Rozmowa przy kawie (2)

35 minut temu, ORIM napisał:

A dobry,dobry

A co takiego dobrego ciebie spotkało?

Pewno super urlopik?

@sayonara 52 Nie do końca    . Ksiądz najpierw popiół poświęcił woda święconą, a następnie doszedł do Namnesa i mnie i zrobił nam na czole znak krzyża. Reszta wiernych podchodziła do ołtarza, podobnie jak do komunii i również im znak krzyza robił tym wilgotnym popiołem, mówiąc coś tam po germansku, ale nie wiem co, bo nie znam tych obrzędów zbyt dobrze. Wczesniej mówił o 40 dniowym poscie, o srodzie popielcowej i o wielkiej sobocie i takie tam. Na zakonczenie wierni przyjmowali komunię i szafarz był gotów również mnie podac, ale pokiwałam dyskretnie głową, że nie. Jednak bez spowiedzi to grzech jest ciężki, więc grzeszyć nie chciałam. Dodatkowo  .

@Dodzisława Ależ się Dodziu wylaszczyłaś ! Ile poszło na tej diecie wegetariańskiej i wybiegu?

@salazar Na razie piąteczka, czyli 5 kg, więc juz jest szosteczka z przodu    . Przez kolejny miesiąc mam zamiar drugą piąteczkę zrzucic i wtedy będę laska nebeska    . Na tym adresie jakby odwróciło się    Ja schudłam, Namnes Fathers przytył. Nie moglismy dzisiaj jego spodni kosciołowych  dopiąć    . Wszystko przez moją kuchnię i choć wszyscy dotąd chwalili to jednak sposób żywienia Twojego szefa mnie pokonał    . Nudelsuppe Herr Grubasa to mistrzostwo świata    .

@Dodzisława Przez ateistyczne niedopatrzenie nie zauważyłam na pierwszy rzut tego znaku na czole twem  . Myślałam, że próżny lans tylko uprawiasz, a Ty z przesłaniem i znakiem szłaś .

Doceniam i szanuję bardzo. 

@salazar     No przecież taki był powód, iż zdjęcie popełniłam    oraz się nim pochwaliłam    . Ten krzyż na czole wymalowany ręką niemieckiego księdza katolickiego  nic innego. Mój balast kilogramowy, albo jego brak, to przecież permanentny stan przejsciowy. Raz jest więcej, raz jest mniej. Szkoda tylko, że w cycki nie idzie, zamiast w oponę    . Aktualnie oponki brak. Prawie .    

4 minuty temu, Dodzisława napisał:

Aktualnie oponki brak. Prawie .    

I doopka jak orzeszek się zrobiła:)Więcej się domysliłam ,niż poznałam ,że to Ty:)Super:)

Z bielą dziewiczą spowitej Gdyni ślę pozdrowienia  A że plusowo na zewnątrz, to muszę się śpieszyć, bo zaraz biel zniknie i spowije nas szara rzeczywistość  Tak więc......i zimowe opony  I pościmy...albo i nie  

Dzień dobry ....

Jeszcze śpię ...prawie , ale mam nadzieję , że szatan postawi mnie do pionu . 

Miłego dnia .

Witam . spokojnego dnia życzę. Czas do domku się zbliza, transport zamówiony i wczoraj wiadomość ze zmiennicy nie przyjeżdżają - choroba zmiennika / ma skierowanie do szpitala, przedstawił fotkę choć ja to nie firma nie musiał /ale to osób "solidna firma" i nie chciał być gołosłowny. Będzie znowu miała problem Pdp bo nie lubi zmian i nowości, ja zresztą tez bo wprowadzana jest sporo .Kawę dopiłam , "wyraz w wyrazie" zaliczyłam i do przodu. pozdrawiam.

Dzień dobry,

Wzięłam rano gazetę do ręki a tam na pierwszej stronie wielkimi literami, że w Koblencji pierwszy przypadek Koronowirusa.....co prawda to jakieś 30 km od mojej wsi to może nie doleci.....

Miłego dnia.

