Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, maras1 napisał:

zdrowie najważniejszeale i ta kura i tamta Kura mają tak samo

Na to wygląda

15 minut temu, awe59 napisał:

Moja babcia teraz siedzi w kuchni i układa kolorami kostki Rummi.... a zapędzić ją do łóżka przed 22 to wielka sztuka....no taki nocny Marek.

Tu dzieci ustalają grafik, a ja się stosuję. Nie wolno przed 20 to nie wolno .

4 godziny temu, Dodzisława napisał:

@Joy Jak zostać klubowiczem Twojego klubu, no i czy godna jestem ?

Dodzia klucz pod wycieraczką  ale widzę że już znalazłaś

@Joy Dobrzy ludzie drogę wskazali i proszenie dali

5 godzin temu, Joy napisał:

Martwię się.Wczoraj Baśka była na grzybobraniu a dziś się nie pokazała .Czy aby ten trzpiot zna się na grzybach?

Cichaj ...na imieninach byłam ....świętej Tereski dzisiaj

5 godzin temu, adamos6 napisał:

obserwuj nekrologi.....

Niedoczekanie Twoje ....sie nie boj

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Cichaj ...na imieninach byłam ....świętej Tereski dzisiaj

Następnym razem racz zostawić informację  Krótko np,żyję_piję_wrócę 

2 godziny temu, fioletowa.mysz napisał:

Moja, z 8 miesięcy temu, jeszcze przemieszczała się za pomocą chodzika. To potrafiła do beta zasuwać około 2 w nocy. Ale ja jej w tym nie pomagałam.

Cóż za nieodpowiedzialna opiekunka z Ciebie . Zupełny brak empatii

1 minutę temu, Joy napisał:

Następnym razem racz zostawić informację  Krótko np,żyję_piję_wrócę 

Piłam ...wróciłam ...ledwie żyję , ale żyję ....jeszcze

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Cóż za nieodpowiedzialna opiekunka z Ciebie . Zupełny brak empatii

Czemu? Przecież nie pracuję na nocnej zmianie

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Cichaj ...na imieninach byłam ....świętej Tereski dzisiaj

Już myślałem, żeś się do Oregonu  wybrała, po tego wielkiego grzyba . 

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Cóż za nieodpowiedzialna opiekunka z Ciebie . Zupełny brak empatii

żyjesz dziewczyno!już miałem mieszane uczucia

1 minutę temu, maras1 napisał:

żyjesz dziewczyno!już miałem mieszane uczucia

A z czym mieszałeś? Z whisky?

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Piłam ...wróciłam ...ledwie żyję , ale żyję ....jeszcze

No,grzeczne dziecko

pogadałem,zrelaksowałem się i teraz idę spać dobranoc

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Czemu? Przecież nie pracuję na nocnej zmianie

Bardzo nieładnie z Twojej strony , że nie przeszkadzało Ci , nie przejmowałaś się , że babciunia sama po nocach się szlaja . Może jeszcze z lodówki podżerała coś , co na pewno jej nie służyło ? ! ....Czy podżerała to nie za mocne słowo , czy może lepiej konsumowała by brzmiało ?

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

A z czym mieszałeś? Z whisky?

cuba libre

3 minuty temu, MisiekFfm napisał:

Już myślałem, żeś się do Oregonu  wybrała, po tego wielkiego grzyba . 

Ićććć ....po sosnę mi grzyb . Trzonek byłby pasowniejszy

4 minuty temu, maras1 napisał:

żyjesz dziewczyno!już miałem mieszane uczucia

Mordeńko Ty moja najmilsza Adaś ...ksywka @adamos6 już nekrologi odczytywał ...tak sie skubany troszczył

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Bardzo nieładnie z Twojej strony , że nie przeszkadzało Ci , nie przejmowałaś się , że babciunia sama po nocach się szlaja . Może jeszcze z lodówki podżerała coś , co na pewno jej nie służyło ? ! ....Czy podżerała to nie za mocne słowo , czy może lepiej konsumowała by brzmiało ?

Z lodówki nieee. Tylko czekoladę z szuflady wyżerała babunia. Diabetyczka zresztą.  A co do reszty to ja jestem zimny drań z piekła rodem i przyjeżdżam do De zarabiać mamonę. Robię to za co mi płacą. A za co nie płacą to niech robią sami

4 minuty temu, maras1 napisał:

cuba libre

Też pyszne

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Z lodówki nieee. Tylko czekoladę z szuflady wyżerała babunia. Diabetyczka zresztą.  A co do reszty to ja jestem zimny drań z piekła rodem i przyjeżdżam do De zarabiać mamonę. Robię to za co mi płacą. A za co nie płacą to niech robią sami

Normalnie,  jakbym siebie widziała

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Normalnie,  jakbym siebie widziała

Ciekawe czy moja rodzina chciałaby taką opiekunkę jak ja. Myślę, że nie. Bo gdyby komuś przyszło do głowy szczenę sztuczną przy stole wylizywać to bym chyba zaciukać musiała. A u podopiecznej jakoś to znoszę. I nawet doniczki po stole nie przesuwam. Zwyczajnie konsumuję w swoim pokoju

5 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Ciekawe czy moja rodzina chciałaby taką opiekunkę jak ja. Myślę, że nie. Bo gdyby komuś przyszło do głowy szczenę sztuczną przy stole wylizywać to bym chyba zaciukać musiała. A u podopiecznej jakoś to znoszę. I nawet doniczki po stole nie przesuwam. Zwyczajnie konsumuję w swoim pokoju

Uffff... Kamień z serca.. Konsumujesz, a nie żresz