Rozmowa przy kawie (2)

@Dodzisława Jesooo, cudnie to wszystko opisałaś. Teraz uświadomiłas mi oczywisty fakt, którego ja nie zauważałam a mój mąż tak. Gdyby żył to bym mu ten post przeczytała i go polechtała mile. Bo ja zauważałam (o losie) Manufakture, Port Łódź, ehhh. 

Masz dar klarownego i klimatycznego opisywania. Pisz

@Krista   Oj, nie prowokuj, bo ja o Łodzi oraz mojej młodości i zyciu w związku z Łodzią, szczegolnie epizodami taneczno-rozrywkowymi    , to mogę godzinami, dniami i miesiącami  . Przykro mi, z powodu Twojego męża.  Z pewnoscią podobałaby mu się dzisiejsza Łódź.

@Dodzisława

Danusiu  jak to dobrze , że się odezwałaś ,bo już się  zaczynałam martwić . Dobrej nocy i oby się wszystko ułożyło po twojej myśli .

Tak na koniec dnia

9 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tiaaa... niestety ....bo kiedyś jak o kieleckich scyzorykach tak mówiono o Bałutach " bez widelca i bez noża nie podchodź do Bałuciorza " ....Bywałam na Bałutach często , wieczorami chodziłam i ....jeszcze żyję ....a lata swoje mam , że ho , ho , hoooo Każdemu miastu przypisana jest jakaś " szemrana " dzielnica ...czasem niebezpieczniej może być w tych " nieszemranych "

P. S ....jeszcze w  tygodniu przed wyjazdem  mam być w Łodzi ....pozdrowię ją od Ciebie , powiem , że Krista pozdrawia i przeprasza ....może Ci wybaczy ?

Szemrana dzielnica scyzoryków w Kielcach to Czarnów

Ja się odcinam .Nie pochodzę stamtąd,nie znam,nie wiem,nie chodzę tam

"O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny"

Tfu. Wiosenny ale też dzwoni 

I nie o szyby ale o dach blaszanego garażu pod oknem. 

Wstawać nie wstawałam i teraz się zastanawiam czy moja pdp śpi w suchym , ale byle do przodu... Kawy nie mam jak zrobić bo na dole razem z pdp, a drzwi wszędzie otwarte.., kolejny minus  "Trza se" na noc czajnik brać na górę bo tak to nie może być  Miłego poniedziałku i buziaki 

 No....dokulałam się i ja  I wyspałam się...nareszcie  Ale nie "tak sama z siebie"....musiałam się wspomóc prochami na ból kręgoslupa (które mnie "ululały"), a i jeszcze zerwało mi net wczoraj, więc wylądowałam wcześnie w koju  Dzisiaj będzie lepiej...chyba....bo mniej boli (chyba przewiałam lędźwie ) i postanowiłam się oszczędzać Czyli minimum roboty, a maksimum relaksu  Tak więc kochani...od poniedziałku znowu zasuwamy  Pozostaje życzyć wam i sobie fajowego dnia, a także tygodnia  Niech się stanie 

Dzień dobry .....

Męczące sny nie pozwoliły mi dospać ...nawet szczęśliwa byłam jak otworzyłam oczęta swe i stwierdziłam , że to tylko paskudne sny . Kurczątko ...w nocy wstałam do łazienki , uspokoiłam się , że to tylko sen i ....z powrotem w bety ...i apiać sen męczył mnie dalej .....Nic to ...szatana wyżłopię do samiuśkich fusów , cugaskiem przekąszę i postaram się zapomnieć o koszmarach .Udać może się nie uda , ale postaram się myśleć o przyjemniejszych rzeczach 

Miłego dnia i tygodnia .

Witam, spokojnego dnia życzę,Ostatnia prosta 

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko z domku nareszcie. Koniec wczasowania, ale zajefajnie było. Zimno za oknem, bo autka zaszronione szyby mają, a ja  muszę w drogę, mnóstwo spraw do załatwienia się nazbierało. Chałupę trza ogarnąć, bo 6 miechów nieobecności ma swoje minusy w postaci ogromnej ilości kurzu. Życzę wszystkim fajnego dnia i całego tygodnia

Dzień dobry przy kawie

Siedzimy sobie z pania kroloczkowa przy drugiej kawce. Babcia stwierdziła, że " moja szlafmyca" (czyli dziadek) jeszcze  śpi i się posmiala, a teraz patrzy przez okno na ruch uliczny, może jakieś Fifi (mały piesek) dojrzy

Jak się znudzi to pójdzie dziadka budzić. Jak chce żeby to zrobiła, to przestaje zwracać na nią uwagę 

Jak dzieci te króliczki , jak dzieci

Milego dnia

Witam, u mnie dzisiaj dzień wyjazdu na basen,więc wszystko odwrócone do góry nogami.Do godziny 12ej muszę zmieścić prysznic,śniadanie,obiad i drzemkę.Dziadek musi dziś szybko jeść i spać:)

Miłego dnia wszystkim

Dzień dobry,

U mnie w kuchni salon fryzjerski....babcia robi sie na bóstwo....