16 godzin temu, foczka63 napisał:

Witaski:)

Uprasza się Opiekunkowo o mocne trzymanie kciuków w najbliższych dniach.Zupełnie impulsywnie zrobiłam krok,który być może zmieni wszystko.Pozytywnie, rzecz jasna:)

Kasiu Myślałam, że jestem osobą niewierzącą i właśnie doszłam do wniosku że to nie jest prawda bo przecież w Ciebie wierzę ! Buziaki serdeczne, a kciuki oczywiście trzymam

Witam i serdeczne miłego dzionka i buziaki dla całej forumowej społeczności 

Dzien dobry!

ZUS funduje emerytom bilet do Chin.

W jedna strone

Dzień dobry się z Wami:) @sayonara 52,widzę że dziś lepiej z nastrojem:)Tak trzymać!

Pogodynka w TV kłamczuszyła cosik bo deszczu niet,słonko świeci ,ale zimno niestety:(

Zajęcie sobie na dziś wynalazłam niezgorsze:)Przypomniało mi się ,że na ganku mam dwa wiadereczka orzechów,no to sobie siedzę i łupię:)

Zapytanie mam-czy ktoś z Was ma na domu panele fotowotaiczne?Chwali sobie czy nie,jaka realna oszczędność na rachunkach za prąd w porównaniu do stanu sprzed paneli?

Coronawirus -  zastanawiam się czy Niemcy granic nie zamkną ?To możliwe,zważywszy na fakt że rozlewa sie po Europie jak kipiąca zupa  .Do wyjazdu ledwo 3 tygodnie...Mhm....

Mimo wszystko dobrego dnia i żadnych dziur emocjonalnych,nu nu nu

Dzień dobry. Podopieczna po śniadaniu chce jeszcze dolezeć, więc pomoc domowa ma czas dla siebie . Po

Miłego dnia.

Witam wszystkich serdecznie,

dobrej pogody, dobrego nastroju i dobrego.........(wpisać zgodnie z własnymi życzeniami)

17 godzin temu, violka napisał:

Napisałam cały elaborat i z tych nerw wszystko skasowałam 

Jestem pełna zrozumienia do choroby Anielicy , ale jak załącza się jej rozpieszczenie , to jedynym wyjściem jest warknięcie , bo o dziwo tych rzeczy nie zapomina .

@violka to przez Anielicę awatar zmieniłaś? Ale co myśmy zawinili?

15 godzin temu, Barbara48 napisał:

Jeśli chodzi o przeziębienie to tak. Dzięki za pamięć:)

@Barbara48 to się cieszę i mam pytanie  czy mieszkasz w okolicach Krakowa? Szukam kogoś z kim kawy mogłabym się napić jak będę tam przejazdem

Heloł Everybody  . Ostatni spacerniak zaliczony, co przytomnie przypomniał Namnes Fathers, przedostatni obiad zrobiony. Teraz tylko ostatni szlif w tej stajni    , bo zeby doprowadzić, to trzeba ekipe sprzątającą zatrudnić   . Jutro o tej porze przyjedzie zmienniczka, no i oczywiscie nie pomyliłam się w swoich przypuszczeniach, albowiem Pruski Oficer był łaskaw zadzwonic do mnie i zapytac, czy przypadkiem nie odebrałabym zmienniczki z Bonn  . No nie odebrałabym, albowiem dysponuję w tym czasie tylko swoim prywatnym pojazdem, bo drugi Oficer z Namnesem do doktorów się udaje , a propozycji rekompensaty za ten ewentualny pomocowy gest nie usłyszałam, więc zaproponowałam zamówić taxi, bo ja absolutnie nie szafnę. Obiad muszę gotować i takie tam. Słowo Taxi działa chyba niezbyt dobrze na Pruskiego Oficera, bo stwierdziła , że brata poprosi, ktory mieszka w sumie kilka domów stąd. 

Gdyby babsztyl był miły , oraz empatyczny, to w sumie co by mi szkodziło, ale że jest beznadziejną bzdziągwą i w dodatku musztrującą i ustawiającą po kątach, to niech się ze tak powiem buja. Przybycie zmienniczki to wszakże nie mój problem przecież, tylko firmy i rodzinki. Niech się walą. No, zatem miłego dnia życzę    , chociaż juz w sumie to jest niemieckie popołudnie    .

