Rozmowa przy kawie (2)

7 godzin temu, Afryka napisał:

Ta kotecka się nawet na górę do mnie nie zapuszcza, zresztą z Giselą też nie sypia, ma trzy ulubione miejsca : sofa, jedna szafka górna w kuchni, tuż obok pochłaniacza i miejsce w łazience na kaszmirowym puliwerku Giselki za 300 ojro

Zauważyłam, że dementywni pdp na ogół nie lubią kotów... To nie dotyczy AL.., ale może moje spostrzeżenia są mylne 

Jak już jestem to się przywitam  Siedzę już przy kawce, papierosek też był  leje, ale jest ciepło... Nim pdp wstanie o 8,30 to zdążę jeszcze i jakieś góry poprzenosić a na pewno poczytam Lema bo się wciągnęłam... jeszcze panną byłam jak coś jego czytałam, ale później już nie. Wam miłego dzionka i buziaki 

18 godzin temu, Afryka napisał:

@lucinda Wszystkiego najlepszego w drodze Lucy ✌️

Wiesz kochana daleko nie miałam.. raptem 20kiloskow ....mam miejscowke pod  Berlinem...Ale...już dzisiaj ruszam na spotkanie z brutalną prawda i idiotyzmem rodziny

Teraz, NNNdanuta napisał:

Jak już jestem to się przywitam  Siedzę już przy kawce, papierosek też był  leje, ale jest ciepło... Nim pdp wstanie o 8,30 to zdążę jeszcze i jakieś góry poprzenosić a na pewno poczytam Lema bo się wciągnęłam... jeszcze panną byłam jak coś jego czytałam, ale później już nie. Wam miłego dzionka i buziaki 

Sześć KOLEŻANKO ☕☕☕☕??

15 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Popełniłam czyn straszliwy  Upiekłam szarlotkę z bezą  Zdjęcia nie zapodam, bo leniwiec jestem i nie chce mi się zmniejszać  Musicie mi uwierzyć na słowo, że wyszła boooooska  Jakby co, to dużą blachę popełniłam i możecie się częstować do woli  

Masz pozdrowionka z...od....

Dzień dobry Opiekunkowo !

Są tu tacy, którzy o tej nieludzkiej porze wstają dobrowolnie?!

No nic, mamy piątek i dobrze, bo tydzień się ciągnął jak rozgotowany makaron i smakował tak samo.. Oby weekend minął fajnie i nastrój mi się poprawił, czego i Wam życzę, a niedospanym więcej snu, zaspokojenia deficytów i uśmiechu .

Teraz, salazar napisał:

Dzień dobry Opiekunkowo !

Są tu tacy, którzy o tej nieludzkiej porze wstają dobrowolnie?!

No nic, mamy piątek i dobrze, bo tydzień się ciągnął jak rozgotowany makaron i smakował tak samo.. Oby weekend minął fajnie i nastrój mi się poprawił, czego i Wam życzę, a niedospanym więcej snu, zaspokojenia deficytów i uśmiechu .

 

 

 

Są tacy....nawet ci na urlopie niby

Ja od wczoraj wolna ale w rytmie zlecenia...3☕

No to i ja ładne ukłony sle.. 

Melduję że zamknęłam drzwi za wroblami

Zostałam odebrana punktualnie...genisuje poranek z kawa w łapie...słyszę jakieś senne pomruki...I czuje się prawie jak w Gdańsku

Jest harmonijny spokój psychiczny...Ale mi kurna..prawie zrymowalo

Fajnego dnia 

39 minut temu, NNNdanuta napisał:

Zauważyłam, że dementywni pdp na ogół nie lubią kotów... To nie dotyczy AL.., ale może moje spostrzeżenia są mylne 

Danusiu, nie lubią na początku swej drogi, czy na końcu? 

