Rozmowa przy kawie (2)

26 minut temu, Barbara48 napisał:

Dziękuję.Od razu lżej na duszy.

1 minutę temu, Barbara48 napisał:

nieładnie się śmiać z dziecka w moherowym berecie

Dzień dobry - chyba sobie wykopałam dołka . Muszę go klinem wybić . Ciężko mi bardzo . Miłego .

5 minut temu, violka napisał:

O mateczko  Nie dość , że ładny , to jeszcze inteligentny 

Idę stąd , bo teraz , to już na żadnej robocie nie bedę mogła  się skupić 

Violka tak mu nie słodź bo w samozachwyt wpadnie  

5 minut temu, maras1 napisał:

nieładnie się śmiać z dziecka w moherowym berecie

Ja Tobie współczuję trudnych chwil w dzieciństwie.

6 minut temu, Barbara48 napisał:

Violka tak mu nie słodź bo w samozachwyt wpadnie  

Już wpadł.... Teraz jest tylko podsycany...

10 minut temu, maras1 napisał:

nieładnie się śmiać z dziecka w moherowym berecie

A z dziecka, któremu Mamusia kazała nosić czapusie z gryzącej owczej wełny?  To dopiero trauma...na całe życie zostaje...

14 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A z dziecka, któremu Mamusia kazała nosić czapusie z gryzącej owczej wełny?  To dopiero trauma...na całe życie zostaje...

Jak ja nienawidziłam czapki wszelakie, tylko wychodziłam z domu i czapusia do kieszeni wędrowała .

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A z dziecka, któremu Mamusia kazała nosić czapusie z gryzącej owczej wełny?  To dopiero trauma...na całe życie zostaje...

Rozumie Cię miałam w dzieciństwie sukienkę z wełny mama tak mi ją zachwalała a ja na sam widok tej sukienki zaczynałam się po całym ciele drapać.Na domiar złego kiedyś wystrojona w tą sukienkę jadłam winogrona a sok kapał mi do rękawów pamiętam jak dziś siedziałam ,jadłam i płakałam i po tym wydarzeniu mama odpuściła ale trauma pozostała

27 minut temu, Barbara48 napisał:

Ja Tobie współczuję trudnych chwil w dzieciństwie.

Widzis ,traumę ma ....i stąd to lustro .

6 minut temu, INEZ napisał:

Rozumie Cię miałam w dzieciństwie sukienkę z wełny mama tak mi ją zachwalała a ja na sam widok tej sukienki zaczynałam się po całym ciele drapać.Na domiar złego kiedyś wystrojona w tą sukienkę jadłam winogrona a sok kapał mi do rękawów pamiętam jak dziś siedziałam ,jadłam i płakałam i po tym wydarzeniu mama odpuściła ale trauma pozostała

Biedne dziecko 

3 minuty temu, Afryka napisał:

Widzis ,traumę ma ....i stąd to lustro .

Ale tyle lat? ???

11 minut temu, Barbara48 napisał:

Ale tyle lat? ???

Przecież to ogromna trauma.

1 godzinę temu, violka napisał:

Zgadzam się z Tobą ale dodam jeszcze  coś siebie . Od przyjaciółki oczekuję , żeby rozmawiała ze mną otwarcie i powiedziała mi wprost jeżeli popełniam jakieś gafy . Jesteśmy dorosłymi ludzmi i nie obrażajmy się gdy  ktoś zwróci nam uwagę .Jeżeli uważamy , że dostała się nam niesłusznie , to mamy prawo polemizować i wyjaśnić sprawę do końca . 

To , że coś nam się  nie podoba w jakiejś wypowiedzi  i mówimy o tym wprost , to nie jest krytyka a tym bardziej zazdrość . 

Ja nie myślę o zazdrości,bo czegoś takiego we mnie nie ma.Nie krytykuję,tylko wyrażam swoją opinię.Nie udzielam rad,bo sama popełniam błędy.

2 minuty temu, Helena2311 napisał:

 

Kiedy Twoje przyjaciółki sprzeczają się w jakimś temacie , to obie klepiesz po ramieniu , czy stajesz po jednej stronie w tym sporze ? A jeżeli uważasz , że jedna ma rację a druga nie , czy to oznacza , że jej nie lubisz i chcesz jej zaszkodzić ? 

Godzinę temu, Barbara48 napisał:

Violka tak mu nie słodź bo w samozachwyt wpadnie  

w samozachwycie jestem od dziecka

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Już wpadł.... Teraz jest tylko podsycany...

no,lubię to

56 minut temu, INEZ napisał:

trauma

Widzę to, jak gil Ci wargę przycina.

Wpadł nam do pokoju ptaszek. Złapałam ale zachciało mi się mu zdjęcie pstryknąć ale zaraza zwiał. Latał po chałupie, przysiadł na regale i się..... Dopadłam go po raz drugi i od razu wypuściłam. Srajdka tego. 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Wpadł nam do pokoju ptaszek. Złapałam ale zachciało mi się mu zdjęcie pstryknąć ale zaraza zwiał. Latał po chałupie, przysiadł na regale i się..... Dopadłam go po raz drugi i od razu wypuściłam. Srajdka tego. 

ja jak złapię ptaszka to z ręki nie wypuszczam

11 minut temu, violka napisał:

Kiedy Twoje przyjaciółki sprzeczają się w jakimś temacie , to obie klepiesz po ramieniu , czy stajesz po jednej stronie w tym sporze ? A jeżeli uważasz , że jedna ma rację a druga nie , czy to oznacza , że jej nie lubisz i chcesz jej zaszkodzić ? 

Nie cierpię klepania po ramieniu.Jeśli moje przyjaciółki mają wymianę zdań,wymianę poglądów,to sobie słucham.Jestem dobrym słuchaczem!Lubię ludzi,którzy mają swoje własne zdanie.Ja również mam swoje zdanie,swoje poglądy.Ale jeśli się mylę,to nie mówię,że będę uparcie bronić swego zdania.Należy mnie jednak przekonać.I Broń Boże nie krzyczeć na mnie.Spokojnie,na luzie.Tak szybko nie skreślam ludzi.Są jednak tacy,którym już nigdy nie pomogę,bo zapracowali sobie na to.

Co i rusz to mnie wywala!!!

26 minut temu, maras1 napisał:

w samozachwycie jestem od dziecka

Nie dziwię się, skoro taki śliczny się urodziłeś 

25 minut temu, maras1 napisał:

ja jak złapię ptaszka to z ręki nie wypuszczam

Jedną ręką pracujesz ? 

32 minut temu, LACH napisał:

Co i rusz to mnie wywala!!!

Ta sama przypadłość mnie dopadła....