W domu.

Wena porządkowa mnie dziś dopadła niespodziewanie.Pogoda sprzyjała więc ruszyłam na okna,zewnętrzne pomyte.Hektary szyb...Jutro, już w ciepełku, pomyję wewnątrz.Obiadu nie robiłam,wyciągnęłam pierogi z czeluści zamrażarki i tylko machnęłam surówkę-przepis w poradnikach.

A potem z powodu przekroczenia  dobowego limitu pracowego/za dużo pracy ,za mało leniuchowania/ koszmarnie rozbolała mnie głowa:( Pomogła herbatka z dodatkiem kurkumy:)

Lista spraw do załatwienia,zamiast maleć ,rośnie:(A czas goni jak szalony:(

Spokojnego wieczoru:)

No.Była dziś na pomiarach kuchennych pani z innej firmy meblowej.Zupełnie inna rozmowa.Inne pomysły.Jednak kobieta w kuchni, to co innego niż mody chłopak.Odmienne spojrzenie na całokształt.Zaproponowała całkiem inne ustawienie sprzętów AGD.Logiczniejsze .I co ciekawe,na wstępie zapytała o nasz wzrost i czy jesteśmy prawo czy leworęczni.Teraz czekam na wstępną wycenę i wizualizację komputerową całości z obu firm ,ale coś nos mi mówi,że zdecyduję się na tę dzisiejszą.

Poza tym zimno i wietrznie.

Okien nie skończyłam:(Jutro.

Dzień dobry

Pogoda wspaniała, ciepło, słonecznie, więc kolejny dzień spędzony przyjemnie, w ruchu, poza domem. Obiad też, żeby wiedzieć, że życie ma swoje uroki

40 minut temu, hawana napisał:

Dzień dobry

Pogoda wspaniała, ciepło, słonecznie, więc kolejny dzień spędzony przyjemnie, w ruchu, poza domem. Obiad też, żeby wiedzieć, że życie ma swoje uroki

Za 23 dni też będę się zachwycać 

No dobra ,dosyć tego,idę lulać.Dobranoc.

14 godzin temu, foczka63 napisał:

No.Była dziś na pomiarach kuchennych pani z innej firmy meblowej.Zupełnie inna rozmowa.Inne pomysły.Jednak kobieta w kuchni, to co innego niż mody chłopak.Odmienne spojrzenie na całokształt.Zaproponowała całkiem inne ustawienie sprzętów AGD.Logiczniejsze .I co ciekawe,na wstępie zapytała o nasz wzrost i czy jesteśmy prawo czy leworęczni.Teraz czekam na wstępną wycenę i wizualizację komputerową całości z obu firm ,ale coś nos mi mówi,że zdecyduję się na tę dzisiejszą.

Poza tym zimno i wietrznie.

Okien nie skończyłam:(Jutro.

Bez względu na jaką kuchnię się zdecydujesz to pomyśl o uchwytach drzwiczek. My mamy meble błyszczące (dosyć trudne w utrzymaniu czystości, a raczej wyglądu) i tradycyjne uchwyty czy jak to się zwie. Ciężko jest polerować po umyciu, bo zawsze uderzę się w wystające metalowe cuś. Mąż robi to częściej, więc łatwiej mu idzie. 

Mój mąż sam zaprojektował kuchnię (przy moim udziale of kors), firma tylko wymierzyła. W tym czasie musieliśmy jeszcze dokonywać wyborów finansowych (czytaj oszczędzać) i w szafkach narożnych nie ma tego ustrojstwa co się kręci i można wyciągnąć co się chce, ale kiedyś to naprawimy. Mamy też szuflady na garnki (duże, pojemne) i to jest dobry wybór.

@aniao Zdecydowałam się na fronty akrylowe w półmacie i uchwyty gładkie ,niefrezowane,kształt jeszcze wybiorę,ale na pewno takie,żeby nie skrobać szafek paluchami, chwytając za nie.Nie będę miała szafki narożnej.Ponieważ mamy gaz butlowy,w tym miejscu będzie wysuwane cargo ,na butlę właśnie,żeby nie nurkować w szafce wymieniając butlę/ta druga firma zaproponowała takie rozwiązanie,b.praktyczne zresztą./

@foczka63 czy firma od tej kobiety, działa tylko w Twoim rejonie? 

12 minut temu, BabaJagusia napisał:

@foczka63 czy firma od tej kobiety, działa tylko w Twoim rejonie? 

