Rozmowa przy kawie (2)

9 minut temu, lucinda napisał:

No ba! Nastroic  się trzeba jakoś 

No...jak kontrabas 

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....

Miłej , spokojnej niedzieli .

Twoja elokwencja rozłożyła mnie na łopatki 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

No pacz pani....skaza jakaś wśród opiekunów z tym "pobyciem", bo i mnie dopadła ta przypadłość 

To się dzieje jak mamy etap że na toaletę czas się wydłuża 

Teraz, lucinda napisał:

To się dzieje jak mamy etap że na toaletę czas się wydłuża 

Myślisz o zatwardzeniu? 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

No...jak kontrabas 

Zwał jak zwał...efekt się liczy i zero ucisku na organy wewnętrzne 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Twoja elokwencja rozłożyła mnie na łopatki 

Co się będę rozpisywać z rańca

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Myślisz o zatwardzeniu? 

Oraz innych problemach

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Co się będę rozpisywać z rańca

Basienko...rozwiń się...Tak skromnie?? Od tej strony Cię nie znam

1 minutę temu, lucinda napisał:

Basienko...rozwiń się...Tak skromnie?? Od tej strony Cię nie znam

Próbuję .......i nic

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Próbuję .......i nic

To znaczy że jeszcze ci żółtko nie weszło...dymek?

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Próbuję .......i nic

Baśka laxigen pomaga

5 minut temu, Joy napisał:

Baśka laxigen pomaga

Nie tędy droga ...moja droga .Dla mnie to raczej odwrotnie...jakiś nifuroksazyd raczej  

10 minut temu, lucinda napisał:

To znaczy że jeszcze ci żółtko nie weszło...dymek?

Dokładnie ....żółtko mi się nie uleżało jeszcze

Dzień dobry. 

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko i spokojnej niedzieli życzę. Kawusia  na stole, kto chętny, zapraszam na małą czarną . Pogoda do chrzanu, chociaż na razie przynajmniej nie pada , ale na słoneczko  raczej bym dzisiaj nie liczyła .

Życzę udanego dnia

41 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dokładnie ....żółtko mi się nie uleżało jeszcze

Czyli jajecznicy nie będzie 

9 minut temu, Janeczka1963 napisał:

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko i spokojnej niedzieli życzę. Kawusia  na stole, kto chętny, zapraszam na małą czarną . Pogoda do chrzanu, chociaż na razie przynajmniej nie pada , ale na słoneczko  raczej bym dzisiaj nie liczyła .

Życzę udanego dnia

Kawę już wysiorbalam ale jak masz na stanie herbatę z imbirem to chętnie 

Teraz, lucinda napisał:

Kawę już wysiorbalam ale jak masz na stanie herbatę z imbirem to chętnie 

Nie ma problema, dla Ciebie się znajdzie i herbatka z imbirem

Witam mroźny ,  słoneczny poranek...niech wam niedziela leniwie płynie..

Niestety, i na na mnie czas dołączyć do grona pracujących...buuuuu...czemu co dobre, to tak szybko się kończy, no czemu...wieczorem autko odpalam i kierunek Kolonia.. zostanę do BN..

Dobrze że wracam na stare śmieci to choć stres zerowy  z dobrych wieści też to ta, że @Teresaddjest teraz o wiele bliżej mnie i cywilizacji, to w tygodniu zaraz wyskoczę poznać jej peseła pudela...tego jej zazdraszczam, nigdy nie miałam okazji mieć zwierzaka na stelli..

Trzymajcie się cieplutko i niech wam ta niedziela zleci spokojnie...a jak ktoś spać nie będzie mógł w nocy, to niech pomyśli  , że gdzieś  tam w ciemnościach po niemieckich drogach wasza Scarlettka podąża ku Kolonii...paa wiaro..milion uśmiechów dla was..

7 minut temu, Janeczka1963 napisał:

Nie ma problema, dla Ciebie się znajdzie i herbatka z imbirem

Dawaj mnie tu..pijemy

17 minut temu, lucinda napisał:

Czyli jajecznicy nie będzie 

Nie będzie ....w...sadzonych też

@scarlett Szerokiej drogi

@lucinda

Ciekawostka chemiczna:)

Przyjechałam 15.09.W lodówce leżały pomidory.Nadal leżą i nic się z nimi nie dzieje/3 tydzien minął..../Nie kupuję w D pomidorów w ogóle, bo są ohydne,bez żadnego smaku i zapachu.No i jak widać z tego niezamierzonego doświadczenia chemicznego, tak naszpikowanie diabli wiedzą czym,że nie będę ich wyrzucać ,zobaczę ile wytrzymają.Ile juz leżały ,zanim przyjechałam ????Któż to wie.PDP nie je,ja też...Chemia,chemia,chemia.W ogóle owoce i warzywa kupowane w D potrafią b.długo leżeć zanim coś się z nimi zacznie dziać:(Gruszki,nektaryny jak kamienie,po ok 2 tyg nadają się do jedzenia .Fuj:(

Poza tym leje okropnie.

Znajoma znajomej szuka zmienniczki od już,ale szczegółow nie znam za dużo.PDP leżąca ,bez wyciągania z łózka.Prywatnie. 

27 minut temu, foczka63 napisał:

Ciekawostka chemiczna:)

Przyjechałam 15.09.W lodówce leżały pomidory.Nadal leżą i nic się z nimi nie dzieje/3 tydzien minął..../Nie kupuję w D pomidorów w ogóle, bo są ohydne,bez żadnego smaku i zapachu.No i jak widać z tego niezamierzonego doświadczenia chemicznego, tak naszpikowanie diabli wiedzą czym,że nie będę ich wyrzucać ,zobaczę ile wytrzymają.Ile juz leżały ,zanim przyjechałam ????Któż to wie.PDP nie je,ja też...Chemia,chemia,chemia.W ogóle owoce i warzywa kupowane w D potrafią b.długo leżeć zanim coś się z nimi zacznie dziać:(Gruszki,nektaryny jak kamienie,po ok 2 tyg nadają się do jedzenia .Fuj:(

Poza tym leje okropnie.

Znajoma znajomej szuka zmienniczki od już,ale szczegółow nie znam za dużo.PDP leżąca ,bez wyciągania z łózka.Prywatnie. 

@Afryka szuka czegoś