Rozmowa przy kawie (2)

A moje dziecko powypadkowe z matka wnuczecia mojego jedzie dzisiaj sprawdzać czemu maly czlowiek się zaparl i wyjść nie chce..może babcia niebawem bede

2 godziny temu, lucinda napisał:

Ej ej ej...nie za ostro i przypadkiem???

 

 

Jejkuuu.....ale pojechałaś po bandzie

@Baśka powtarzająca się Baśka, tyle tych grzybów naharatałaś wczoraj, że chyba całą noc to przerabiałaś ? Czy się mylę ?

6 minut temu, lucinda napisał:

A moje dziecko powypadkowe z matka wnuczecia mojego jedzie dzisiaj sprawdzać czemu maly czlowiek się zaparl i wyjść nie chce..może babcia niebawem bede

Dobrze mu u mamusi to co ma się spieszyć ? 

10 godzin temu, violka napisał:

To moja święta zasada. 

11 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jejkuuu.....ale pojechałaś po bandzie

Basiek A czy coś to da że po bandzie pojadę Tak po całości??

Jak ktoś nie wie jak sobie że sobą samym poradzić to w psychologa bawić się nie będę...mam inne plany i sprawy na głowie

Teraz czekam na wnucze   i żeby mój syn wykurowal się i żeby nowe zlecenie było ok ...reszta to Pikuś.. 

Idziemy jarac???

Dzień dobry Milusińscy 

Siedzę nad kawusią i rozmyślam,, kogo by tu na grzyby wyciągnąć. Koniecznie musi posiadać samochód. Stary Ukochany pochrapuje po nocce, więc z automatu wypadł z losowania. . Wczoraj się nie umawiałam, bo lało cały wieczór i noc, ale przestało i przyszła mi ochota na rydze. 

Miluśkiego dzionka Milusińscy 

14 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Dobrze mu u mamusi to co ma się spieszyć ? 

My to wiemy...ale mlodziez taka  dzisiaj..niecierpliwa

@foczka63 Foczka , postawiłam na swoim .Trafiła kosa na kamień.Nie będę 8- mą opiekunką którą wykasza ze sztelli.A cesarzowa mi się podoba. buziaki

Witam serdecznie wszystkich i każdego z osobna  

 wydudlałam na zimnym balkonie fiu fiu zima idzie, a gdzie jesień się podziała  

Miłego dnia i świątecznego nastroju

Na zdjęciu moja Pusiulka

9 minut temu, emma napisał:

To moja święta zasada. 

Zazdraszczam stalowych nerwów. Niestety czasem człowiek musi, bo się udusi jak powiedział @MisiekFfm. 

Dzień dobry .....

Roboty z grzybami ciąg dalszy ...przekładam , cuduję i stwierdzam uroczyście , że zakupiona dwa lata temu suszarka jest cdd ( całkiem do doopy ) , bo poprzednia , która dzielnie sprawowała się wiele lat i wiele suszeń  to była " dmuchawa " ...niestety nic nie jest wieczne . Ta cholera , którą zakupiłam dwa lata temu , ale nie było okazji jej użyć ...posiada tylko jakieś spirale , które nie mają  tego powera , jaki miało  gorące , rozdmuchane powietrze ....W związku z tym uzbierane wczorajsze grzyby suszę - w suszarce , w piekarniku wentylator popitala ...na kaloryferach ...sprawdza się powiedzenie , ze nie miała baba kłopotu , kupiła se prosię . Uwijać się muszę z tym suszeniem , bo jutro chyba też na grzybki pojadę

Miłego , fajnego dnia .

21 minut temu, awe59 napisał:

@Baśka powtarzająca się Baśka, tyle tych grzybów naharatałaś wczoraj, że chyba całą noc to przerabiałaś ? Czy się mylę ?

13 minut temu, lucinda napisał:

Basiek A czy coś to da że po bandzie pojadę Tak po całości??

Jak ktoś nie wie jak sobie że sobą samym poradzić to w psychologa bawić się nie będę...mam inne plany i sprawy na głowie

Teraz czekam na wnucze   i żeby mój syn wykurowal się i żeby nowe zlecenie było ok ...reszta to Pikuś.. 

Idziemy jarac???

Idziemy ...co se będziemy żałować

9 minut temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy 

Siedzę nad kawusią i rozmyślam,, kogo by tu na grzyby wyciągnąć. Koniecznie musi posiadać samochód. Stary Ukochany pochrapuje po nocce, więc z automatu wypadł z losowania. . Wczoraj się nie umawiałam, bo lało cały wieczór i noc, ale przestało i przyszła mi ochota na rydze. 

Miluśkiego dzionka Milusińscy 

Ja...ja...ja chętna  Tylko jakoś tak nie po drodze mi na te "ojce dyrektory" do ciebie jechać...do Torunia bliżej mam 

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry .....