Tak ,lokalna,z Sianowa.

Dzień dobry:)Niedziela rozpoczeta szampanem,ha ha ha.Kolega dziś ma urodziny i wdepnął o siódmej z butelką...I co tu zrobić z tak bąbelkowo rozpoczętą niedzielą?Mhm.....Na zewnątrz zimnica okropna,Zero na termometrze i pizga lodowato:(Chyba się za rolady wezmę.

Fajnej niedzieli:)

@foczka63 wyciagnij druga butelke

@sayonara 52 Ni ma:(A do sklepu daleko:(Buuuuu

Wczorajsza wizyta u okulisty.Nie jestem zadowolona.Pani doktor była nieprzyjemna,nie słuchała co mam do powiedzenia.Wzrok mi sie na szczęście nie pogorszył.Wychodząc stwierdziłam,że odnosze wrażenie ,że jest tu za karę,powiedziałam grzecznie do widzenia i wyszłam....Oczywiście przyszła mocno spóźniona a wizyty wyznaczone na godziny....

W ramach planowanego remontu pan F.rozpoczął dziś malowanie ścian...aaaaaaaaa.Niby nie ma bałaganu a jest:( Firmy meblowe jeszcze się nie odezwały.Zamówiłam zlewozmywak taki ,jak chciałam ,ale z lodówką musimy poczekać mimo Black Friday, bo się budżet nie zepnie.

Pogoda paskudna mroczno, zimno,już się przeprosiłam z  zimową kurtką, czapką i rękawiczkami.Nie ma ,że boli.

Prądu dziś nie było ponad 3 godziny i myślę,że jednak dobrze zrobiliśmy rezygnując z indukcji.Gaz z butli jest zawsze.

Uśmiałam się dziś z córki.Pracuje w windykacji,obsługuje zadłuzenia b.duzych firm i wirtualnie obraca wielkimi sumami.Im więcej milionów "zrobi" tym wyższa premia.Mówi do mnie ,że jej do zapięcia miesiąca brakuje 300tys.Iiii ,mówię ,co to dla Ciebie dziecko, takie grosze:)Tak,mamuś ,ale jak nie zamknę, to mi połowa premii przed nosem przejdzie.Połowa premi to więcej niż najniższa krajowa....A uśmiałam się, bo co miesiąc tak gada a potem zapina ten swój miesiąc.

Wnuk natomiast pościągał wszystkie , już pozakładane w domu ,ozdoby świąteczne i schował do pudła pod swoje łóżko,bo "jeszcze nie ma świąt"!!!I nie ma zmiłuj,ha ha ha 

O 15.11.2019 at 20:15, Teresadd napisał:

w niedzielę do szpitala idę ,a operacja w poniedziałek.

co słychać ??? 

Dobry wieczór:)

Dziś zadziwiająco ciepło,prawie dycha była za dnia.Ale bez grama słoneczka.

Połaziłam sobie po łąkach i polach z psem ,żeby się malarzowi pod nogami nie kręcić i na pędzel nie patrzeć:)Jutro zakończenie robót.Planowo....Mhm...

Agencje szaleją:)Telefon gorący,dzwonią i dzwonią.

A dni na wolności mijają z prędkością światła:(Nie ma odwrotnego stelomierza,ale sobie dziś wyliczyłam ,że jeszcze tylko 22 dni i do roboty:(Buuuuuuu

Spokojnego wieczoru:)

10 godzin temu, NNNdanuta napisał:

co słychać ??? 

Halo wsiem.Już po operacji dziesięć dni.Jutro idę na zdjęcie szwów.Operacja była tradycyjna,więc noga obolała przez kilka dni.Do pasji mnie doprowadzało bandażowanie nogi,bo cholerstwo dobre jak się grzecznie w łóżku leży.No ,ale już  jutro pończochę założę ,to lepszy komfort przy chodzeniu.Teraz tylko czekać na całkowite wydobrzenie.

16 minut temu, Teresadd napisał:

Halo wsiem.Już po operacji dziesięć dni.Jutro idę na zdjęcie szwów.Operacja była tradycyjna,więc noga obolała przez kilka dni.Do pasji mnie doprowadzało bandażowanie nogi,bo cholerstwo dobre jak się grzecznie w łóżku leży.No ,ale już  jutro pończochę założę ,to lepszy komfort przy chodzeniu.Teraz tylko czekać na całkowite wydobrzenie.