A poza tym ładna pogoda i nie pada. Trza się ruszyć na spacer. Wczoraj godzinę pospacerowałyśmy z koleżanką i dziś powtórka z rozrywki....

Miłego poniedziałku.

Dzień dobry, deszczyk od czasu do czasu siąpi, jak to na północy Niemiec. Wiatru nie ma, a to już jest duzy plus w tych okolicznosciach przyrody. W piątek, minął pierwszy tydzien mojego pobytu na adresie i zostały jeszcze 3 tygodnie. Cisza, spokój i gdyby nie ataki Parkinsona u PDP byłoby cudownie. Wczoraj w kuchni zatrzęsło kobietą bardzo i zaczęła się osuwać, na szczescie zaradziłam, bo w kuchni jest duzy taboret i kobite usadziłam. Możecie sobie jednak wyobrazić moje przerażenie? Nie mam doświadczenia w takich przypadkach żadnego . Mam nadzieję, że poki mego pobytu tutaj, akcja się nie powtorzy. Gdyby ktoś miał jakieś porady tematyczne, to ja chętnie. Miłego dnia dla Wsiech.

Mój dziadek też dziś jakiś niemrawy,najpierw chciał siąść nie na kibelku a obok,a potem przy usadzaniu w fotelu palnął mnie centralnie łokciem w czoło.

A ma dzisiaj pływać oby się nie utopił.

Godzinę temu, Dodzisława napisał:

Dzień dobry, deszczyk od czasu do czasu siąpi, jak to na północy Niemiec. Wiatru nie ma, a to już jest duzy plus w tych okolicznosciach przyrody. W piątek, minął pierwszy tydzien mojego pobytu na adresie i zostały jeszcze 3 tygodnie. Cisza, spokój i gdyby nie ataki Parkinsona u PDP byłoby cudownie. Wczoraj w kuchni zatrzęsło kobietą bardzo i zaczęła się osuwać, na szczescie zaradziłam, bo w kuchni jest duzy taboret i kobite usadziłam. Możecie sobie jednak wyobrazić moje przerażenie? Nie mam doświadczenia w takich przypadkach żadnego . Mam nadzieję, że poki mego pobytu tutaj, akcja się nie powtorzy. Gdyby ktoś miał jakieś porady tematyczne, to ja chętnie. Miłego dnia dla Wsiech.

Pdp musi chodzic z rolatorem.

Dzień dobry Słoneczka w samo południe.
Wczoraj, przy pięknej pogodzie widać było kozice na zaśnieżonych szczytach a dzisiaj tak bździ paskudnie z zachmurzonego nieba.
Ładnie biją dzwony w Bonn, ciekawie w Hamburgu, radośnie w Sztutgarcie
ale tak jakoś inaczej, może katolicko głoszą Anioł Pański w Monachium. Lubię to tutejsze: "Grüß Gott".
Dobrego, septycznego dzionka. A dziewiętnasty kowid niech Was mija jak złego psa!

1 minutę temu, Moderator napisał:

Dzień dobry. Prosimy o pisanie na temat. W wątku poświęconym koronawirusowi znajdowały się dziesiątki postów dotyczących innych zagadnień. @LACH, @salazar, @Lawenda vera, @hawana, @Mirelka1965, @Estar57, @Baśka powtarzająca się

Nie będziemy przypominać tego w nieskończoność. Miłego dnia.

 

Ok

Miała być "Ziuta" ale będzie dla wiruśnych nierobów:

Póty pieniędzy, póki życia

2 minuty temu, Moderator napisał:

Już za kilka dni będziecie mieli jeszcze więcej swobody, cierpliwości. @Baśka powtarzająca się ma zsumowanie punktów (dyskryminowania nie odpuścimy), ale i ona dzięki tej nowości będzie mogła swobodnie pisać i nie przejmować się obecną moderacją. Podpowiadamy jedynie, że margines zmieni adres. Dosłownie  

Już mam rany na piętach z powodu niecierpliwego pocierania jedna i drugą 

.