Chyba różnie jest. Moja pierwsza, ulubiona pdp, została mocno wbrew sobie obdarowana pięknym, mądrym kotem na początku choroby i po krótkim czasie najbardziej obchodziło ją to, czy Sammy jest w domu, tzn. czy jest bezpieczny i czy za niedługo wpakuje się jej na kolana i pozwoli się głaskać .

7 minut temu, lucinda napisał:

No to i ja ładne ukłony sle.. 

Melduję że zamknęłam drzwi za wroblami

Zostałam odebrana punktualnie...genisuje poranek z kawa w łapie...słyszę jakieś senne pomruki...I czuje się prawie jak w Gdańsku

Jest harmonijny spokój psychiczny...Ale mi kurna..prawie zrymowalo

Fajnego dnia 

Hmmm, ja o tej porze w zimie nie jestem w stanie niczego innego "genisować" poza odwróceniem się na drugi bok i przytuleniem do poduszki .

Lucindo, harmonizuj się na zdrowie i odpoczywaj w rytmie dźwięków, które najbardziej lubisz, ja idę przygotowywać się na walkę ze światem, czyli myć włosy i namalować sobie twarz .

Dzień dobry ....

Skowroneczki już świergolą to i ja się przyłączę ....do świergolenia . Dziś nie mogłam sobie pozwolić na dolegiwanie w betach ...równo z dzwonkiem budzika wstałam . Pół godzinki na lenistwo , potem już  ostro za robotę trza się brać ...jakieś jeszcze drobne zakupy , ślęczenie w kuchni i oczekiwanie ....Później ,znam siebie ...też oczekiwanie ....kiedy se w końcu pójdą , pojadą do siebie . I znów sprzątanie , układanie , doprowadzanie chałupy do pierwotnego stanu 

Miłego , spokojnego dnia .

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko, całą noc lało, może w dzień nie będzie.

Życzę miłego dnia i zero kłopotów

Dzień dobry,

Dziś mam dzień dobroci dla zwierząt i ugotuję gar zupy jarzynowej z dostawą do domu.... niech jedzą na zdrowie moje kochane dzieciaki  wczoraj Julka wpadła po szkole i złożyła zamówienie...przy okazji zrobiła kipisz w szafkach i szufladach ( ma to po mamusi ), przejrzała czy czegoś nowego nie kupiłam a co mogło by jej się przydać i wypadła....

Miłego dnia.

 więc ja...i ja...i ja przykulałam się z powitaniem  Kapie z nieba, ale ciepło jest, więc rachunek za gaz mnie nie powali na kolana  I po takim głębokim przemyśleniu już dla mnie dzień pozytywnie się zaczął  Jest moc  Tylko chęci jeszcze nie dotarły  Ale może jeszcze się pojawią? Póki co, to poczekam, aczkolwiek bez zbytniej niecierpliwości, gdyż przyzwyczaiłam się do odgniotów i nie chciałabym ich się pozbywać  Radujmy się więc   I tego wam życzę, a także spokoju i luzu 

Dzień dobry Milusińscy 

Wilgotny i ciepły poranek, z nieśmiało przebijającym się słonkiem przywitał mnie w drzwiach balkonu... Śpiące Królewnę jeszcze nie . 

Piątek, piąteczek, piątunio... Do roboty Ludu pracujący miast i wsi

2 minuty temu, Afryka napisał:

Do roboty Ludu pracujący miast i wsi

Ani mi się śni, choć ja i z miasta, i ze wsi 

3 godziny temu, NNNdanuta napisał:

Zauważyłam, że dementywni pdp na ogół nie lubią kotów... To nie dotyczy AL.., ale może moje spostrzeżenia są mylne 

Nic takiego nie zauważyłam, bo po prawdzie pierwszy raz mam do czynienia z Pdp z kotem, z prawdziwym i żywym . Do Giselki puka już demencja, ale zapuka i odchodzi.

