze mala wstala, znalazla mnie

i biedne dziecko przyszlo ze swoja posciela i chcialo sie polozyc na dywanie przy babci

bo kanapa nie byla rozlozona.

moje koffane!

Babcia wstala, nie umiala ustawic maszyny na espresso, wypilam cienke lurke.

Powtorzylysmy ,,Mazurek Dabrowskiego,,(do szkoly

Starsza wstala i przez godzine(!) robila makijaz.

Noo,za moich czasow....

nie bylo mowy o malowaniu do szkoly.

Odwiozlam dziewczyny taksowka do szkoł

, wreszcie pije mocna kawe i zaraz wyruszam na  łowy do ciuchlandu

Ach ten dreszczyk emocji:)))

Po poludniu zrobie przeglad rzeczy upchanych w kanapie.

Schronisko dla zwierzat potrzebuje koce, reczniki materacyki.

Mam mnostwo rzeczy, nawet 2 kojce rozkladane, miski materacyki ,spakuje dobra ,zadzwonie,niech przyjada i zabiora.

Chcialabym zafundowac karme dla zwierzakow,niech maja prezent na swieta, dowiem sie,jak to zrobic.

U mnie zimno -2 C.

Brrrr.

1 godzinę temu, sayonara 52 napisał:

Schronisko dla zwierzat potrzebuje koce, reczniki materacyki.

A u nas koszalińskie schronisko nie przyjmuje takich rzeczy ani od osób  prywatnych ani od firm:(Dlaczego to nie wiem,ale dziwne trochę

Uszka zrobione - 160 sztuk.Z jednej foremki wychodzi 36 i robi się ekspresem:)Pierogowa jest na 14 szt.Polecam, bo to naprawdę szybkościowa produkcja z tym ustrojstwem:)

Malowanie zakończone  wreszcie.Też waniajet:)Jagodami bo kolor jagodowy i farba naszpikowana zapachem.

Kapucha na farsz pierogowy waniajet z garnka.Tak więc można powiedzieć ,że leśno - świąteczne aromaty snują się po naszej okolicy:)Hi hi hi

Dzien był słoneczny ,wietrzny i zimny.Teraz  1 na minusie:(

Spokojnego wieczoru wsiem:)

Dobry wieczor

W domu nadal jest fajnie ale dużo roboty. 

Dzisiaj w nocy ma być -3, więc trzeba się przytulać mocno

Wysluchalam tyrady na temat leczenia pijawkami.

Wyglada na to,ze ludzie stosuja ,,na glowy bolenie i kuśki stojenie,,

Pani twierdzi,ze  na

kolana, i raczej to pijawki,a nie zastrzyki w kolano,przyniosly ulge.

Dala mi ulotke do Rosjan, ktorzy maja zaklad lecznictwa.

Aha!

I pijawki oczyszczaja watrobe, nerki, 

Przystawia sie pijawki, a one wysysaja i cholesterol, i zlogi.

Polecana kuracja 2x w roku.

33 minut temu, sayonara 52 napisał:

Wysluchalam tyrady na temat leczenia pijawkami.

Wyglada na to,ze ludzie stosuja ,,na glowy bolenie i kuśki stojenie,,

Pani twierdzi,ze  na

kolana, i raczej to pijawki,a nie zastrzyki w kolano,przyniosly ulge.

 

Dala mi ulotke do Rosjan, ktorzy maja zaklad lecznictwa.

Aha!

I pijawki oczyszczaja watrobe, nerki, 

Przystawia sie pijawki, a one wysysaja i cholesterol, i zlogi.

Polecana kuracja 2x w roku.

Jestem gorącym orędownikiem hirudoterapii...czynnym zresztą. I śmiem twierdzić, że jest to doskonała metoda leczenia wielu schorzeń. Moją Mamę uchroniła przed wylewem, mnie pozwoliła pozbyć się wielu schorzeń. Jeśli nie brzydzisz się tych stworzonek, to polecam gorąco. Ja robię co roku...

18 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Jestem gorącym orędownikiem hirudoterapii...czynnym zresztą. I śmiem twierdzić, że jest to doskonała metoda leczenia wielu schorzeń. Moją Mamę uchroniła przed wylewem, mnie pozwoliła pozbyć się wielu schorzeń. Jeśli nie brzydzisz się tych stworzonek, to polecam gorąco. Ja robię co roku...

... Mirabelka, a Ty jesteś pewna, że ta Twoja wieczna ochota na słodkie, to nie jest czasem skutek uboczny po tych pijawkach. 

5 minut temu, Afryka napisał:

... Mirabelka, a Ty jesteś pewna, że ta Twoja wieczna ochota na słodkie, to nie jest czasem skutek uboczny po tych pijawkach. 

Tiaaaa...wyssały cały cukier ze mnie? 

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tiaaaa...wyssały cały cukier ze mnie? 

Jak tłuszcz wysysają, to mogę sobie z nich zrobić nawet pas szachida 

Mój wiekowy chrzestny ok 10 lat temu poddał się kuracji pijawkowej/2x w tyg zabiegi/ na kolana właśnie.Pomogło na jakieś 2 lata albo krócej.Woziliśmy go gdzieś na obrzeża Wrocka do Chińczyka.Potem już nie mógł tego zastosować ze względu na choroby współistniejące.Jestem sceptyczna odnośnie medycyny alternatywnej,ale jeśli pomaga i kuruje się rozsądnie i z głową to czemu nie.Człowiek jak ma dolegliwości jakieś ,to chwyta się każdej metody.Byle nie zaszkodziło bardziej.

http://laboratoria.net/artykul/12680.html

12 minut temu, Afryka napisał:

Jak tłuszcz wysysają, to mogę sobie z nich zrobić nawet pas szachida 

Wypróbuj ....ja zaraz po Tobie

25 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tiaaaa...wyssały cały cukier ze mnie? 

Uważaj Mirelle'o , bo jak u jednej pani te pijawy szukały i szukały chorej krwi to se wędrowały ....i znalazły w końcu na dzyndzelku ....i jak sie france przyssały , jak zaczęły urzędować ....kobita podobno 5 x orgazm miała !

7 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

5 x orgazm miała !

Tylko 5?:(Jakieś wielokrotnie używane te pijawki albo stare,he he 

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Tylko 5?:(Jakieś wielokrotnie używane te pijawki albo stare,he he 

Musi przechodzone były ....z jakiegoś Lumpeksu na pewno

cześć,jeśli ktoś ma ochotę na urynoterapię ,to chętnie służę pomocą

3 minuty temu, maras1 napisał:

cześć,jeśli ktoś ma ochotę na urynoterapię ,to chętnie służę pomocą

Olejesz ...czy jaki sosna ?