Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, INEZ napisał:

Psy by go wyczuły

z ust mi to wyjelas...ale u nas dzisiaj wietrznie wiec gdyby pod wiatr stanal....

3 minuty temu, lucyna.beata napisał:

z ust mi to wyjelas...ale u nas dzisiaj wietrznie wiec gdyby pod wiatr stanal....

Nie kombinuj

28 minut temu, lucyna.beata napisał:

z ust mi to wyjelas...ale u nas dzisiaj wietrznie wiec gdyby pod wiatr stanal....

Jak dobry zawodnik to i pod wiatr stanie....nie ma co gdybać  ....A na strasznie poważnie : ady Lucy ...stanie od zawietrznej i już psy nie wymacają .....znaczy sie nie wyczują

@Baśka powtarzająca się  zagniotlam ciasto   z kajecika literka po literce. .....punkt po punkcie.....żeby o czymś nie zapomnieć lub nie przeoczyć.....włożyłam do lodówki a jutro wielki dzień.....pieczenie.

A czy do tych białek nie dajesz mąki kartoflanej ? I od razu na ubitą pianę scierasz ciasto....nie trzeba tej piany podpiec ?

54 minut temu, INEZ napisał:

Nie kombinuj

daj pomarzyc....

31 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jak dobry zawodnik to i pod wiatr stanie....nie ma co gdybać  ....A na strasznie poważnie : ady Lucy ...stanie od zawietrznej i już psy nie wymacają .....znaczy sie nie wyczują

basienko....nie mnie psy maja wyczuc tylko swojego pana 

2 minuty temu, lucyna.beata napisał:

daj pomarzyc....

A proszę bardzo niech znajdzie się ten co z wiatrem i pod wiatr będzie stał

14 minut temu, INEZ napisał:

A proszę bardzo niech znajdzie się ten co z wiatrem i pod wiatr będzie stał

dawaj mnie tu takigo....jest takowy/????

mam nadzieje ze nie o zaglu mowisz

Teraz, lucyna.beata napisał:

dawaj mnie tu takigo....jest takowy/????

mam nadzieje ze nie o zaglu mowisz

Pożeglować też sobie z nim będziesz mogła czemu nie

BIM, BAM, BOM  

Witam sie z Wami slicznie, sexy-ideo-logicznie

i zapraszam na specjalne wydanie wiadomosci Radia OPR.

Wczoraj. a w zasadzie dzisiejszej nocy do budynku wielorodzinnego w Norymberdze, w ktorym pracuje poniekad znana opiekunka z Polski o wdziecznym kubanskim imieniu,  wkroczyla policja.

Wyrwana niespodziewanie natretnym dzwonkiem  z cieplego lozeczka w/w opiekunka ukazala sie w obciachowej pidzamce z napisem"Los Andes Peru" i malunkiem szczytow na ...tych szczytach

Chyba zrobila wrazenie, bo...(pominmy szczegoly) giwery jej nie przystawiono, a raczej sympatycznie sie usmiechnieto.

Opiekunka zauroczona przepieknym mundurem zapomniala jezyka w gebie, ale szybko zadzialaly ciasteczka z sekretnej szuflady(pozostawione przez niezawodna zmienniczke) i zdolala zrozumiec w czym rzecz.

W tej chwili nadciagnely posilki policyjne (szt. 1) i w ten sposob szybko utworzona brygada szybkiego reagowania udala sie wraz z opiekunka do mieszkania seniorki. W ostatniej doslownie sekundzie opiekunka wyprzedzila policjantow, bo przypomniala sobie , ze w mieszkaniu jest pies, ktory zle reaguje na inne psy 

Nic zlego sie jednak nie stalo(nie liczac odrobiny szczekania), bo seniorka zamknela swojego pupila w sypialni i po komisyjnym otwarciu drzwi czekala w przedpokoju trzymajac w dloni wlasne klucze do mieszkania z ogromnym futrzastym pomponem. Tu musze skomentowac, ze breloczki"ogonki ", tak jak wszystkie ogonki sa skuteczniejsze

To wydarzenie, slowa "juz znalazlam" i bezcenna mina seniorki spowodowaly, ze opiekunka h. przyznala swojej podopiecznej w myslach zaszczytny tylul "Doktora Humoris Causa"

Glejtu jej nie wreczy, ale swietowac beda, ciasto na podwieczorek juz zostalo zakupione

I tym smacznym akcentem koncze, zyczac Wszystkim wesolego dnia

6 godzin temu, lucyna.beata napisał:

nad morze sie urlopujesz? moze niedaleko ode mnie???

milego byczenia...pogoda iscie prawie letnia..ale bez goracego tropiku.....moze ranki juz chlodnawe ale potem w ciagu dnia...cuuuuuudnie

 

Jestem w Krynicy .Cudna pogoda,w nocy lał deszcz,teraz słońce już świeci.