Roboty z grzybami ciąg dalszy ...przekładam , cuduję i stwierdzam uroczyście , że zakupiona dwa lata temu suszarka jest cdd ( całkiem do doopy ) , bo poprzednia , która dzielnie sprawowała się wiele lat i wiele suszeń  to była " dmuchawa " ...niestety nic nie jest wieczne . Ta cholera , którą zakupiłam dwa lata temu , ale nie było okazji jej użyć ...posiada tylko jakieś spirale , które nie mają  tego powera , jaki miało  gorące , rozdmuchane powietrze ....W związku z tym uzbierane wczorajsze grzyby suszę - w suszarce , w piekarniku wentylator popitala ...na kaloryferach ...sprawdza się powiedzenie , ze nie miała baba kłopotu , kupiła se prosię . Uwijać się muszę z tym suszeniem , bo jutro chyba też na grzybki pojadę

Miłego , fajnego dnia .

 

Polecam moje "Lamborgini"  W trzy godziny odpękało robotę 

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Idziemy ...co se będziemy żałować

Poczekajcie na mnie 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Ja...ja...ja chętna  Tylko jakoś tak nie po drodze mi na te "ojce dyrektory" do ciebie jechać...do Torunia bliżej mam 

Mirelko Serce moje, czyżbyś bezdomną została!? Kluczyki od swojego Niuniusia chcesz na tacę ciepnąć!? Ja rozumiem Twój szczery gest, ale... Niuniś to nie ta półka dla ojczulka. O

PS. Jadę o 9 z koleżanką w las. 

Dzień dobry. Zimno okropnie, i jeszcze wiatr lodowaty dmucha. Spylałam z balkonu migusiem. Chyba czas wywlec z szafy botki i ciepły płaszcz. No i jeszcze, nie wiadomo po co, obudziłam się o 8. Chyba się starzeję. 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Polecam moje "Lamborgini"  W trzy godziny odpękało robotę 

Na pewno muszę inną zakupić ...przy tej , którą mam ... to męczarnia a nie suszenie . Gdyby była garstka , koszyczek grzybów nie byłoby źle , ale z taką ilością ona nie daje rady , tak jak tamta poprzednia ...A co tam będę doopy zawracać moimi zbiorami ...dasz namiary na tą  Lamborgini  , czy tam innego Trabanta i gitarra

No i na mnie przyszedł czas...się przywitać  Nocne Polaków rozmowy, tfu...czyszczenie grzybków zakończono sukcesem....czyli koło pierwszej poszłam do koja  Ale satysfakcja olbrzymia, choć wory pod oczami takie, że żaden krem, ni podkład nie dadzą im rady I w związku z powyższym   Ale....no właśnie...dzisiaj  ojce dyrektory, kanie, purchawki będą królować na obiadowych talerzach i na spoglądanie w lustereczko czasu nie będzie   Na flaczki grzybowe blaszkowce odgotowane, a i na pozostałe rarytaski grzybne również  Dzisiaj zmielimy część grzybków na dodatki do mięsa mielonego i do pizzy kaszubskiej, a pojutrze weiter do lasu  Normalnie czuję się jak mróweczka, tudzież pszczółka, a nie żaden truteń, gdzyż paluszki od lajkowania spracowane bardziej, niż od grzybków sprawiania   Pozdrawiam was serdecznie...z wyjątkiem trolii...i życzę miłego czwartkowania 

9 minut temu, Afryka napisał:

Mirelko Serce moje, czyżbyś bezdomną została!? Kluczyki od swojego Niuniusia chcesz na tacę ciepnąć!? Ja rozumiem Twój szczery gest, ale... Niuniś to nie ta półka dla ojczulka. O

PS. Jadę o 9 z koleżanką w las. 

Jako żywo...bezdomnam ci...wszak póki kredytu nie spłacę mieszkam w bankowym domu  A na bezrybiu i rak ryba, to i "ociec" przyjąłby i taki skromny dar od serca...gdybym tylko Niuniusia podarować mu chciała  Ale niedoczekanie jego 

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Na pewno muszę inną zakupić ...przy tej , którą mam ... to męczarnia a nie suszenie . Gdyby była garstka , koszyczek grzybów nie byłoby źle , ale z taką ilością ona nie daje rady , tak jak tamta poprzednia ...A co tam będę doopy zawracać moimi zbiorami ...dasz namiary na tą  Lamborgini  , czy tam innego Trabanta i gitarra

A dam....bo z innymi dzielić dobrem się należ...no z wyjątkiem auta mego ulubionego A tu link, chociaż i Empik też ma w tej cenie. Super się sprawdziła, bo 500 Watt robi swoje 

https://allegro.pl/oferta/suszarka-do-grzybow-owocow-warzyw-mies-timer-5-sit-8208771954?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_ELKTRK_PLA_RTV+i+AGD&ev_adgr=AGD+drobne&gclid=CjwKCAjwldHsBRAoEiwAd0JybVAgkrgUsYT96A3g7wrcYs120HgGqz8-pXpqCe39uWLqp-lKX_ZliRoCHS0QAvD_BwE

53 minut temu, geronimo napisał:

Witaj "Stary" druhu 

Zapomniałeś napisać, że obiecałam się poprawić 

Skąd wiedziałeś??? 

Dzień dobry