To super, że wszystko idzie normalnym trybem i teraz jest tylko lepiej, trzym się i 

@Teresadd

@Teresadd Zdrówka Teresko, duzo zdrówka.

22 godzin temu, Teresadd napisał:

Halo wsiem.Już po operacji dziesięć dni.Jutro idę na zdjęcie szwów.Operacja była tradycyjna,więc noga obolała przez kilka dni.Do pasji mnie doprowadzało bandażowanie nogi,bo cholerstwo dobre jak się grzecznie w łóżku leży.No ,ale już  jutro pończochę założę ,to lepszy komfort przy chodzeniu.Teraz tylko czekać na całkowite wydobrzenie.

Taaakie energetyczne pozdrowienia dla Ciebie!

TRZYMAJ SIĘ JAK TALALA!!!

i:

@sayonara 52 @LACH @Dodzisława dziękuję.

Teraz, Teresadd napisał:

@sayonara 52 @LACH @Dodzisława dziękuję.

Dobry wieczór się z Wami w ten uroczy. lodowaty wieczór:)Morze huczy jakby pod oknerm płynęło.I wsko zimno:(

Napiekłam dziś świątecznych migdałowych ciasteczek,ale jakoś mi mało i chyba jeszcze napiekę orzechowych albo o smaku piernikowym.

Dotarł zlewozmywak,cudeńko takie,jak chciałlam.Za to pani architektka z lokalnej firmy nie zadzwoniła ,choć wstępnie umawiałysmy się na dziś:( Nie znoszę tego:(W moim rozumieniu to brak profesjonalizmu i dbania o potencjalnego klienta:( Na jutro umówieni jesteśmy z druga firmą,na konkretną godzinę.

Busa zamówiłam,żeby nie na ostatnia chwilę i póki pamiętam,he he

Prezenty dla PDP- nie wożę,chyba że akurat wypadają urodziny czy święta i pracuję u danej rodziny dłużej niż 1x.Teraz mam już apaszkę dla Kulki,jedwabną ,za całe 4 zł z lupeksu:)Ona się w tych jedwabnych szaliczkach lubuje,trafiłam przypadkiem to wzięłamz ta właśnie prezentową myślą.Wyprałam ,wsadziłam w ładne pudełeczko i siedzi w walizce już.Dla córki Kulkowej mam podobne zapakowane słoiczki z przetworami sztuk dwa ,bo to mistrzyni przetworów,oraz przepisy na nie przetłumaczone na niemiecki.I wsio. Zjazd familii Kulkowej to ok 40 luda w chałupie,w święta.....Jako prezent ogólny zamierzam upiec ciasto miodownik z masą z kaszy manny.

Śmieszna  sytuacja -na konto wpłynęła wypłata pana F.za listopad,czyli za miesiąc ,kiedy już w firmie nie pracował....Księgowa się machnęła chyba.Nie pierwszy raz ,zresztą.Ale nic nie zamierzamy robić na razie.Bo przecież nie musimy o tym wiedzieć.....Nie codziennie zagląda się na konto w necie,he he .Ciekawi jesteśmy ,kiedy się kapnie ,że coś nie halo:)

W środę zaplanowałam produkcję uszek-trochę zabiorę dla siebie i kumpeli zza płota ,trochę mężowi zostawię .Potem pierogi i na tym koniec świątecznych przygotowań.Ale powiem Wam,że jak wyjeżdżałam poprzednio, to mnie córka PDP przepytała czy ja też nie jem mięs w Wigilię i coś mówiła o jakiejś rybce kolacyjnej. Kolacja zawsze jest u niej w domu.A ja przepytałam zmienniczkę w kwestii robót świątecznych ,ale tam wsio robi rodzinka.Opiekunka ewentualnie opróżnia zmywarkę.Nio!:)

Tak więc jeszcze 17 krótkich dniu w domku i hajda:(Nie chcem ,ale muszem bo skarpeta anoreksji dostała:(Albo jakiej bulimii czy cuś:(Zeschła się cholera na wiór:(

Spokojnego wieczoru:)

@foczka63 podaj koniecznie przepis na miodownik. Zgubiłam swój a jak z netu coś wyszukałam to ciągle było za twarde. 

20 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@foczka63 podaj koniecznie przepis na miodownik. Zgubiłam swój a jak z netu coś wyszukałam to ciągle było za twarde. 

Miodownik moi znajomi  nazywają " trzydniowiec " ....w trzecim dniu jest pięknie miękki .