Dzień dobry.Witam was serdecznie i miłego dnia życzę wam kochani.

20 minut temu, INEZ napisał:

Pożeglować też sobie z nim będziesz mogła czemu nie

ha ha ha ha...wiesz ja wode widze z balkonu na jachcie bylam RAZ i za mocno buja...statek owszem..jest mocarny silny i stabilny...dlatego nie wiem czy z zagielkiem sobie bym pozeglowala...moze z kapitanem???/

Teraz, lucyna.beata napisał:

ha ha ha ha...wiesz ja wode widze z balkonu na jachcie bylam RAZ i za mocno buja...statek owszem..jest mocarny silny i stabilny...dlatego nie wiem czy z zagielkiem sobie bym pozeglowala...moze z kapitanem???/

Każdy lubi co innego jeden kapitana drugi żagiel

Teraz, Teresadd napisał:

Jestem w Krynicy .Cudna pogoda,w nocy lał deszcz,teraz słońce już świeci.

Dzień dobry.Witam was serdecznie i miłego dnia życzę wam kochani.

a to nie az tak daleko...a bylas w jantarze, stegnie katach i w piaskach?

1 minutę temu, INEZ napisał:

Każdy lubi co innego jeden kapitana drugi żagiel

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Był tam kot ale przecież kota na smyczy nie będę prowadzić.

Witajcie . 

Uważam, że każdego można na smyczy prowadzić. Mój syn kiedy był mały nie dawał soię prowadzić za rękę . Wyłącznie ze względów bezpieczeństwa, żeby mi się nie wyrwał pod auta, zaczepiałam mu do paska smycz. Hmmmm.... tak teraz myślę: do dziś mój syn jest wyrywny, to już mu zostało, a lat ma  25. Co to w ludziach już od oseska siedzą za charaktery!

Zawsze można poszukać koguta na wsi i w smycz go zapętać , albo wsadzić sobie do buta i na spacer iść  hej !

3 minuty temu, lucyna.beata napisał:

4 minuty temu, lucyna.beata napisał:

a to nie az tak daleko...a bylas w jantarze, stegnie katach i w piaskach?

Wszystko zaliczone .

@hawana policję wezwała na szukanie kluczy.

Teraz, Teresadd napisał:

Wszystko zaliczone .

no to jeszcze przeprawa promowa na wyspe sobieszewska piekny rezerwat ptasi raj piekna szerooooka sobieszewska plaza a jest jeszcze grobla wzdluz wyspy przy ujsciu wisly nazywa sie mewia lacha z zeremiami..ciagnie sie ze dwa kiloski ...cudne miejsce

Godzinę temu, lucyna.beata napisał:

daj pomarzyc....

Wzięło mnie na pieczenie.

Robię szarlotkę sypaną z przepisu Mirellki.

Już siedzi w piekarniku. Do popołudniowej kawy jak znalazł.

Moja Pdp od nocy ma atak paniki, jest kompletnie zdezorientowana, za zgodą córki dostała dodatkową porcję syropku.

Teraz trochę lepiej, ale wczesniej ze stresu aż wymiotowała.

Bardzo mi jej szkoda bo jest kochana.

2 minuty temu, Barbara48 napisał:

Moja Pdp od nocy ma atak paniki, jest kompletnie zdezorientowana, za zgodą córki dostała dodatkową porcję syropku.

Teraz trochę lepiej, ale wczesniej ze stresu aż wymiotowała.

Bardzo mi jej szkoda bo jest kochana.

Czas myślę że przez tą naszą 24-godzinną pracę za bardzo przywiązujemy się do podopiecznych. Zwłaszcza tych sympatycznych. 

Dobrze że córka chociaż to rozumie...

Dzień dobry - piekłam ciasto, a , że mam dwie lewe ręce do tego to i mi zeszło . Za to makijaż robię szybko .