Jakże cenna chwila wolności:)Kulka pojechała do dr z córką.Ja odrzuciłam propozycję wspólnej przejażdżki na rzecz spokojnego posiedzenia przed kompem, bez nasłuchiwania:)

Wreszcie przerwa w deszczu.Ciepło.

Zaczynają tu kwitnąć wiosenne kwiatki,ptaszęta sie drą jak w maju,koty się marcują.Wszystko do góry nogami.Płonąca Australia też ma wpływ na te klimatyczne zawirowania.Świat się powoli kończy:(

Z lokalnego podwórka,podwyżka śmieci o 85%!Tylko czekać następnych:( Tego niestety,nie przeskoczymy:(

Se zakurzę na to wszystko:)O!

Dzień dobry. Leje masakrycznie.Spacer z piesem szybko obskoczyłam.Bidak tak zmókł ,że suszyłam go suszarką.Anita śpi o bożym świecie nic nie wie.Coś oblecę w chałupie,podszykuję obiad na 17 i przerwa po ciężkiej pracy.Nuda i monotonia też potrafi dobić opiekunkę.

Miłego dnia foremki. 

O 8.01.2020 at 21:32, aniao napisał:

Już nikt . Jesteśmy w domu.

Aniu .Spokojnej podróży i fajnego urlopu.

12 minut temu, foczka63 napisał:

Z lokalnego podwórka,podwyżka śmieci o 85%!

No...u mnie z 37 na 99 złociszy za sortowane  Nawet nie chcę myśleć o ile skoczą pozostałe media 

11 minut temu, Teresadd napisał:

Dzień dobry. Leje masakrycznie.Spacer z piesem szybko obskoczyłam.Bidak tak zmókł ,że suszyłam go suszarką.Anita śpi o bożym świecie nic nie wie.Coś oblecę w chałupie,podszykuję obiad na 17 i przerwa po ciężkiej pracy.Nuda i monotonia też potrafi dobić opiekunkę.

Miłego dnia foremki. 

Lepiej niech nuda i monotonia dobija , niż rozrywkowi , pomysłowi  PDP-ni i ich rodziny

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Lepiej niech nuda i monotonia dobija , niż rozrywkowi , pomysłowi  PDP-ni i ich rodziny

Hi.Moja Anita ma demencje .Narazie jest spokojna,nic nie wymyśla.Córkę widziałam przez godzinę we wrześniu. ( mieszka w Berlinie czyli ok.500 km.)Przyjaciółka Anity  nam pomaga jak coś potrzeba. Ale to super babka.

I to jest idealna sprawa.Jak rodzina  daleko.

1 minutę temu, Teresadd napisał:

Hi.Moja Anita ma demencje .Narazie jest spokojna,nic nie wymyśla.Córkę widziałam przez godzinę we wrześniu. ( mieszka w Berlinie czyli ok.500 km.)Przyjaciółka Anity  nam pomaga jak coś potrzeba. Ale to super babka.

I to jest idealna sprawa.Jak rodzina  daleko.

No to nie pozostaje nic innego jak  cieszyć się chwilą 

36 minut temu, Teresadd napisał:

Dzień dobry. Leje masakrycznie.Spacer z piesem szybko obskoczyłam.Bidak tak zmókł ,że suszyłam go suszarką.Anita śpi o bożym świecie nic nie wie.Coś oblecę w chałupie,podszykuję obiad na 17 i przerwa po ciężkiej pracy.Nuda i monotonia też potrafi dobić opiekunkę.

Miłego dnia foremki. 

I tu się zgadzam. Nuda i.konotonia dobijają, szczególnie jak się jest "uwiązanym" do pdp. Zazwyczaj miałam fajne lekkie adresy i tam nuda szczególnie doskwierała. Poza Szwarcwaldem gdzie na pauzie łaziłam po górkach i lasach i to ładowało moje wyczerpane akumulatorki. Tam mogłabym zamieszkać na stałe, tak mi się podobało.