P.s Dzis na spacerniaku spotkalismy z Namnesem biegającego sportowca tutejszego, na moje oko 80 wiosenek mającego, ktory na moje Guten Morgen , odpowiedział Dźen dobry    . Miło, choć myslałam, że tutaj wszyscy mają kije w dooopie    . Trzymajcie kciuki za spotkanie face to face z drugim Pruskim Oficerem. Podobno jeszcze gorsza od siostrzyczki    . Zobaczymy  

@Dodzisława trzymam kciuki za wszystko czego potrzebujesz  i super, że zaliczasz ostatnie już momenty na tej miejscówce

@foczka63 nie sadze,zeby az tak drastycznie  Niemce postapily.

Natomiast ze zgroza mysle,co bedzie jak wirus pojdzie na Rosje....

Moze zdziesiatkowac ten wielki kraj.

Pop ma dzis urodziny.

94.

Bedzie bezuch.

Szampan sie chlodzi, ciasto znajoma przyniesie,kawe zrobie ja,

Stol juz nakrylam,zeby babka mnie nie ganiala mnie w ostaniej chwili,

Obiadu solenizantka nie zyczy sobie,bo bedzie kuchen,

Ja tam cos wrzucilam na ruszta, teraz trza doprowadzic sie do stanu uzywalnosci.

Babki corkaq mowi, ze na lotniskach, ludzie popylaja w maskach, wszystkim mierzono goraczke

Co akurat g.no da, bo objawy wystepuja po 2 tygodniach, a pacjenta ,,zero,, nie da sie wylapac.

@violkaa co ci sie na oczy rzucilo ,biedulu?

Zabieraj ten awatar, wstaw corcie

Dzień dobry Opiekunkowo:)

6 minut temu, sayonara 52 napisał:

wirus pojdzie na Rosje....

Oficjalnie podaja ,ze w Rosji 1 osoba chora....Ale czy Rosja kiedy prawdę powie,jakoś nie wierzę:(

Mierzenie temperatury na lotniskach to żadne zabezpieczenie bo przecież jeśli ktoś zaraził się dopiero co ,to temperaturę będzie miał normalną skoro wirus rozwija się ok 14 dni.Tym bardziej ,że czytam jak to w Polsce wygląda.Wcale nie mierzą,tylko na Okęciu właściwie.Do Sanepidu nie idzie się dodzwonić,oddziały zakaźne odsyłają do domu,duża część osób na pewno nigdzie się nie zgłasza bo dostać się do lekarza POZ to dziś wielki cud i szczęście...Tak jesteśmy"przygotowani"Nawet nie ma procedur na taka okoliczność ustalonych:(Nikt nic nie wie a rząd w TV kity wciska ,jak to jest fantastycznie.Poza tym ,jak się okazuje wirus mutuje b.szybko, bo w Chinach osoby uznane już za wyleczone znów sa chore.I rozprzestrzenia się błyskawiczne-we Włoszech w piątek było 19 chorych a wczoraj już 250.Słuchałam wczoraj ,że już sa zakażenia tzw.wtórne czyli sa zarażone osoby ,które nie miały żadnych kontaktów z osobami ze stref zakażonych.U nas tez już jest myślę ,tylko że jeszcze nie wyłapany.Moim zdaniem każdy kraj ,w którym jest choć jedna zakażona osoba powinien zamknąć granice na ziemi ,na wodzie i w powietrzu.Trudno.Sytuacja wymaga działań radykalnych jesli nie chcemy zostać spacyfikowani.Gdybym ja podejmowała decyzję ,tak bym zrobiła.Straty i tak byłyby mniejsze niż w momencie, kiedy zaleje całą ziemię.A juz przekroczył  nasz kontynent.

Horror na giełdach,notowania lecą a nasze euro rośnie ,u mnie już 4,28 w kantorze.Kryzys gospodarczy murowany:(

Nie wygląda to wesoło,ale naszym rządzącym to się wydaje ,że Polska to kraj "wybrany" i nas wirus ominie.Chciałąbym ,żeby tak było  ,ale to naiwne myślenie jest:(